Szlakiem_reniferow_Wspomnienia_z_dalekiej_Polnocy_e_1dz0.pdf

(1043 KB) Pobierz
Aleksandra Pielach-Walkowicz
Wspomnienia z dalekiej Północy
Kup książkę
© Copyright by Aleksandra (Pielach) Walkowicz
& e-bookowo
Korekta i skład: Katarzyna Krzan
Rysunek Michał Walkowicz
(wzór bębenka lapońskiego i znaki runiczne)
ISBN 978-83-8166-093-8
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2019
Kup książkę
W tej książce zawarte są także Wasze myśli,
uczucia i pragnienia.
Jeśli ta opowieść nikogo z Was nie wzruszy,
nie rozczuli lub, Boże broń! Nie nauczy,
to czy warto pisać?
Kup książkę
Jeszcze w kraju, 21.07.1998
Głęboko czułam podniecenie związane z podróżą. Wie-
działam, że ta wyprawa będzie przygodą mojego życia.
Jeszcze przez moment patrzyłam za siebie, po chwili
z moich oczu zniknął znajomy dom, uliczka i skwer. Kiedy
wyjechaliśmy z Będzina była osiemnasta dwadzieścia. Tuż
pod Częstochową rozpoczęły się kłopoty. Na wysokości
drogowskazu na Koziegłowy zaczęła się palić lampka sy-
gnalizacyjna, wskazując, że nie ładuje akumulator. No cóż,
przygoda w podróży – pomyślałam. Szukając warsztatu, po
drodze natrafiliśmy na starszą kobietę, która chętnie wska-
zała drogę do elektryka. A jednak mamy szczęście – po-
myślałam, kiedy młody człowiek podłączył jakiś kabelek,
naprawiając usterkę. Pojechaliśmy dalej. Byłam dziwnie
niespokojna, ale nikomu o tym nie mówiłam. Czułam, że
to nie był koniec – moje przeczucie po raz kolejny w życiu
dawało mi wyraźnie znać, że coś jest nie w porządku. Je-
chaliśmy autostradą, kiedy jakiś facet zaczął trąbić jak na-
jęty, pokazując na tył pojazdu. Przyczepka – pomyśleliśmy
wszyscy w tej samej chwili. To się stało tak nagle, że nikt
nie czuł, kiedy zostaliśmy bez opony, jadąc na samej feldze.
Boże drogi – myślałam – to miała być wyprawa mojego
życia, a tu na samym początku takie hece!
5
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin