Ishiguro K. ''Niepocieszony''.pdf

(2106 KB) Pobierz
KAZUO ISHIGURO
NIEPOCIESZONY
THE UNCONSOLED
Z angielskiego przełożył
TOMASZ SIKORA
* * *
Dla Normy i Naomi
CZĘŚĆ I
Rozdział 1
K
ierowca taksówki wydawał się zakłopotany tym, że nikt –
nawet recepcjonista – nie czeka na mnie z powitaniem.
Przemierzył opustoszały hol, jakby w nadziei, że za jednym
z kwiatów lub foteli odkryje jednak kogoś z personelu. W końcu
postawił moje walizki przy drzwiach windy i mamrocząc pod
nosem jakieś usprawiedliwienie, zostawił mnie samego.
Hol był na tyle przestronny, że bez trudu mieściło się w nim
kilka stolików, a i tak pozostawało sporo wolnego miejsca. Sufit
natomiast był niski i wyraźnie wybrzuszony ku dołowi, co
sprawiało, że w pomieszczeniu panowała nieco klaustrofobiczna
atmosfera.
Chociaż na dworze świeciło słońce, wnętrze tonęło w
półmroku. Tylko w pobliżu recepcji na ścianie kładła się jasna
smuga światła, oświetlająca fragment boazerii z ciemnego
drewna oraz stojak zapełniony niemieckimi, francuskimi i
angielskimi czasopismami. Dostrzegłem też srebrny dzwonek na
kontuarze; właśnie miałem do niego podejść i potrząsnąć, gdy
otwarły się za mną jakieś drzwi i pojawił się w nich młody
człowiek w uniformie.
– Dzień dobry panu – powiedział zmęczonym głosem i
przeszedł za kontuar, po czym przystąpił do wypełniania
rejestracyjnych formalności. Choć przeprosił zdawkowo za swoją
nieobecność, przez jakiś czas obchodził się ze mną dość
bezceremonialnie. Dopiero gdy wymieniłem swoje nazwisko,
otrząsnął się nagle i wyprostował.
– Bardzo pana przepraszam, panie Ryder, nie poznałem pana.
Pan Hoffman, kierownik hotelu, pragnął powitać pana osobiście,
lecz właśnie musiał się udać na ważne spotkanie.
– Nic nie szkodzi. Będziemy jeszcze mieli okazję się spotkać.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin