Prywatny_ochroniarz_pryoch.pdf

(2955 KB) Pobierz
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu
niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą
kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym,
magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.
Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami
firmowymi bądź towarowymi ich właścicieli.
Niniejszy utwór jest fikcją literacką. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci —
żyjących obecnie lub w przeszłości — oraz do rzeczywistych zdarzeń losowych, miejsc
czy przedsięwzięć jest czysto przypadkowe.
Redaktor prowadzący: Justyna Wydra
Zdjęcie na okładce wykorzystano za zgodą Shutterstock.
Helion SA
ul. Kościuszki 1c, 44-100 Gliwice
tel. 32 231 22 19, 32 230 98 63
e-mail:
editio@editio.pl
WWW:
http://editio.pl
(księgarnia internetowa, katalog książek)
Drogi Czytelniku!
Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres
http://editio.pl/user/opinie/pryoch
Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzję.
ISBN: 978-83-283-6490-5
Copyright © Helion SA 2020
Printed in Poland.
Kup książkę
Poleć książkę
Oceń książkę
Księgarnia internetowa
Lubię to! » Nasza społeczność
Prolog
Dziesięć lat wcześniej
D
LACZEGO TEN PAN
ciągle się we mnie wpatruje? Może na nosie
wciąż mam pozostałości po cukrze pudrze? Niemożliwe! Przecież
zanim zeszłam do salonu, umyłam całą twarz.
— Phoebe — moja rodzicielka nachyla się nade mną, a na jej
pięknej twarzy gości szeroki uśmiech — poznaj, proszę, Coopera.
To będzie twój ochroniarz.
— Mamo, ale po co nam ochroniarz? — zagaduje Ruby, któ-
rej nie podoba się ta cała sytuacja. Moja siostra chodzi własnymi
ścieżkami,
nie lubi, gdy ktoś lub coś ją ogranicza, a ochroniarz
drepczący za nią krok w krok tylko będzie ją denerwował.
Ale Cooper… to znaczy pan Cooper… to bardzo urodziwy
mężczyzna. Jest wysoki, szeroki w barkach, a jego kamienny wy-
raz twarzy z pewnością odstraszy ode mnie tych wszystkich ludzi
robiących mi zdjęcia na ulicy.
— Ruby, słońce — zwraca się do niej tata — twoja mama jest
osobą publiczną, a to znaczy,
że
wiele osób interesuje się na-
szym
życiem.
Dla waszego bezpieczeństwa zrobię wszystko.
Ruby niechętnie kiwa głową, marszcząc nos. Ja natomiast się
uśmiecham, bo co złego może mi się stać przy ochroniarzu? Będę
bezpieczna…
Podchodzę do Coopera i wyciągam w jego kierunku drobną
dłoń.
— Cześć — mówię, pełna entuzjazmu. — Będziemy się przy-
jaźnić? — Ciemnowłosy ujmuje moją dłoń i nachyla się, by spoj-
rzeć mi w oczy.
3
Kup książkę
Poleć książkę
— Z pewnością będę twoim najlepszym przyjacielem — od-
powiada, uśmiechając się. Jego duża, ciepła dłoń, szczery uśmiech
i piękne oczy sprawiają,
że
mu ufam.
4
Kup książkę
Poleć książkę
To dla twojego
bezpieczeństwa
W
CHODZĘ DO
G
REEN
A
RCHITECTURE AND
C
ONSTRUCTION
, firmy
architektonicznej mojego ojca, cała przemoknięta. Pogoda w Seattle
jest do bani, ale i tak kocham to miasto. Tutaj się urodziłam,
tutaj są moja rodzina i znajomi. Za dziesięć minut mam spotka-
nie biznesowe ze stałym klientem i oby do tego czasu moje ciu-
chy zdążyły się chociaż trochę wysuszyć.
— Dzień dobry, panno Green — wita się ze mną Larry, jeden
z ochroniarzy.
— Witaj, Larry. — Posyłam mu uśmiech. — Jak dzień?
— Po staremu. — Wzrusza ramionami i wraca do rozwiązy-
wania krzyżówek. Gdyby mój tata to zobaczył, zwolniłby go od
razu, ale ja traktuję Larry’ego jak wujka, z którym od czasu do
czasu można pożartować, dlatego nie mam problemu z tym,
że
częściej się obija, niż pracuje. Tata natomiast ma fioła na punk-
cie bezpieczeństwa, dlatego od kilku lat stara się na siłę znaleźć
dla mnie prywatnego ochroniarza. Jestem jednak uparta i każda
osoba nowo zatrudniona na to stanowisko składa wymówienie
już po jednym dniu. Nikt nie ma cierpliwości do „rozkapryszonej
córeczki bogatych rodziców”. Potrafię być dobrą aktorką, jeśli mi
na czymś zależy, a za umiejętności aktorskie powinnam podzię-
kować swojej mamie, która pracuje w tej branży już dobre trzy-
dzieści lat.
Wchodzę do windy i zanim naciskam przycisk odpowiedniego
piętra, ktoś krzyczy:
— Proszę zaczekać!
5
Kup książkę
Poleć książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin