Na Szlaku 08-2020.pdf

(11345 KB) Pobierz
Rok XXXIV
Nr e-166 (362)
Sierpień 2020
Turystyka – Krajoznawstwo – Góry
Magazyn turystyczno-krajoznawczy
N
a
S
zlaku
1
e-166 (362) 2020-08
SPIS TREŚCI
Sierpień 2020
Z NASZEGO REGIONU
Długa Droga w Górach Bystrzyckich . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Bartosz Skowroński
. . . . . . . . . . . . . . .
3
Schaffgotschowie
i kaplica św . Wawrzyńca na szczycie Śnieżki . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Grzegorz Wojciechowski
. . . . . . . . . . .
6
Góry Kaczawskie: skały, łąki i słońce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Krzysztof Gdula
. . . . . . . . . . . . . . . . .
10
Sekrety Zamku w Sobótce Górce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Andrzej R. Kociński
. . . . . . . . . . . . . .
13
Pułapki toponomastyki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Witold Komorowski
. . . . . . . . . . . . . .
14
Sudeckie drzeworyty Stefanii Dretler-Flin . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ryszard M. Remiszewski
. . . . . . . . . .
16
Sezon na Karkonoszkę? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Zbigniew N. Piepiora
. . . . . . . . . . . . .
18
OJCZYSTE SZLAKI
To nie Toledo ani San Francisco i ścieżka „w korzeniach drzew” . .
Juliusz Wysłouch
. . . . . . . . . . . . . . . .
(Nie)zapomniani świadkowie osadnictwa olenderskiego . . . . . . . . .
Szymon Bijak
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Nowe pasma górskie w Karpatach w świetle nowej
regionalizacji fizyczno-geograficznej Polski . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Sebastian Jakobschy
. . . . . . . . . . . . .
Zostało nie tylko wspomnienie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tomasz Kowalik
. . . . . . . . . . . . . . . . .
19
20
22
23
WYGODNIE I BEZPIECZNIE
Tragiczny biwak na Zawracie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Juliusz Wysłouch
. . . . . . . . . . . . . . . .
25
TRASA MIESIĄCA
Wypad w Sokole Góry . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Krzysztof Tęcza
. . . . . . . . . . . . . . . . .
28
GLOBTROTER
Zamek Muráň . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Mirosław J. Barański
. . . . . . . . . . . . .
31
Źródło Aretuzy w Syrakuzach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Grzegorz Wojciechowski
. . . . . . . . . .
34
Z TURYSTYCZNYCH KRĘGÓW
Wizyta w obiektach zaliczanych
do „Sudeckiego Gwarka Walońskiego” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Krzysztof Tęcza
. . . . . . . . . . . . . . . . .
35
Friedrich Iwan – malarz, grafik, pejzażysta . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Krzysztof Tęcza
. . . . . . . . . . . . . . . . .
38
4 stopień zagrożenia lawinowego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Zbigniew N. Piepiora
. . . . . . . . . . . . .
40
SYLWETKI „NA SZLAKU”
Józef Kopeć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Janusz Fuksa
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
41
Strażnik wielkopolskich skarbów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tomasz Kowalik
. . . . . . . . . . . . . . . . .
42
RECENZJE I NOWOŚCI
Pieniny, Pieniny przecudna kraina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tomasz Kowalik
. . . . . . . . . . . . . . . . .
44
Skarby duchowe Dursztyna z rysem historycznym Spisza . . . . . . . .
Ryszard M. Remiszewski
. . . . . . . . . .
46
Na okładce: Singletrack Spalona – początek zjazdu ze szczytu Jagodnej (977 m) na Przeł. Spalona
w Górach Bystrzyckich.
Fot. Piotr Dacko
e-166 (362) 2020-08
2
N
a
S
zlaku
Długa Droga w Górach Bystrzyckich
O
znajdującej się na Ziemi Kłodzkiej – w tytułowym paśmie górskim – drodze leśnej noszącej nazwę
Wieczność słyszało zapewne wiele osób interesujących się Górami Bystrzyckimi . Mniej znana jest
chyba tytułowa Długa Droga – gruntowa leśna droga stykająca się ze wspomnianą Wiecznością na wysokości
ok . 810 m n .p .m . W miejscu styku obu dróg wierzchowina tamtejszej części Gór Bystrzyckich jest tylko nie-
co pochyła, przy tym porośnięta dość gęstym lasem . Wieczność biegnie tutaj prosto . Równie prosto poprowa-
dzony jest początkowy – od tej strony – odcinek Długiej Drogi . Patrząc na styk Wieczności z Długą Drogą od
strony Zielonej Drogi, widzi się biegnącą na wprost Wieczność i odchodzą w prawo skos od niej drogę – ta
ostatnia to Długa Droga . Tak ogólnie można scharakteryzować ten kraniec tytułowej drogi .
Gdzie znajduje się jej drugi kra-
niec? To już trudniejsze pytanie .
Różnie bowiem jest on umiejscawia-
ny . Za taki przyjmowany bywa bo-
daj jej styk z inną drogą leśną na wy-
sokości ok . 735 m n .p .m . Wówczas
miałaby ona tylko ok . 2,5 km długo-
ści . Niekiedy za Długą Drogę uwa-
ża się jednak także drogę biegnącą
dalej na wprost od wspomnianego
ostatnio – położonego na wysokości
ok . 735 m n .p .m . – miejsca . Gdzie
w takim wypadku kończyłaby się ty-
tułowa droga? No cóż – i tu trudno
udzielić jednoznacznej odpowiedzi .
Dlaczego? Za jej kraniec przyjąć na-
leżałoby bodaj jej styk z leśną dro-
gą (będącą chyba fragmentem dro-
gi noszącej kiedyś nazwę Mittel-Bir-
Na styku Wieczności z Długą Drogą
kicht-Weg) na wysokości ok . 660 m
n .p .m . w pobliżu miejsca określa-
nego jako Złamany Buk . Wówczas
miałaby ona ok . 5 km długości . Jej
dolny odcinek (ten, który przeci-
na Piaszczystą Drogę) bywa jed-
nak określany jako . . . Droga na Bude
na Saniach – tak, tak, „Bude” nie
„Budę” . Jeśli uznać tę ostatnią jako
odrębną drogę, wtedy Długa Droga
byłaby oczywiście krótsza .
Zanim powstała polska nazwa
Długa Droga i zaczęto ją umieszczać
na polskich mapach – ba, zanim te-
reny te znalazły się w Polsce – bo-
daj cała droga biegnąca od współ-
czesnego styku Wieczności z Dłu-
gą Drogą aż po styk ze wspomnianą
Nieporośnięty w całości trawą odcinek Długiej Drogi
N
a
S
zlaku
3
e-166 (362) 2020-08
leśną drogą na wysokości ok . 660 m
n .p .m . określana była jako Maxlinie
(spotkałem się też z pisownią Max-
-Linie) . Czy w czasach, gdy nosi-
ła ona nazwę Maxlinie, drogą tą
prowadził jakiś szlak turystyczny?
Na przejrzanych przeze mnie kilku
przedwojennych mapach obejmują-
cych obszar współczesnych polskich
Gór Bystrzyckich nie znalazłem ta-
kiego . Również na kilku mapach tu-
rystycznych z końca lat 60 . oraz z lat
70 ., 80 . i 90 . XX w ., które miałem
okazję przejrzeć, żadnego szlaku tu-
rystycznego biegnącego tamtędy
nie zauważyłem . Współcześnie też
nie prowadzi nią żaden znakowany
Porośnięty trawą odcinek Długiej Drogi
szlak turystyczny . Jedynie Wieczno-
ścią – także koło jej styku z tytułową drogą – przebiega czerwony szlak rowerowy . Ten sam szlak, tylko że na
innym jego odcinku, wiodąc Piaszczystą Drogą, przecina wspomnianą Drogę na Bude na Saniach .
A jaki jest przebieg całej, niemal prosto wiodącej 5 km . długości drogi, dawnej Maxlinie, od styku
z Wiecznością na wysokości ok . 810 m n .p .m . aż po wspomniany punkt na wysokości ok . 660 m n .p .m . w po-
bliżu miejsca określanego jako Złamany Buk?
Już od miejsca styku z Wiecznością Długa Droga biegnie prawie prosto . Nieliczne minimalne odchylenia
w prawo lub w lewo trudno nazwać zakrętami . Prawie cały czas wiedzie też bardzo łagodnie w dół . Na począt-
kowym, od strony Wieczności, jej odcinku jest ona miejscami nieco wysypana drobnymi skalnymi odłamka-
mi . Po prawej i lewej jej stronie rośnie dość gęsty las . Jest trochę pniaków po ściętych drzewach . Tu i ówdzie
w lesie leżą większe i mniejsze głazy . Na sporym odcinku tego fragmentu Długiej Drogi – mniej więcej na jej
środku – ciągnie się wąski pas zieleni . Gdzieniegdzie w pobliżu drogi znajdują się zagłębienia terenu, w nie-
których stoi woda . Są i miejsca, gdzie – przy odpowiedniej pogodzie rzecz jasna – zza drzew na horyzoncie
widoczny jest inny górski grzbiet . Nie da się jednak powiedzieć, że to panorama górska . Widok przesłaniają
bowiem drzewa . Być może jeszcze za czasów, gdy droga ta nazywała się Maxlinie, powstały niektóre prze-
pusty wodne dla potoczków przepływających pod Długą Drogą . Przepustami toczą swe wody cieki płynące
w stronę doliny Bystrzycy . Chodzi – rzecz jasna – o tę Bystrzycę, która jest dopływem Nysy Kłodzkiej . Są też
miejsca, gdzie wzdłuż Długiej Drogi
płynie w zagłębieniu – jakby rowku
– mały potoczek . Jego łożysko wy-
gląda miejscami na grząskie . Zresztą
to nie jedyne grząskie miejsce w re-
jonie tytułowej drogi . Swego czasu
na tym odcinku Długiej Drogi, w jej
pobliżu, widziałem też mocno po-
chylone drzewo, które przy lekkich
nawet powiewach wiatru stukało
o sąsiednie . Przy okazji warto nad-
mienić, że tutejsze piękne lasy, nie-
gdyś – jeszcze sporo lat przed koń-
cem XX w . – jak w wielu innych
miejscach Sudetów, były zniszczone
na skutek klęski ekologicznej .
Inaczej wygląda odcinek Dłu-
giej Drogi za skrzyżowaniem z inną
wyraźną leśną drogą . Po pierwsze
Przykład grząskiego odcinka dawnej Maxlinie
e-166 (362) 2020-08
4
N
a
S
zlaku
dlatego, że zaraz za nim tytułowa droga jest nieco węższa niż tuż przed nim . Po drugie – i co bardziej cha-
rakterystyczne – dlatego, że Długa Droga już tuż za tym skrzyżowaniem jest porośnięta prawie w całości tra-
wą . Las w jej otoczeniu nadal jest dość gęsty, choć są też odcinki nieco mniej zwartego drzewostanu . Także
i tu gdzieniegdzie leżą w pobliżu drogi różnej wielkości głazy . W niektórych miejscach znajdują się – tak jak
wyżej – zagłębienia terenu . Tu i ówdzie przepływają potoczki, także zmierzające w stronę doliny wspomnia-
nej Bystrzycy . Niektóre, płynąc dość wartko, są swoistym urozmaiceniem krajobrazu lekko tu tylko pochylo-
nej wierzchowiny tego fragmentu Gór Bystrzyckich . Trafiają się na tym porośniętym trawą odcinku tytułowej
drogi miejsca grząskie, ze stojącą wodą – i to nawet w bezdeszczowy dzień . Także na tym odcinku Długiej
Drogi swego czasu widziałem w jej pobliżu też pochylone – nieco mniej niż wyżej wspomniane – drzewo . Na
wysokości ok . 735 m n .p .m ., przy styku z inną gruntową drogą, kończy się ten odcinek Długiej Drogi – a we-
dług niektórych opracowań, jak wspomniano, tam umiejscawiany jest dolny kraniec Długiej Drogi .
Dalszy odcinek dawnej Maxlinie nawet w bezdeszczowy dzień jest miejscami też nieco podmokły, gdzie-
niegdzie grząski . Tu i ówdzie jest trochę błota . Początkowo nie jest tak porośnięty trawą jak wyżej opisany
kończący się mniej więcej na wysokości ok . 735 m n .p .m . odcinek Długiej Drogi . Las miejscami jest tu nieco
przerzedzony . Blisko drogi jest trochę pniaków po ściętych drzewach . Mniej jest w jej pobliżu głazów . Nie-
co niżej na drodze pojawia się trawa, a nawet małe drzewka . Niekiedy przyjmuje się, że na tym odcinku daw-
nej Maxlinie krzyżuje się ona po skosie z drogą określaną jako Mokra Ścieżka . W tym rejonie dawna Maxli-
nie jest praktycznie nie do przebrnięcia – nie tylko z uwagi na błoto . Pas drogi jest bowiem miejscami po pro-
stu podmokły i grząski . Może w tym rejonie zaczyna się odcinek dawnej Maxlinie, który bywa określany jako
Droga na Bude na Saniach?
Dalej opisywana droga opusz-
cza wysokopienny las, na pewnym od-
cinku wiedzie przez nieco otwarty te-
ren . Przy odpowiedniej pogodzie wi-
dać stamtąd majaczący na horyzoncie
– nieco w oddali – inny grzbiet górski .
Następnie dawna Maxlinie krzyżuje
się z dość szeroką tu Piaszczystą Dro-
gą – wbrew nazwie tej ostatniej rzu-
ca się tam w oczy na niej nie piasek,
a drobne odłamki skalne . Tymczasem
dalszy, najniżej poprowadzony odci-
nek dawnej Maxlinie, wiedzie znów
wśród dość gęstego lasu . Na pewnym
jego fragmencie pośrodku drogi cią-
gnie się pas trawy . Niżej jednak tra-
wa porasta prawie cały pas tej leśnej
drogi . Tak jest również w rejonie nie-
Drewniana budowla przy dolnym odcinku dawnej Maxlinie
wielkiej drewnianej budowli, jakby . . .
(Drodze na Bude na Saniach)
szopy - budy (Droga na Bude na Sa-
niach!) . Gdzieniegdzie – także i tu – na drodze pojawia się woda . Oprócz trawy wyrastają też na niej małe
drzewka . Porośnięty trawą jest też jej krańcowy fragment w rejonie styku ze wspomnianą wyżej leśną dro-
gą na wysokości ok . 660 m n .p .m . Ten kraniec dawnej Maxlinie wygląda po prostu jak zarośnięta trawą leśna
przecinka – zupełnie inaczej niż Długa Droga na styku z Wiecznością .
Tak pokrótce można scharakteryzować biegnącą prosto i łagodnie pochyło drogę leśną łączącą Wiecz-
ność z rejonem Złamanego Buka .
Tym, którym dane będzie podążać Wiecznością za znakami czerwonego szlaku rowerowego, warto pole-
cić przerwę w poruszaniu się nim przy styku z Długą Drogą na wysokości ok . 810 m n .p .m .
W jakim celu? Po prostu, aby z postoju napatrzeć się na to – w mojej ocenie – piękne miejsce . Jak roz-
poznać ten punkt? Osoby zdążające Wiecznością od strony Zielonej Drogi w pewnym momencie będą mijały
leśną ambonę . Nieco dalej – po lewej stronie – przy drodze leży spory głaz . Jeszcze trochę dalej – też po le-
wej stronie – przy drodze znajduje się inny sporych rozmiarów głaz z inskrypcjami . Tylko nieco dalej od tego
miejsca jest rozwidlenie dróg – prosto wiedzie Wieczność, w prawo skos natomiast tytułowa Długa Droga .
Bartosz Skowroński
N
a
S
zlaku
5
e-166 (362) 2020-08
Zgłoś jeśli naruszono regulamin