Świat Młodych 1956-01-13 nr 004xx.pdf

(1033 KB) Pobierz
-
~'
'
r
'
-
'
l
'
'
Nr 4 (474).
Rolt
VIII -
Piątek
13
styc.z nia 1955
r. -
Cena
20 r.r
H
e.i, Zim ow e,
h
el,
Igrzys
ka!
.
.
Bq dzi em y.
bronić
tyt ulu·
·
ist rza
m
Do
tegorocz nych
Igrzysk
Harcers kich
nasz:~
szkoła
przy-
gotowu je
się
pilnie,
ponieważ
chce
utrzymać
mistrzo
stwo
po-
wiatu.
W
poprz~dnich
latach
nasi starsi koleazy broruli
z
ho-
norem tego
·
tytułu.
My tez
ni~
chcemy
być
gors1.
Już
od
po-
czątku
roku
trenowaliśmy
na
lekcjach
gimnast yki
i
na
zaję­
ciach szkolneg o
koła
sportow e-
P.o.
Uczyliś-my
sie alfabetu
Morse'a ,
u.rządzaiiśmy
biegi
:
marszob!~1
oraz
slatom mtt;-
dzy
dt-ze\·.•ami.
Chociaż
n:·~
mamy
najl~pszych
warunk ów,
j~nak
trenujem y z
wytrwało­
ścią
i
zapał-em
i
spo:iz.!e wamy
sl-ę
dobrych wyników
.
Zdzisław
Sz.~oła
Czy
pamiętade,
że
;u:
w
styc::niu
spo~kacie się
na
Harcersk ich.
lg
r:.yskach
Zi-
mowych
w
powiat:~ch.?
Jak
jesteście
do
tego
przygoto
-
wani?
Wykorzy stajcle
do tre-
ningów
i
eLiminac ji
szkotnvch .
każdy
skrawek
§niegu.
Bierz-
cie
przykład
z
harcerzy
z
Ot-
czy,
o
któryc~t
napisze-my
w
następnym
numerze .
N a
zdjęci
u:
patrol
waT-
szawski oznacza azymut
kie
-
nmku.
Wittecz
ek
Podstaw owa
im.
Wł. Jagiełły
w
Nowym
Sączu
~-~
··-
. .
--·
..
'
Wiel kie
p
r
z,.go towa nta
do
wy
pru
wy
na
·
bi
eg łut
!I!
Czy
udało się utworzyć
psi
zaprzęg?
.
Jak
E
skimosi
przygotowują się
do
wyprr.wy?
-
Czy
łącznicy mają
Jut
telftfón
i
~aki}! łniee
?
??
O
tym wszystkim dowiecie
się
z dzienniczka
"SZTABU
WY PRAW ARKTYCZNEJ".
Y.:
Waldek
Kałahurski
zmontował
jui
trzy
rowery
i
podarował
mam
~
e
piek ng kred ens
·własnej
robo ty
Waldek
jest
uczniem Szko-
ły
nr
2
w
Kl'akow ie i chodzi
ao
szóstej
klasy.
Wszyscy
ko-
ledzy
nazywają
go
inżynierem,
bo
jest najlepsz ym majsu·em
w
szkole.
Z
różnych
starych
części
Waldek
sam
zmontował już
,trzy
rowery. Jeden przezna-
czył
dla siebie,
drugi
dla
bra-
ta,
a
"damkę·'
podarow al
ma-
musi.
Potem
przyszła
kolej
na
elektrom agnes. Trzeba
przy-
znać,
że
ladnie
się
Waldkow i
~
na co pott·tebu je
te
deseczki,
kierown ik
pozwolił
je
zabrać.
Od
tej chwili nie
brakło już
Waldkow i
materiału.
Praca
szybko
posuwała
się
naprzód.
·Aż
wreszcie kredens
był
go-
tów.
Prawie przez
tydz,ień
pani
Kalahur· ska
musiała
po kilka-
naście
razy
dziennie
OlW!erać
drzwi
mieszka nia i
wpuszczać
wszystki ch kolegów
Waldka,
którzy
chcieli
oO.?jrzeć
kre-
dens.
(zp)
natura
ułożyła się
do
zimoweg o
·
snu,
a
w naszej
szkolnej
pracown
i biologicz-
nej
zielono.
Gdy
\·:cjdzic-
s:ę
do naszego
,.zielonego
królestw a",
to
zaraz
rzucają się
w oczy
kwiaty,
któ-
rych mamy
bardzo
dużo.
Zakwitła już
kliwi-a, ma
12.
po-
dłużnych
łososiowo-żółtych
dzba-
nuszków.
Długo czekaliśmy, aż
zakwitni e
krynium .
Będzie
ono
kwitło
pierwszy raz
i
dlatego co-
clzienruie
oglądamy,
jak rozwija
się
jego
pą-
czek.
-
·
Nasze
kółko
biologicz ne
wyhodowałó
16
do-
niczek tulipanó w, które
wychy!ają
zielone
łebki
z ziemi. Nawet
róża
i czerwon y
goździk
zakwitną,
bo
już
zaw:ą-·
zują się pączk,i.
Wszystk ie
zauwa-
żone
zmiany zapisuje
my
w
spe-
cjalnych notesika ch obserwa cji.
W
naszej pracown i
są również
zwierzęta. Dużo radości
sprawia-
nam
białe
myszki.
Maleństwa
przychodzą
na
świat
żpve,
różo­
·wiutkie,
bez
slerści.
Kiedy
wyj~t-
liśmy
jedno z gniazda i
poloży­
liśmy
na
środku
klatki,
zaraz
przyb:egla
matka.
Chwyciła
maleństwo
za uszko i
za-
niosła
do
gniazda.
.
W
czasie karmien ia myszek
przyglądam:-(
się,
jak
one
jedzą.
Otóż
trzymają·
ziarno w
przednic h
łapkach,
podobni e
jak
.w
iewiórki
orzeszki.
Mamy
też
rybki:
złote
i
srebrne karasie
i
malelikie go
karzełka japońskiego,
C
AŁA
Bar
dzo cieszym y
się naszą
pracownią.
w
naszej pracown i trwa
wieczńa
wiosria!
·
Ewa
Tokarz
' ·
• ·
Sekretar
z
kółka
biologicznego
Szkoła
TPD n!'
3
w Bochni
No,
tera:
ws~yscy będfł
wiedzieli ,
że
jesteś
harcerum z
Kieleckie go
-
mótci
Gl'ażynka
do swego
kolegi
Włodka.
Jeszcze
kilka
ruchów iglq.
i
na
ręka­
'w
ie
mundurk a czerwien i
się
herb
Ziemi
Kieleckie j,
ze
złotą
koroną
i
napisem
c.
K.
Wiodek TCI'm
i
Grażyna
Mas=c:yk
drużynowymi
i
spotyka;ą się c:.ęsto
ra-
zem
;;
innymi w gabinecie harcersk im
Domu
Harc~rza
w
Radomiu .
-
Folo-K
Lipsk!
udał.
Ale
największą sensację
...
wy-
wolata
·w
szkole
wiadomosć,
że
Waldek
zrobił
dla
swoJeJ
ma-
musi
duży, pięti'Owy
kredeąs
z
pólkami
i
szuflada mi.
Kre-
dens
wymaga !
wJele
pracy.
Waldek
budowal go pz·tez
kil-
l
ka
miesięcy ,
gdyż
ciągle
bra-
kowało
mu
desek.
Ale
i
trudność
udało się
w
końcu
rozwiązać. Któregoś
dnia ma-
ma
posłała
Waldka do sklepu
po
zakupy. I tam
właśn
ie
w
s!dep1e
spost.I-zegł
kilka
rozbi-
tych
skrzynek
po
marmola
d
z'
c.
\
taldek
poprosił
o
nie kierow-
nika
sklepu.
Kiedy
wyj
aś~ł
NIE
KARMIĆ
ZWIERZA
J
Rus. H.
Chmielew >ki
Zgłoś jeśli naruszono regulamin