Čapek Karel - Zwyczajne życie (1948).pdf

(31194 KB) Pobierz
KAROL
ĆAPEK
ZWYCZAJNE
ŻYCIE
PRZEŁOŻYŁ
PAWEŁ
Z
CZESKIEGO
HULKA-LASKOWSKI
O
»WIEDZA«
SPÓŁDZIELNIA
WYDAWNICZA
WARSZAWA
1948
100555
004944
OKŁADKĘ
M.
PROJEKTOWAŁA
HISZPAŃSKA
ALL
RIGHTS
RESERVED
WYDAWNICZA
1948
WARSZAWA
SPÓŁDZIELNIA
„WIEDZA"
PRINTED
IN
POLAND
9f
«СЦЛѵ»
Nakład 7300 egz. Form.
A
5. Ark. 10'/i.
Papier
dzieł,
żeberk. kl.
V,
g. 80
F
17472
Zamów.
nr.
999/48.
Podpisano
do druku 1.
XII
1948
r.
.
Drukarnia
nr
2
Spółdz. Wyd.
„Wiedza", Wrocław,
ul. Wierzbowa 30.
się
stary
pan
Popel.
co mu
właściwie
było?
Więc
Skleroza
odpowiedział
doktor
zwięźle.
Chciał
je-
szcze
coś
dodać,
ale
spojrzał
z
ukosa
na
starego
pana i
nie
rzekł
już
nic.
Pan
Popel myślał
przez
chwileczkę,
że
z
nim,
chwalić
Boga,
jest
na
razie
wszystko
w
porządku.
Nie,
nie
czuje
nic
takiego,
co
'by mogło
dawać do
myślenia.
Więc
on
a
przecież
nie
już
nie
żyje
powtórzył roztargniony
miał
jeszcze chyba
siedemdziesiątki,
prawda? Był
niewiele
młodszy
ode mnie.
Ja go
znałem...
znaliśmy
się
od czasów
szkolnych, jeszcze jako chłopcy.
Potem
nie widziałem
go
przez
długie
lata,
dopóki
wreszcie nie
przybył
do
Pragi
do
ministerstwa. Od
czasu
do
czasu
widywałem
się
z
mian...
raz
albo dwa
razy
do roku. Co
to
był
za
porządny
czło-
Co
też pan
mówi!
on
już
nie
żyje?
A
zdziiwil
wiek!
Porządny
człowiek
przyświadczył
doktor
i
dalej
Ja
poznajomiłem
się
z
nim
przywiązywał
różę
do
tyki.
tutaj
w
ogrodzie.
Pewnego
razu
ktoś woła
na
mnie
przez
płot:—Przepraszam
pana,
co
ito iza Maluis kwitnie
u
pana?—
Odpowiedziałem,
że
to
Malus HalMana
i
zaprosiłem
go
do
ogrodu.
Sam
pan
wie,
jak
łatwo
awąchają
się
z
sobą
dwaj
ogrodnicy.
Czaisem
wstąpił
do
minie,
gdy
widział,
że
nie
mam
akurat
żadnej innej roboty,
i
zawsze
gadaliśmy
sobie
wiedziałem,
co on
zacz,
wiedziałem
się
dopiero
wówczas,
gdy
mnie wezwał.
o
—•
kwiatuszkach.
Nawet
nie
i
do-
Wtedy było
ładny.
z
nim
już
bardzo
kiepsko.
Ale
ogródek
miał
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin