Historyczne Bitwy 041 - Warna 1444, Edward Potkowski.pdf

(3504 KB) Pobierz
HISTORYCZNE BITWY
EDWARD POTKOWSKI
WARNA
1444
Wydawnictwo Bellona
Warszawa 1990
O D  A U T O R A
Książka  ta  poświęcona jest jednej  z  najsłynniejszych  bitew  późnego
średniowiecza  —  bitwie  pod  Warną.  Bitwa  warnenska  słynna jest
przede  wszystkim  z  uwagi  na  nie  spełnione  nadzieje  pokładane
w  niej  przez  państwa  europejskie  i  narody  bałkańskie  oraz
z powodu  następstw, jakie  miała  ona  dla  południowo-wschodniej
Europy.  Dla  Polski  klęska  pod  Warną  stanowiła  kres  unii
z  Węgrami  i  koniec  planów  zmierzających  do  rozciągnięcia
wpływów  politycznych  na  Półwyspie  Bałkańskim  aż  po  Adriatyk,
Morze  Egejskie  i  Morze  Czarne.  Dla  państw  środkowej  i  połu-
dniowo-wschodniej  Europy  natomiast  bitwa  pod  Warną  oznaczała
przekreślenie  nadziei  na  wyparcie  Turków  z  Europy.  Klęska
warnenska  pozwoliła  ponadto  państwu  Osmanów  przekształcić
się w imperium  europejskie.
Problemy  przedstawione  w  tej  książce  budziły  od  stu  co
najmniej  lat  zainteresowanie  badaczy  różnych  krajów,  stając  się
przyczyną  nie  pozbawionych emocji  dyskusji  naukowych.  Sporna
była  —  i jest jeszcze  dzisiaj  —  ocena  kilkusetletniego  panowania
Turków  na  Bałkanach.  Historycy  tureccy  po  dziś  dzień  uważają,
że  najazd  państwa  Osmanów  na  Bałkany  był  dobrodziejstwem
dla  Greków i  Słowian.  Turcy zaprowadzili  bowiem  wśród  skłóco-
nych  i  walczących  ze  sobą  ludów  bałkańskich  pokój,  porządek
i  sprawiedliwość  oraz  uwolnili  je  od  tyranii  i  okrucieństwa  ich
własnych  panów.  Historycy  bałkańscy  natomiast  (szczególnie
8
bułgarscy)  zawsze  uważali  panowanie  tureckie  za  czas  wrogiej 
okupacji,  ucisku  i  wyzysku,  niszczenia  biologicznego  ludności 
greckiej  i  słowiańskiej  oraz  zahamowania  na  kilka  stuleci  rozwoju 
politycznego,  społecznego,  kulturalnego  i  narodowego  państw 
tego  regionu. 
Kontrowersyjne  oceny  budziła  wśród  historyków  (zwłaszcza 
polskich)  kwestia  unii  personalnej  polsko-węgierskiej  za  panowa-
nia  Władysława  Warneńczyka.  Różnie  oceniano  plany,  snute 
przez  biskupa  Zbigniewa  Oleśnickiego,  który  dążył  do  rozciąg-
nięcia  panowania  Jagiellonów  na  Bałkany.  Na  ogół  w  pracach 
historyków  polskich  podkreśla  się  negatywne  dla  naszego  kraju 
skutki  objęcia  tronu  węgierskiego  przez  króla  Władysława  War-
neńczyka.  Kwestionuje  się  też  celowość  zaangażowania  się  Polski 
w  sprawy  bałkańskie  i  „awanturę"  turecką. 
Sprzeczne  oceny  historyków  budzi  również  sama  postać 
Władysława  Warneńczyka.  Jedni  sądzą,  że  był  to  szlachetny, 
bezinteresowny  marzyciel,  który  swym  postępowaniem  realizował 
ideały  średniowiecznego  rycerza.  Drudzy  utrzymują,  iż  był  to 
zarozumiały,  lekkomyślny  i  krnąbrny  młody  człowiek,  który  nie 
miał wymaganych  od władcy  cech  charakteru  i  umysłu.  Jednakże 
największe  kontrowersje  budzą  wydarzenia  poprzedzające  bezpo-
średnio  wyprawę  i  klęskę  warneńską,  szczególnie  zaś  sprawa 
pokoju  szegedyńskiego.  Jedni  badacze  twierdzą,  że  Warneńczyk 
zaprzysiągł  traktat  pokojowy  z  Turkami  w  Szegedynie  i  następnie 
złamał  go  w  wyniku  polityki  papieża  Eugeniusza  IV  i  nacisku 
legata  papieskiego  Juliana  Cesariniego.  Inni  sądzą,  iż  rokowania 
pokojowe  z  sułtanem  prowadzili  możni  węgierscy,  król  zaś  nie 
składał  żadnej  przysięgi  na  pokój  z  Turkami,  a  więc  nie  był 
wiarołomcą.  Wątpliwości  budzi  też  odpowiedź  na  pytanie:  czy 
warunki  traktatu  pokojowego  z  Turkami  w  lecie  1444  r.  były 
korzystne  dla  Węgier  (a  pośrednio  także  dla  Polski),  czy  może 
przeciwnie  —  oferowany  przez  Turków  pokój  nie  przynosił 
Węgrom  żadnej  korzyści,  a  ponadto  szkodził  interesom  państw 
chrześcijańskiej  Europy. 
Oto  problemy,  które  —  obok  kampanii  i  bitwy  warneńskiej 
1444  r.  —  przedstawione  zostały  w  tej  książce. 
T U R C Y  N A 
BAŁKANACH
Turcy  budzili  w  Europie  trwogę.  Historyk  bizantyjski Nicefor 
Gregoras  pisał,  pełen  żalu,  jak  Turcy  pustoszyli w  1340  r. 
Trację,  jak  rabowali  dzień  i  noc,  jak  uprowadzali ludzi  i  bydło 
i  wywozili  kosztowności  ze  złupionych  kościołów  i  wszystko, 
co  dało  się  zabrać,  do  swoich  siedzib w  Anatolii.  „A  nie  było 
nikogo  —  dodawał  —  kto  by  ich powstrzymał  i  stawiał  im 
opór"
1
.  Inny  historyk,  Dukas , opisał  cierpienia,  jakich  ludność 
doznała  od  Turków . Mężczyzn  i  kobiety,  dzieci  i  młodzież, 
kapłanów  i  mnichów wziętych  do  niewoli  i  zakutych  w 
łańcuchy  Turcy  pędzili  ze sobą  i  wystawiali  potem  na 
sprzedaż.  Jeśli  nie  zjawiali  się chętni  kupcy,  wówczas  bili 
nieszczęsnych  jeńców  na  oczach Greków,  by  wzbudzić  litość  i 
w  ten  sposób pozbyć  się „towaru"
2
.  Demetriusz  Kydones, 
wybitny  pisarz  i  filozof, który  tłumaczył  na  język  grecki 
dzieła  Tomasza  z  Akwinu, pisał  w  1366  r.:  „ O  jakże 
nieszczęsna  jest  nasza  epoka
!
  NikephorosGregoras, Byzantina historia,  XI, 7, ed. L.  S c h o -
pen,  Bonn  1829,  t.  I,  s.  548.
2
  D u k a s , 
Istoria  turco-bizantina  (1341  1462), 
ed.  V.  G r
e
c u ,
Bucuresti  1958,  s.  57.
1
Zgłoś jeśli naruszono regulamin