bestiarium czwarte.pdf
(
1412 KB
)
Pobierz
Bestiarium
Północy
Vranów opisanie
GRA FABULARNA
Część III
piórem znakomitego alchemika i mistrza magii
Jaxy z Vicovaro uczynione, któren to peregrynacje po
barbarzyńskich Krainych uczynił i ku wiecznej
pamięci spisał.
MALUNKI Z KART DO GWINTA lub z dzieł imć pana Bogusława Polcha
starożytnej hi-
storii vranów
nie wiadomo
zbyt wiele, a te
opracowania
nieliczne ja-
kowe spisano
sprzeczne są
ze sobą. „Hi-
storia vranica” bakałarza Piotrusa z Oxenfur-
tu suerguje jakoby vranowie podobnie do ludzi
czy elfów przybyli na Kontynent w trakcie jednej
z wielkich Koniunkcji Sfer, Octavius Magnus z
Uniwersytetu w Vicovaro, autor „Dziejów ludu
jaszczurzego”, sugeruje natomiast, że vranowie
są jedną z tych nielicznych ras rozumnych, któ-
re to na naszym Kontynencie wyewoluowały.
Pewną rzeczą jedynie jest, że żyją tu oni dłużej
niźli ludzie i elfi i przed przybyciem Aen Sidhe
stworzyły na Kontynencie rozwiniętą cywiliza-
cję pełną miast, pałaców i zamków.
Ówcześni vranowie byli rosłymi istota-
mi o pokrytych łuskami ciałach i wielkich na
pół prawie twarzy czerwonych oczach. Ich mia-
sta były szczegółowo rozplanowane z masyw-
nymi wieżami i monumentalnymi amfiteatra-
mi. Sami starożytni varnowie byli pacyfistami,
wielbiącymi rzemiosło, sztukę i literaturę. Ich
władcy, podobnie jak smoki, gromadzili olbrzy-
mie bogactwa. Niewielu z jaszczurczego ludu
miało talent do magii, a gdy już go posiedli, byli
zazwyczaj potężnymi i utalentowanymi twór-
cami artefaktów i magicznych istot. Niektórych
z nich, na przykład strażników krypt, można
spotkać do dziś, czasem strzegących wieży ja-
kiegoś maga lub jednego z tajemniczych, vra-
O
nich grobowców. Nie czcili oni żadnych bogów,
byli cywilizacją rozumu, a według niektórych
podań nie byli wręcz zdolni do odczuwania
emocji. Uważali życie za najważniejszą świę-
tość, gdyż wedle ich światopoglądu nie istnieje
życie po śmierci, a tylko ostateczne rozpłynięcie
się w niebycie.
Niewiele jednak można dziś znaleźć po
pozostałości po starożytnych vranach, albo-
wiem cywilizacja ona zniszczona została przez
zawistne elfy, gdy te przybyły wraz z Koniunk-
cją. Agresorzy doprowadzili pokojową cywi-
lizację do upadku, przejęli ichniejsze miasta
i przebudowali je na swoją modłę. Do dziś w
miejscach takich jak Loc Muinne znajdowane
są są vranie szczątki i pozostałości ich sztuki.
Znajdowane do dziś dowody wskazują, że Aen
Sidhe nie przebierały w środkach walcząc z
prawdopodobnie o wiele bardziej rozwiniętymi
starożytnymi vranami.
Druga katastrofa spadła na vranów po
przybyciu ludzi. Ze swą gadzią proweniencją
dalecy są wszak od ludzkiego physis, przez co
budzili oni strach i obrzydzenie. Dodatkowo
kapłanom Kreve nie spodobały się poglądy vra-
nów na temat życia wiecznego i okrzyknęli je
demonami z piekła. Pogromom i regularnym
wojnom nie było końca, a niedobitki tej nie-
gdyś dumnej rasy zmuszono do zamieszkania
w rezerwatach wraz z bobołakami. W między-
czasie vranowie stali się mniej pacyfistyczni,
nauczyli się wytwarzać broń i stawiać opór lu-
dziom i elfom, jednakże, było ich już zbyt mało
by oprzeć się młodszym i bardziej agresywnym
rasom. W końcu przed niespełna półtora wie-
kiem odbył się ostatnia z wielkich kampanii
przeciw vranom. Gdy armia ludzi pod wodzą
wojewody Grozima najechała ostatnie enkla-
wy gadziego ludu, by przepędzić ich na drugą
stronę Gór Sinych, a opornych zabić. Po tamtej
wojnie naprawdę niewielu vranów pozostało
po zachodniej stronie gór, a do dziś nie przeżył
chyba żaden.
Przez wiele lat myślano, że problem
vranów został rozwiązany, aż przed kilkuna-
stu laty rozpoczęły się w Górach Sinych napady
na karawany i wojskowe patrole. Ci, którym
udało się zbiec, z przerażeniem opowiadali o
strasznych dwunogich jaszczurach uzbrojonych
ostre miecze napadających całymi bandami
na podróżników. Jednakże owi bandyci nijak
nie przypominali owych wielkookich vranów,
których wygnano na drugą stronę gór. Karne
wyprawy, podejmowane przez króla Henselta z
Kaedwen nie przyniosły wielkiego skutku. Zna-
leziono i zniszczono kilka osad tych nowych
vranów, lecz nie zbliżono się do rozwiązania
zagadki. Nawet magowie, w tym słynna Sabri-
na Glevissig, którym przyprowadzono jeńców
do badań, nie byli w stanie jednoznacznie od-
powiedzieć czy istoty spotykane teraz na trak-
tach w Górach Sinych to potomkowie starożyt-
nej rasy vranów.
Przez lata jakie upłynęły od ponownego
spotkania jaszczurzego ludu pojawiło się wiele
szalonych teorii. Niektórzy scholarzy i magowie
mówią, że niedobitki vranów zdeewoluowały
do bardziej pierwotnej formy, by przetrwać w
niebezpiecznych górach, inni mówią o tym, że
jaszczurzy magowie stworzyli za pomocą za-
klęć podobnych do Podwójnego Krzyża Alzura,
całkowicie nową kastę w swej rasie – wojow-
ników, by ci strzegli przed ludźmi właściwych
ziem vranów położonych dalej na wschód.
Najbardziej szalona jest jednak teoria o tym,
że gdzieś tam, na północ od ziem haaklandczy-
ków znajduje się gadzie imperium szykujące się
na wojne z ciepłokrwistymi, a ci barbarzyńscy
wojownicy są jeno forpocztą wielkiej inwazji.
Ci sami szaleńcy uważają też, że kroczą pomię-
dzy nami na ulicach szpiedzy onego imperium,
za pomocą magii i alchemii upodobnieni do lu-
dzi.
Jaka jest prawda - nie dowiemy się tak
długo, aż ktoś nie zorganizuje wyprawy na
drugą stronę Gór Sinych by zbadać dzikich vra-
nów.
-
„Bujdy i prawdy Północy” Jaxa z Vicovaro
Jak wiesz Panie dla vranów najważniejszym
symbolem było słońce. Umieszczali go na swo-
ich dziełach sztuki, płaszczach i inszych ubra-
niach, a później także zbrojach i hełmach. Wy-
wiad, któregoś z północnych królów wspiął się
więc na wyżyny pomysłowości i niedawno na
północy pojawiły się plugawe i kłamliwe pasz-
kwile o tym, że jakoby Miasto Złotych Wież
wybudowano na vranich ruinach, a kult Wiel-
kiego Słońca wziął swój początek w jakowyś
starożytnych jaszczurzych pismach. Te same
paszkwile twierdzą, że jakoby nasz Miłości-
wy Pan i wielkie rody to vranowie obleczeni w
ludzkie ciała, służący nie Nilfgaardowi, a owe-
mu tajemniczemu gadziemu imperium, o któ-
rym pisałem w poprzednim raporcie. Uważam,
hrabio, że czas wysłać na północ kilku specjali-
stów i wytłumaczyć obrazowo redańskim pod-
żegaczom, czym kończy się obrażanie Miłości-
wego Pana i wielkich domów.
-
z raportu Jaxy z Vicovaro dla hrabiego Vattiera
de Ridaux
Konterfekt jednego z ostatnich vranów mieszkają-
cych po tej stronie gór. Zamieszkiwał on Blaviken
jeszcze w czasie słynnej rzezi, w której zamordowano
księżniczkę Renfri.
Zagrożenie
Słabe
Średnie
Dzicy VranowiE
Nagroda
30
Wyparowania
0 (chyba że noszą
zbroje)
CIAŁO
EMOCJE
FACH
GRACJA
REAKCJE
ROZUM
TEMPO
WOLA
FART
Wigor
Bieg
Skok
PP
PW
PZ
Zdr
Det
Udźwig
10
4
4
7
7
4
6
6
5
0
18
3
80
40
40
8
nd
100
Wysokość
Waga
Występowanie
Inteligencja
Organizacja
Komunikacja
Autor grafiki: Anna Podedworna
troche wyższy niż człowiek
jak człowiek
góry Sine
nieco mniejsza niż czowiek, ale w granicy istot inteligentnych
barbarzyńskie grupy łupieżców (10-40 sztuk)
dialekt vranów, rozumieją niektóre słowa ze wspólnego
WIEDZA POWSZECHNA
(SZTUKA PRZETRWANIA PT 12)
Dzicy vranowie pojawiają się całymi bandami u pod-
nóży Gór Sinych, rabują i zabijają na równi ludzi i insze
rasy. Nie interesują ich niewolnicy, ale dobra doczesne
rabują z dużą przyjemnością. Nie lubią jednakże zbyt-
nio obciążać się łupem, dlatego ich wyprawy są krótkie
acz intensywne.
Walczą bardzo agresywnie i są niezłymi taktykami,
lubują się w zasadzkach i atakowaniu bezbronnych ka-
rawan. Jeżeli zostaną zapędzeni w pułapkę walczą do
ostatka, nie myśląc o poddaniu się.
-
zapis rozmowy z Fredgastem, magiem służącym w
regularnej armii Aedirn, sporządzony przez Jaxę z
Vicovaro
Wrażliwy na
Jad Wisielców
UMIEJĘTNOŚCI
Atletyka
Bójka
Czujność
Krzepa
Łamanie magii
Nieugiętość
Skrytość
Szt Przetrwania
Szermierka
Odwaga
Wytrzymałość
Zwinność
7
6
5
5
8
6
5
5
7
6
7
7
Moce i zdolności
specjalne
Uderzenie ogonem
Raz na turę oprócz nor-
malnych ataków szpo-
nami lub bronią mogą
wykonać atak ogonem
Zatruta broń
Jeżeli vranowie mają czas
przygotować się do walki
obrażenia od ich broni
(ale nie ogona) nada-
ją przeciwnikom stan
Zatruty
WIEDZA SPECJALISTYCZNA
(WYKSZTAŁCENIE PT 14)
Jak na barbarzyńców są nieźle wyszkoleni. Działają
w licznych grupach, starają się unikać miejsc ufortyfiko-
wanych i grup żołnierzy celując raczej w wioski i kara-
wany. Doskonale znają też Góry Sine zapędzanie się za
nimi na przełęcze to jak iść za elfem w puszcze.
Kiedyś organizowaliśmy wyprawy karne do ich sie-
dzib. Początkowo nie było zbyt trudno potem zaczęły
znikać patrole, w końcu cały batalion doświadczonych
górali. Uczą się skubańcy i to szybko. Na szczęście nie in-
teresuje ich współpraca z innymi nieludźmi, a elfy trak-
tują jak śmiertelnych wrogów. Widziałem kiedyś efekt
spotkania komanda z bandą vranów. I mówię Ci nie był
to ładny widok.
Badałem kiedyś ciało jednego z nich, niedługo po tym
jak zaczeli po raz pierwszy atakować. Ciało stworzone
do walki, mięście jak ze stalowych sprężn. Już wtedy za-
częli mówić że to wytwory ichniej magii. Nie udało nam
się tego nigdy sprawdzić bo niedługo później nadeszli
czarni
- zapis rozmowy z Fredgastem, magiem służącym w
regularnej armii Aedirn, sporządzony przez Jaxę z
Vicovaro
Nienawiść do różo-
woskórych
Wszelkie testy społeczne
związane z komunikacją
z dzikimi vranami mają
PT podniesione o 5.
ŁUP
broń
codzienne fanty k6
Silniejsi dzicy vranowie
Przedstawione tu statystyki są cechami prze-
ciętnych wojowników bioracych udział w łu-
pieżczych rejzach. W bandach znajdują się też
lepiej uzbrojeni i wyszkoleni vranowie. Zachę-
cam do dodawania im ekwipunku i podnosze-
nia statystyk, Ci tu przedstawieni nie stanowią
dla grupy zagrożenia.
BROŃ
Nazwa
Pazury
Szable
Uderzenie ogonem
Umiejętność Obrażenia
+13
+14
+13
2k6+4
4k6+4
3k6
Efekt
-
-
-
Zasięg
-
-
-
Ciosy
2
2
1
Plik z chomika:
Dihercen
Inne pliki z tego folderu:
bestiarium pierwsze.pdf
(1337 KB)
bestiarium drugie.pdf
(1534 KB)
bestiarium czwarte.pdf
(1412 KB)
bestiarium piąte.pdf
(2017 KB)
bestiarium trzecie.pdf
(2449 KB)
Inne foldery tego chomika:
Karty postaci
Pomoce
Przygody
Spotkania na szlaku
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin