To_nie_jest_raj_Szkice_o_wspolczesnych_Czechach_tonier.pdf

(3610 KB) Pobierz
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości
lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione.
Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie
książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie
praw autorskich niniejszej publikacji.
Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami firmowymi
bądź towarowymi ich właścicieli.
Autor oraz Wydawnictwo HELION dołożyli wszelkich starań, by zawarte
w tej książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej
odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie, ani za związane z tym
ewentualne naruszenie praw patentowych lub autorskich. Autor oraz
Wydawnictwo HELION nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności za
ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.
Redaktor prowadzący: Barbara Lepionka
Korekta: Marta Banaś
Projekt okładki: Maciej Grzegorek
Opracowanie kartograficzne: Magdalena Kroczak
Wydawnictwo HELION
ul. Kościuszki 1c, 44-100 Gliwice
tel. 32 231 22 19, 32 230 98 63
e-mail:
editio@editio.pl
WWW:
http://editio.pl
(księgarnia internetowa, katalog książek)
Drogi Czytelniku!
Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres
http://editio.pl/user/opinie/tonier
Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzję.
ISBN: 978-83-283-4045-9
Copyright © Helion 2019
Printed in Poland.
Kup książkę
Poleć książkę
Oceń książkę
Księgarnia internetowa
Lubię to! » Nasza społeczność
O raju, zniszczeniach
przemysłowych,
bezrobociu, a także
o wielkich
eksperymentach
społeczno-gospodarczych
Nie ma czegoś takiego jak czeskie
hygge.
Jest tylko wyobraże-
nie o czeskiej doskonałości i sukcesach, oparte na nieznajo-
mości czeskiej historii i rzeczywistości. Życie w Czechach
jest nudne, monotonne i tak samo pozbawione atrakcji jak
w Polsce czy innych krajach Europy. A raj, który tak wy-
chwala w czeskim hymnie narodowym Josef Kajetán Tyl,
to dziś — niestety — tylko puste słowa.
Czeski hymn, napisany przez Tyla w 1834 roku, który
brzmi niezwykle dostojnie i spokojnie, ma tytuł
Kde domov
můj
(„Gdzie ma ojczyzna”). Jeden z wersów tej XIX-wiecznej
15
Kup książkę
Poleć książkę
pieśni jednoznacznie stwierdza: „widać, że to raj na ziemi
(…) ziemia czeska — ojczyzna ma”. Jednak ziemie korony
czeskiej od średniowiecza zostały znacząco okrojone, a Cze-
ski Raj to obecnie tylko niewielka kraina geograficzna poło-
żona na mapie Czech gdzieś na styku regionów środkowo-
czeskiego, libereckiego i hradeckiego.
Częściej dziś, oprócz pełnego zamków i pałaców skrytych
wśród labiryntów skał z piaskowca i gęstych lasów, w których
— zgodnie z historią opowiedzianą w bajce przez Václava
Čtvrtka mieszkał rozbójnik Rumcajs wraz z rodziną, swoją
drogą przepięknego regionu — raj zobaczyć można, przy-
najmniej z nazwy, w centrach handlowych.
Centrum handlowe „Nákupní ráj”, czyli „Raj zakupów”,
odkryłem w Moście, na północnym zachodzie Czech. W paź-
dziernikową sobotę w tym otulonym smogiem i liczącym
blisko siedemdziesiąt tysięcy mieszkańców mieście — a więc
całkiem sporym jak na czeskie proporcje — nie dzieje się nic
i smutna cisza, tak jak gdzie indziej na czeskiej prowincji,
zapada od godzin obiadu. Jedynej rozrywki mieszkańcom
kiedyś górniczego, a dziś nijakiego miasta epoki postindu-
strialnej, wyglądającego jak skrzyżowanie polskiej Stalowej
Woli ze słowackimi Michalovcami, z lekkim rysem radziec-
kiego Nowoworonieża — i chyba największej ofiary czeskiej
rewolucji przemysłowej, dostarczają sklepy, wśród nich
„Nákupní ráj”, gospody, lodowisko oraz Dom Kultury
„Meduza”.
16
Kup książkę
Poleć książkę
Historia Mostu to mroczna opowieść o dumie i upadku.
Miasto jeszcze w latach 60. XX wieku miało na swym terenie
drugie największe po Pradze skupisko gotyckich budowli
na obszarze Czech. Wąskie uliczki zdobiły skwery z fontan-
nami i pomnikami, ryneczki zwieńczały strzeliste wieże
kościołów, a place zamykały renesansowe kamienice.
Zmiany następowały stopniowo od końca XVIII wieku,
gdy na Pogórzu Rudawskim odnajdywano złoża węgla bru-
natnego, a prowizoryczne kopalnie odkrywkowe najpierw
zajmowały coraz więcej malowniczych pól, a potem pomału
wciskały się w zabudowę miasta, przez co pośród domów
i miejskich murów wyrastały coraz wyższe kominy i zwień-
czające kopalniane szyby konstrukcje. Pełen zieleni chmielu
i złota jęczmienia sielski krajobraz zastąpiły ceglane mury
budynków fabryk i stalowe kratownice.
Już na przełomie XIX i XX wieku górnicy i robotnicy
tworzyli trzon mieszkańców regionu. Była to też część kraju
w większości zamieszkana przez Niemców, przez co w 1938
roku na mocy układu monachijskiego Most, już jako Brüx,
stał się częścią hitlerowskich Niemiec.
Liczbę nieszczęść, a potem wzlotów w kilkusetletnich
dziejach miasta — podobnie jak w tysiącach innych miejsc
całego Starego Kontynentu — trudno policzyć. W XV i XVI
wieku w wielu kwartałach Mostu szalały pożary; gdy je
wreszcie opanowano, odbudowę wsparł król Władysław II
Jagiellończyk i dzięki niemu miasto odżyło oraz zyskało swój
17
Kup książkę
Poleć książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin