Pomerania Maj 1980.pdf
(
27882 KB
)
Pobierz
—
----
-
k
ZARZĄD GŁÓWNY
ZRZESZENIA KASZUBSKO-POMORSKIEGO
Rok XVII
IWO
Nr 5 (100)
Okładka i ilustracje
Jan Misiek
REDAGUJE KOLEGIUM:
Konrad Ciechanowski
Jerzy Kiedrowski
Wojoiech Kiedrowski
(redaktor naczelny)
Stanisław Pestka
Edmund Puzdrowski
Krystyna Puzdrowska
(sekretarz redakcji)
Jerzy Samp
STALE WSPÓŁPRACUJĄ:
Lech Będkowski
Tadeusz Bolduan
Józef Borzyszkowski
Edward Breza
Zygmunt Brocki
Ryszard Ciemiński
Stanisław Jankę
Aleksander Labuda
Anna Łajming
Kazimierz Ostrowski
Jerzy Treder
Izabella Trojanowska
ADRES REDAKCJI:
Długi Targ 8/10
80-828 Gdańsk
tel. 31-36-56
Konto PKO:
Gdańsk 19510-5890-132
WYDAWCA:
„Pomeranię” drukuje
Drukarnia Gdańskiego
Wydawnictwa Prasowego
KIEROWNIK PRODUKCJI:
Andrzej Kalinowski
SZEF PRODUKCJI
AKCYDENSOWEJ:
Henryk Niedbała
LINOTYPY:
Andrzej Miklikowski
Stefan Guziński
Andrzej Łahoda
Mieczysław Ziemiński
ZECERNIA:
Konstanty Stabrowski
Wojciech Krużycki
FOTOGRAFIA:
Piotr Sarnowski
CHEMIGRAFIA:
Henryk Trusiewicz
MASZYNY:
Benon Kamiński
Stanisław Lehman
ODBIERACZKA:
Łucja Korczak
INTROLIGATORNIA:
Jadwiga Chrzanowska
Wanda Dowejko
KRAJACZ:
Wacław Potucha
ZARZĄD GŁÓWNY
ZRZESZENIA
KASZUBSKO-
POMORSKIEGO
Prenumerata roczna 150 zł
Nakład 2000 egz.
Druk. Gdańskie Wydawnictwo Pras.
Nr 3092 - J-7
W numerze
2
5
8
9
11
12
14
16
18
20
22
25
27
30
34
36
40
46
49
50
51
53
54
57
i
STANISŁAW PESTKA - Sto numerów „Pomeranii"
Ml
WOJCIECH KIEDROWSKI — Sporo lat upłynęło
TERESA FERENC — Kaszuby; Nad jeziorem we Wdzydzach
Miłość zaklęta w pięciolinii.
DANUTA SIEMIŃSKA
Z HENRYKIEM JABŁOŃSKIM
rozmawia
JAN LABUDA — Modróczi; Zaczqtk noce
STANISŁAW JANKĘ — Ziemia nasza lasem porosła...
RYSZARD CIEMIŃSKI - Sukcesor
*
ZYGFRYD PRÓSZYŃSKI - Sensacje z dna Zatoki Puckiej
ANNA ŁAJMING — Sprawy jednego dnia
ANDRYSÓW GUST — Przed świętami
MARIA ROMEYKO — Ziemio pomorska, kraju drogi
JAN WALKUSZ — Słowa moje; Misterium cysze; Jinó jeseń; Na-
mienlieni
Opowieści rybaków.
ROMAN KLIM)
Opowieść GERARDA BUDZISZA z Helu (oprać.
Ze Słownika SYCHTY. Porzekadła, toasty ii westchnienia (oprać. JERZY
TREDER)
ANDRZEJ GRZYB - Dziennik
JÓZEF BORZYSZKOWSKI — O potrzebie dalszych badań ruchu niepo
dległościowego na Pomorzu i w WielkopOlsce w latach 1918 — 1920
JAN KARNOWSKI — Notatki i uwagi o insurekcji poznańskiej w roku
1919 (napisane w listopadzie 1919 r.)
JERZY SAMP — Zbrodnia sprawiedliwa albo kaszubskie remedia na
czary (dokończenie)
EUGENIUSZ GOŁĄBEK - O sposobach pisanigo
RYSZARD CIEMIŃSKI — Kaszubskie tono - foto
EDWARD BREZA — Pomorskie nazwiska od imienia Paweł
JERZY TREDER — Nazwa Stobor z pewnego podania i inne
JAN POWIERSKI — Odnowione nadzieje
Z życia Zrzeszenia
Klęka; Listy; Noty o książkach
1
Sto numerów
„Pomeranii"
Znamy dobrze ten moment z osobistych prze
żyć i odczuć. Oto bierzemy do ręki nowy nu
mer „Pomeranii”, pachnący ledwie obeschłą
farbą. Prosta i skromna, ale odznaczająca się
pewną dystyńkcją szata zewnętrzna pisma, bu
dzi respekt swoją świeżością i prostotą formy,
którą chciałoby się jak najdłużej zachować.
Dlatego też w pierwszym odruchu kartkuje się
stronice periodyku z niejakim namaszczeniem
i uważnym zaciekawieniem, czymże uraczyła
nas tym razem szanowna Redakcja? Jakim tre
ściom daje się pierwszeństwo? Czy prezentując
to, co faktycznie istotne dla regionu, dla Zrze
szenia, odkrywa ten utajony koloryt codzienno
ści uchodzący na ogół powszechnej uwadze?
Recenzje czytelnicze bywają rozmaite. Na ich
formowanie się niebagatelny wpływ wywierają
przejściowe nastroje, zmieniające się oczekiwa
nia, poglądy na rolę trybuny prasowej. W sumie
tworzą one jakiś wielogłosowy chór, z którego
tylko pojedyncze frazy docierają do uszu tych
najbardziej może zainteresowanych, tj. do Re
dakcji pisma oraz do członków Zarządu Głów
nego ZK-P. Trudno mieć o to jakiekolwiek pre
tensje, bowiem tak się już utarło, że nieliczni
Czytelnicy, garstka niezwykle poruszonych treś
cią poszczególnych publikacji, chwyta skwapli
wie za pióro i pisze listy do Redakcji.
Owe bezpośrednie, uzewnętrznione w listach
odczucia stanowią cenny przyczynek do pozna
nia opinii o piśmie różnych osób czy nawet
szerzej — środowisk czytelniczych. Listy napły
wające od Czytelników cechuje z natury pewna
wycinkowość spojrzenia. Chcąc zatem wyrobić
sobie pełniejszy pogląd na funkcję i znaczenie
naszego periodyku należałoby podjąć systema
tyczne badania rezonansu czytelniczego „Po
meranii”. Być może, że kiedyś zostanie wyko
nana taka praca pod kierunkiem specjalistów,
którzy na co dzień uprawiają refleksję nad od
działywaniem środków masowego przekazu. .
Na razie trzeba postępować zgodnie ze sta
rą, wielokrotnie wypróbowywaną metodą: po
prostu poprzestawać w praktyce dziennikarskiej
na rzadko zawodzącej intuicji i doświadczeniu.
Znakomity pisarz francuski, autor „Czerwonego
i Czarnego”, Stendhal, uciekł się do poetyckiej
przenośni, ażeby najzwięźlej, stylem obrazowym
oddać istotę prozy.
Otóż według niego proza
jest podobna do wielkiego zwierciadła prze
chadzającego się po gościńcu i odbijającego
zarówno piękno jak i te mniej powabne strony
życia. Optyka „przechadzającego się zwiercia
dła" zachowuje swój walor także w twórczości
dziennikarskiej. Z ułamków skrzętnych obserwa-
2
cji, ciekawych odkryć, porównań między tym co
“jyło wczoraj i dziś na Kaszubach i Pomorzu,
rozmów z ludźmii, którzy pielęgnują i wzboga
cają tradycję - z tego wszystkiego powstaje
w „Pomeranii’ wielobarwny obraz pomorskiej
rzeczywistości.
Reporterzy i publicyści związani z pismem -
ci z dawniejszych lat i ci współcześni — prze
mierzyli wiele swojskich gościńców wszerz
i wzdłuż. Opisali sporo zasługujących na wy
różnienie ludzi, przedstawili różne znaczące
fakty z życia społeczno-kulturalnego regionu,
szukali sposobów przezwyciężenia oporów i tru
dności tam, gdzie w grę wchodziło dobro spo
łeczne, publiczne. Może nie wszędzie zdołali
dotrzeć, odsłonić i pokazać w pełnym świetle
to, co określało charakter teraźniejszych prze
obrażeń zachodzących na ziemi kaszubskiej
i kociewskiej. Wynikało to bynajmniej nie z bra
ku wrażliwości, lecz raczej ze szczupłości sił
autorskich. Przy dwumiesięcznym cyklu wydaw
niczym niełatwo było reagować na bieżąco i na
gorąco i zajmować stanowisko wobec aktual
nych zagadnień, jakie niosła teraźniejszość.
Znacznie łatwiej dotrzymać kroku współczesno
ści w publicystyce i w informacji „Pomeranii”
przekształconej od początku 1979 roku w mie
sięcznik. Wystarczy porównać pismo funkcjonu
jące jako miesięcznik z pismem, które ukazy
wało się sześć razy w ciągu roku, by zauważyć
zasadnicze zmiany na korzyść. Zwiększyła się
atrakcyjność pisma, wyraźnie poszerzył się wa
chlarz interesujących, branych prosto z potocz
nego życia tematów.
Nie wystarcza zwykłe stwierdzenie tego fak
tu. Trzeba dodać, że „Pomerania” zawdzięcza
swe motoryczne impulsy niewielkiemu gronu
redagujących ją ludzi. Każde pismo ma ambi
cję skupienia wokół siebie zespołu twórczego,
który czy to piórami czy mądrą radą wspiera
je tak, by jak najlepiej mogło realizować swe
zadania li wypełniać swoje powołanie. Nie ina
czej jest w „Pomeranii”. W praktycznym dzia
łaniu wszakże najpokaźniejsze brzemię obowią
zków dźwiga zespół dziennikarski, i ta prawid
łowość wystąpiła również w „Pomeranii”. Żeby
już nie było żadnych wątpliwości wypada po
wiedzieć, że największy wkład w rozwój pisma
Zarządu Głównego ZK-P wniósł jego wieloletni
Redaktor Naczelny, Wojciech Kiedrowski. Jego
zasługi dla naszego organu prasowego bardziej
niż Ilością lat należy mierzyć żarliwością spo
łecznej pasji, czujną troską o coraz wyższy po
ziom merytoryczny publikacji, stałym poszukiwa
niem niezwykle nośnej formuły plisma, godzącej
szerokie zainteresowania Czytelników z proble
matyką pogłębioną intelektualnie. Zdaniem kie
rownictwa Redakcji ostatnie zdanie w tej ma
terii nie zostało jeszcze powiedziane.
Jestem optymistą. Jak tu zresztą nim nie być,
skoro w zasięgu ręki znalazł się setny jubileu
szowy numer „Pomeranii"! Wróżę Jubilatce dłu
gi żywot, a zatem „przez szereg długich lat"
może nabierać rumieńców (młodości), dosko
nalić swój profil i zwiększać nakład. Tak, to
3
wspóicaśfcwicf poezj.
JkasmibsMef
;
Plik z chomika:
Izakolobrzeg
Inne pliki z tego folderu:
Pomerania Listopad-Grudzien 1980.pdf
(29864 KB)
Pomerania Pazdziernik 1980.pdf
(23042 KB)
Pomerania Sierpień-Wrzesien 1980.pdf
(24769 KB)
Pomerania Marzec 1980.pdf
(19624 KB)
Pomerania Maj 1980.pdf
(27882 KB)
Inne foldery tego chomika:
1969
1970
1971
1972
1973
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin