Buffy S07E21 - End Of Days.txt

(28 KB) Pobierz
{82}{132}- Czeć.|- Witaj Faith.
{133}{190}Próbujesz zrobić z tej|zbieraniny armię. 
{191}{269}Sš potencjalnymi pogromczyniami.|Takimi jak byłymy my.
{270}{343}Mów mi Caleb.
{433}{449}Xander!
{450}{483}Nie twierdzę, że to dobra możliwoć.
{484}{562}Ale mamy do czynienia z Wielkim Złym, który|może zmienić się w każdš zmarłš osobę.
{563}{612}Zło zawsze cišgnie|do swojego ródła.
{613}{674}A oni chroniš winiarnię lub co,|co się w niej znajduje.
{675}{746}Chyba wiesz co się stanie jak pogromczyni|i jej dziewczyny to zdobędš?
{747}{783}Nie zdobędš.
{784}{863}Musimy się trzymać razem.|Muszę cię prosić, żeby odeszła.
{864}{921}Teraz ja jestem waszym szefem.
{922}{1002}Ale teraz jestem pewny|tylko jednego. Ciebie.
{1003}{1071}Jeste wybranš Buffy.
{1092}{1176}Słyszałam, że masz co mojego.
{1177}{1254}Reszta z was idzie|ze mnš do zbrojowni.
{1255}{1322}No to do dzieła!
{1438}{1515}Wszyscy padnij!
{1730}{1849}A więc znalazła to.|Nie dziwi mnie to.
{1850}{2121}Ale zastanawiam się, czy uda ci się jš wycišgnšć|z litej skały, zanim ja tego spróbuję. 
{2151}{2211}O cholera!
{3558}{3716}Zanim się tym sama skaleczysz, może|zrobiłaby sobie tę grzecznoć i jš oddała?
{3717}{3812}Naprawdę? Chcesz jš?
{3850}{4038}- Nawet nie wiesz, co masz w rękach.|- Ale wiem, że się przez niš cofasz.
{4085}{4202}Sšdzisz, że ta zabawka|w twoim rękach co zmienia?
{4203}{4315}Zostaw jš Caleb.|Masz dać jej spokój.
{4316}{4394}Jeli pozwolę jej odejć, to ona gotowa|jest jeszcze mnie tym pocišć.
{4395}{4497}Nie, nie zrobi tego.|Nie ma na to czasu.
{4498}{4639}Bo ma przyjaciół. A jej przyjaciele majš|kłopoty. Faith trochę wysadziło w powietrze.
{4640}{4699}Nie pozwolę jej z tym odejć.
{4700}{4946}Pozwolisz. I tak wróciłaby po to póniej,|kiedy odzyskałaby to, co straciła.
{5380}{5515}Hej! Hej! Faith? Jest tam kto?|Jestecie tam?
{5516}{5576}Tutaj!
{5652}{5717}Czy kto jeszcze przeżył?
{5718}{5826}- Jest tam kto? Słyszycie mnie?|- Tutaj!
{5848}{5925}Tu jestem!
{6068}{6112}- Jest tam kto jeszcze?|- Nie wiem.
{6113}{6251}- Nic ci nie jest?|- Chyba złamałam rękę.
{6279}{6358}Ale i tak mam szczęcie.
{6397}{6440}A gdzie Faith?
{6441}{6478}- Nie mam pojęcia.|- Znajd jš.
{6479}{6540}Powinnimy do cholery już stšd ić.|Bo oni mogliby jeszcze...
{6541}{6613}Znajd jš!
{6614}{6661}- O Boże!|- Żyje?
{6662}{6699}- Oddycha, ma puls.|- Musimy jš stšd wynieć.
{6700}{6752}- Ale którędy?|- Reszta też jest ranna. Jest ich więcej.
{6753}{6857}Nawet nie wiemy,|ile z nas jeszcze żyje.
{6858}{6901}- Co to było?|- Jakby zgrzyt metalu o metal.
{6902}{6973}- To mogłoby być...|- Nie, to był jeden z nich.
{6974}{7048}- To niemożliwe.|- Jak on się tu dostał? Co robić?
{7049}{7115}Uciekamy. Biegnijcie!
{7256}{7320}- Och, nie! Zablokowane!|- O mój Boże!
{7321}{7404}- Mówiłam, że to nie tędy!|- Zamknij się! Na górę!
{7405}{7510}Najpierw ranni! Szybciej!
{8290}{8388}Stańcie razem.|Ustawcie się w koło. Bez paniki.
{8389}{8530}Jest nas tu więcej, a on jest tu sam.|A z jednym damy sobie radę.
{8549}{8655}To było niesamowite.|Cały spożywczak był opuszczony.
{8656}{8746}Wszędzie leżało jedzenie. Na swój|sposób to było nawet zabawne, ale...
{8747}{8821}Ciasteczka!
{8822}{8991}Jabłka jeszcze dobrze wyglšdajš.|Niech każdy wemie po jednym.
{8992}{9047}- Znalelicie Buffy?|- Nie.
{9048}{9154}Ale rzucilicie to małe zaklęcie|ze wiatełkami. Lokalizatora.
{9155}{9236}- Ale teraz nam nie pomogło.|- Właciwie to nie tak do końca.
{9237}{9366}Zaprowadziło nas do pustego domu.|Musiała go dopiero co opucić.
{9367}{9444}Obawiam się, że mam|jeszcze gorsze wieci.
{9445}{9528}Faith z dziewczynami jeszcze|nie wróciła. Co poszło nie tak.
{9529}{9663}Moje zadanie to podnosić morale.|Bo to jest bardzo ważne.
{9664}{9735}- Musimy po niš ić.|- Chyba tak.
{9736}{9919}Włanie. A ja tu zostanę i popracuję|nad podniesieniem morale.
{9966}{10092}Przypomnijcie sobie trening.|Przygotujcie się!
{10170}{10239}- Jest i następny!|- Ruszać się! Ruszać! Na górę!
{10240}{10322}Nie ten! Tamten.
{10498}{10618}Broń! Tam jest!
{11753}{11810}Zbierzcie rannych.|Wychodzimy stšd.
{11811}{11944}- Jest ich tam więcej?|- Zawsze jest ich więcej. Ruszamy!
{12066}{12161}Will, podejd tutaj.|Traci zbyt wiele krwi.
{12162}{12245}Już idę.
{12250}{12294}- Pokój na górze jest już dla niej gotowy.|- Dobrze.
{12295}{12379}- Mam nadzieję, że zdšżylimy.|- Co z niš? Nic jej nie będzie?
{12380}{12439}- Jestem pewna, że z tego wyjdzie, prawda?|- Ostrożnie!
{12440}{12517}- Uważaj na jej głowę.|- Zaraz do niej przyjdę.
{12518}{12582}Chyba szybciej zdrowiejecie?|To znaczy pogromczynie?
{12583}{12692}- Tak.|- Więc wyjdzie z tego?
{12693}{12802}- Nie wiem.|- O co chodzi z tym toporem?
{12803}{12862}Zabrałam go Calebowi.|To chyba co ważnego.
{12863}{12980}- Miejmy takš nadzieję.|- Chyba zostalimy ukarani.
{12981}{13101}- Co?|- Że jej posłuchalimy. To było...
{13102}{13200}- Po prostu się nie udało.|- Wpadłycie w pułapkę.
{13201}{13290}To nie była jej wina. To mogło|się zdarzyć równie dobrze i mnie.
{13291}{13493}- Ale ty... czy ty wróciła do nas?|- Chyba nie. Bo nigdy was nie opuciłam.
{13494}{13569}- Czyli że mamy jaki plan, cokolwiek?|- Tak, mamy plan. Przygotujcie się.
{13570}{13637}Bo czas już jest bliski.
{13638}{13699}A i tak uważam, że|zostalimy ukarani.
{13767}{13907}- Oddycha regularnie?|- Ale i tak jest nieprzytomna.
{13908}{14023}Mamy jeszcze wiele do zrobienia.
{14024}{14070}Wydaje mi się, że|to pewien rodzaj kosy.
{14071}{14152}Jestem pewna, że Caleb|czuje przed tym respekt.
{14153}{14226}Więc to prawda.|To co, to była ta kosa.
{14227}{14350}Pomijajšc to, chciałbym zauważyć,|że to doć pomysłowa rzecz.
{14351}{14416}Można niš zabić na trzy sposoby.
{14417}{14489}I twierdzisz, że co wyczuwasz,|kiedy jš trzymasz?
{14490}{14640}Nie wiem, ale to co silnego. Wiedziałam,|że to mi się należy. Po prostu wiedziałam.
{14641}{14718}Na dodatek to co starożytnego|i z pewnociš mistycznego.
{14719}{14802}Zrozumiałam to, kiedy jak król Artur|wycišgnęłam to ze skały.
{14803}{14933}Może to rodzaj tradycyjnej|broni pogromczyni.
{14934}{15028}Nie mogę pojšć, jak co takiego mogłoby|istnieć, że nawet bym o tym nie słyszał.
{15029}{15189}Pozytywni bohaterowie sš znani z tego,|że majš kłopot w komunikacji z innymi.
{15190}{15233}Racja.
{15234}{15359}A jest możliwe, że to narzędzie może służyć|do czego innego niż tylko do zabijania?
{15360}{15423}Słudzy Pierwszego naprawdę chcieli|wydostać to z tego kamienia.
{15424}{15491}To nie takie zwykłe narzędzie.|To co ważniejszego.
{15492}{15581}Musimy się wszystkiego o tym dowiedzieć.|Kto to zrobił, kiedy i dlaczego?
{15582}{15690}Czy jako się nazywa? Sama nie wiem.|Cokolwiek. I to szybko.
{15691}{15751}- Zaraz się za to zabierzemy.|- Włanie, nie martw się Buffy.
{15752}{15811}Dowiemy się wszystkiego|co tylko się da.
{15812}{15975}Dobrze, bo teraz to nasz|jedyny punkt zaczepienia.
{15976}{16105}Wolę już prawdziwe bandaże.|Te z przecieradeł sš strasznie wišteczne.
{16106}{16201}Tak. Wyglšdajš jak miertelnie ranne|wielkanocne koszyki ze więconkš.
{16202}{16262}Co?
{16286}{16393}Mielimy tego użyć do dezynfekcji ran.|Tak mówił pan Giles.
{16394}{16505}- Daj spokój, czy to takie ważne?|- Masz rację.
{16506}{16648}Giles dobrze się zna na tych|dezynfekujšcych whisky.
{16649}{16677}Paskudne rany.
{16678}{16813}Tak, wiele z dziewczyn umrze.|Robi się tu niezła rzenia.
{16814}{16877}Co?
{16879}{16947}Próby jakiegokolwiek mówienia|zabijš cię trochę szybciej.
{16948}{17031}Brakuje nam bandaży i|innego tego typu sprzętu.
{17032}{17135}Dziewczyny potrzebujš też nici chirurgicznych|i rodków przeciwbólowych.
{17136}{17241}A ja chcę ciastko, ale nie wymawiam|lekkomylnych życzeń.
{17242}{17295}Nie, nie o to chodzi.|Możemy to zdobyć.
{17296}{17395}W szpitalu. Musi być tak samo|opuszczony jak ten spożywczak.
{17396}{17547}A jego zapasy tylko|czekajš aby je zabrać.
{17548}{17630}Idę tam.
{17640}{17721}- Serio?|- A ty razem ze mnš.
{17722}{17739}Naprawdę?
{17740}{17883}Powinna poprowadzić wóz, bo mnš|już ta szkocka trochę zakręciła.
{17884}{17964}Dobra. Powiem Kennedy, żeby|je obserwowała. To twarda sztuka.
{17965}{18022}Bliskoć nieuchronnej mierci|wcale jej nie przeszkadza.
{18023}{18054}Co?
{18060}{18105}Zgadzasz się?
{18106}{18181}Chwila. Jeszcze nie dojrzałem|do powiedzenia "zgadzam się".
{18182}{18238}Bliższy jestem stwierdzenia|"chyba żartujesz".
{18239}{18334}- Wiesz, że tak trzeba.|- No nie wiem, Buffy. Tego chcesz?
{18335}{18407}Jeżeli to zrobię, to ma to|być mój wkład w tę wojnę?
{18408}{18460}Czuję się jakby mnie|wyrzuciła z pastwiska.
{18461}{18562}Oczywicie, że cię nie wyrzucam|z pastwiska. I co to ma w ogóle znaczyć?
{18563}{18624}No wiesz, to tak jak...
{18625}{18734}Kiedy krowa się już zestarzeje i straci oko|albo jej zdolnoć do produkcji mleka spada.
{18735}{18957}To rolnik jš zabiera i przenosi na inne pastwisko,|gdzie nie będzie musiała walczyć z księżami.
{18958}{19016}Nie oczekuję od ciebie|specjalnego traktowania.
{19017}{19063}Nie robię tego.
{19064}{19142}Jestem ranny, ale nie jestem|kalekš. Wcišż mogę walczyć.
{19143}{19246}Wiem o tym. I dlatego|chcę, żeby to zrobił.
{19247}{19366}Xander, potrzebuję kogo, na kim|mogę polegać w każdej sytuacji.
{19367}{19427}Zawsze sšdziłem, że będę...
{19428}{19534}Że będę tam z tobš, no wiesz,|aż do samego końca.
{19535}{19610}- Hej!|- Nie żeby to był nasz koniec.
{19611}{19652}- Dziękuję za zaufanie.|- Nie, nie, nie.
{19653}{19719}Do samego końca, to znaczy|heroicznego i wzniosłego końca.
{19720}{19833}Widzisz? Wcišż jestem pełen optymizmu.
{19834}{19931}A ty mnie tak po prostu|wyrzucasz przez tę klapkę na oku.
{19932}{19992}Wiem, co miałe na myli.
{19993}{20078}Powinienem być u twego boku.|To włanie chciałem powiedzieć...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin