Domowy wyrób swojskich wędlin.pdf

(66712 KB) Pobierz

Domowy wyrób

swojskich w

dlin

i nalewek

Cezary Zalewski

Dąbrowa Górnicza 2015

Domowy sposób w

dzenia

dlin w kociołku .

Metoda garnkowa

Najlepszy większy kociołek (15-20 litrowy), w pokrywce umocować termometr i 2 haczyki

żeby włożyć do nich dopasowany kijek z naszymi wędlinami (wsad) i żeby nasze wędliny

nie dotykały dna gara. Dno gara wykładamy podwójną warstwą z folii aluminiowej

(spożywcza), na tej folii równo rozsypujemy cienką warstwę zrębków wędzarniczych (olcha

/ buk lub inne), na środku dna gara garść więcej gdyż w tym miejscu dna jest miejsce

płomienia ognia centralne. Wędzimy pilnując temperaturę by była w miarę stała która

podana jest w przepisie danej wędliny którą będziemy wędzić (regulacja gazem lub

wyłączaniem i włączaniem źródła grzania). Zawsze po czasie wędzenia czekamy aż

kociołek wystygnie i wtedy podnosimy pokrywę naszego kociołka wraz z naszym

uwędzonym wsadem. UWAGA: Pamiętajmy by nasz wsad nie dotykał dna (był od dna

kilka cm. 2-3 ). Można mięso do wędzenia zawieszać do pokrywy garnka jak i można

zrobić ruszt i na niego układać wsad do wędzenia. UWAGA!!! Wędzimy na zrębkach

drobnych typu BORNIAK. Kupić najlepiej http://www.borniak.pl/zrebki-wedzarnicze.html

1-Umocowane 2 haczyki według potrzeby.

2-Umocować termometr.

3-Wygląd zewnętrzny kociołka.

Po każdym wędzeniu dokładnie myjemy płynem do mycia naczyń, garnek i pokrywkę oraz

kijek na którym wisiały wędliny. Ja podczas wędzenia kładę na pokrywkę pieluchę tetrową

by wydostający się dymek wchłaniała.

4-Dno kociołka z podwójną warstwą folii aluminiowej spożywczej i zrębkami

wędzarniczymi (5-6 garści zrębków starcza na 2 godziny wędzenia).

5-Tak pokrywa z naszym wsadem ląduje w naszej kociołkowej wędzarni.

6-Wentylacja działa, dymu nie widać i nie czuć pod warunkiem że nie podnosimy pokrywy

podczas wędzenia i zaraz po nim, czekamy aż nasz kociołek ostygnie i wtedy podnosimy

pokrywę z naszym wsadem.

7-A to pierwsze uwędzone kiełbasy, drugim razem w już lepszej wprawie wędziłem