00:00:47:Napije się pan kawy? 00:00:49:Chętnie. 00:00:54:Jest pan stšd? 00:00:57:Wyjechałem dawno temu. 00:01:01:Sporo się tu zmieniło, prawda? 00:01:03:Wszystko się zmienia. 00:01:07:Wlać panu kropelkę whisky? 00:01:12:Byłoby miło. 00:01:14:Proszę się rozgocić.|Zaraz podam kawę. 00:01:19:Dziękuję. 00:01:33:W czym mogę wam pomóc? 00:01:37:Otwieraj kasę! 00:01:39:Spokojnie. Już otwieram. 00:01:43:Wyjdcie stšd. 00:01:46:Słyszelicie? 00:01:49:Natychmiast. 00:01:58:Bo co, dziadku? 00:02:02:Zalinisz mnie? 00:03:00:Gdzie się pan nauczył walczyć? 00:03:02:To długa historia. 00:03:05:TYBET - 1925r. 00:03:22:THE QUEST 00:03:28:[W pozostałych rolach] 00:06:00:Co to u licha jest? 00:06:03:Proszę przeczytać. 00:06:15:Zaproszenie do testu|umiejętnoci i odwagi... 00:06:17:w walce z najlepszymi wojownikami... 00:06:20:z czterech stron wiata. 00:06:22:Jestem zaproszony? 00:06:30:Musisz to zobaczyć! 00:06:49:Widzisz go? 00:06:51:Do roboty! 00:07:06:Hej, błanie! 00:07:12:Wynocha z mojej ulicy. 00:07:15:Już idę. 00:07:21:Głuchy jeste? 00:07:24:Kup sobie porzšdne ciuchy|i zacznij pracować dla mnie. 00:07:27:Wolę pracować dla siebie. 00:07:32:Szkoda, Dubois.|Marnujesz sobie życie. 00:07:37:Czas to pienišdz. Ruszaj. 00:07:42:Łap! 00:08:15:Zabieraj dzieci i jazda stšd. 00:08:17:Nie żartuję! 00:08:20:Dosyć tego! 00:08:24:Spadaj, szczeniaku. 00:08:26:Zła tu zaraz, albo ci dołożę! 00:08:32:Łapać go! 00:08:59:Kawał wira, co? 00:09:20:Zła tu zaraz! 00:09:24:Przebrałe miarkę, Dubois! 00:09:36:Czego tu? 00:09:37:Szukam toalety. 00:09:39:Spadaj! 00:09:42:Gdzie on się podział? 00:09:57:Masz to? 00:09:59:Nic tam nie było. 00:10:01:Niemożliwe. To miało być dzisiaj. 00:10:05:Przykro mi, szefie. 00:10:12:Nie wierzę. 00:10:24:A nie mówiłem? 00:10:27:Jestemy bogaci! 00:10:29:Kupimy sobie szacunek. 00:10:30:Jak czego pragniesz|nie pro tylko bierz. 00:10:35:Razem na zawsze. 00:10:37:Na zawsze! 00:10:41:- Billy?|- Tak, szefie? 00:10:44:Biegnij po jedzenie. Dużo jedzenia. 00:10:47:Uczcijmy to! 00:11:00:Dobranoc. 00:11:03:Jestem tak najedzony,|że zaraz pęknę. 00:11:06:Kładcie się, chłopcy. Do jutra. 00:11:36:Oddaj szmal,|albo rozwalę smarkacza! 00:11:40:Spokojnie. 00:11:41:On nie ma z tym nic wspólnego. 00:11:44:Zamknij się i oddaj teczkę! 00:11:50:Słyszałe, Dubois! 00:11:54:Przelicz je. 00:11:59:Nie pozwolę się okradać! 00:12:03:Nikomu! 00:12:21:Nic mu nie jest. 00:12:24:Ale gliny nie darujš ci tego. 00:12:29:Zabijš cię! Uciekaj! 00:12:34:Teraz ty tu rzšdzisz, Red. 00:12:36:Żeby nie wiem co, wrócę tu. 00:12:39:Przysięgam na Boga, wrócę tu. 00:12:51:Do wozu z nimi! 00:12:55:Znajdę cię, Dubois!|Znajdę i zabiję! 00:13:06:Przeszukajcie doki,|musi gdzie tu być! 00:13:25:Sprawdcie ładunek,|przekopcie skrzynie! 00:13:35:Co to było? 00:13:38:Za magazynem! Szybko! 00:13:49:Tam! 00:13:54:Ruszać się! 00:15:04:Stan twojej mamy pogorszył się,|a nie ma już pieniędzy. 00:15:09:Nie może przyjechać. 00:15:30:Bšd grzecznym chłopcem i zostań tu. 00:15:35:Wrócę po ciebie.|Nie ruszaj się stšd. 00:15:59:Gdzie ja jestem? 00:16:07:Uciekinier. 00:16:08:Będzie pracował dla nas.|Zakuć go. 00:16:14:Chod. 00:16:39:Do roboty! 00:17:24:Czas się pożegnać. 00:17:27:Wszystko, co dobre|kiedy się kończy. 00:17:35:Na pewno będziesz|smakował rekinom. 00:18:05:Celuj w kocioł! 00:18:18:Zarzucić haki! 00:18:49:Na pokład! 00:19:12:A to kto? 00:19:48:Jestemy kwita. 00:20:03:Tracisz oko, Dobbsy. 00:20:07:Jak cię zwš, synu? 00:20:11:Christopher Dubois. 00:20:14:Jestem Dobbs, lord Dobbs.|W czym możemy ci pomóc? 00:20:21:Muszę dostać się na statek|płynšcy do Ameryki. 00:20:24:Do Ameryki? 00:20:27:Masz szczęcie. 00:20:28:Znajdziesz statek|na wyspach Muang Thaj. 00:20:32:Na wyspach...? 00:20:33:Zaufaj mi. 00:20:34:Jeste gociem admirała Dobbsa|i Harriego Smiths. 00:20:39:Ostatnich korsarzy. 00:20:42:Zapraszam na pokład. 00:20:44:Dzięki. 00:21:03:Kompletny złom. 00:21:06:Wyspa Muaj Thaj! 00:21:16:Dopływamy, Chris. 00:21:18:Mój przyjaciel pan Khao|zajmie się tobš. 00:21:46:Ruszać się! 00:22:11:Żywo! 00:22:16:Sprężać się.|Chcę wykorzystać przypływ. 00:22:19:Khao, przyjacielu. 00:22:22:Miło cię widzieć.|Jak tam interesy? 00:22:26:Nie najlepiej? 00:22:28:Mam parę interesujšcych drobiazgów. 00:22:32:Jak zawsze|w doskonałym stanie. 00:22:36:Ale mam też prawdziwš gratkę. 00:22:39:Przyprowad Chrisa. 00:22:43:Zobacz, jak się porusza. 00:22:46:Chris Dubois, Amerykanin. 00:22:47:W życiu nie widziałem|lepszego zawodnika. 00:22:51:Pan Khao wsadzi cię|na statek płynšcy do Ameryki. 00:22:56:Porozmawiajmy. 00:22:59:Zaczekaj tu, synu. 00:23:02:Obgadamy to z naszym przyjacielem. 00:23:09:To grabież w biały dzień! 00:23:11:Może zginšć w pierwszej walce.|Co wtedy zrobię? 00:23:16:Chłopak jest wietny.|Oszukałem cię kiedy? 00:23:19:To ostateczna oferta.|Decyzja należy do ciebie. 00:23:37:Hej, mały! 00:23:41:To twój szczęliwy dzień. 00:23:43:Mam dobre wieci. 00:23:46:Statek wypływa za dwa tygodnie,|a ty wraz z nim. 00:23:50:Nie dziękuj nam. 00:23:53:Pamiętaj, co ci powiedziałem. 00:23:56:Pilnuj własnego ogona. 00:24:01:Mam pilnować ogona. 00:24:21:To było genialne, Dobbs.|Jeste niesamowity. 00:24:26:Nie lubię długich pożegnań. 00:25:11:Zawsze bšd gotowy. 00:25:13:Naucz się tego... 00:25:16:albo nigdy nie będziesz|tajskim wojownikiem. 00:26:37:Potrzebuję pomocy. 00:26:40:Pomóż mi wrócić do domu|i zaopiekuj się chłopcami. 00:27:18:Zostawcie go! 00:27:37:Zawsze bšd gotowy. 00:27:54:BANGKOK|PÓŁ ROKU PÓNIEJ 00:28:05:Proszę, proszę. 00:28:09:Zapomnij o tym. 00:28:11:Stawiam 50 funtów,|że zdołam zdobyć jej względy. 00:28:15:Daj spokój! 00:28:19:Zaufaj mi. Kelner! 00:28:24:Chodzi o tę młodš damę. 00:28:26:Zapytaj się czy wypije kieliszek|szampana w towarzystwie... 00:28:31:Lorda Dobbsa? 00:28:32:Zamek w Szkocji,|faktorie w Singapurze? 00:28:37:Bystry jeste. 00:28:39:Dziękuję. 00:28:42:Zamek w Szkocji? 00:28:45:Przepraszam. 00:28:46:Ten gentleman chciałby|zamienić z paniš słówko. 00:28:51:Dziękuję. 00:29:05:Czy my się znamy? 00:29:07:Dałbym głowę, że tak panno... 00:29:10:Odwiedziła pani mój szkocki zamek... 00:29:12:albo winnice na południu Francji? 00:29:15:Nie. 00:29:16:Zapamiętałbym. 00:29:20:Jestem lord Edgar Dobbs,|a to prezes mojej kompanii... 00:29:24:Harry Smith. 00:29:26:Bardzo mi miło. 00:29:31:Dołšczy pani do nas? 00:29:34:Wpadłam napić się czego zimnego. 00:29:36:Zapraszamy. 00:29:40:Dobrze. Dziękuję, milordzie. 00:29:42:Darujmy sobie te głupie tytuły. 00:29:46:A więc, co paniš tu sprowadza? 00:29:51:Zlecenie. 00:29:55:Jest pani dziennikarkš? 00:29:59:Tak, "New York Globe'a". 00:30:02:Może poznalimy się|przez mojego ojca? 00:30:06:Pani ojca? 00:30:07:Howard Newton.|Jest włacicielem "Globe'a". 00:30:11:Jakiż ten wiat jest mały! 00:30:21:Mówi się, że w Bangkoku|można zdobyć wszystko... 00:30:24:czego się pragnie. 00:30:25:A czego pan pragnie? 00:30:27:Bardzo wielu rzeczy.|A ty, moja droga? 00:30:31:Tego, co każda kobieta. 00:30:34:Materiału na wietny artykuł. 00:31:01:Co on mówi? 00:31:02:Co o turnieju sztuk walki.|Odbędzie się dzi wieczorem. 00:31:09:Oto, czego pragnę. 00:31:12:Przemoc?|To rozrywka dla plebsu. 00:31:16:Jestem dziennikarkš. 00:31:17:Dobrze. Harry załatwi nam wstęp. 00:31:52:Głono tu, prawda? 00:31:55:Uprzedzałem, że to|rozrywka dla plebsu. 00:32:09:Cóż za miła niespodzianka! 00:32:11:Jeste złodziejem, Dobbs. 00:32:13:Sprzedałe mi zardzewiałe karabiny. 00:32:16:Wystarczy je naoliwić. 00:32:18:Jestem tu w towarzystwie|uroczej damy i... 00:32:20:znanej amerykańskiej dziennikarki. 00:32:24:Dobra znajoma lorda Dobbsa. 00:32:26:Rozsławi turniej sztuk walk. 00:32:30:Staniesz się znany|w całej Ameryce. 00:32:34:Rozumiem. Bardzo mi miło. 00:32:36:Przyjaciele lorda Dobbsa|sš moimi przyjaciółmi. 00:32:54:Boże... 00:32:55:Jezusie, Mario i Józefie. 00:33:58:Chodmy stšd. 00:34:00:Chcę napisać o nim. 00:34:03:Zaraz się tym zajmę. 00:34:09:Widziałe go? 00:34:11:Widziałem. Ruszaj się. 00:34:13:Widziałe go?! 00:34:15:Szybciej. 00:34:19:Szukalimy cię, prawda? 00:34:23:Jasne, szukalimy cię. 00:34:25:Miło cię znów widzieć. 00:34:28:Zmężniałe. 00:34:30:Stałe się sławny. 00:34:34:Zawsze mówiłem, że ci się uda,|prawda? 00:34:38:Jeste mi co winien. 00:34:41:Wiem. Zawsze spłacam długi. 00:34:45:Czego chcesz? 00:34:48:Złotego smoka. 00:34:49:Złotego, co? 00:34:51:- Z Zaginionego Miasta.|- Jakiego miasta? 00:34:55:Najlepsi wojownicy|zmierzš się tam... 00:34:59:podczas sekretnego turnieju. 00:35:01:Zwycięzca otrzyma smoka|ze szczerego złota. 00:35:04:Szczerego złota. 00:35:13:Zdołasz wygrać? 00:35:19:Nie. 00:35:20:Uczysz się. 00:35:24:Czego ode mnie oczekujesz? 00:35:28:Wykupisz mnie od Khao|i opłacisz podróż do... 00:35:34:Przegapiłam co? 00:35:39:Synu, to spotkanie to zrzšdzenie losu. 00:35:43:Zabierz nas do Zaginionego Miasta,|a osobicie zadbam... 00:35:46:o to żeby... 00:35:48:...żebymy wrócili stamtšd|ze Złotym Smokiem. 00:35:56:Zgoda. 00:35:58:Umowa stoi. 00:36:03:Nazywam się Newton. 00:36:05:N-E-W-T-O-N. 00:36:10:Ma pan rezerwację? 00:36:12:Lord Dobbs. 00:36:14:W porzšdku, jest z nami. 00:36:19:Muszę się tam dostać. 00:36:23:Rad sobie sama. 00:36:24:Niech pan wydrukuje|zwiastun tego reportażu. 00:36:29:Zobaczę, co da się zrobić. 00:36:32:Chwileczkę, to telegraf. 00:36:35:To nie ciebie wysłalimy|w tropiki żeby mieć cię z głowy? 00:36:40:Jeste tam? 00:36:43:O, mój Boże. 00:36:45:Nie wemiesz udziału|w turnieju bez zaproszenia. 00:36:54:Podrobimy je. 00:36:58:Zawiera oryginalnš mapkę.|To nie będzie łatwe. 00:37:07:Dzień dobry. 00:37:09:Panno Newton. 00:37:10:Co jest powodem tego dobrego humoru? 00:37:14:Zaproszenie na turniej.|Mam je w r...
WojownikPokoju