Dziennik Konfederacyi Tarnogrodzkiej przeciw wojskom saskim zawiązany w Polsce (1715-1717 r.).pdf

(101390 KB) Pobierz
DZIENNIK
przeciw
WOJSKOM SASKIM
zawiązany
W 5 ® &1 < 3
P
8
C1715. — 1717.
r. |
Wydany
Z RĘKOP1SMU W SPÓ ŁC ZESN EG O W BIBLIOTECE
PUBLICZNEJ W POZNANIU ZNAJDUJĄCEGO SIĘ ,
przez
J2.
R a czyń sk ieg o *
POZNAN
ł
PRZEDMOWA.
• + • ----
Konfederacya Tarnogrodzka w r. 1 7 1 5 .
przeciw wojskom saskim w Polsce zaw ią-
. z a n a , o którćj dzieło niniejsze rzecz czy­
n i, ważniejszem je s t zdarzeniem w hi-
storyi kraju naszego, jakby się na pier­
w szy rzut oka zdawać mogło. Czytelnik
nawiasem ustęp ten dziejów naszych czy-
tający, może w tćj konfederacji upatry­
wać tylko chwilowe uniesienie narodu
przeciwko wojskom zagranicznym, dopu­
szczającym się wielu nadużyć w Pol­
sce. Ktokolwiek przecież głębiej się za­
stanowi nad tym przedmiotem, przyzna
mu niezawodnie w iększą bez porównania
VI
w agę, i do tego podobno skłoni się zda­
nia, że walka o'wczesna Polaków z woj­
skiem saskiem, była sporem o roztrzy-
gnienie tej k w esty i,
czyli Polska byt
swój polityczny na przyszłość ma zacho­
wać , czyli takowy utracić.
Przemogli
w tenczas Polacy S a só w , a zwycięztwo
to pociągnęło za sobą zgubę nasze. Po­
dług w szelkiego podobieństwa żylibyśmy
dotąd, gdyby wygrana w tenczas była
się przy Sasach została.
W ażny ten przedmiot lepiej nam w y­
jaśnić należy:
Król August II. przyuczony w dzie­
dzicznej Saxonii do porządnej administra-
cyi i do uległości praw7 z strony pod­
u
danych, dośw iadczyw szy w ostatniej ze
S zw ecyą wmjnie, jak słabą była Polska
przeciw obcemu nieprzyjacielowi, jak bez­
silną nawet przeciw nadużyciom, których
właśni jej sprzymierzeńcy się dopuszczali;
umyślił przymusić, jeżeli to być mogło,
Polaków do porządku, i nowe im nadać
polityczne życie; co przecież inaczej stać
sie niem ogło, jak przez obalenie ów cze­
snej formy rządu i przekształcenie nie­
sfornej oligarchii na dziedziczną monar-
aar_;
A li
chią. Znalazł król w gronie wyższych
urzędników i senatorów duchownych i
świeckich w Polsce i Litwie takich, któ­
rzy powody jego oceniając, cbętnemi mu
się oświadczyli do wspierania jego dą­
żenia.
Łatwo przecież było przewidzieć opór,
jaki zmiana takowa, tyle się sprzeciwia­
jąca zastarzałym nałogom Polaków, w wszy­
stkich klassach narodu wzbudzić musiała.
W
celu przełamania tego oporu, August II.
zaczął pod pozorem wojny z Turcyą,
wprowadzać wojska saskie do Polski, i
osadzać niemi ważniejsze miasta i stano­
wiska w kraju naszym. Troskliwa o u-
trzymanie tak nazwanej złotej wolności
szlachta, domyśliła się wnet, o co chodzi.
Zawiązała ona konfederacyą tarnogrodz-
ka, przeciw wojskom saskim, a to zbyt
szczupłe na dopełnienie powziętego przez
króla zamiaru, rozpierzchnione prócz te­
go na przestrzeni kilku set mil, łatwo
pułk za pułkiem, oddział za oddziałem,
zniesionem przez powstańców zostało. —
Tym sposobem zbawienny, lubo nieprawny
co do formy zamiar króla polskiego, zni­
weczonym został. Niniejsze dzieło opi-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin