Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety - Renee Engeln.pdf

(1475 KB) Pobierz
OBSESJA PIĘKNA
Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety
Wspólne doświadczenie: przedmiotowe traktowanie ciała
Kulturowy wstyd związany z nadwagą to wyjątek
Przemyślana równowaga
Selfie i idealne „ja”
Nie potrzebujemy kolejnych przypomnień, że nasz wygląd
jest
Wydaje ci się, że jesteś ładna?
Razem przy stole
Głosuj portfelem
dr Renee Engeln
OBSESJA PIĘKNA
DR RENEE ENGELN
Przełożyła: Marta Bazylewska
BUCHMANN
Spis treści
Dedykacja
Motto
Wstęp
Część pierwsza. Na czym polega obsesja piękna
1.
2.
Czy będę ładna?
Być kobietą, być kobietą
3.
Ja, przedmiot
Część druga. Jak obsesja piękna wpływa na kobiety
4.
5.
6.
Umysł a ciało, ciało a umysł
Wielki wstyd
Twoje pieniądze, twój czas
Część trzecia. Jak media napędzają obsesję piękna
7.
8.
Złośliwe media mainstreamowe
Media (a)społecznościowe i internetowe obsesje
Część czwarta. Nieskuteczna walka z obsesją piękna
9.
10.
Nie wystarczy wiedzieć, jak korzystać z mediów
Problem z prawdziwym pięknem
Część piata. Jak walczyć z obsesją piękna
11.
12.
13.
14.
15.
Wyciszaj negatywne przekazy
Przestań mówić o ciele
Przedkładaj funkcjonalność ponad formę
Pokochaj swoje ciało i naucz tego innych
Odwróć się od lustra i staw czoła światu
Podziękowania Przypisy wyjaśniające Przypisy bibliograficzne
Dziewczynkom i kobietom, które jak tylko potrafią, walczą o lepszą
przyszłość.
Czasem myślę, że mogłabym podbić świat, ale wcześniej...
O rany, muszę wyskubać brwi.
O rany, i jeszcze ogolić nogi,
Oczyścić pory, ujędrnić skórę,
Wypchać sobie stanik, ułożyć fryzurę
- Siwan Clark, The Armpit Song
Wstęp
Pierwsze zajęcia na uniwersytecie, które prowadziłam prawie
dwadzieścia
lat
temu,
dotyczyły
psychologii
kobiet.
Im
bliżej poznawałam studentki, które uczyłam, tym bardziej mi
imponowały -i zarazem mnie martwiły. Byłam pod wrażeniem ich
inteligencji i wytrwałości, poczucia humoru i otwartości na trudne idee.
Zdumiewało mnie jednak, jak bardzo przejmują się niektórymi
sprawami. Rzecz jasna, martwiły się o oceny, obawiały, że nie znajdą
pracy, miały problemy w związkach. Ale spędzały także przerażająco
dużą ilość czasu, roztrząsając kwestie swojej wagi, cery, stroju i
fryzury. Jedna ze studentek przyznała, że zdarzyło jej się nie przyjść
na zajęcia, bo czuła się zbyt brzydka, żeby pokazać się publicznie.
Pozostałe przyjęły jej słowa bez zdziwienia, potwierdzając tym samym,
że kobieta przejmująca się swoim wyglądem zawsze znajdzie swoją
grupę wsparcia. Po tradycyjnych zapewnieniach, że wcale nie jest
brzydka, ze zrozumieniem poklepały ją po plecach.
Ostatnio spotkałam się z przyjacielem, który wykłada na niewielkiej
uczelni na południu USA. Kiedy siedzieliśmy w kawiarni,
nadrabiając zaległości w kontaktach, zaczął opowiadać o
zagranicznych wyjazdach naukowych, które organizuje dla studentów.
Kilka tygodni przed rozpoczęciem podróży w egzotyczne miejsce
poprosił studentów, aby napisali, czy czują się gotowi. Z siedmiu
członkiń grupy pięć stwierdziło, że muszą się jeszcze przygotować -
czyli schudnąć. Bardziej przejmowały się swoim wyglądem niż
przygotowaniem do pracy, którą miały zająć się podczas wyjazdu. Ani
jeden ze studentów nie wspomniał o tym, że jego ciało nie jest
gotowe. Kiedy znajomy skończył opowiadać, opadła mi szczęka.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin