20_lat_Siedleckiego_Klubu_Kolekcjonerow_e_0f2d.pdf

(479 KB) Pobierz
Projekt okładki: Przemysław Augustyniak
Okładka: Honorowa Nagroda Hetmana Kolekcjonerów Polskich Jerzego Dunin-Borowskiego
przyznana SKK w 2008 roku.
Autorzy fotografii: Jan Aleksandrowicz, Krzysztof Cabaj, Paweł Duczek, Piotr Grabowski,
Bartosz Kordaczuk, Sławomir Kordaczuk, Adam Krzeski, Jarosław Kurzawa, Krzysztof
Mioduszewski, Maciej Nasiłowski, Tomasz Nasiłowski, Zygmunt Olędzki, Grzegorz Rostek,
Andrzej Ruciński, Dariusz Trebnio, Jan Waszczuk, Jerzy Zieliński.
Autor: Sławomir Kodraczuk
Siedlce 2014
Wydawnictwo wersji
elektronicznej
United Kingdom 2016
eBook-PDF
ISBN: 978-0-9930634-9-7
Kup książkę
„Kolekcjonerstwo to pasja, sposób na
życie,
często lokata kapitału, ale przede wszystkim
dzieło tworzenia zbioru. Dzieło to niejednokrotnie poparte jest niezwykle precyzyjną i
kompletna wiedzą. Wiedzą na tyle elitarną,
że
niejednokrotnie zdecydowanie konkurującą z
wiedzą muzealników, zwłaszcza, gdy dotyczy ona wąskich, wysoko wyspecjalizowanych
dziedzin.”
(Marek Sosenko)
SŁAWOMIR KORDACZUK
20 LAT
SIEDLECKIEGO KLUBU
KOLEKCJONERÓW
Niniejszy album obejmuje działalność Siedleckiego Klubu Kolekcjonerów od początku
stycznia 2005 do końca grudnia 2014 roku.
Tym wydawnictwem kolekcjonerzy wyrażają swoje podziękowanie wszystkim osobom,
organizacjom, instytucjom i urzędom wsparcie naszej działalności. Album jest także formą
podziękowania autora członkom Klubu, sympatykom oraz uczestnikom wszelkich
przedsięwzięć za to,
że
wspólnie zbudowaliśmy nową i wyjątkową wartość w kulturze regionu,
jakiej wcześniej nie było.
Kup książkę
SPIS TREŚCI
rozdział 1 .................................................................................................................................... 5
OD AUTORA ........................................................................................................................ 5
rozdział 2 .................................................................................................................................. 12
LISTA CZŁONKÓW KLUBU ............................................................................................ 12
rozdział 3 .................................................................................................................................. 16
SPOTKANIA, WYKŁADY, POKAZY .............................................................................. 16
rozdział 4 .................................................................................................................................. 87
DZIAŁALNOŚĆ TURYSTYCZNA.................................................................................... 87
rozdział 5 ................................................................................................................................ 112
WYDAWNICTWA KLUBU ............................................................................................. 112
rozdział 6 ................................................................................................................................ 130
WYSTAWY ....................................................................................................................... 130
rozdział 7 ................................................................................................................................ 135
INNE PRZEDSIĘWZIĘCIA .............................................................................................. 135
rozdział 8 ................................................................................................................................ 142
NAGRODY I WYRÓŻNIENIA ........................................................................................ 142
rozdział 10 .............................................................................................................................. 144
Afera z „Kasztanką Marszałka” Wojciecha Kossaka. Jak Babcia Malina pomogła w
poszukiwaniu „Kasztanki” ................................................................................................. 144
rozdział 11 .............................................................................................................................. 148
WKŁADKA KOLOROWA ............................................................................................... 148
rozdział 12 .............................................................................................................................. 152
To już 20 lat! Uroczystości jubileuszowe .......................................................................... 152
BIBLIOGRAFIA .................................................................................................................... 156
Kup książkę
rozdział 1
OD AUTORA
Na naszych oczach
życie
ulega coraz dynamiczniejszym przemianom, szczególnie
widocznym w motoryzacji, elektronice, medycynie, przepływie informacji i w zakresie
podstawy bytu, czyli zaspokajania głodu. Niezrozumiały jest tylko fakt, dlaczego bez
protestów spożywamy wędliny barwione i wzbogacane truciznami, a chleb bez potrzeby
spulchniany chemią. Przecież chleb niegdyś wypiekany, był nie tylko podstawowym
pokarmem, ale i lekarstwem. Jaki jest sens spożywania pokarmu ładniejszego, lecz
wywołującego różnego rodzaju choroby i dolegliwości? Chyba tylko po to, by stale podnosić
znaczenie pieniądza. Zwłaszcza tego szybko zdobytego i w krótkim czasie pomnożonego.
W ruchu kolekcjonerskim również zachodzą wyraźne zmiany. Lecz w tej dziedzinie
wydaje się,
że
gdzie pieniądz zaczyna dominować, tam zbieractwo zamiera. Gromadzenie
przedmiotów i handel nimi prowadzi w
ślepą
uliczkę. Zainteresowanie taką formą
działalności zamiera, ludzie potrzebują czegoś więcej. Obserwuję ten proces na gruncie
siedleckim. Filatelistyka ograniczona do klaserkowego ciułania abonamentu i numizmatyka
oparta na oszukańczej sprzedaży monet w cenach powyżej ich nominałów, doprowadziły
w Siedlcach do obniżenia znaczenia w
życiu
kolekcjonerskim Polskiego Związku Filatelistów
i Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego. Oczywiście przyczyn jest więcej i proces
wydaje się bardziej złożony, ale za główny powód zmniejszenia zainteresowania filatelistyką
uważam brak oferty wystawienniczej. Organizowanie wystaw wiązałoby się z pracą
z młodzieżą, sprowadzaniem fachowej literatury, dzieleniem się wiedzą i doświadczeniem
z młodymi adeptami tej dziedziny zainteresowań. Natomiast w numizmatyce najbardziej
odstraszającym czynnikiem są ceny produkowanych (emitowanych) monet czy medali
nierzadko w dużych nakładach.
Zasadne więc jest postawienie pytania, jaka przyszłość czeka kolekcjonerstwo
i poszukania na nie odpowiedzi. Czy nasze
życie
będzie takie, jak fabuła filmów
amerykańskich? Ograniczone do pracy lub krzywdzenia kogoś, jedzenia i spania. Czy to
będzie obowiązujący wzór? Opinia archeologów odkopujących w przyszłości
ślady
materialne naszej epoki zapewne nie będzie inna od wyżej wyrażonej. Wszak obecnie
eksploratorzy przeszukujący z wykrywaczami metali pola i lasy najczęściej znajdują kapsle
po opakowaniach przeróżnych alkoholi oraz łuski wystrzelonych nabojów karabinowych
z wojny i współczesnych myśliwskich. Można by rzec,
że
następne pokolenia powiedzą
o przodkach,
że
ich
życie
ograniczało się głównie do picia i bicia.
My wiemy,
że
jest inaczej. Przynajmniej 90% mego pokolenia ma za sobą mniej lub
bardziej bogate doświadczenia filatelistyczne. Gromadzenie znaczków pocztowych pozwalało
nie tylko na zdobycie konkretnej wiedzy, ale i wyćwiczenie pamięci wzrokowej. Dysponując
zbiorem kilku tysięcy kolorowych obrazków, pamiętało się każdy z nich. Mało tego. Po
obejrzeniu klaserów kolegi o porównywalnej pojemności, bez trudu potrafiłem wskazać
u niego te znaczki, których nie miałem w swojej kolekcji.
Poprzez zbieranie znaczków nabywało się wiadomości z dziedziny historii
powszechnej, historii sztuki, przyrody, geografii całego
świata.
Kto nie pamięta kolorowych
reprodukcji dzieł na przykład z Ermitażu czy czteroznaczkowych arkusików przyrodniczych,
wydawanych na Kubie? A jakim bólem był brak wizerunku na przykład jednego gatunku
ptaka w zestawie?
Dla licealisty lat siedemdziesiątych XX wieku to było dość kosztowne hobby. Teraz
wszystkie wymarzone wówczas serie można kupić bez trudu za niewielki procent ich
wartości. Łatwiej kupić niż sprzedać. Logicznie rzecz ujmując znaczek za 60 groszy z końca
lat sześćdziesiątych XX wieku powinien dzisiaj kosztować przynajmniej tyle, ile wynosi
obecnie taryfa za zwykły list krajowy, czyli 1,75 zł. Próba sprzedaży znaczka sprzed
kilkudziesięciu lat za taką sumę jest nierealna.
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin