Amantadyna działa na Covid.odt

(15 KB) Pobierz

Opublikowano  13 grudzień  2020 r.

Wiceminister sprawiedliwości: „Amantadyna działa na Covid! Jestem przykładem”. Rzecznik MZ: „Nie możemy rekomendować terapii”

– Amantadyna działa na COVID! Jestem przykładem. Najpierw syn, potem żona, w końcu ja: wysoka gorączka, ogromny ból, silny kaszel, wg. lekarza tak 7 dni ,a potem apogeum, więc wziąłem amantadynę -piorunujący efekt! Zadziałało! Będę domagał się od Ministerstwa Zdrowia, by zajął się tym lekiem – poinformował w poniedziałek (14.12.2020) na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Pytany o ten wpis podczas konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz stwierdził, że „nie ma na dziś badań klinicznych na szeroką skalę, której potwierdziłyby z jednej strony skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19, a z drugiej strony bezpieczeństwo takiej terapii”. – Więc my jako Ministerstwo Zdrowia nie możemy rekomendować terapii, które nie są przetestowane – powiedział Andrusiewicz.

Stosowanie amantadyny w leczeniu Covid-19 rekomendował na początku listopada pulmonolog Włodzimierz Bodnar zapewniając, że przy pomocy tego specyfiku wyleczył wielu chorych. Lekarz apelował do Ministerstwa Zdrowia o jak najszybsze przeprowadzenie badań klinicznych. Opis rezultatów terapii TUTAJ.

30 listopada pojawiła się pierwsza oficjalna odpowiedź ministerstwa w sprawie terapii przy pomocy amantadyny. Czytamy w niej, że z uwagi na ograniczoną liczbę dowodów naukowych oraz ich niską wiarygodność, wnioskowanie o skuteczności i profilu bezpieczeństwa  amantadyny w leczeniu COVID-19 obarczone jest wysoką niepewnością wobec czego brak jest zasadności zastosowania leków zawierających chlorowodorek amantadyny w leczeniu zakażeń spowodowanych SARS-CoV-2. Ministerstwo wskazuje też, że nagłośnienie tej metody leczenia przyczyniło się do zwiększonych zakupów leku a należy zauważyć, że przede wszystkim jest to produkt stosowany w chorobie Parkinsona. – Z powodu niekontrolowanego wykupu leków duża część pacjentów przyjmujących produkt przewlekle ma ogromny problem z zaopatrzeniem w produkt niezbędny do prawidłowego funkcjonowania – czytamy w oświadczeniu. Pełna treść TUTAJ.

1 grudnia doktor Bodnar wydał oświadczenie, w którym napisał, ze w związku z obwieszczeniem z dnia 30 listopada 2020 Ministra Zdrowia o nakazie ordynowania leku chlorowodorku amantadyny (może być jedynie ordynowany w: a) choroba i zespół Parkinsona, b) dyskineza późna u osób dorosłych – leczenie), które weszło w życie 1 grudnia, informujemy, że od dzisiaj nie będziemy leczyć amantadyną nowych pacjentów chorych na COVID-19. Nie będziemy także konsultować w żaden sposób osób z Polski, prosimy nie dzwonić i nie pisać wiadomości, nie będziemy na nie odpowiadać. Powrócimy do leczenia amantadyną wtedy, gdy Ministerstwo Zdrowia zmieni stanowisko w tej sprawie.

Pulmonolog wyjaśnił, że już 9 listopada prosił Ministerstwo Zdrowia o zabezpieczenie większej ilości leku. Jego apel pozostał bez odzewu. Pełna treść oświadczenia TUTAJ.

Upór Ministerstwa Zdrowia w sprawie terapii amantadyną wygląda bardzo dziwnie. Tym bardziej, że amantadyna nie jest nowym, nieprzebadanym lekiem. I nie jest lekiem drogim. Rzecznik MZ twierdzi, że ministerstwo nie może rekomendować terapii, która nie jest przetestowana. To samo ministerstwo bez mrugnięcia okiem nie tylko rekomenduje, ale wręcz agituje na rzecz masowych szczepień przy pomocy eksperymentalnej, nieprzetestowanej szczepionki. To samo ministerstwo apeluje do ozdrowieńców o oddawanie osocza, chociaż są już wyniki badań wskazujące, że osocze nie pomaga w terapii Covid-19. Dziwnie to wszystko wygląda, bardzo dziwnie.

Netopelek Mówi emu

No i właśnie o to chodzi, że lek i cała terapia jest szybka i stosunkowo bardzo tania. Skoro smiercionośna szczepionka ma kosztować nawet 600 euro, to jest na czym zarobić, do tego szpitale też by musiały obniżyć koszty leczenia cov-idiotozy. Do tego należy doliczyć gigantyczne zarobki na nic nie wartych testach PCR, które nadal są stosowane jako jedyne i wyłączne potwierdzenie zachorowania na covid. Skoro dzisiaj szpitale za covid dostają coś koło 16 tys. pytanie za co ? To teraz leczenie trwające max. 7 dni lekiem za 30 zł musiałoby kosztować max. 3,5 tys. zł.

Irena Mówi emu

No i wszystko jak wyżej.Szkoda,że polacy wolą być niewolnikami,smutne.Mafia przestępcza rozkręciła się,idzie na całego.

Pr Mówi emu

Po co ordynować coś na infekcję grypopodobną, skoro nie ma żadnej udowodnionej skutecznośći. Covid to globalne oszustwo, to po prostu inna infekcji dróg oddechowych określanej dotychczas jako przeziębienie/ grypa/ infelcja grypopodobna ( wiadomo ze za grypę jest.odpowiedzialny inny wirus , woris grypy, ale objawy sa zblizone) tak samo jak w przypadku grypy w jednostkowych przypadkach przebieg jest ciezki z zejsciem smiertelnym wlacznie.
Jednak to nie powod by osobom dotychczas zdrowym podawac jakies dziwne leki , bo jak wiemy grypa leczona trwa 7 dni a nieleczona tydzien.

W infekcjach wirusowych drog oddechowych leczenie jest wylacznie objawowe!

Jaca Mówi emu

Co tu dużo pisać o tych wrogach i szkodnikach państwa polskiego, bo inaczej o nich mówić się nie da.
Wyraznie widać, że nie zależy im na leczeniu ludzi, tylko na wspieraniu tych wątpliwych i nieuczciwych korporacji farmaceutycznych, będąc ich marionetkami i sługusami. Polacy dla nich się nie liczą. Przyszedł prikaz od „starszych i mądrzejszych”, że mają to gówno ludziom wpakować i basta. Zresztą, jestem przekonany, że oni posłusznie zaczynają wdrażać plan depopulacyjny ludzi i ustanowienia NWO.

Tweet

Zobacz nowe Tweety

Rozmowa

 

Marcin Warchoł

@marcinwarchol

 

Amantadyna działa na COVID! Jestem przykładem.Najpierw syn, potem żona, w końcu ja:wysoka gorączka,ogromny ból, silny kaszel,wg.lekarza tak 7 dni,a potem apogeum, wiec wziąłem amantadyne-piorunujący efekt! Zadziałało! Będę domagał się od

@MZ_GOV_PL

, by zajął się tym lekiem

 

 

 

 

             

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin