Nowak, Włodzimierz - Serce narodu koło przystanku.pdf

(1221 KB) Pobierz
Włodzimierz Nowak
Serce narodu koło przystanku
WŁODZIMIERZ NOWAK (ur. 1958) — od 14 lat jest reporterem
„Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy
Polskich im. Kazimierza Dziewanowskiego za cykl reportaży z
Białorusi; Grand Press 2004 w kategorii reportaż prasowy za „Mój
warszawski szał”. ten reportaż otrzymał również wyróżnienie
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich 2005. Współautor książek: Anna
z gabinetu bajek. Reportaże roku (PIW 1999); Portrety. Wysokie
Obcasy (W.A.B. 2000); Nietykalni. Reportaże roku 1999 (Prószyński i
S-ka 2000); Zły dotyk. Reportaże roku 2000 (Prószyński i S-ka 2001);
Twarze. Wysokie Obcasy (Znak 2003); Cała Polska trzaska. Reportaże
Gazety Wyborczej 2001-2004 (Prószyński i S-ka 2005). Jego teksty
znalazły się w szwedzkiej antologii polskiego reportażu (Ouvertyr till
livet, Brombergs 2003), francuskiej (La vie est reportage, Noir sur
Blanc 2005) i niemieckiej (Von Mińsk nach Manhattan, Zsolnay 2006).
Spis treści:
1. Mistrz rozkroku i przykucania
2. Źrebak na okresie próbnym
3. Serce narodu koło przystanku
4. Dół na Greenpoincie
5. Cała Polska trzaska
6. Zawsze było ZWM i po co zmieniać?
7. Życie jest pionowe
8. Damska szychta
9. Dzikie, łaciate, rogate
10. Kamyk oświęcimski
11. Cholera z takim życiem
12. Końskie idą do Europy
13. My tu wszyscy na wymarcie
14. Kamienica Polska na żądanie
15. Uboga
16. Nara
17. Solidarność ucieka rowerem (Zamiast zakończenia)
1.
Mistrz rozkroku i przykucania
Pierwszy raz w życiu byłem na siłce, dwie godziny targałem żelazo.
Wszystko mnie boli. Mam 44 lata i 332 dni, 66 kg wagi. Przy
chłopakach z siłowni wyglądam jak „przecinek” „szczypiorek” albo
„szczurek”.
Taki jeden prostopadłościan zapytał mnie przy sztandze (szarpał
120 kg): „Ile masz w kablu?” Udałem, że nie słyszę, i przeniosłem się
na drążek. Okazało się, że chodziło o obwód bicepsa. Więc w lewym
kablu mam 28 cm, w prawym 29. Głupio się czuję. Oni mają kable po
40.
Słownik pakera. C: Cykl, (też: kuracja, koksowanie) - zażywanie
sterydów.
W piwnicy jednej z poznańskich szkół ćwiczy dwudziestu siłaczy.
Sapią, stękają, czasem ktoś z wysiłku zawyje pod sztangą. Z głośnika
duet Tatu. - Jak potrzebujesz sterydów, to do „Martena”. Ten z
hantlami przed lustrem.
Marten (kabel 43 cm) wygląda jak siłacz z kreskówek dla dzieci.
Góra mięśni na cienkich nóżkach. Kiedy zapomni długich spodni, na
siłowni spada mu autorytet. Ćwiczy od pięciu lat. Zaczął w liceum. -
Ambicja. Dwa najgorsze w klasie ciapalągi powiedziały, że nie wycisnę
nawet 50 kilo. Sztanga tak zaczęła mi się bujać, że musieli mi pomóc,
boby mnie zgniotła.
Właśnie przyjął zamówienie. 240 kapsułek superanabolonu. Dwóch
kolegów z siłowni zaczyna nową kurację, każdy weźmie po 120
zastrzyków. Jedna kapsułka po 6,50 zł w hurcie. Na każdej kapsułce
Marten zarabia 4 zł, ale z kumpli nie zedrze. Mówi, że 80 procent ludzi
na siłowni bierze. Na innych sitkach jest tak samo. No, może mniej
koksu jest w tych trzech najdroższych, o których pakerzy mówią z
Zgłoś jeśli naruszono regulamin