PROLOG
Piątek, 24 lipca 2015 roku
Dziecięce wrzaski wznosiły się wysoko i przeszywały mózg Elsy niczym sztylety, pękały jej bębenki w uszach. Miała przemożną ochotę udusić te bachory – pieprzona migrena zamieniała ją w obłąkaną jędzę – jakoś jednak stłumiła żądzę krwi. Nie potrafiła trzeźwo myśleć, gdy mierzyła się z jednym z tych koszmarnych bólów głowy, które pozbawiały ją resztek zdrowego rozsądku. Najchętniej wpełzłaby pod kołdrę i nie wychodziła stamtąd, dopóki ból by nie ustąpił. Przez ostatnie pół roku migreny dopadały ją coraz częściej, leki przestały pomagać. Będzie musiała poprosić lekarza o zwiększenie dawki.
Jego zdaniem cierpiała na napięciowe bóle głowy wywołane stresem. Nic dziwnego, jeśli wziąć pod uwagę wydarzenia ostatniego roku.
Tymczasem w stodole dwóch chłopców kłóciło się o figurkę dinozaura. Szarpali plastikową zabawkę, jakby od tego miało zależeć ich życie. Tak zacięta walka o coś, co można kupić w sklepiku za nędzne trzy funty? Elsa zebrała w sobie resztki sił i zaklaskała, żeby zwrócić na siebie uwagę dzieci. Tylko tego jej dzisiaj brakowało: grupy nadmiernie pobudzonych pięcio– i sześciolatków, ganiających nieprzytomnie i niesłuchających jej poleceń.
Główną sprawczynią tego zamieszania była ubrana w landrynkową sukienkę solenizantka z błyszczącymi różowymi spinkami w gęstych czarnych włosach, z cyfrą sześć na plakietce koloru fuksji. Harriet Downing obchodziła dzisiaj urodziny i postanowiła wykorzystać ten fakt do cna. Elsa przywołała na twarz sztuczny uśmiech i oznajmiła, że już czas odwiedzić minizoo. Odpowiedziały jej jeszcze głośniejsze piski nakręconych cukrem i dobrą zabawą przyjaciół dziewczynki. Dzieciaki rzuciły się w stronę zagród ze zwierzętami, znajdujących się w pobliżu zaadaptowanej na przyjęcia urodzinowe stodoły.
Elsa Townsend została współwłaścicielką Centrum Ogrodniczego i Farmy w Uptown dzięki małżeństwu – i późniejszemu rozwodowi – z Barneyem Townsendem, który pięć lat wcześniej, w maju dwa tysiące dziesiątego roku, otworzył w tym miejscu sklep z artykułami ogrodniczymi. Barney uwielbiał rośliny i ogrodnictwo, ale to Elsa dostrzegła szansę rozwoju dla ich biznesu i sprowadziła do sklepu nową klientelę: rodziny z dziećmi. Centra ogrodnicze przyciągały tylko jeden typ ludzi: wielbicieli roślin, tymczasem po przekształceniu części zabudowań w zagrody dla zwierząt, a ...
renfri73