Hunter Cara_Detektyw Adam Fawley_04_Kto je porwal.rtf

(74249 KB) Pobierz
Hunter Cara_Detektyw Adam Fawley_04_Kto je porwal



Dla mojego brata, Marka


PROLOG

 

 

Noc jest tak ciepła, że otworzyła okno; firanka unosi się leniwie pod wpływem gorącego oddechu późnego lata. W mieszkaniu pali się światło, ale tylko w dużym pokoju, dlatego mężczyzna wie, że kobieta jest sama. Dobiega do niego muzyka. Niezbyt na, ale on jest na tyle blisko, żeby wszystko yszeć. Kiedyś, na samym początku, martwił się tym, że zbliży się za bardzo i w ten sposób się zdradzi. Teraz jednak wie, że furgonetki tego typu dosłownie wszędzie. Ludzie przestali je zauważać, nawet ci najbardziej spostrzegawczy. Jak ona.

Bardziej opuszcza szybę. Kobieta chyba szykuje się do wyjścia, bo muzyka jest szybka, energetyczna, radosna, a nie leniwy jazz, który zazwyczaj preferuje. Mężczyzna zamyka na chwilę oczy i usiłuje sobie wyobrazić, co kobieta zamierza na siebie yć, co teraz wciąga na swoją skórę, nadal wilgotną po prysznicu, który przed chwilą wzięła. Nie dzie to czarna sukienka z cekinami, tak obcisła, że by wyrysować w myślach mapę ciała kobiety. Jeżeli w planach miałaby kolację z tym kretynem, swoim chłopakiem, nie uchałaby tej upawej muzyczki. Nie chodzi wnież o rodziców: gdyby byli w Oxfordzie, na pewno zauważby ich samochód. Nie, to musi być wieczór z przyjaciółkami, co oznacza, że y coś mniej sugestywnego coś powściągliwego, co sygnalizuje uprzejmą niedostępność. Może ta niebieska z szerokimi kawami. Tiffany Blue, tak to określają [kolor turkusowy; nazwa Tiffany Blue jest związana z tym, że słynny sklep jubilerski uż tego koloru na okładce katalogu, od tego czasu wykorzystuje go w materiałach promocyjnych, torebkach do pakowania itp.; jest to zastrzeżona nazwa]. Nie wiedział tego przedtem. To ładna sukienka. Neutralna. Jedna z jego ulubionych.

Nie dowiedział się tego wszystkiego od niej. Sam sprawdził. Nawet nie było to takie trudne. Trzeba tylko umieć obserwować. Obserwować, czekać i wyciągać wnioski. Czasami wystarczy zaledwie kilka dni, ale wtedy nie jest to takie satysfakcjonujące. Ona zajęła mu już ponad trzy tygodnie i coś mu wi, że jest tego warta. Zupełnie jak twierdzą reklamy szamponu, którego ywa. Tak czy owak, przekonał się na asnej skórze, że lepiej się nie spieszyć. Wtedy nie człowiek popełnia błędy i wszystko idzie nie tak.

Ktoś się zbliża. Mężczyzna yszy stukotanie wysokich obcasów o bruk i chichoty. Poprawia się, żeby lepiej widzieć. Plastikowe siedzenie trzeszczy i klei się do jego ubrania. Po przeciwnej stronie ulicy ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin