Grzegorz Fels - Uwierzcie w Anioła.pdf

(13500 KB) Pobierz
G
r z e g o r z
F e
1 s
O Bożych
p osłań cach
prawie w szystko...
T t y '"
G r z e g o r z
F e 1 s
Uwierzcie
w Anioła I
R
edakcja
Anna Kendziak
K
orekta
Agata Chadzińska
P
rojekt okładki
Łukasz Kosek
O
pracowanie graficzne i skład
Anna Kendziak
W
p r o w a d z e n i e
ISBN 978-85-7569-402-4
© 2013 Dom Wydawniczy RAFAEL
ul. Dąbrowskiego 16, 30-532 Kraków
tel./fax: 12
411
14 52
e-mail: rafael@rafael.pl
www.rafael.pl
ierzycie w anioły? „Chyba tak, właściwie
to tak, oczywiście!". Wielu z Was. drodzy
Czytelnicy, odpowie na to pytanie twierdząco.
„Przecież czytamy o nich w Biblii - zdajecie się
przekonywać samych siebie, szukając pośpiesznie
argumentów - widzimy je na obrazach, śpiewamy
o nich pieśni (i to nie tylko te kościelne). Jest ich
pełno w tak zwanej kulturze masowej: książkach,
filmach, współczesnej sztuce. Któż z nas nie ma
w domu jakiejś sympatycznej figurki aniołka czy
choćby obrazka z jego wizerunkiem?".
No tak, niby wszystko się zgadza, jednak z upo­
rem maniaka pozwolę sobie zadać ponownie py­
tanie, licząc na szczerą, jednoznaczną odpowiedź:
czy Ty, czytający te słowa, naprawdę, szczerze, au­
tentycznie wierzysz w istnienie aniołów? Wierzysz,
że realnie istnieją, opiekują się Tobą i bardziej lub
mniej subtelnie pomagają Ci w życiu?
W
5
Zauważyłeś, że im dłużej się nad tym zasta­
nawiasz, to zaczynają Cię ogarniać coraz większe
wątpliwości? „Czy aniołowie naprawdę istnieją?
A może to jakieś pozostałości wiary z okresu dzie­
ciństwa? Mamy XXI wiek, czas komputeryzacji,
niesamowitego rozwoju medycyny, nauki i tech­
niki, a z drugiej strony jakieś nierealne, baśniowe
wręcz istoty... Czy to się wzajemnie nie wyklucza?
Przecież to głupio przyznać się znajomym, że wie­
rzy się jeszcze w jakieś tajemnicze byty niebieskie.
Już lepiej przyznać się do wiary w UFO czy yeti,
przynajmniej będzie się oryginalnym".
Jeżeli masz takie czy inne obiekcje co do za­
sadności swej wiary w istnienie aniołów i szczerze
szukasz odpowiedzi na dręczące Cię pytania, to
wiedz, że nie jesteś sam i ta książka jest właśnie
dla Ciebie! Już sam fakt, że jeszcze czytasz słowa
tego wprowadzenia, zdają się to potwierdzać.
Teraz pokrótce się przedstawię. Jestem kato­
lickim świeckim teologiem, publicystą i kateche­
tą. Uważam siebie za realistę mocno stąpającego
po ziemi. Raczej daleko mi do mistyka. Jeśli czy­
tałeś, drogi Czytelniku, którąś z moich wcześniej­
szych książek, to zauważyłeś, że interesują mnie
przede wszystkim fakty. Na nich bowiem opie­
ram wszystko to, co piszę.
Czuję, że teraz uśmiechasz się pod nosem
nad tym, co właśnie napisałem, a z drugiej stro­
ny, jak tu się nie uśmiechnąć? Zdajesz się myśleć:
„Aniołowie i fakty! Ani tego zobaczyć, ani zmierzyć
czy zważyć... Facet jest chyba lekko nawiedzony...".
Czy jestem „lekko nawiedzony", sam ocenisz, czy
tając książkę.
Przyznam, iż sam od czasu do czasu lubi<
obejrzeć filmy (głównie amerykańskie), którycl
bohaterami są aniołowie. Często mają one lekki
fabułę i fajnie się na nie patrzy (szczególnie p«
ciężkim dniu). Jednak nigdy nie przyszło mi di
głowy, by traktować ich treść na serio. Ot, tak
fantastyka z aniołami w roli głównej.
Świadomie pomijam w niniejszej książce ne
iwne, serwowane przez New Age wyobrażeni
aniołów. Szukając zatem prawdy o aniołach, prc
ponuję sięgnięcie do źródeł, którymi dla mnie s
przede wszystkim: Biblia, nauczanie Kościoła, ja
też świadectwa świętych i błogosławionych, ktc
rzy w jakiś sposób doświadczyli w swym życi
anielskiej obecności.
Może teraz myślisz: „No, to zacznie się terć
nudnawa katecheza o aniołach. Cóż ten Kościt
o nich wie? Dlaczego mam mu wierzyć? To ji
lepiej poczytam sobie jakieś ezoteryczne czas>
pismo lub skorzystam z mocy «anielskich kart
to będzie ciekawsze...".
I tu się zdziwisz. Zauważ, że już św. Paw
niemal dwa tysiące lat temu napisał znamienr
słowa: „Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrów
nauki nie będą znosili, ale według własnych p
żądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą s
bie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali .
słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślony
opowiadaniom (2 Tm 4,3-4)".
6
7
Jak myślisz, nadeszła już ta zapowiadana przez
św. Pawła chwila? Jeżeli Cię uszy nie świerzbią i nie
chcesz się odwracać od słuchania prawdy, a tym
samym pragniesz poznać zdrową naukę o anio­
łach, zapraszam do lektury! Co ciekawe, ten sam
św. Paweł ostrzega wiernych przed... nadmiernym
wielbieniem aniołów! (por. Kol 2,18).
Dobrze, że Apostoł Narodów nie żyje w cza­
sach nam współczesnych, bo by się złapał za
głowę, wchodząc do księgarń i widząc całe re­
gały „anielskich książek". Nie muszę tłumaczyć,
że 99 procent z nich to literatura z nurtu New
Age. Widząc to, z pewnością krzyknąłby oburzo­
ny: „Pogaństwo!", po czym szybko opuściłby taką
księgarnię. Myślę, że po takim dniu ogarnęła­
by go czarna rozpacz. Dwa tysiące lat głoszenia
Ewangelii i co?
Początkowo chciałem również zawrzeć w tej
książce dwa rozdziały o zagrożeniach duchowych
związanych z nieznanymi przez Kościół aniel­
skimi objawieniami czy naukami różnych sekt.
W końcu zajmuję się tym już ponad 20 lat! Bę­
dąc autorem kilku tematycznych książek i redak­
torem naczelnym ogólnopolskiego kwartalnika
„Sekty i Fakty" (1998-2009), niejednokrotnie przy­
bliżałem czytelnikom tę problematykę. Zresztą
nadal ją poruszam w dwumiesięczniku „Któż jak
Bóg", gdzie od stycznia 2012 roku prowadzę dział
zatytułowany
Fałszywe oblicza aniołów.
Dlaczego wzmiankuję, że chciałem zawrzeć
te rozdziały, a ostatecznie ich w książce nie za­
warłem? No cóż, okazały się na tyle opasłe, że
8
trzeba by je było mocno skracać ze szkodą dla
zawartych w nich treści. Poradzono mi zatem, że
będzie lepiej, jak wydam je w osobnej publikacji.
Mam zatem pomysł na nową książkę...
Może to zabrzmi dziwnie, ale chyba nie pod­
jąłbym się napisania tej książki, gdyby nie to, że
kiedyś sam doświadczyłem realnej pomocy moje­
go Anioła Stróża, który uratował mi życie (szerzej
o tym piszę w pierwszym rozdziale). Zdaję sobie
sprawę, że brzmi to tak niesamowicie i niereal­
nie, jak z jakiegoś słodkiego filmu New Age. Tak
jednak było! Wierzcie mi, nie ryzykowałbym pod­
ważania swego autorytetu, pisząc jakieś wyssane
z palca bzdury. Powiem więcej, moja historia nie
jest odosobniona. Sam dotarłem do innych świad­
ków, którzy doświadczyli w swym życiu anielskiej
pomocy, co umocniło mnie tylko w przekonaniu,
że ze mną jest wszystko OK.
I proszę, nie mówcie mi, że aniołowie nie ist­
nieją, bo i tak Wam nie uwierzę! Wiem, co mów'ię...
Grzegorz Fels
9
Zgłoś jeśli naruszono regulamin