Farminkowo_Der_Gast_Niemiecki_dla_dzieci_e_1u03.pdf
(
243 KB
)
Pobierz
© Barbara Celińska. All rights reserved.
Redakcja językowa: Maria Szewczyk
Wiersze i redakcja językowa w języku niemieckim: Hubert Prętkiewicz
Projekt okładki i ilustracje: Barbara Celińska
ISBN 978-83-943137-4-6
Wydawnictwo Wymownia
Kórnik 2015
www.wymownia.pl
1
Kup książkę
Trawa rosnąca swobodnie potrafi urosnąć bardzo wysoko. Jest zielona, soczysta, a jej
widok napawa spokojem. Mały, piękny ptaszek siedział i cieszył się ową harmonijną zielenią,
gdy wtem pomiędzy źdźbłami pędem błyskawicy coś przemknęło i całkowicie zburzyło miły
dla oka pejzaż oraz spokój duszy malucha.
Nieznana istota turlała się z pagórka i pędziła przez całe gospodarstwo, zwracając na
siebie powszechną uwagę. Gdy wykulała się wreszcie z trawy, można było ją zobaczyć. O ile
sam ruch w bujnej gęstwinie wywoływał po prostu zdziwienie, o tyle odkrycie, co ów chaos
wywołuje, stało się sensacją. Stworzenie, któremu każdy przyglądał się z wybałuszonymi
oczyma, miało bowiem bardzo nieokreślone kształty. To znaczy kształt był znajomy i całkiem
możliwy do zdefiniowania, a mimo to nie było wiadomo, jakie zwierzę czy też roślina może
tak właśnie wyglądać. Zjawisko było zatem okrągłe, a niekiedy, gdy się nie poruszało,
2
Kup książkę
przybierało postać jajka. Przemieszczać się, jak już wiemy, potrafiło zadziwiająco szybko
– kiedy spadało z góry. Samo z siebie natomiast wykonywało ruchy dość ślamazarne, gdyż
było bardzo, ale to bardzo leniwe. W trakcie tego nader interesującego turlania do
stworzenia przyklejało się niemalże wszystko, co leżało na drodze. W efekcie istota ta była
kulką oblepioną ziemią, mchem i rozmaitymi szczątkami roślin. Wiadomo więc również, że
była ona lepka.
Mało który mieszkaniec Farminkowa miał odwagę zbliżyć się do przybysza. To, co
obce, budzi bowiem często obawy. Zwierzaki z zagrody znały się od bardzo dawna, żyły
w zgodzie i niewiele było zdarzeń zdolnych zakłócić ich spokój. Były wśród nich zwierzęta
większe – takie jak konie i krowy, zwierzęta średniej wielkości – na przykład świnie, owce czy
psy, zwierzątka stosunkowo małe – króliki lub koty, jeszcze mniejsze były ptaki, a najmniejsze
różnego typu robaczki – żuki, biedronki czy pasikoniki. Można by przypuszczać, że tak
różnorodny zwierzyniec nie znajdzie ze sobą wspólnego języka, że konia niewiele będzie
obchodziło życie ptaków, a kota mała myszka zainteresuje tylko wówczas, gdy będzie głodny.
Nic bardziej mylnego. Trzeba wam wiedzieć, że Farminkowo to kraina, gdzie do głosu
dochodzą nie tylko zwierzęta. Najdrobniejsze źdźbła trawy szepcą swe historie, a wiatr
powtarza je głośno i roznosi po całej zagrodzie. Opowieści te układa w melodyjne piosenki
najstarszy mieszkaniec Farminkowa – pan Szyszek. Ta poczciwa sosna, której lat nikt nie
zliczy, przechowuje w swej pamięci dzieje wszystkich mieszkańców krainy i chętnie dzieli się
nimi z kolejnymi pokoleniami. Dzięki temu krowy znają życie pasikoników, ślimaki wiedzą co
nieco o królikach, a nietoperze potrafią wyobrazić sobie życie lisa. Pieśni roznoszą się po całej
farmie. Gdy tylko przekroczymy jej granicę, usłyszymy śpiew.
Das schönste Haus - der Wald,
Komm, die Sonne kommt bald,
Alles ist wunderbar,
Die Sonne scheint uns klar.
O pojawieniu się okrągłego przybysza wiedzieli już wszyscy. Nie mogli jednak ustalić,
kim lub może raczej czym on właściwie jest. Jabłkiem, które spadło zbyt daleko od jabłoni
i nie może znaleźć drogi powrotnej? Kłębkiem owczej wełny, która nie chciała zostać
3
Kup książkę
przerobiona na sweter i dała się porwać przez wiatr? A może przybyszem z innej planety?
Nawet Szyszek przyglądał się temu nowemu zjawisku ze zdziwieniem i zanucił dla niego
piosenkę:
Wer hat dich hier gesandt?
Kommst du aus einem Strand?
Toll, dass ich dich hier fand!
Wo ist dein Heimatland?
Pan Sosna był bardzo kulturalny i wiedział, że zanim zacznie się kogoś wypytywać
o cokolwiek, dobrze jest się najpierw przedstawić i powiedzieć kilka słów o sobie. To
niegrzeczne zaczynać rozmowę od dociekliwych pytań, które, nie da się ukryć, Szyszek
bardzo chciał zadać. Gdy zatem tajemnicza kulka pokulała się w kierunku pnia mądrej sosny,
Szyszek rozpoczął od przedstawienia się przybyszowi.
–
Hallo, mein Name ist Szyszek
– powiedział z uprzejmą miną.
– Kuuuaks! – rozległa się odpowiedź.
Szyszek nie był pewien, czy nieznajomy go zrozumiał, powtórzył więc powitanie
i znów się przedstawił:
–
Hallo, mein Name ist Szyszek.–
Zapytał też obcego o jego imię: –Wie
ist dein Name?
– Kuuuaks!
Zdumiony Pan Sosna nie zdążył dodać nic więcej, bo kulka poturlała się w stronę liści
kapusty. Stare drzewo długo zastanawiało się nad pochodzeniem nieznajomego. Szyszek sam
przybył tu z odległych stron i znał wiele języków, również języki zwierząt, jednak to, co
usłyszał, zupełnie nie pasowało do kształtu, jaki przed sobą zobaczył. Myślał więc dalej
i śpiewał pod nosem:
Wer hat dich hier gesandt?
Kommst du aus einem Strand?
Toll, dass ich dich hier fand!
Wo ist dein Heimatland?
4
Kup książkę
Plik z chomika:
Faficzek-10
Inne pliki z tego folderu:
Informatyka_Europejczyka_iPodrecznik_dla_szkoly_podstawowej_kl_IV_VI_posp46.pdf
(4420 KB)
Informatyka_Europejczyka_icwiczenia_dla_szkoly_podstawowej_kl_IV_VI_Czesc_II_iecws2.pdf
(3169 KB)
Informatyka_Europejczyka_icwiczenia_dla_szkoly_podstawowej_kl_IV_VI_Czesc_I_iecws1.pdf
(3497 KB)
Edukacyjna_wartosc_dzieciecych_pytan_e_1et5.pdf
(660 KB)
Farminkowo_Der_Gast_Niemiecki_dla_dzieci_e_1u03.pdf
(243 KB)
Inne foldery tego chomika:
Administracja
Afryka
After Effects
Agile - Programowanie
AJAX
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin