Remigiusz Mróz - Iluzjonista.pdf

(2085 KB) Pobierz
Dla Czesuafa,
niech ma, bo poleca mi dobre wina
Złudzenie to westchnienie wyobraźni.
Ramón Gómez de la Serna
Rzeczywistość jest tylko iluzją, aczkolwiek bardzo
trwałą.
Albert Einstein
Akt pierwszy
Obecn
¿
e
ul. Kośnego, Opole
Tego dnia przeszłe zdarzenia stały się przyszłością. Rzeczy, które
Gerard Edling lata temu zostawił za sobą, nie tylko do niego
wróciły, ale także wyznaczyły jego dalszą drogę.
Słysząc pukanie do drzwi w środku nocy, nie łudził się nawet, że
to zwiastun czegokolwiek dobrego. Odłożył kieliszek z czerwonym
winem, podniósł się z fotela i ruszył sprawdzić, kto niepokoi go po
północy.
Szybkie zerknięcie przez wizjer wystarczyło, by rozpoznał
Konrada Domańskiego, prokuratora okręgowego, z którym od
czasu „Koncertu krwi” utrzymywał sporadyczny kontakt.
Przełożony opolskich oskarżycieli z pewnością nie fatygował się bez
powodu, a jego nerwowa mowa ciała dowodziła, że coś istotnego jest
na rzeczy.
Edling poprawił beżową kamizelkę, przesunął dłonią po
śnieżnobiałej koszuli, a potem powoli otworzył drzwi.
Domański natychmiast posłał mu zniecierpliwione spojrzenie.
– Blackberry ci się rozładował? – spytał. – Czy może jedna z tych
Zgłoś jeśli naruszono regulamin