NDIGCZAS017194_1937_002.pdf
(
1573 KB
)
Pobierz
Opłat*
pocztowa uiszczona gotówką
Cona ogzomplarza 0.65 zł.
MIESIĘCZNIK
Nr. 2 (rok IV)
P O ŚW IĘC O N Y PROPAGAN DZIE ZIELA RSTW A
Luty
1937 r.
SPIS RZECZY:
Str
Dlaczego i jak leczyć ziołami.
Dr. L. W a-
siutyński
.
.
.
.
.
.
.
2. Żeń-Szeń.
Prof. dr. A. Eckardt
5. Nowoczesne sposoby destylacji i ekstrak
cja (ługowanie) esencji roślinnych,
(dokończ.)
Jan Baczewski
*
4. Dieta jabłkowa noworodków.
Janina
C/io-
mentowska
.
.
.
.
.
.
5. Informacje zielarskie
.
.
.
.
1.
1
11
15
19
20
Komplety miesięcznika „POLSKIE ZIOŁA"
są do uabycJa w A d m i n i s t r a c j i
po ce n ie :
za 1934 i 1935 rok
—
(14 numerów)
—
3.
—
zł.
za 1936 rok
(12
„
) —
4.50 zł.
Należność wpłacać można do P.K.O. na konto
Nr. 29.360 lub przekazywać pocztą blankietu-
mi rozrachunków ymi.
PASSIFLORIN
W Y B ITN Y ŚRO DEK U S P O K A JA JĄ C Y
S T O S U J E S IĘ P R Z Y W S Z E L K I C H Z A B U R Z E N I A C H S Y S T E M U
NERWOWEGO
W skazania:
Neurastenia, przemęczenie nerwowe, stany lę
kowe, bezsenność na tle nerwowym, nerwice
serca i żołądka, zaburzenia nerwowe w okre
sie pokwitania, menstruacji i przekwitania.
COMBRETI N
W Y C IĄ G PŁ Y N N Y Z RO ŚLIN Y S P O Ż Y W A N E J W SU D A N IE
w SCHORZENIACH WĄTROBY
Z Ń A K O M IT Y R E G U L A T O R C Z Y N N O Ś C I W Ą T R O R Y
Zmiany zapalne wątroby i dróg żółciowych. Niedomoga czyn
nościowa wątroby. Kamica. Żółtaczka. Zatrucia pokarmowe.
Zaparcia nawykowe.
DAWKOWANI E:
2 — 3 razy dziennie po 20 — 30 kropel.
P r e p a r a ty k r a jo w e w y tw a r z a n e
w C h em .-F a rin . Z a k ł. P r z e in .-H a n d l.
L. NASIEROWSKI
w a r sz a w a , k a lis k a
9.
C
H
A
K
I£
\
m ie s ię c z n ik
p o ś w ię c o n y
p r o p a g a n d z ie
z ie l a r s t w a
Nr. 2 (rok IV)
L u ty
1937 r.
Dr. L.
W asiutyński
Dlaczego i jak leczyć ziołami
Tłom aczenie z rosyjskiego
Współczesna klasyfikacja ziół leczniczych, stoso
wana przez wszystkich autorów podręczników farm ako
logii, oparta jest bądź na głównych składnikach chemicz
nych opisywanych roślin, bądź też na ich zasadniczym
działaniu fizjologicznym.
Skład chemiczny nie zawsze jednak odpowiada
działaniu terapijnem u i dlatego pierwszy rodzaj klasyfi
kacji ma wartość dość powierzchowną.
Co do działania fizjologicznego, to zwykle wysu
wane są na plan główny składniki najbardziej akcentujące
swoją działalność — jak np. tanina dla ściągających, ślu-
zowatośe dla powlekających i t. d.
Natomiast drugorzędne wyniki stosowania tych
środków bierze się pod Uwagę tylko wówczas, gdy wy
wołują wyraźnie ujemne działanie poboczne.
Na skutek więc tego rodzaju klasyfikacji, o wybo
rze tego lub innego środka decydują albo osobiste upo
dobania lekarza, albo siła tradycji, albo wreszcie — co
najczęściej — tylko szablon.
Jeżeli jednak pamiętać będziemy o fakcie, że bardzo
liczne rośliny, oprócz zasadniczego działania na ten czy
inny organ chorego, wywierają jeszcze znaczne wpływy
uboczne i na dalsze części organizmu, jasnym stanie się
jak niezbędne i konieczne jest liczenie się również z ty
mi pozornie drugorzędnymi składnikami rośliny lekarskiej.
Lecz uwzględniając nawet i te kryteria — na pod
stawie czegóż będziemy stosować ten czy inny środek
odkrztuśny lub moczopędny?
Większość podręczników farmakologii i terapii py
tanie to pomija milczeniem, w najlepszym razie ograni
czając się do podania gotowego szeregu recept lekarskich.
Wobec takiego stanu rzeczy praca młodych, a tym
więcej starych lekarzy staje się tylko zmechanizowanym,
automatycznym podpisywaniem recept na każdy rodzaj
schorzenia.
Uniwersyteckie wydziały lekarskie naogół dobrze
przygotowują lekarzy-diagnostów; natom iast zupełnie źle
ludzi, którzy umieliby leczyć, ludzi głęboko i wszech
stronnie biorących pod uwagę nietylko samą diagnozę,
ale też indywidualne potrzeby sposobów kuracji pacjenta.
Do tak szablonowego ujmowania rzeczy przyzwy
czaja lekarza również rynek, zasilany niezliczoną ilością roz
maitych środków syntetycznych, jakoby niezawodnie sku
tecznych przy wszelkich chorobach i schorzeniach.
Rozumując w ten sposób, dla pacjenta z dolegli
wościami w ątroby wystarczy przepisać patentow any „he-
paton” lub „hepatolin” (nazwy oczywiście są zmyślone)
i chory niewątpliwie zostanie uleczony.
Podobnież patentow any „reum atol” może być sku
tecznie stosowany dla każdego artretyka.
Ten szał pościgu za środkami leczącymi chorobę,
a nie chorego z jego wszystkimi nieodłącznymi cechami
indywidualnego cierpienia, ogarnął nawet głębsze umysły
świata medycznego.
Najbardziej jaskrawo szablon ten występuje w Ka
sach Chorych, gdzie niema najmniejszej chociaż możności
indywidualnego traktow ania chorego.
Lecz nawet w praktyce prywatnej lekarz wytęża
myśl przede wszystkim w kierunku postawienia właści
wej diagnozy.
Diagnostyka staje się bowiem najważniejszą kwestią
już na uniwersyteckiej ławie medycznego wydziału,
„Qui bene diagnosit — taene curat”, mówi stare
łacińskie przysłowie.
Jeżeli w stosunku do ostrych wypadków schorzenia
powyższe przysłowie w znacznej mierze miewa rację by
tu, to w wypadkach cierpień chronicznych zupełnie nie
wytrzymuje krytyki.
Iluż to chorych na przewlekłe zapalenie woreczka
żółciowego szuka porady u szeregu lekarzy, zażywa roz
maite środki patentowane i niepatentowane, zupełnie
zresztą zgodne z książkowymi przepisami o leczeniu —
a jednak w swych dolegliwościach nie doznają żad
nych ulg.
Iluż innych chorych na nadkwasotę lub owrzodze
nie żołądka otrzymuje przez całe lata bizmut, belladonę
lub sodę, aż rozwój i postępy choroby uczynią ich zu
pełnie niezdolnymi do pracy.
Ale nawet w dietetyce panuje niepodzielnie szablon.
Spotykałem wielu chorych podejrzanych o owrzo
dzenie żołądka, którym lekarze uparcie zalecali ziemniaki,
mimo, że po spożyciu tej potrawy u pacjentów wystę
powały boleści.
Zdarzało się nawet, że niektóry lekarze, nie uwzględ
niając zapewnień pacjenta o złym samopoczuciu po spo
życiu ziemniaków, nakazywali nadal odżywianie się kar
toflami, jako dietę, właściwą dla danej choroby.
Oczywiście — takie podejście lekarza do tych spraw
jest czysto książkowe i szablonowe: w podręcznikach
dietetyki dla pacjentów z katarem żołądka podano kartofle,
a więc kwestia nie może podlegać żadnej dyskusji.
Ujęcie to można nazwać raczej „w eterynaryjnym 4,
4
gdyż lekarz nie bierze tu pod uwagę łączności, jaka za
chodzi między całym organizmem i odchyleniami od nor
my poszczególnych organów, a wypływającymi stąd czysto
indywidualnymi skargami pacjenta.
Jeżeli zastosowanie takiej indywidualizacji do zwie
rząt jest rzeczywiście niemożliwością, to w stosunku do
Plik z chomika:
barbara1964
Inne pliki z tego folderu:
Roślin potrzebnych pożytecznych wygodnych osobliwie krayowych 1802rok.pdf
(182351 KB)
Olejki eteryczne 1924rok.pdf
(99098 KB)
900 najlepszych środków domowych przeciw rozlicznym chorobom i cierpieniom człowieka 1843rok.pdf
(95901 KB)
Ziołolecznictwo nasze zioła i leczenie się nimi(1).pdf
(79490 KB)
Zielinska-Elzbieta-Xiega-zielarska.pdf
(70071 KB)
Inne foldery tego chomika:
!!! STOP Przymusowi Szczepień !!!
!7-ZiP 920 najNOWszy
!Horoskop Majow
## ZAPROJEKTUJ SOBIE SAM ## --------------------
@ Ewa May
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin