MATKA BOŻA PROSIŁA.doc

(1882 KB) Pobierz

MATKA BOŻA PROSIŁA,
ABY WSZYSCY GO NOSILIyi.

Zamawiam cudowny medalik wraz z nowenna do Najświętszej Maryi Panny

NAJSŁYNNIEJSZY MEDALIK ŚWIATA
Cudowny Medalik noszą miliony osób na całym świecie. Wielu z nich otrzymało łaski obiecane przez Matkę Bożą. To nie przypadek, że właśnie ten medalik jest tak niezwykle ceniony. To przecież dar od Maryi.

 

Wiek XIX był bogaty w objawienia Matki Bożej. Niepokalana jakby pielgrzymuje po Europie: Paryż 1830 r., La Salette 1846 r., Lourdes 1858 r.- we Francji, Gietrzwałd 1877 r. - w Polsce, Fatima 1916 r.- w Portugalii oraz Banneaux 1933 r. - w Belgi...
Pierwszym miejscem, gdzie zatrzymała się Maryja, to skromna kaplica sióstr miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Paryżu przy ulicy du Bac 140.

1.      Dokładne miejsce pierwszego objawienia 18-19 lipca 1830 r. Fotel na którym siedziała Najświętsza Panna znajdował się w tym miejscu

2.      Statua Najśw. Dziewicy ze złotym globem w miejscu, gdzie św. Katarzynie został objawiony Cudowny Medalik w dniu 27 listopada 1830 r. o godz. 17.30 wieczorem.

3.      Relikwie św. Ludwiki de Marillac, która wraz ze św.Wincentym założyła Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia.

4.      W tym miejscu Najświętsza Panna objawiła się św. Katarzynie Labouré w grudniu 1830 r. ( święta nie podała dziennej daty)

5.      Fresk przedstawiający pierwsze objawienie z 18 lipca 1830 r.

6.      W szklanym relikwiarzu zachowane ciało św. Katarzyny.

7.      Relikwiarz zawierający serce św. Wincentego a Paulo.

 

 

     

Drugie objawienie - Cudowny Medalik

27 listopada 1830 r. Maryja objawia się powtórnie siostrze Katarzynie, wówczas nowicjuszce, i poleca jej, aby się postarała o wybicie medalika, którego wzór sama ukazała. 

Podczas wieczornej modlitwy w kaplicy po przeczytaniu tekstu do rozmyślania, siostra Katarzyna usłyszała jakby szelest jedwabnej sukni od strony chóru. Popatrzyła w tamtą stronę i ujrzała Niepokalaną Dziewicę stojącą na kuli ziemskiej.

 


     

I faza - Dziewica z globem

Ubrana była w suknię koloru jutrzenki i biały welon opadający z obu stron do Jej stóp. 
W dłoniach, na wysokości piersi, trzymała złoty glob, z małym krzyżem na jego szczycie. Maryja miała wzrok skierowany ku górze, a unosząc nieco kulę ziemską, modliła się. Na palcach Maryi Katarzyna zobaczyła pierścienie, z których wychodziły promienie światła - symbol łask Bożych, a olśniewające światło spowijało Jej stopy. Na wyrażenie Jej piękna, s. Katarzyna nie znajduje słów - mówi tylko: "...Była samym pięknem, nie mogłabym Jej odmalować".

 


     

II faza: Dziewica z promieniami

Maryja Dziewica opuściła wzrok i zatrzymała spojrzenie na s. Katarzynie. 
Wizja Maryi z globem w dłoniach zmieniła się następnie w obraz awersu i rewersu Medalika Glob z dłoni Maryi zniknął. S. Katarzyna zobaczyła Maryję z wyciągniętymi rękami, z których wychodziły promienie zakrywające jej stopy. Wokół postaci Maryi utworzył się napis w owalu:
O Maryjo bez grzechu poczęta , módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy... 
Wizjonerka usłyszała wewnętrzny głos: 
Promienie, które widzisz, są symbolem łask, jakie zlewam na osoby, które mnie o nie proszą. Postaraj się, by wybito Medal według tego wzoru. Wszyscy, którzy go będą nosić, dostąpią wielkich łask. Tych, którzy mi ufają, otoczę szczególną opieką.

 


     

Obraz znów się odwraca i Katarzyna patrzy na rewers medalika. W centralnym punkcie jest Krzyż na podstawie i litera M, poniżej zaś dwa zranione serca Serce Jezusa - otoczone koroną cierniową i Serce Maryi - przebite mieczem, Natomiast w owalu wieniec z gwiazd dwunastu. Katarzyna zapytała, czy ma być umieszczony jakiś napis i otrzymała odpowiedź: 
"Litera M, Krzyż i dwa serca mówią wystarczająco".

   

Oto misja, z którą Niepokalana Dziewica przyszła do ludzi, by powierzyć ją s. Katarzynie, a równocześnie powiedzieć światu o przywileju Jej Niepokalanego Poczęcia.



 

Pierwsze medaliki (1.500 ) ukazały się w czerwcu 1832 r. i w krótkim czasie stały się narzędziem szczególnego, Bożego działania, wielu nawróceń i uzdrowień - dlatego ludzie zaczęli nazywać ten medalik "cudownym". W ciągu pięciu pierwszych lat rozprowadzono 5 milionów medalików, a przez dziesięć następnych - już 100 milionów. Biskupi Kościoła we Francji, widząc nadzwyczajne skutki towarzyszące noszeniu medalika, zwrócili się do Papieża Piusa IX o ogłoszenie dogmatu Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej Ponadto inwokacja umieszczona na awersie: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, przyczyniła się bezpośrednio do ogłoszenia w 1854 r., przez papieża bł. Piusa IX, dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. 

Żadne objawienie Maryjne nie wniosło do Kościoła treści porównywalnych z przesłaniem Cudownego Medalika. Wszystkie późniejsze są tylko dopełnieniem objawienia w kaplicy przy ulicy du Bac. Medalik usytuowany w całokształcie podstawowego przesłania objawienia jest drogą ewangelizacji. Poprzez ten symbol należy również starać się o odkrywanie całości tego przesłania i o to, aby je wprowadzać w życie.


     

Siostra Katarzyna, rozdając hojnie medaliki innym, sama pozostała nie znana. Była w cieniu i zarazem blasku swojej tajemnicy aż do śmierci. Po ukończeniu formacji w seminarium została posłana do służby starszym i chorym osobom w domu opieki w Paryżu. Tam w pokorze i gorliwości serca przez dalszych 46 lat życia oddawała wszelkie usługi pensjonariuszom - pacjentom w zakładzie. 
Dopiero na łożu śmierci wyznała przełożonej, że to ją Najświętsza Panna zaszczyciła objawieniem cudownego medalika.

Odeszła do Boga w opinii świętości 31 grudnia 1896 r. Pochowana została w grobie pod kaplicą w domu, w którym służyła chorym całe życie. W 1933 r., przed beatyfikacją, dokonano ekshumacji ciała, które ocalało nietknięte. Oczy były tak niebieskie jak w dniu śmierci, a ciało zachowało giętkość. Następnie przeniesiono je na ulicę du Bac , pokryto cienką warstwą wosku i złożono w szklanym relikwiarzu poniżej ołtarza Matki Bożej z globem. 27 lipca 1947 r. papież Pius XII dokonał kanonizacji siostry Katarzyny, nazywając ją: świętą milczenia.


 

W beatyfikacji brało udział około 50 tysięcy wiernych i 10 tysięcy dziewcząt ze Stowarzyszenia Dzieci Maryi, które zostało założone na polecenie Niepokalanej, przekazane przez siostrę Katarzynę. Dziewczęta były ubrane w białe suknie i welony z medalikiem na szyi zawieszonym na niebieskiej wstążce. Papież patrząc na Plac św. Piotra zachwycał się ich widokiem.


     

Kaplica dziś

Kaplica jest dziś znana jako Paryskie Sanktuarium Matki Bożej Cudownego Medalika, upamiętniające objawienia Maryjne z 1830 r. Jest jednym z najbardziej znanych sanktuariów maryjnych na świecie, odwiedzanym w ciągu roku przez ponad 1,5 mln pielgrzymów ze wszystkich kontynentów. Jest to liczba porównywalna z liczbą turystów odwiedzających wieżę Eiffla.

 

W drodze do Japonii, w sanktuarium modlił się św. Maksymilian Kolbe. Cudowny medalik stał się jego narzędziem w szerzeniu czci Niepokalanej i walce ze złem.

Papież Jan Paweł II podczas swej pierwszej pielgrzymki do Francji 31maja 1980 r. nawiedził sanktuarium i przypomniał światu przesłanie wiary, nadziei i miłości, jakie przekazała Maryja przez św. Katarzynę.

     

 



 

Mały ZNAK, a ogrom ŚWIATA

Zatrzymajmy się nad niewiarygodną dysproporcją pomiędzy wielkością naszej planety, a małym znakiem, który zostawia Maryja. 
Medalik jest jak ikona, jak katechizm dla ubogich. Jest wykonany najczęściej z metalu o niskiej wartości, nie kosztuje drogo. Każdy człowiek może go nabyć. Noszenie medalika na sobie, lub przy sobie jest znakiem ufności i przywiązania do Tej, która jest naszą Matką w porządku łaski, podobnie jak rodzinny klejnot - zwłaszcza związany z bardzo ważnymi wydarzeniami - może wyrażać bardzo mocne treści uczuciowe. 
Codziennie wsłuchujmy się w wezwanie Maryi, by wybić medal w głębi naszego serca, abyśmy razem z Nią przeżywali nasze powołanie dziecka Bożego. Jeżeli patrzymy na świat Jej oczami, słuchamy ludzi Jej uszami, jeśli kochamy naszych braci Jej Sercem, wtedy będzie można ujrzeć Jej obraz w dobroci naszych oczu, w jakości naszego słuchania, w darze naszego życia.


Wizja 18 lipca 1630 roku.

Nad Paryżem zapadła cicha noc lipcowa,
Nikt nie przeczuwa, że to jest noc łaski,
Że tam, w ustronnej, przytulnej kaplicy, 
Świtają nowe łask Maryi blaski.
I nikt nie widzi, jak wśród nocnych mroków,
Młodziutka Siostra w korneciku białym, 
Gdzieś bezszelestnie, lekkim krokiem bieży, 
Za dziwną zjawą, za aniołkiem małym. 
Niby to dziecię, ale serce czuje,
W ziemskiej postaci boskiego anioła, 
Skinął rączyną, - blask dokoła bije, 
Idzie... - za sobą do kaplicy woła. 
Gdzież ty aniołku o tak późnej porze, 
Gdy północ bliska i wszystko snem zdjęte, 
Prowadzisz młodą siostrzyczkę skupioną? 
Jej serce dziwnym uczuciem przejęte. 
Idzie krużgankiem, mrokiem korytarza 
Drzwi od kaplicy same się otwarły.
Jasność z niej bije - jakby na pasterce 
Jakby czeń nocy , blaski zórz rozdarły. 
Anielskie dziecię prowadzi tak blisko 
Gdzie Chleb Aniołów, cień ołtarza kryje. 
I siostra czeka.. niepewna, trwożliwa, 
Dziwnym przeczuciem szczęścia, serce bije.
Wtem słychać szelest, jak jedwabnej szaty, 
I widzi Panią, która ku niej płynie
Siada tuż, blisko - chce jej coś powierzyć
Chce z nią pomówić w tej cudu godzinie. 
Niewinne serce siostry Katarzyny, 
Poznaje w Panią Tę, co niebem włada,
I w wzruszającej, dziecięcej prostocie, 
Na Jej kolanach, swoje dłonie składa. 
W słodkiej rozmowie płyną ciche chwile 
Maria, wybrance tajemnice zwierza. 
Płyną minuty. Zegar na dziedzińcu 
Godziny nocne poważnie uderza. 
A u stóp Marii wciąż klęczy i słucha 
Dusza, na której Jej oczy spoczęły 
I bierze w serce święte Matki słowa. 
A gdy te chwile jasne przeminęły, 

Odchodzi Maria, - zwolna się rozwiewa 
I "już odeszła" dziecię się odzywa. 
Znów po krużgankach, cieniem korytarzy, 
Siostra swą drogę powrotną odbywa. 
Ale wspomnienie cudnego widzenia,
Już zasnąć młodej siostrze nie pozwoli 
Myślą wciąż wraca do tych chwil szczęśliwych, 
Gdy duszą w Marii tonęła do woli. 
W uszach brzmią jeszcze Jej głębokie słowa 
"Przychodźcie tutaj- tu przed ołtarz Pana, 
A wszelka łaska, której wam potrzeba, 
Będzie wam hojnie i obficie dana". 
O! Ukochana Siostro Katarzyno ! 
Pomóż nam spełnić to Marii życzenie 
Pomóż Ją kochać - iść za Nią i ku Niej 
Przez życia trudy, przez łzy i cierpienie. 


 

Medalik

W kaplicy mrok i cisza. Wysoko hen w górze,
Wieczysta lampka rzuca krwawy blask. 
Zbliża się chwila tajemnego cudu , 
Godzina świętych i promiennych łask. Za oknem cicho szumi wiatr jesienny...
Listopad okrył świat przejrzystą mgłą. 
W kaplicy cisza. W białym sióstr szeregu 
Maria wybrankę darzy łaską swą. 
Zdumione oczy widzą Ją jak żywą, 
Duszę przenika tajemniczy głos: 
" Każ wybić Medal" - Tych, co nosić będą, 
Ominie piekło i kar Bożych cios. 
I znów dwanaście gwiazd błysło w owalu,
Serca - litera M - a ponad nią Krzyż, 
Wyraźnie mówią te niebieskie znaki, 
Po jakiej drodze trzeba piąć się wzwyż 
Zwolna pod szarym jesiennym wieczorem, 
Jaśnieć poczyna nowych świtów brzask, 
Medal Cudowny - co na świat szeroko 
Rozrzuci snopy swych przedziwnych łask. 

Monogram Maryi - to księga otwarta, 
Z której czystości wychyla się kwiat- 
Lilia Dziewicza, przed którą zdziwiony 
W cichym podziwie zatrzymał się świat. 
A gwiazd dwanaście mówią ci wyraźnie, 
Że twoja praca, to nie jeden dzień- 
Jakiś czyn jeden przed ludźmi wspaniały,
Co szare życie gdzieś zasuwa w cień 
Lecz jak na niebie gwiazdy milionami,
Na szafirowym niebie nocą drżą, 
Tak w twoim życiu niech gwiazdy miłości...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin