Soup Opera (Supu Opera) 2010 PL.txt

(41 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:19:"Soup Opera"
0:00:24:Tłumaczenie: Hohoemi| Korekta: pollyyoanna
0:00:30:Projekt zrealizowany dla grupy lizards@DEEP | Zapraszamy na forum lizards-subs.pl
0:02:41:""Przypadkowa miłoć""
0:02:59:""Panna Narasaki - Szwaczka""
0:03:09:Powinnam to podgrzać?
0:03:10:Proszę, nie rozpalaj mnie!
0:03:15:Kochanie, nie rozpalaj mnie!
0:03:22:Proszę, nie nakręcaj mnie!
0:03:45:Co teraz czytasz?
0:03:47:Romansidło.
0:04:07:Absolutnie nic nie ma...
0:04:10:żadnych zmartwień, żadnych problemów.
0:04:17:Co za cudowny dzień!
0:04:32:Toba, co chcesz na obiad?
0:05:06:Halo?
0:05:09:Kto tam?
0:05:13:Pan Mizutani...?
0:05:17:Tak, mówi Toba!
0:05:20:Przed chwilš...? To moja siostrzenica.
0:05:27:Praktycznie jš wychowałam, więc jest bardziej niż córka.
0:05:50:Ona to czytała?
0:05:57:""Autor, Go Inoue""
0:06:10:Hej, przestań się wygłupiać!
0:06:17:Co takiego?
0:06:19:Mam ogłoszenie.
0:06:20:Opuszczam ten dom...
0:06:24:by wyjć za mšż.
0:06:36:W cieniu lasu, nad cichym jeziorem
0:06:40:Kukułka stuka,|Czas się obudzić!
0:06:44:Czy słyszysz żabiš kapelę...
0:06:52:Odkšd tylko pamiętam,|zawsze byłam z Tobš.
0:06:56:Moja matka zmarła niedługo po tym jak mnie urodziła.
0:07:01:Nikt nie wiedział na pewno, kim był mój ojciec.
0:07:05:Toba, młodsza siostra mojej mamy,|powięciła swoje najlepsze lata, by mnie wychować.
0:07:12:Och, to jest pyszne!
0:07:17:Wiesz, co jest w tej zupie?
0:07:21:Tusza z kurczaka, którš dał mi rzenik|oraz resztki warzyw.
0:07:25:To kosztuje tyle co nic.
0:07:29:Ale Rui, jest co bardziej ważnego.
0:07:32:Możesz przeżyć tylko na tej zupie!|Utrzyma cię w zdrowiu.
0:07:37:Ok!
0:07:57:""Sklep mięsny Azuma""
0:08:12:Wiesz, zawsze jestem taka wdzięczna.
0:08:16:Zostawiasz zawsze tyle mięsa!
0:08:18:Nie zmuszaj go!
0:08:21:W porzšdku, jedynie Toba robi dobry pożytek z tych resztek.
0:08:25:Rui była praktycznie wychowana, na twoich tuszach!
0:08:32:Mam nadzieję, że wcišż będziesz się niš opiekował.
0:08:36:Brzmisz, jakbymy mieli już nigdy więcej się nie zobaczyć.
0:08:41:I trzy kotlety z szynki.|Trzy?
0:08:44:Będziemy mieć gocia na obiad.
0:08:46:Naprawdę? Może powinnycie podać stek!
0:08:50:Dobry pomysł.
0:08:52:Szynka jest w porzšdku. Wyglšda pysznie.
0:08:54:No dalej... porozpieszczajmy się trochę!
0:09:25:Nie zgubiłe się, prawda?
0:09:28:Było dobrze, kto wskazał mi kierunek.
0:09:37:To jest pan Mizutani.
0:09:40:I moja siostrzenica, Rui.
0:09:43:Miło mi cię poznać.
0:09:45:Milo mi poznać.
0:09:49:Miło z twojej strony, że przyszedłe...
0:10:05:To zupa, mam nadzieję, że ci posmakuje.
0:10:11:Proszę.
0:10:16:Proszę!
0:10:19:Dziękuję.
0:10:23:I jak? Potrzeba soli?
0:10:29:Jest w porzšdku.
0:10:31:Toba lubi jej zupę, takš jaka jest.
0:10:35:Jest pyszna.
0:10:37:Rui, sprawiasz, że czuje się nieswojo.
0:10:41:Jeli nie masz nic przeciwko, mam pytanie.
0:10:46:Okej.
0:10:47:Naprawdę chcesz się ożenić z Tobš?
0:10:55:Oczywicie!
0:10:56:Pomyl o różnicy wieku!
0:10:59:Kiedy ty będziesz miał 60-dziesištkę, ona będzie już mieć 80-dziesištkę.
0:11:05:Mylałe o tym?
0:11:07:Proszę twój stek!
0:11:10:Rui wybrała mniejszy kawałek, ponieważ mylała, że będziesz starszy.
0:11:16:Czy zawsze będziesz się o niš troszczył?
0:11:19:Jedz póki goršce.
0:11:20:Proszę, odpowiedz mi!
0:11:21:Słuchaj!
0:11:25:Ja...
0:11:28:Szukałem...
0:11:32:...wszędzie kobiety takiej jak Toba.
0:11:36:I w końcu jš znalazłem!
0:11:41:Proszę, chcę być twoim mężem!
0:11:49:Tak.
0:11:59:Autobus przyjechał na czas?
0:12:06:Mylę, że obraziła pana Mizutani.
0:12:11:Jak to?
0:12:13:Była zbyt wcibska!
0:12:16:Jakie sš twoje dochody?|Czy będziesz wierny?
0:12:21:Czy jš uszczęliwisz?
0:12:22:Oczywicie, że go o to spytałam.|Stawkš jest twoje życie.
0:12:27:Nie ma wymówki, na bycie niegrzecznš.
0:12:30:Już przedyskutowalimy naszš przyszłoć.
0:12:36:Ale trzymała mnie od tego z dala!
0:12:39:Nic o tym nie wiedziałam!
0:12:46:Zostanę sama.
0:12:50:Rui...
0:12:55:ciesz się moim szczęciem.
0:13:07:Pan Mizutani jest lekarzem, który odwiedza miasta, w których ich nie ma.
0:13:11:Toba nie miała żadnych pielęgniarskich kwalifikacji,
0:13:14:ale chciała mu towarzyszyć i asystować.
0:13:18:Nocny przejazd do|Shumarinai włanie odjeżdża.
0:13:25:Co się zaczyna, wkrótce się skończy.
0:13:28:A co się kończy, znów się zaczyna.
0:13:31:Życie to podróż,|3000 mil i więcej.
0:13:35:Drogi prowadzš aż do nieskończonoci.
0:13:39:Pasażerowie, zapraszamy na pokład.|Patrzcie pod nogi.
0:13:46:Tak włanie, tu odchodzę.
0:13:50:Rui, znajd mężczyznę i załóż rodzinę.
0:14:01:Panie Mizutani.
0:14:03:Opiekuj się niš za mnie, proszę.
0:14:12:Tak, będę.
0:14:28:Toba.
0:14:43:Toba! Upewnij się, że będziesz szczęliwa!
0:14:51:Moje życie jest dedykowane...
0:14:54:temu romansowi.
0:15:16:Romans...
0:15:26:""Rui, 3 latka""
0:16:18:Toba, co chcesz na obiad?
0:16:24:Co chciałaby zjeć?
0:16:28:Musisz być głodna.
0:16:34:Ugotuję ci cokolwiek zechcesz.
0:16:40:Ale musisz powiedzieć, co chcesz.
0:16:44:Hamburgera poproszę!
0:17:00:Jestem Toni O Tanaka.
0:17:03:Toni O? Czy to imię?
0:17:08:Co pan tu robi?
0:17:10:To był kot. Goniłem kota, kiedy nagle znalazłem się tutaj,
0:17:17:w tym cudownym ogrodzie.
0:17:20:Poczułem się zainspirowany, by malować...
0:17:23:Proszę nie odpowiadać tak literacko!
0:17:28:Och?
0:17:29:Sugerowałam, że powiniene wyjć, tak samo jak tu wszedłe.
0:17:36:Chyba racja.
0:17:38:Proszę opucić to miejsce, albo wezwę policję.
0:17:44:Powinienem już pójć.
0:17:58:Ciao.
0:18:04:Ciao?
0:18:35:Zaczyna się kręcić!
0:18:39:Dobrze.
0:19:34:Och, ale się wystraszyłam!
0:19:37:Dzień dobry, Dyrektorze.
0:19:44:Proszę mi wybaczyć.
0:20:29:Rui.
0:20:34:Pozwól mi trochę powróżyć.
0:20:36:Nie, dziękuję.|Póniej to zawsze okazuje się prawdš.
0:20:42:Twoja przeszłoć...
0:20:44:Naprawdę...
0:20:46:Teraniejszoć.
0:20:48:Naprawdę...?
0:20:50:Przyszłoć.
0:20:52:Naprawdę...
0:20:54:Cóż...
0:20:57:Przeszła pewnego rodzaju ciężkš próbę...
0:21:01:Tak, zapewne przeszłam.
0:21:05:Teraz jednak jeste już zredukowana do zera, prosto mówišc, ale...
0:21:10:Ale...?
0:21:12:Czy nie miała gocia?
0:21:17:On jest twoim przeznaczeniem.
0:21:23:Ciao.
0:21:27:Niemożliwe...
0:21:29:Twoja przyszłoć wyglšda niezwykle jasno.
0:21:33:Profesorze mam zasadę, by nie wierzyć w dobre omeny.
0:21:39:Rui!
0:21:43:Toba wyszła za maż!
0:21:48:Jak się dowiedziała o Tobie?
0:21:51:Ponieważ...
0:21:54:Proszę.
0:21:58:Toba jest naprawdę niesamowita.
0:22:00:Dlaczego?
0:22:02:Ponieważ, wyjechała dla ciebie.
0:22:05:Więc zrobiłaby co ze swoim życiem.
0:22:07:Nie! Ona jest ta, która co z nim robi.
0:22:12:Czy ty masz zamiar gnić, w tym starym, spleniałym domu?
0:22:18:Ale pysznie wyglšdajšcy ziemniaczek.
0:22:21:Przedstawię cię miłemu mężczynie.
0:22:24:Dlaczego ludzie polecajš życie, które akurat oni wybrali?
0:22:28:Ponieważ wiedzš, że to jest dobre.
0:22:30:Mylałam, że twoje małżeństwo było jednš z wygód.
0:22:35:To walka o przetrwanie!|Miłoć przychodzi póniej.
0:22:39:Nie zamierzam ić po linii frontu.
0:22:41:W takim razie, bšd sama dopóki nie umrzesz.
0:22:59:Witam!
0:23:00:4 kotlety z szynki.
0:23:02:Grube, czy cienkie plastry?
0:23:04:Powiedziałbym, cienkie.
0:23:05:Tak jest.
0:23:16:Witam!
0:23:28:Mylę, że ona nie wróci zbyt prędko.
0:23:32:Ach, tak.
0:23:39:O, już idzie.
0:23:45:Witaj z powrotem, Rui.
0:23:48:Wróciłam.
0:23:49:Tak w ogóle, słyszałam, że Toba wyszła za mšż.
0:23:54:Tak, dokładnie.
0:23:55:Mój boże! To dopiero co.
0:24:00:Teraz będziesz samotna!
0:24:06:Czy on jest twoim gociem?
0:24:08:Kto? Nie!
0:24:13:Jestem jej wujkiem, szanowna pani.
0:24:18:Och, więc przybyłe z troski o Rui.
0:24:23:Włanie.
0:24:25:Dam z siebie wszystko, by także pomóc Rui.
0:24:30:Może znajdę jej miłego mężczyznę...
0:24:39:Czego chcesz?
0:24:42:Dla ciebie.
0:24:44:Kotlety z szynki?
0:24:47:I pudełko na lunch.
0:25:25:Skšd wiedziałe, że cienkie kawałki smakujš lepiej?
0:25:28:Niektóre rzeczy sš lepsze mniejsze.
0:25:37:Sam to wszystko zrobiłe?
0:25:40:Chciałem przeprosić, za zaskoczenie cię, wtedy.
0:25:46:Może wyglšdam dziwnie, ale nie jestem dziwnym mężczyznš.
0:25:53:Dobrze?
0:25:55:Jeste dziwny!
0:25:57:Nazwałe siebie wujkiem!
0:26:00:Zostałem porwany.
0:26:03:Komary.
0:26:06:Proszę.
0:26:08:Smacznego.
0:26:24:Jest pyszne!
0:26:26:Dziękuję.
0:26:27:Och, włanie.
0:26:29:Pozwól mi pokazać, co namalowałem.
0:26:33:Och, więc naprawdę jeste malarzem!
0:26:39:Będę rad, jeli to przyjmiesz.
0:26:52:Czy to ja?
0:26:54:Miałem zamiar namalować tylko ogród,
0:26:58:ale nie mogłem się powstrzymać, by nie zawrzeć też ciebie.
0:27:01:Poczułem się zmuszony.
0:27:08:Czy to naprawdę ja...?
0:27:13:Co nie tak?
0:27:16:Cóż, wiesz...
0:27:19:nigdy wczeniej nikt mnie nie namalował...
0:27:28:Muszę cię o co prosić.
0:27:36:Muszę siku.
0:27:57:""Rui, 6 lat""
0:28:00:""5 lat""|""4 lata""
0:28:05:""3 latka""
0:28:08:Znalazłe toaletę...?
0:28:11:Musiała zostać nazwana, po francuskim królu.
0:28:18:Jak już powiedziałem, jestem Toni O Tanaka.
0:28:21:Nazywaj mnie Tony, wiem, że to głupie.
0:28:25:Pan Tony...
0:28:30:Rui.
0:28:39:Przepraszam.
0:28:46:Czy kiedykolwiek ci o tym mówiłem...?
0:28:49:Mój ojciec prowadził księgarnię, więc dorastałem otoczony ksišżkami.
0:28:54:To nie tak, że je kocham.|One sš dla mnie jak sztuka.
0:28:58:Wcišż jestem otoczony przez ksišżki.
0:29:00:Nigdy nie miałem zamiaru pracować w bibliotece.
0:29:04:Nawet nie pamiętam, jak to się zaczęło.
0:29:09:Moi rodzice, żona i dzieci mylš, że przeznaczone mi jest, pracować tutaj.
0:29:14:To zrozumiałe, ale sš oni w błędzie.
0:29:19:Tak.
0:29:23:Nigdy nie opucisz tego mie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin