Blondynka w Tanzanii e 0s8i.pdf

(680 KB) Pobierz
W kraterze Ngorongoro
Samochód wolno wspina si po kr tej, czer-
wonej drodze. Z ty u zosta a zielona sawanna
otoczona b kitnymi cianami zboczy krateru,
wewn trz którego si znajdowa am. By o pó ne
popo udnie. Afryka skie s o ce d ugimi cienia-
mi k ad o si na trawie, paskach zebr i c tkowa-
nych yrafich szyjach. Ptaki nie mia o odzywa y
si w zaro lach, jakby sprawdza y swoj goto-
wo do nadej cia nocy. Panowa wielki, ciep y
spokój.
Nagle zobaczy am s onia. Nie by w aden
sposób wyj tkowy. Zwyk y s o , taki sam jak
dziesi tki innych, które wcze niej widzia am na
sawannie. Pot ny, szary, zbudowany jak stó .
Wygi t w uk tr b si ga po s odkie d b a
Kup książkę
5
u swoich stóp. Lekko porusza uszami, eby
si sch odzi . S onie maj genialny system we-
wn trznej klimatyzacji, którego ch odz cym
czynnikiem s naczynia krwiono ne umiesz-
czone pod cienk skór po wewn trznej stronie
uszu. Kiedy s o nimi porusza, ch odzi krew,
która potem jest rozprowadzana po ca ym ciele,
obni aj c jego temperatur .
S o nawet nie drgn , kiedy przeje d a am
obok. Nie uniós g owy, nie spojrza , nie za-
reagowa . A ja pomy la am, e to jest w a nie
sedno afryka sko ci i sens tego wszystkiego,
co z Afryk si kojarzy. Ten s o zostanie tutaj
na dnie krateru Ngorongoro i nie piesznie b -
dzie przemierza zielono trawy, podczas gdy
ja za kilkana cie minut wespn si na kraw d
krateru, a potem pojad dalej w dó do miasta,
piesz c si , eby zd y przed zamkni ciem
bram.
Afryka jest spokojnym trwaniem. Odwiecz-
nym naturalnym cyklem ycia, które odbywa si
bez odniesie do kalendarza, zegarów ani bu-
dzików. Wszystko dzieje si tak, jak powinno si
dzia , a ka dej ywej istocie wystarczy w czy
si do tego naturalnego rytmu, eby odnale
w nim doskona równowag i wszystko wype -
niaj cy spokój. To jest takie proste, e najcz ciej
Kup książkę
6
Kup książkę
bywa absolutnie niewykonalne dla przybyszów
z Europy. Obserwuj to podczas ka dej wypra-
wy do Afryki.
Krater Ngorongoro jest jednym z najs yn-
niejszych miejsc w Tanzanii i rzeczywi cie jest
to s awa w pe ni zas u ona. W gruncie rzeczy
nie jest to wcale krater, tylko kaldera, czyli wiel-
ka dziura w ziemi pozosta a po wybuchu gigan-
tycznego wulkanu sprzed dwudziestu milionów
lat. Przyj o si jednak powszechnie nazywa go
kraterem, mimo e ci le bior c, krater to jest
zag bienie wewn trz wulkanu, a tego ostatnie-
go od dawna ju w tym miejscu nie ma.
Wyobra cie sobie dolin o rednicy dwu-
dziestu kilometrów, otoczon dooko a zbocza-
mi o wysoko ci siedmiuset metrów. Tak w a -
nie wygl da krater Ngorongoro. W dolinie yj
dzikie zwierz ta, które stopniowo przybywa y,
znajduj c tu nowy dom. Przysz y zebry, antylo-
py i bawo y, za którymi wkrótce przyw drowa y
te lwy, hieny, gepardy i lamparty, po eraj ce
je na kolacj . Pojawi y si te strusie, nosoro -
ce, hipopotamy, gu ce ze stercz cymi ogonkami,
stada ma p i mangusty. S onie z krateru Ngo-
rongoro s yn z najd u szych na wiecie ciosów.
Niektóre s tak d ugie, e dotykaj ziemi.
8
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin