29.05. Święty zaczyn i grzeszny zaczyn poprawione.doc

(81 KB) Pobierz

29.05.2021 Święty zaczyn i grzeszny zaczyn.

 

1 Koryntian 5:1-13 „Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił. Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny: Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański. Nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza? Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą paschę jako baranek został ofiarowany Chrystus. Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy. Napisałem wam w liście, abyście nie przestawali z wszetecznikami; ale nie miałem na myśli wszeteczników tego świata albo chciwców czy grabieżców, czy bałwochwalców, bo inaczej musielibyście wyjść z tego świata. Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali. Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie”

 

              Mamy dwa rodzaje kwasów. Ten zły kwas, grzeszny, powoduje, że w każdym pokoleniu dzieje się to samo, albo jeszcze gorzej. Funkcjonuje on na tym świecie i widać co z tego wychodzi. Jaki by się nie urodził człowiek na tym świecie, dzieją się te same rzeczy albo i gorsze. Ten kwas powoduje w człowieku, że tak on funkcjonuje i musiało się wydarzyć coś, co by to zmieniło.

Wszyscy zgrzeszyliśmy, a więc jaki zaczyn taki i chleb. Co się z tego upiekło? Bałwochwalcy, złośnicy, nienawistni, chamscy, kłamliwi, oszukańczy, złośliwi. Co z tego wyszło? Choć może to wygląda ładnie, przystojnie, ale spróbujesz i w środku kwas. Kiedy w takim stanie łączą się ludzie to masz dwa kwasy, i to złe. I cokolwiek z tego wyjdzie, zawsze będzie się łączyło z czymś niedobrym.

              Izrael jako naród powołany do Boga, który miał być czysty, oddzielony dla Boga i żyć według Bożego upodobania, i tam to samo, zło; jeszcze nawet gorzej od tych narodów, będących wokół nich. Miało przyjść od nich coś dobrego, miało od nich świecić światło Bożego działania, a jednak było ciemno i to co z nich wychodziło, było złe. Ci, którzy to skosztowali byli także skażeni tym złem.

              W Ew. Mateusza 16:5-12 „ I gdy się uczniowie przeprawili na drugi brzeg, zapomnieli wziąć chleba. A Jezus rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów! Oni zaś rozprawiali między sobą i mówili: Chleba nie wzięliśmy. A gdy Jezus to zauważył, rzekł: Małowierni, czemuż rozprawiacie nad tym, że chleba nie macie?  Jeszcze nie rozumiecie ani nie pamiętacie tych pięciu chlebów dla pięciu tysięcy i ile koszów zebraliście?  Ani tych siedmiu chlebów dla czterech tysięcy i ile koszów zebraliście?  Jakżeż to jest, że nie rozumiecie, iż wam nie o chlebie mówiłem? Strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów. Wtedy zrozumieli, że nie mówił, aby się wystrzegali kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów.”

Mamy kwas w nauce. Kwas, który powoduje, że ta nauka nie daje ludziom zwycięstwa. Ona powoduje, że ci, którzy w tej nauce trwają nadal mają waśnie, złości, odszczepieństwa, zawiści. Nie dostają nowego zaczynu. Ten zaczyn nadal jest stary. I co w takim zaczynie jest starego? Kłamstwo. Kłamstwo, które dalej przechodzi. Kłamstwo, kiedy człowiek mówi o sobie dobrze, a jest źle. I to kłamstwo przechodzi na następnych i powoduje, że dzieci wychowują się w kłamstwie, a następnie kolejne pokolenia. Bo zaczyn, kwas jest nieprawidłowy.

              Straszny to stan, kiedy nie można się z tego wyrwać w żaden sposób. Rodzisz się okłamywany, potem ty okłamujesz i dalej udają kogoś ludzie kim nie są; większość to aktorzy. Ten kwas przechodzi dalej. Tak jak faryzeusze, poszerzali sobie rzemyki, pokazują, że się tak bardzo modlą, a to było oszustwo. Oni w ogóle nie rozmawiali z Bogiem, oni tworzyli dla siebie jakąś bazę.

              Dlatego Jezus mówił o tym kwasie, jest złe nauczanie. Jeśli człowiek przyjmuje to złe nauczanie, to przyjmuje ten kwas i zakwaszany jest złem. Z takiego człowieka, nawet jak jest w doświadczeniach, to i tak nie wyjdzie nic dobrego. Jak to wygląda? Ma się mąkę żytnią z wodą, robi się, odstawia aż się zakwasi. Potem robi się ciasto i ten zakwas dodaje się do ciasta, tak? Miesza się razem, wstawia się do piekarnika na minimalną temperaturę, aby sobie urosło, tak? Takie małe cierpienia, małe doświadczenia i jak to sobie urośnie, to wtedy daje się duże doświadczenia. Kiedy wszystko jest dobrze, to wtedy jest dobry, dobrze upieczony chleb. Ale jeśli ten zakwas jest zły, nic nie urośnie. Nic. Nic nie będzie takiego, co by mogło być dobre. To będzie złe. Ile by tego nie podgrzewał, ile by nad tym nie pracował, nic z tego nie będzie, jak tylko zło.

              Łukasza 12:1-3 „ A gdy się zgromadziły niezliczone rzesze ludu, tak iż nawzajem się deptali, zaczął mówić najpierw do uczniów swoich: Strzeżcie się kwasu faryzeuszów, to jest obłudy. Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome. Dlatego, co mówicie w ciemności, będzie słyszane w świetle dziennym, a co w komorach na ucho szeptaliście, będzie rozgłaszane na dachach.” Pan Jezus mówi: wystrzegajcie się obłudy, bo nic nie ma tajnego, wszystko będzie odkryte. Nie żyjcie więc w tym kwasie, nie próbujcie tworzyć zasłon, stańcie się nowym zaczynem, otwartym. Całkowicie otwartym, który można zbadać, sprawdzić. Nie ma tam zła, to jest czyste i przaśne.

              List do Galacjan 5. Wiemy, że wdarli się między nich ludzie, którzy przynieśli tą naukę, ten zły kwas. I co oni zrobili w tym zborze u Galacjan? Popsuli to, co normalnie rosło. I Paweł pisze w 6 wierszu: „bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz wiara, która jest czynna w miłości. Biegliście dobrze; któż wam przeszkodził być posłusznymi prawdzie? Namawianie takie nie pochodzi od tego, który was powołuje. Trochę kwasu całe ciasto zakwasza. Jestem co do was przekonany w Panu, że nie inaczej myśleć będziecie; a ten, kto was niepokoi, kimkolwiek by był, poniesie karę. (...)(13) Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości.” Ten zły kwas pochodzi z cielesności. Jeżeli człowiek nie jest oddzielony od swej cielesności, to ta cielesność popsuje nawet dobre rzeczy. Będzie to obłudne, fałszywe, zakłamane, powodujące, że człowiek nie jest święty, nie jest czysty, nie jest wdzięczny.

              Gdybyśmy wzięli nas jako chleb, to nie ma tam dobrych rzeczy. Jest zgorzel, zawiść, złość, niechęć, zamknięcia. To wszystko się tam w środku kotłuje. Ugryziesz, spróbujesz i doznajesz, że to nie jest przyjemne,  że to nie jest człowiek nowego zaczynu. Jest to nadal człowiek starego kwasu. Oni byli wierzący, wierzyli w Boga, chodzili do świątyni, ale nadal tam był kwas. Oni zrobili ze świątyni jaskinie zbójców. Z tego wspaniałego miejsca, gdzie miałby być składane ofiary Bogu, na Jego cześć, oni zrobili  jaskinię zbójców. To jest właśnie ten kwas, to jest zło.

              Człowiek w tym stanie potrafi nawet z dobrych rzeczy zrobić zło, skazić te dobre rzeczy. Cokolwiek to by było, dokładając do tego swoje kwasidło, zabrudza to, zanieczyszcza. dlatego Paweł mówił im, aby usunęli ten kwas, aby usunęli to stare, żeby nie zanieczyszczało to Kościoła, który potrzebuje  prawidłowo wzrastać.

              1 Koryntian 10:16-17  Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.” Stanowimy jedno ciało, jesteśmy uczestnikami jednego chleba. Jesteśmy częścią tego, co pochodzi z Chrystusa. Gdy czytamy piąty rozdział tego listu: (7) Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem,” Aby przez ciebie i przeze mnie, inni ludzie, mogli doświadczyć Chrystusa, nie starego człowieka, ale Chrystusa. Abyśmy nie byli już przekazem zła, ale byśmy mogli przekazywać dobro. Staliśmy się częścią tego jednego chleba, staliśmy się cząstkami Ciała Chrystusowego.

Stary kwas usunięty, to wtedy kwas powodujący nowy zaczyn, zaczyna być gotowy, aby dokładając do kolejnej osoby, aby w kolejnej osobie wyrosło dobro, a nie zło. Aby kolejna osoba poznała, że potrzebuje oczyszczać się od starego, aby nie przeszkadzało to wzrostowi nowego. Im szybciej tym lepiej. Im szybciej człowiek poznaje swobodę, miłość, radość, bycie z Bogiem, tym lepiej dla człowieka; bo gdy długo człowiek zwleka z usuwaniem starego kwasu, to może pomyśleć sobie, że w nowym też jest stare. Tak nie jest. Jeśli człowiek nie robi tego sprawnie, tak jak Duch Święty prowadzi, to później człowiek dopuszcza do swojej głowy, coś takiego, że w nowym też jest stare; że stary kwas może też być w nowym zaczynie. Jest to niemożliwe. Krzyż nie dopuszcza do takiego czegoś.

              Abyśmy mogli doświadczyć uwolnienia ze starego, potrzebowaliśmy Jezusa Chrystusa i potrzebowaliśmy nowego zaczynu.

              W 3 Mojżeszowej 7:11- 13 (Kapłańska) To jest dla nas wielkie szczęście, że pojawił się nowy zaczyn. Bez niego nie byłoby w nas nic innego, jak tylko to samo, co z poprzedników naszych. Gdy my nie rozumiemy, jak ważne jest nie wracać do starego, to wtedy wracamy, dopuszczamy stary kwas i on znowu zrobi zło.

 A takie jest prawo dotyczące rzeźnej ofiary pojednania, którą składać się będzie Panu:  Jeżeli składa ją jako ofiarę dziękczynną, to przy tej rzeźnej ofierze dziękczynnej złoży placki przaśne zaczynione oliwą i opłatki przaśne pomazane oliwą; z mąki przedniej zaczynione oliwą placki. Wraz z plackami złoży przy dziękczynnej ofierze pojednania jako swoją ofiarę chleb kwaszony.” A więc mamy przaśny i kwaszony przy jednej ofierze. To jest ciekawe, że właśnie w ten sposób Bóg rozwija swoją sprawę, że stajemy się przaśni dla Niego, aby być z Nim. Stajemy się czyści, świeży, całkowicie nowe stworzenie. Ale też niesiemy w sobie zaczyn, zakwas, który jest potrzebny kolejnej osobie, aby ta kolejna osoba doświadczyła tego, co jest czyste, co jest święte i nieskalane. Aby zapragnęła jak najszybciej pozbyć się swego starego ja.

              Potrzebujemy wnosić to w innych. Potrzebujemy tego kwasu, aby inni zostali zaczynieni tym kwasem. To jest Ewangelia, to jest ten kwas, który głosimy innym. To jest ta nauka prawdziwa. Oni mieli fałszywą naukę i skażali ludzi tą swoją nauką. A myśmy dostali prawdziwą naukę i w tym zaczynie jest prawdziwa nauka. My głosząc ją, powodujemy, że ludzie słyszą Prawdę i w nich powstaje pragnienie, aby żyć tą Prawdą. To jest właśnie ten zakwas. To się zaczyna już dziać, zaczyna pracować. Na początku małe cierpienia, zaczyna się łączyć, coś jest usuwane i wtedy dopiero wyższa temperatura, aby to dorastało.

              Ew. Mateusza 13:33  „Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.” Rozczyniła i to się wszystko zakwasiło. Dlaczego trzy miary mąki? Ciało, dusza i duch, to wszystko musi być zakwaszone dla Królestwa Bożego. Musi być czyste ciało, czysta dusza i czysty duch. To musi być zajęte dla Boga, musi być zdobyte dla Boga Prawdą, aby cały człowiek żył w Prawdzie. A nie: Wiesz, ja żyję w Prawdzie duchem, ale ciałem sobie tam chodzę, ale mój duch żyje w Prawdzie. Nie ma tak. Jeżeli to jest Królestwo Niebios, to cały człowiek zostaje ogarnięty tym kwasem! Ale to jest dobry kwas. Człowiek rośnie dla chwały Bożej wtedy. My tego potrzebujemy i myśmy dzięki temu zaczęli. Wzrost, rozwój. Prawda Ewangelii dotarła do nas, prawda o Królestwie, o ofierze Chrystusa, o tym, że nasze grzechy zostały złożone na Niego. Prawda o miłości Jego do nas. Prawda o pojednaniu nas z Bogiem. I ta Prawda zaczęła w nas działać. I zaczęliśmy oczyszczać się od zła, od kwasu. 

              Rzymian 11:16  To jest dopiero Księga kucharska, co? O wszystkim. Bóg jest Bogiem we wszystkim. „ A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto; a jeśli korzeń jest święty, to i gałęzie.” Jeśli zaczyn jest święty... Zaczyn jest święty. Tam skażony, brudny, powodujący w ludziach zgorzel, zło; a tu święty. Kiedy przenika do nas, czyni nas rosnącymi dla Boga. A więc nasz wzrost zaczyna się zgodnie z zamysłem Bożym. Stało się to dzięki Jezusowi. Gdyby Jezus nie przyszedł, nie pojawiłby się ten Pierwszy, ten Pierwszy, który jest tym Zaczynem. Jak dobrze rozumiemy, to musiała być kiedyś ta pierwsza mąka, która została zmoczona z wodą i stała się zaczynem. A więc kiedyś ktoś to musiał zrobić. Jezus był pierwszym zaczynem świętości, społeczności z Bogiem, zaczynem naszego bycia dziećmi Bożymi, zaczynem Królestwa Bożego, w którym my dzisiaj żyjemy, napełnieni Duchem Świętym.

              Stał się tym Chlebem dla nas, którym karmiąc się przyjmujemy to z Niego. A Krew Jego oczyszcza nas, abyśmy byli przaśni dla Boga, ale kwaśni dla ludzi. Przaśni dla Boga, a kwaśni dla ludzi - to jest dopiero. Bo przaśny chleb kiedy wrzucisz to on nic nie zrobi, dlatego jest potrzebny kwas, żeby to zrobić. Ale prześni mamy być dla Boga, czyści, święci.

Niesiemy kwas do ludzi, ale kwas Prawdy, Zbawienia, Łaski, Przebaczenia, Chwały – jakie to piękne. Nareszcie możemy oglądać nowe, które są dla Boga, dla Jego chwały. Patrzysz, a tam jest miłość, radość, pokój, łagodność, cierpliwość, zadowolenie, chęć bycia w Bożych sprawach. Inny człowiek, inny zaczyn. A więc skoro zaczyn jest święty to i ciasto jest święte.

              Dzieje Apostolskie 5:27 -28 . Piękne to jest zaprawdę. We wszystkim Bóg czyni to w sposób wspaniały. „A gdy ich przywiedli, stawili ich przed Radą Najwyższą. I zapytał ich arcykapłan, mówiąc: Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka...” Co oni zrobili? Oni zakwasili Jerozolimę. Ale czym? Ewangelią! I tamci grzesznicy byli przerażeni, ponieważ zobaczyli, że uciekają im ci, których oni mieli skażonych; ich życie jest inne. Jak oni ich widzieli? Że się miłowali, byli razem, spotykali się, chwalili Boga, byli zadowoleni. A jak wyglądali faryzeusze i uczeni w Piśmie? Zupełny kontrast, jak ciemność i światło. Dlatego zazdrościli im czegoś takiego. Myśleli: Nie mają prawa się tak cieszyć, bo nie mają tego, co my mamy. Jakby się obrzezali, to mogliby się cieszyć. I nieśli ten swój stary kwas i próbowali zanieczyszczać to co piękne.

              Mamy coś wspaniałego. Dzieje się rzecz całkowicie nowa i dzięki temu mogliśmy zacząć rosnąć do Boga, a nie do diabła. Nie grzeszyć już więcej dla niego, tylko żyć dla Boga, zgodnie z Jego wolą,  dzięki Prawdzie, dzięki Jezusowi Chrystusowi. 

...a oto wy napełniliście nauką waszą...” napełniajmy tym kwasem, ludzie kochani, i zakwaszajmy ludzi ile się da, żeby byli zakwaszeni Tym Kwasem, Prawdą! Aby poznali jak Ten Zaczyn działa, jak on wpływa na ludzi i ludziom zaczyna się chcieć być z Bogiem. Jest to na początku malutkie, a potem patrzysz, a to rośnie i rośnie, i człowiek coraz bardziej doznaje tego, że jest mu z Bogiem dobrze.

              Jak zaczął kwas Królestwa Bożego wpływać na mnie i na ciebie, to zaczęliśmy doznawać, że ten świat jest zły, że boli nas żyć w tym świecie, znaleźliśmy się w tym momencie w całkiem innym doświadczeniu. Wcześniej robiliśmy to samo i nie było źle. Ale z powodu tego Świętego Zaczynu, zaczęliśmy być oddzieleni, i zaczęliśmy rosnąć w zupełnie innym kierunku. Dzięki Bogu za to, że Jezus Chrystus przyszedł i stał się początkiem nowego, całkowicie nowego. Nie wracajmy więc do starego i nie próbujmy dokładać starego do nowego. Jezus mówił: Wystrzegajcie się obłudy, wystrzegajcie się kłamstwa, wystrzegajcie się zawiści i starego kwasu. Bo jeśli nie będziemy się jego wystrzegać, to wróg chętnie będzie chciał mieć nas z powrotem w swoim.

              Ciesz się więc, gdy doznajesz, że ten Zaczyn działa w tobie, ale pamiętaj, on działa po to, żebyś się oczyszczał, abyś był przaśny, była przaśna dla Boga. A z drugiej strony miał tą Prawdę w sobie, którą żyjesz, i gdy mówisz ją innym, aby ta Prawda mogła docierać do innych w tym kwasie Chrystusowym, w tej miłości Chrystusa, w przebaczeniu Chrystusa, w łasce Chrystusa, w zbawieniu przez Chrystusa, aby w tym była ta prawda miłości Boga do człowieka, który mówi: Wracajcie synowi ludzcy! Jest dla was łaska, jest dla was oczyszczenie, jest dla was zbawienie.

              Jeżeli więc doświadczasz, że ten kwas w tobie działa, to dziękuj Bogu! Ale pamiętaj, niech on działa dalej i dalej. Niech rośnie w tobie to wszystko, co jest potrzebne, aby i inni mogli poznać Pana Jezusa Chrystusa. Tak jak ziarno wrzucone, jeśli nie obumrze, nie wyda plonu, musi obumrzeć. Tak samo my musimy być oczyszczeni ze starego kwasu, aby życie Chrystusowe mogło okazywać się innym. I to jest piękne.

              Dlaczego ludzie ze świata, walczą z każdym, w którym pojawia się ten zaczyn Chrystusowy? Bo taki jest diabeł, on nienawidzi czystości. Kiedy tylko się pojawia, człowiek jeszcze jest w niektórych grzechach, jeszcze nie jest uwolniony, a już diabeł wysyła swoich posłańców, aby atakowali tego człowieka i przeszkadzali mu iść za Jezusem. On już wie, że tam się pojawiło coś, co nie jest z diabła, lecz jest z Chrystusa i zaczyna bitwę. A kiedy człowiek jest stabilny i trzyma się Pana, to nie tylko sam wygrywa, ale  jeszcze zakwasza obok siebie. I tak całe domy są zakwaszane, jaka to łaska. Są one zakwaszane ku zbawieniu, a nie ku śmierci. Nie grzechem, ale życiem, które się zmienia dzięki Bogu.

              Moglibyśmy powiedzieć: Oby wszyscy byli zakwaszeni tym kwasem! I to jak najszybciej, żeby nie zginęli w gehennie, ale mogli się ratować w tym Nowym Przymierzu.              

              W Efezjan 2:1-5 mamy dokładnie to, o czym mówimy. „ I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni;” Tak wyglądało nasze życie-wszystkich! Bez wyjątku, każdego z nas.

 (4) ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście – To Bóg wpłynął na nasze życie i stała się zmiana. Dziękuj Bogu nieustannie za to, że nie zostawił cię w starym kwasie, ale przyszedł do ciebie w Swoim Umiłowanym Synu Jezusie Chrystusie. I raduj się zawsze jak widzisz, że ten kwas Chrystusowy w tobie działa. Jak tobie coraz bliżej do Boga, coraz chętniej czytasz Biblię, coraz chętniej modlisz się, coraz chętniej naśladujesz Chrystusa. Niech to rośnie, aż do pełni. Ciesz się zawsze, gdy widzisz, że ten nowy zaczyn w tobie pracuje, a stary jest odstawiony całkowicie i ty do niego nie wracasz. Nie potrzebujesz starych śmieci, nie potrzebujesz starego gnoju, ani starej upadłości, ani starej pożądliwości.  Masz nowe pragnienia, czyste wspaniałe. Twoje serce zostało oczyszczone, doznajesz, że kochasz Boga i jest ci dobrze z Nim. To jest właśnie to i jest to cudowne. Trzeba rosnąć. I wtedy coraz więcej rozumiemy z tego co się dzieje i więcej możemy powiedzieć: To jest Bóg i właśnie w ten sposób działa.

              Nie wzbraniajmy się przed tym. Jeśli ktoś został zakwaszony kwasem Chrystusowym to niech się cieszy z tego, że dotarła do niego prawda o Królestwie Bożym. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin