Szostak Janusz - Urwane ślady.pdf

(1639 KB) Pobierz
SLEDZTWA SZOSTAKA
URWANE ŚLADY
Janusz Szostak
Copyright@by Janusz Szostak 2019
Opieka literacka
Stanisław Drozdowski
Projekt okładki
Piotr Dąbrowski
Redakcja
Katarzyna Litwinczuk
Korekta
Firma Korektorska UKKLW: Weronika Girys-Czagowiec, Elżbieta Steglińska
Zdjęcia na okładce oraz w książce zostały udostępnione przez policję oraz rodziny zaginionych.
Jest to uzupełniający materiał reporterski.
ISBN 978-83-66252-24-0
Warszawa 2019
Wydawca
TIME Spółka Akcyjna, ul. Jubilerska 10, 04-190 Warszawa
Chcesz z nami pracować? Prosimy o kontakt:
specjalista ds. marketingu Wydawnictwa Harde
Małgorzata Sosnowska-Golińska, msosnowska@grupazpr.pl
Wersję cyfrową przygotowano w systemie Zecer firmy Elibri
OD AUTORA
Każdego dnia mijamy słupy oklejone zdjęciami z opisem zaginionych
osób. Zwykle przechodzimy obok nich obojętnie. Nie zwracając na nie
uwagi, bo przecież nie dotyczy to nas. Jednak czasami wystarczy jedna
chwila czy jedno zdarzenie, które burzą spokój naszego życia, wywracają
je do góry nogami.
Przyznam, że jako dziennikarz zajmujący się od kilkudziesięciu lat
tematyką kryminalną w niewielkim stopniu interesowałem się
zaginięciami. Dopiero przy sprawie Iwony Wieczorek głębiej wniknąłem
w tę problematykę i dostrzegłem, jak poważne jest to zjawisko.
Mogłoby się wydawać, że w czasach smartfonów tropionych na
każdym kroku przez stacje przekaźnikowe, wszechobecnego monitoringu,
kart bankomatowych i portali społecznościowych zjawisko zaginięć
w ogóle nie ma prawa istnieć, a wszystkich zaginionych powinno się
odnaleźć w ciągu kilku godzin. Jednak każdego dnia ludzie giną bez
wieści, wielu z nich nigdy się nie odnajduje. Liczba zaginionych Polaków
bije rekordy, a każda kolejna statystyka wskazuje na coraz większy
problem.
Z policyjnych danych wynika, że w ciągu roku znika w Polsce około 20
tysięcy osób. Większość z nich się odnajduje. Niestety, nie wszystkie
historie kończą się szczęśliwie. Wiele rodzin czeka na swoje dzieci, matki
lub braci po kilka, a nawet kilkanaście lat, bez jakiejkolwiek informacji.
Bez nadziei. Około 10 procent zaginionych nigdy nie wraca do domu. To
zatrważająca liczba.
Przy okazji sprawy Iwony Wieczorek, którą opisałem w książce
Co się
stało z Iwoną Wieczorek?,
dostrzegłem, że rodziny zaginionych zwykle są
pozostawione same sobie. Rzadko ktoś daje im poczucie, że mają
wsparcie w tym życiowym dramacie. Często stają się też ofiarami
wszelkiej maści oszustów i szarlatanów, którzy chcą zarobić na ich
tragedii. Takie odrażające sytuacje miały także miejsce między innymi
w opisywanych w tej książce sprawach Krzysztofa Olewnika, Eweliny
Bałdygi czy Ewy Tylman. Osoby, które pojawiają się wokół zaginięć, nie
zawsze mają czyste intencje. A ich działania niekiedy mocno utrudniają
poszukiwania.
Niestety, sporo zaniedbań ma na swoim koncie także policja. Często
zdarza się tak, że w przypadku zaginięcia młodej osoby (nie dotyczy to
dzieci) funkcjonariusze bagatelizują ten fakt i niekiedy odmawiają
przyjęcia zgłoszenia o zaginięciu. „Wyszumi się i wróci” – to regułka,
którą często słyszą na komisariacie zrozpaczeni rodzice.
Policja dysponuje obecnie bardzo nowoczesnym sprzętem i środkami
ułatwiającymi działanie. Zmienia się też prawo, które daje więcej
uprawnień w zakresie poszukiwania osób zaginionych. Najważniejszy jest
jednak czas. Szybka reakcja na zgłoszenie zaginięcia to duża szansa, by
poszukiwanie zakończyło się sukcesem. W przypadku żadnego zaginięcia
nie można zwlekać z akcją poszukiwawczą. Gdyż zaniechanie zwykle
kończy się tragedią.
Historie, które opisuję w tej książce, nie mają happy endów. To
kilkanaście głośnych, a także mniej znanych spraw osób zaginionych
i porwanych, których dotąd nie wyjaśniono. Zajmowałem się nimi
i zajmuję nadal jako dziennikarz oraz prezes Fundacji Na Tropie, której
głównym celem jest czynna pomoc w poszukaniu zaginionych. Tych
spraw nie odłożyłem na półkę wraz z ich opisaniem. Nadal zmierzam do
ich wyjaśnienia. I zapewne w kilku przypadkach tak się stanie już po
ukazaniu się tej książki.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin