{1}{72}movie info: XVID 720x416 23.976fps 1.3 GB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {1028}{1111}''REWOLWEROWIEC'' {1164}{1214}Nazywał się J. B. Books, {1219}{1313}i miał dwie czterdziestki pištki| o rękojeciach z koci słoniowych, {1318}{1371} które robiły wrażenie. {1423}{1463} Był wyjęty spod prawa, {1468}{1527} chociaż kiedy stał na jego straży. {1600}{1685} Pan Books zyskał sławę na długo,| zanim go poznałem. {1690}{1790} Chyba zawsze wtedy,| kiedy kto go cigał. {1909}{1995} Na odludziach| nauczył się sztuki przetrwania. {2102}{2166} Był typem samotnika. {2250}{2289} Jego credo brzmiało: {2294}{2378} ''Nie popełnię błędu,| nie dam się zamknšć, {2383}{2430} ani powiesić. {2436}{2535} Nie zrobię innym tego,| czego oni by mi nie zrobili.'' {4521}{4572} Stój, zatrzymaj się! {4589}{4641} Dawaj portfel. {4686}{4768} Ostrożnie z tym działem. {4817}{4900} - Rzuć mi portfel.| - Tak jest. {4905}{4964} I jeszcze co extra. {5064}{5098} Zabiłe mnie. {5103}{5203} Nie, ale jeszcze długo| będzie cię bolał brzuch frajerze. {5212}{5265} Podaj portfel. {5372}{5402} Tylko portfel. {5421}{5484} Nie jest łatwo się ruszyć. {5489}{5566} Zrobiłe mi takš dziurę w brzuchu. {5617}{5704} - Dziękuję.| - Chyba mnie tu nie zostawisz? {5709}{5783} Przecież chciałe zrobić mi| to samo. {5788}{5860} Zjeżdżaj. {5865}{5944} I poszukaj sobie innego zajęcia. {5949}{6024} To nie wyszło ci na zdrowie. {6454}{6515} Rok 1901 ,| 22 stycznia {7048}{7137} - Gazetę dla Pana?| - Daj synu. {7169}{7219} Królowa Wiktoria nie żyje! {7400}{7465} KRÓLOWA NIE ŻYJE| NIECH ŻYJE KRÓL! {7668}{7765} Hej ty! {7771}{7869} Matuzalemie!| Rusz swojš szkapę. {7902}{7986} - Mówi Pan do mnie?| - Do ciebie dziadygo. {7991}{8077} Zjeżdżaj stšd,| bo mnie popamiętasz! {8083}{8170} Do diabła.| Bardzo proszę. {8223}{8254} Łajdak. {8260}{8310} Spróbuj. {8390}{8502} Szkoda kuli Jay. Stary jest już| jednš nogš w grobie. {8698}{8753} Racja synu. {9819}{9929} - Doktor Hostetler?| - John Bernard Books. {9934}{10035} - Pamięta mnie Pan?.| - Gazety czasem mi przypominajš. {10040}{10099} Ile to już lat?| Piętnacie? {10103}{10191} Tylko raz mnie trafili.| Rozróba w saloonie Acme. {10196}{10250} Zabił Pan dwóch ludzi. {10255}{10320} Miałem szczęcie,| że Pan tam był doktorze. {10325}{10432} Ten drugi omal mnie wtedy nie załatwił.| Nie wylizałbym się. {10437}{10518} Ma Pan końskie zdrowie. {10524}{10648} Zobaczymy.| Po to włanie przyjechałem. {10734}{10844} Dziesięć dni temu w Creede, Colorado,| poczułem się gorzej, {10849}{10928} i poszedłem do tamtejszego łapiducha. {10934}{10973} Powiedział... {10978}{11077} Następnego dnia| ruszyłem w drogę do Pana. {11110}{11175} Co powiedział mój kolega w Creede? {11201}{11276} - Najpierw niech mnie Pan zbada.| - Nie ufa mi Pan? {11292}{11377} - Uratował mi Pan życie.| - Nie wierzy Pan lekarzom? {11383}{11423} W moim zawodzie, {11428}{11533} kiedy za bardzo wierzy się ludziom...| Nie dożywa się sędziwego wieku. {11539}{11605} W tym miecie mam wielu wrogów. {11638}{11690} Dobrze zbadam Pana. {11695}{11786} Proszę się rozebrać do naga. {11841}{11890} Jeli... {11895}{12032} Jeli mam wiedzieć czego szukać,| musi mi Pan powiedzieć co Panu dolega. {12037}{12148} Mam bóle doktorze.| W dole kręgosłupa. {12153}{12227} Od czasu do czasu| przeszywajšcy ból. {12245}{12333} - Rwie jak w lumbago?| - Jak diabli. {12365}{12424} Kiedy się Pan rozbierze, {12448}{12562} proszę się tu położyć.| Interesem w dół. {13209}{13253} No i? {13293}{13391} Books, co parę dni mówię ludziom to, {13397}{13440} czego woleli by nie usłyszeć. {13445}{13505} Praktykuję od 29 lat, ale {13510}{13586} jeszcze nie nauczyłem się jak to robić. {13592}{13659} Może prosto z mostu? {13675}{13751} Ma Pan raka. {13779}{13828} Zaawansowanego. {13997}{14094} Czy to samo powiedział| mój kolega z Creede? {14099}{14132} Tak. {14156}{14230} - Nie uwierzył mu Pan?| - Nie. {14262}{14358} - Mnie Pan wierzy?| - Może go Pan wycišć doktorze? {14406}{14462} Musiałbym wypatroszyć Pana jak rybę. {14520}{14562} A co Pan może zrobić? {14638}{14778} Niewiele mogę. {14852}{14957} Kiedy ból się nasili,| mogę dać rodki. {14997}{15073} Chce Pan powiedzieć że... {15106}{15157} Tak. {15214}{15290} - Cholera.| - Przykro mi Books. {15417}{15562} - Mówił Pan, że mam końskie zdrowie?| - Konie też umierajš. {15632}{15678} Ile czasu mi zostało? {15719}{15871} 2 miesišce, 6 tygodni, mniej.| Nie wiem. {15908}{16021} Co będę...| Co będę mógł robić? {16059}{16121} Na razie co tylko Pan chce. {16125}{16207} Póniej się Panu odechce. {16237}{16325} - Kiedy?| - Zorientuje się Pan. {16330}{16391} Teraz musi Pan odpoczšć. {16396}{16472} Czy już gdzie się Pan zatrzymał? {16477}{16544} Nie. Dopiero przyjechałem. {16549}{16603} Niech Pan spróbuje u wdowy Rogers. {16608}{16715} Ma duży dom przy tej ulicy.| Przyjmuje lokatorów. {16720}{16775} Miła kobieta i potrzebuje pomocy. {16779}{16813} Spróbuję. {16818}{16907} Doktorze mam probę.| Proszę nikomu nie mówić, że jestem w miecie. {16959}{17080} Gdybym chciał nie rzucać się w oczy,| nie chodziłbym z tym. {17157}{17216} Skradziona pamištka z burdelu w Creede. {17685}{17733} Witaj. {17737}{17799} Czy to dom Pani Rogers? {17843}{17880} Tak. {17885}{17926} Mamo? {17931}{18068} Powiedz matce, że staruszek który,| jest jednš nogš w grobie szuka pokoju. {18184}{18243} - Dzień dobry Panu.| - Dzień dobry. {18289}{18357} Doktor Hostetler powiedział,| wynajmuje Pani pokoje. {18375}{18447} To miło z jego strony.| Tak. Mam jeden wolny. {18464}{18506} wietnie. {18604}{18642} Na parterze od podwórza. {18648}{18716} 8 $ za tydzień,| 2 $ dziennie jeli na stałe. {18720}{18779} Nie zabawię tu długo... {18785}{18913} Chłopcze zdejmij moje rzeczy z konia| i zanie do domu. {18975}{19039} Gillom zrobi to z przyjemnociš. {19298}{19373} Może Pan korzystać z salonu| i z telefonu. {19377}{19430} Pozostali lokatorzy mieszkajš na górze, {19435}{19551} dwóch dżentelmenów i nauczycielka.| Pozna ich Pan przy kolacji. {19583}{19621} Moja kuchnia. {19676}{19714} A to łazienka. {19719}{19772} Tak mylałem. {19776}{19925} Mamy bieżšcš wodę.| W pokojach też. {19944}{20035} Piękne łóżko.| Mam nadzieję że... {20040}{20144} - Nie jest jeszcze zapchlone?| - oczywicie że nie. {20148}{20210} Bardzo wygodny pokój. {20215}{20278} - Chciałbym jadać przy tym stole.| - Podaję w jadalni. {20283}{20402} - Zapłacę za fatygę.| - Dobrze. Przecież Pan na krótko. {20441}{20523} Zakurzyłem się w drodze. {20529}{20615} Może to Pani wyczycić na jutro rano? {20640}{20727} - Daj mi to synu.| - Derkę może Pan zostawić na zewnštrz. {20732}{20855} Nie. Zawinšłem w niš rzeczy.| Wystarczy jš przeprać. {20860}{20921} - Ma Pani stajnię?| - Nie. {20926}{21013} - Chłopcze we mojego konia...| - Nazywam się Gillom! {21017}{21081} Nie jestem ''chłopcem'' tylko Gillom Rogers! {21085}{21160} I nie lubię jak mi się rozkazuje. {21238}{21304} Dobrze Gillomie Rogers. {21309}{21418} Czy zechciałby zabrać mojš szkapę| do stajni {21424}{21475} i dopilnować by dostała| podwójnš porcję owsa? {21562}{21610} Dobrze. {21740}{21878} - Widzę, że jest Pan przyzwyczajony do rozkazywania?| - Mam taki brzydki nawyk. {21882}{21973} - Nie poznałam Pana nazwiska?| - Nie podałem go. {21977}{22022} Czy to ważne? {22028}{22090} Skoro mieszka Pan pod moim dachem tak. {22094}{22132} Rozumiem. {22137}{22179} Nazywam się... {22185}{22262} Hickok. William Hickok. {22267}{22372} - Skšd Pan pochodzi Panie Hickok?| - Abilene, Kansas. {22377}{22486} - Czym się Pan zajmuje?| - Jestem stróżem prawa. {22490}{22576} - To miłe.| - Wcale nie. {22581}{22685} Cieszę się, że nie zatrzyma się Pan na dłużej,| Panie Hickok. Chyba Pana nie lubię. {22690}{22762} Niewielu ludzi mnie lubi Pani Rogers. {23044}{23132} Moses, gdzie schowałe whisky? {23137}{23199} Trzecia szuflada po lewej Gilly. {23532}{23576} Gilly przynie mi okulary. {23964}{24086} - Co ty do diabła robisz?| - Nie wyrażaj się chłopcze. {24488}{24572} J. B. Books jest w moim domu! {24652}{24738} Jestem Books. Kapujesz? {25016}{25062} Jest w moim domu! {25176}{25207} Mamo? {25231}{25303} - Muszę ci co powiedzieć.| - Zamknij drzwi. {25309}{25353} Co się stało? {25399}{25486} - Jak mylisz...?| - Znowu piłe. {25491}{25559} - Wiesz kim on jest?| - Tak, William Hickok. {25590}{25650} Szeryf z Abilene w Kansas. {25654}{25771} Mamo, Dzikiego Billa Hickoka| zabili zanim się urodziłem. {25812}{25874} Ten facet to J. B. Books, {25879}{25911} zastrzelił 30 ludzi. {25970}{26091} Gillom id do siebie.| Połóż się zanim obudzisz cały dom. {26095}{26131} Dobranoc mamo. {26364}{26400} Proszę wejć. {26434}{26468} Panie Books? {26472}{26539} Moje ubrania? Dziękuję Pani... {26564}{26601} A jednak Pan J. B. Books? {26644}{26697} Tak. {26728}{26776} Jak Pani to odkryła? {26781}{26854} To mój syn. Przez Pana| nie zmrużyłam oka. {26859}{26936} Proszę się spakować i wyjechać. {26940}{27061} - To niemożliwe.| - Dlaczego? {27066}{27121} Wolałbym nie mówić. {27126}{27177} - Nie wyjedzie Pan?| - Nie. {27192}{27237} To Pana ostatnie słowo? {27242}{27356} Pani Rogers, ma Pani ładne rumieńce,| kiedy się Pani złoci. {27661}{27722} Centrala?| Proszę z biurem szeryfa. {27738}{27775} Dziękuję. {28069}{28124} Proszę wejć szeryfie. {28310}{28397} Nazywam się Thibido.| Szeryf Walter Thibido. {28402}{28532} - Doniesiono mi że jest Pan J.B. Books.| - Owszem. {28537}{28606} - Proszę siadać.| - Dziękuję. {28612}{28725} Niech się Pan uspokoi szeryfie.| Ma Pan rewolwer bliżej niż ja. {28730}{28808} Panie Books w Carson City| jest wiele przypadków... {28812}{28895} - Zimno Panu? {28901}{29012} Posłał Pan na tamten wiat| wielu obywateli naszego miasta. {29017}{29106} Gdziekolwiek się Pan pojawił, kłopoty| ciš...
agrest_64_konto_w_odbudowie