Adamowicz Bogusław - W starym dworze. Powieść fantastyczna (1909).pdf

(16949 KB) Pobierz
J 4
t,
BOGUSŁAW. ADAMOWICZ
W STARYM DWORZE
POW IEŚĆ
FANTASTYCZNA
KRAKÓW
CZCIONKAMI
DRUKARNI
„CZASU1
*
1909.
uiliwka
1 4160
/
5^/55
^.
U ‘ _^
A
LUtUN
CZARKOWOM
POŚWIĘCA
Autor.
:
\
ROZDZIAŁ I.
NAUCZYCIEL PRYWATNY.
Spiritus Jłat...
Stołowałem się w pensyonacie pani R., gdzie
miałem możliwe a nie drogie obiady i przy stole
trochę towarzystwa, co w znacznej mierze okraszało
smak niewybrednej kuchni.
Były tam jakieś niebrzydkie panny, paru stu­
dentów uniwersytetu, czasami ktoś ciekawszy
z okolicy, a przedewszystkiem nieodzowny gość
pensyonatu, pan Karski, z którym w przyjemny
zawsze sposób można było porozmawiać o spiry-^
tyzmie. Lubiłem bardzo ten temat po obiedzie.
Pan Karski był to zawołany zbieracz, a jeszcie
zawołańszy opowiadacz najrozmaitszych anegdot
0 duchach, niekiedy nawet zabawnych. Suggesty-
oner, maguetyzer, telepata — i Bóg wie jeszcze
jakiego, tym podobnego, należałoby użyć wyrazu,
chcąc z dokładuością określić liczne zajęcia jego
1 powołania. Lekceważąc zupełnie, tak jak i wła­
sne swe interesa, wszelkie czcze znikomości do­
czesnego życia, pan Karski cały był pochłonięty
Zgłoś jeśli naruszono regulamin