Ingarden R., Spór o istnienie świata, rozdz. I-II, s. 15-67.pdf

(7470 KB) Pobierz
WSTĘP
ROZGRANICZENIE
ZAGADNIEŃ
Rozdział
1
ROZWALANIA
PRZYGOTOWAWCZE
Î
1,
WSTĘP
O
„idealizmie"
mówi
się
w
dziejach
filozofii
jak
wiadomo
w
wielu
rozmaitych
znaczeniach,
na
ogól
jednak
wyraźnie
nie
odróżnionych
od
siebie
i
dokładnie
nic
sprecyzowanych.
W
następstwie
tego
za
przeciwieństwo
idea­
lizmu
uważa
się
różne
poglądy,
już
to
tzw.
realizm,
zresztą
jeszcze
różnych
typów,
już.
to
np.
materializm.
Stoi
to
w
związku
m.in.
z
wieloznacznością,
jaka
w
toku
dziejów
filozofii
wiązała
się
z
terminem
„idea".
Pierwotnie
terminu
tego
używał,
jak
wiadomo,
Platon,
i
to
przeważnie
na
oznaczenie
tego,
co
potem
nazwano
przedmiotami
ogólnymi
lub
czystymi
jakościami
idealnymi.
Nic
jest
to
nawet
czysto
zakreso
wo
jednoznaczne,
bo
raz
wydąje
się.
że
termin
ten
obejmuje
u
Platona
także
to,
co
matematyczne,
i
to.
co
jest
tzw.
pojęciem
ogólnym,
drugi
raz
zaś,
że
tego
nie
obejmuje.
To
użycie
wyrazu
„idea”
wyznacza
jednak
jeden
typ
„idealbjpiu”:
za
idealistę
w
tym
znaczeniu
uchodzi
ten,
kto
przyjmuje
istnienie
„idej”,
obok
lub
oprócz
istnienia
świata
realnego
(rzeczy
jednostkowych).
A
więc
sam
Platon
w
tym
znaczeniu
by!
„idealistą”.
Utarto
się
jednak
zarazem
w
różnych
kulach
nazywać
PlaLona
„realistą”.
Dzieje
się
to
jednak
już_.nie
z.
uwagi
na
ó.w
specjalny
zakres
przedmiotów,
których
istnienie
Platon
uznaje.
lecz
zc
względu
na
spośóhTstńicniaTkfóry"on
jak
się
wydaje
ideom
przypisuje.
Ale
i
to
nie
jest
jćdnńżnócźne.
Jeilui
Üwazajä'Platona
za
„realistę”
dlatego,
że
w
później­
szym
okresie
swego
życia
przypisywał
ideom
możność
oddziaływania
na
rzeczy
jednostkowe
i
w
ten
sposób
wplatał
je
w
pewnej
mierze
z
powrotem
w
obręb
świata
rzeczy
jednostkowych,
inni
natomiast,
ponieważ
przypisywał
ideom
byt
doskonały,
najpełniejszy,
a
taki
byt
-
jak
sądzą
ci
interpretatorzy,
a
nie
Platon!
ma
przysługiwać
przedmiotom
„realnym”,
Jednostkowym”.
Tutaj
więc
przeciwstawienie
„idealizm"
„realizm”
wyznacza
przeciwieństwo
między
dwoma
sposobami
istnienia,
a
aie
zakres
tego,
czego
istnienie
się
uznaje.
Toteż
„realizm”
w
tym
znaczeniu
nic
jest
(przynajmniej
nie
musi
być)
przeciwieństwem
„idealizmu”
w
tamtym
znaczeniu.»
16
I.
Rozważania
przygotowawcze
Do
całkiem
innych,
historycznie
znanych,
znaczeń
terminu
„idealizm”
dochodzi
się,
gdy
termin
„idea”
bierzemy
w
tym
znaczeniu,
jakiego
on
nabiera
najpierw
u
Descartes'a,
a
potem
z
pewnymi
przesunięciami
u
poszczegól­
nych
autorów
u
empirystów
angielskich,
np.
u
Locke'a,
Berkeleya,
Hume'a,
Ot/çMîdiP
Descartes'a
zaczęto
słowem
„idea"
oznaczać
przeżyciu
świadome,
przy
czym
tak
zakres
jak
i
treść
tego
pojęcia
podlegały
pewnym
warunkom-
W
sposób
opalizujący
oznaczało
ono
raz
bezpośrednio
przedmiot
przeżycia,
drugi
raz
pojęcie
(zwłaszcza
przedmiotów
ogólnych),
a
wreszcie
także
odpowiedni
akt
świadomości.
Na
podłożu
tego,
że
tak
powiem,
subicktywistycznego
znaczenia
terminu
„idea”
pojawił
się
potem
u
Berkeleya
pogląd,
że
rzecz
materialna
jest
„zespołem”
idej
lub
ideą
złożoną,
której
esse
róirwu
jipperept.
Ten
właśnie
pogląd
nazwano
„idealizmem”
i
utarło
się
od
tego
czasu
mówić
o
idealizmie
wszędzie
tam,
gdzie
już
nic
tylko
świat
fizyczny,
ale
i
świat
realny
w
ogóle
(świat
rzeczy
jednostkowych)^
bywa
pojmowany
albo
wprost
jako
pewien
zespól
przeżyć
czy
treści
świadomych
lub
jako
dobór
takich
zespołów
przeżyć
(„monad"
iv
języka
Leibniza),
albo
wreszcie
jako
szczególny
ich
wytwór.
Przy
tym
we
wszystkich
tydl
wypadkach
sposób
istnienia
świata
(resp.
należących
do
niego
przedmiotów;
degraduje
się
w
stosunku
do
sposobu
istnienia
świadomości,
W
absolutnym
sensie
istnienia
właściwie
nie
ma
świata
realnego,
a
istnieje
jedynie
świadomość,
już
to
jako
tzw.
„świadomość
w
ogóle”,
jak
też
jako
indywidualna
świadomość
poszczególnych
monad,
już
wreszcie
jako
świadomość
absolutnego
ducha
(Ja
czy
Boga).
Ale
w
pewnej
mierze
w
jakimś
słabszym,
relatywnym,
znaczeniu
istnieje
także
i
świni,'
warunkowany
jakoś
przez
byt
świadomości
(czystego
Ja).
Za
przeciwieństwo
tak
rozumianego
„idealizmu"
uważa
się
„realizm”
(takiego lub
innego
typu),
wedle
którego
obok
istnienia
świadomości
uznajc
się
także
istnienie
świata
realnego
„niezależne”
—jak
się
zwykle
mówi
—/>
od
świadomości,
W
tym
przypadku
spórjmędzy
„idealizmem"
a
„realizmem”
jest
sporem
o
istnienie
świata
realnego,
n
w
szczególności
ó
specjalny
charakter
lego
istnienia
i
o
związki egzystencjalne
świata
ze
świadomością,
zwaną
tu
zwykle
„świudo-
niÓśeiaużystą",
„absolutnym
ja"
itp.
SY
ćiwo
„idea"
w
sensie
przeżycia
świadomego
prowadzi
jednak
do
nowego
rozumienia
terminu
„idealizm".
Oznacza
ort
wówczas
pogląd,
według
którego
świadomość,
resp.
jakiś
czynnik
świadomościowy,
jest
w
realnym
bycie
czyn­
nikiem
podstawowym,
uważanym
za
„substancję",
i
to
niezależnie
od
tego,
czy
ten
świadomościowy.
duchowy
czynnik
ma
być
substancją
Boską,
czy
świado­
mością
poszczególnych
(skończonych)
podmiotów
psychicznych,
„Idealizm”
w
tym
aspekcie
utożsamia
się
więc
ze
spirytualizjiiem,
monistycznym,
duali­
stycznym
lub
pluralistycznym,
i
bierzc
się
go
za
przeciwieństwo
materializmu,
radykalnego
lub
umiarkowanego.
Spór
się
toczy
wówczas
wprawdzie
także
o
świat
realny
(w
szczególności
fizyczny),
ale
nie
tyle
o
jego
istnienie
(które
zwłaszcza
u
materialistów
przyjmuje
się
bez
większych
zastrzeżeń),
ile
o
jego
§
i.
Wstęp
17
naturę,
o
to,
czy
jest
materialny,
czy
duchowy,
czy
częściowo
jedno,
c
częściowo
drugie,
czy
wreszcie
jest
jakoś
względem
obu
tych
natur
neutralny.
I
chodzi
o
to,
który
z
tych
ewentualnie
budujących
świat
czynników
spełnia
w
nim
rolę
nadrzędną,
czy
podstawową,
ewentualnie
wytwórczą.
Wiążąc
sprawy
duchowe
ze
sprawą
wartości,
zwłaszcza
wartości
moral­
nych,
za
„idealistów"
uważa
się
często
tych,
którzy
skłonni
przyjmować
(autonomiczne)
istnienie
wartości
(moralnych)
i
przypisywać
im,
jeżeli
nie
nadrzędną
i
kierowniczą,
to
przynajmniej
doniosłą
rolę
w
życiu
człowieka
i
w
toku
spraw
świata
realnego
w
ogóle.
Jest
to
tzw,
idealizm
aksjologiczny.
Przez
uwzględnienie,
Platon
przyjmował
za
naczelną
ideę
pewną
waïtÔ5c“<£(xaio-
xiya&lx)»,
łatwo
od
idealizmu
aksjologicznego
znaleźć
przejście
z
powrotem
do
idealizmu
platońskiego
idej
ogólnych.
Wszystkie
te
„idealizmy”
i
ich
przeciwieństwa
zarazem
idealizmami
(realizmami)
metafizycznymi,
tzn.
chodzi
w
nich
wciąż
o
to,
czy
i
jaki
„naprawdę”
jest
<$Ąv
istocie
swej»
pewien
świat.
Z
nEnFl
bywają
jednak
mieszane
tzw.
„idealizmy”
i
„rcalizmy”
epistcmologiczne
i
to
jeszcze
różnego
typu».
Do
wytworzenia
się
w
filozofii
nowożytnej
sporu
między
idealizmem
a
realizmem
o
istnienie
świata
realnego
przyczyn
iłysięjak
wiadomo
przede
wszystkimxyywody
Descartes’a
w
„Meditationes
dc
prima
philosophia”.
Wątpliwość
czy
świat
realny
(w
szczególności
zaś
świat
materialny)
istnieje
faktycznie,»
wysuwa
on
z
uwagi
na
to,
ii
da
się
przytoczyć
pozytywne
wątpliwości
co
do
prawdziwości
i
pewności
poznania
przedmiotów
realnych.
Tej
niepewności
i
powątpiewalności
przeciwstawia
Descartes,
jak
wiadomo,
bezwzględną
pewność
i
nie
wątpliwość
poznania
własnych
cogita­
tiones,
a
tym
samym
i
istnienia
tychże
cogitationes
i
własnego
ego.
Odtąd,
poprzez
Berkeleya,
llume'a,
Kanta
i
pokantowskich
idealistów,
jjo
tzw.
transcendentalnych’
'idealistów
naszych-czasów,
ustala
się
coraz
bardziej
pogląd,
że
zagadnienie
istnienia
i
natury
świata
realnegö^fesTmpI^ko
zagadnieniem
pochodnym
w
stosunku
do
rozważań
epistemologicznych,
ale
nadto,
że
ono
samo
jest
zagadnieniem
epistemologicznym.
Naturalnieprzy^
czyniła
się'ito
'iegiTiólae
narastająca
od
czasów
Kanta
niechęć
do
metafizyki.
Wskutek
tego
uważa
się,
że
wszelkie
twierdzenia
o
realnym
świecie,
o
jego
istnieniu
lub
nieistnieniu,
o
tym,
jak
świat
w
danym
razie
istnieje
i
jaki
jest
w
swej
formie
i
swych
właściwościach,
należy
a)
formułować
wyłącznie
w
terminach
zaczerpniętych
z
epistemologicznych
analiz
świadomości,
a
w
szczególności
z
analiz
aktów
świadomych,
w
których
dokonuje
się
poznawanie
świata
i
rzeczy
do
niego
należących,
i
b)
że
wolno
przyjmować
je
wyłącznie
na
podstawie
twierdzeń,
jakie
można
uzyskać
w
tym
poznaniu.
Jedynym
jeste­
stwem,
które
się
pray
tym
przyjmuje
w
sposób
bezwzględny,
jest
własne,ja”
filozofującego
podmiotu
i
jego
cogitationes,
do
których
dociera
się
w
itnmancntnym
spostrzeżeniuj^(tzw.
czy'sta
swiadoniôsckÿ'rTo’przÿjçcre^st;!-
ïtowi
ôstâlëczhÿ
punkt
wyjścia
i
oparcia
dla
rozważań,
a
zarazem
niezbędne
2
Spór
o
uinknie
iwitiU
1.1
18
I
Rozważania
przygotowawcze
minimum
założeń
bytowych,
a
cały
wysiłek
badaczy
skierowuje
się
ku
temu,
by
istnienie
i
uposażenie
czegokolwiek
bądź
innego
w
szczególności
świata
realnego
jakoś
prży
pomocy
analiz
epistein
oiogieznych
wywieść
z
isLnierifa-
ego
i
2
przebiegu
jego
przeżyć..
Uzysltiwanc
przy
tym
rozstrzygnięcia
idealistyczne
czy
realistyczne
uważa
się
zwykle
nie
za
stanowiska
metafizy­
czne
(którymi
sa
de
Facto),
lecz
za
rozstrzygnięcia
epistemołogićżne
spornego
zagadnienia,
chociaż
ono
samo
podlega
interpretacji
metafizycznej.
Jest
to
tzw.
transcendentalny
sposób
rozważania
zagadnienia
istnienia
świata.
Sądzi
się
też,
że
jedynie
transcendentalny
punkt
widzenia
jest
metodologicznie
popraw­
ny
i
zaręcza
maksimum
pewności
uzyskiwanych
wyników.
Liczne
próby
rozstrzygnięcia
sporu
o
istnienie
świata
realnego
na
tym
gruncie
kończą
się
prawie
z
reguły
idealizmem
w
tej
lub
owej
postaci,
co
nie
może
budzić
większego
zaufania
do
trafności
tego
sposobu
rozważania.
Przy
tym
la
postać
idealizmu
„transcendentalnego"
stanowi
pewnego
rodzaju
hybry-
dyczny
wypadek
graniczny
między
idealizmem
czysto
metafizycznym
a
episte-
mologicznym
w
ścisłym
tego
słowa
znaczeniu,
w
którym
chodzi
wyłącznie
o
zagadnienia
epistemołogićżne,
które
jedynie
mogą
iść
w
parze
z
pewną
tezą
idealizmu
meta
fizycznego,
ale
jej
z
koniecznością
za
sobą
nie
pociągają.
W
rozważaniach,
którym
poświęcam
swą
książkę,
zajmuję
się
wyłącznie
sgoremo
istnienie
świata
realnego1,
a
mianowicie
ostatecznie
dokladnie-tego
świata,
któryjest
nam
w
bezpośrednim
doświadczeniu
dany
»>
postaci
niezliczo­
nych
rzeczy,
procesów
i
zdarzeń
i
który
zawiera
w>
sobie
zarówno
istności
czysta.
materialne,
jak
j
psychofizyczne
indywidua.
Spór
ten
odgrywa
w
filozofii
nowożytnej
rolę
zagadnienia
centralnego.
Nad
jego
rozwiązaniem
pracowały
najwybitniejsze
ńmysbFfilózófii
europejskiej.
Mimo
to
pozostał
on
do
dziś
dnia
nierozstrzygnięty,
choć
przedsiębrano
wiele
ciekawych
i
głębokich
prób
jego
rozwiązania.
Istnieją
wciąż
jeszcze
dwie
główne
grupy
uczonych,
które
się
ostro
zwalczają
i
co
gorsza
w
dyskusjach
nieraz
się
nawzajem
.nie
rozumieją.
Dokładniej
mówiąc,
istnieje
nawet
więcej
stron
zwalczających
się,
albowiem
istnieje
wiele
odmian
tzw.
„idealistycznego",
resp.
„realistycznego”,
rozwią­
zania
tego
naczelnego
pytania,
Przy
tym
w
toku
rozpraw
zamiast
uproszczenia
i
wyjaśnienia
sytuacji,
jakiej
dotyczy
zagadnienie,
otrzymujemy
coraz
dalej
idące
skomplikowanie
teorii
i
powikłanie
zagadnień. Stan
ten
skłania
nawet
niektórych
badaczy
do
odrzucenia
samego
zagadnienia
jako
pozbawionego
w
ogóle
sensu1.
^Jesl
to
jednak
rozstrzygnięcie
przedwczesne.^
Fakt,
źe
nie
można
było
dotychczas,
uzyskać
żadnego
istotnego
postępu
w
rozstrzygnięciu
sporu,
świadczy
<g—
jak
się
zdaje
—że
gdzieś
u
samego
poczgtku
tak
bardzo
rozbieżnych
poglądów
musiano
popełnić
jakieś
nie
wykryte
dotąd
MęĄy,
które
uniemożliwiają
wszelkie
rozstrzygnięcia.
A
cóż
innego
może
stanowić
początek,
jak
nie
samo
pytanie?
W
samym
postawieniu
'
Tole£
tylko
w
tym
ograniczeniu
mówię
W
dalszym
cii|gu
o
„idealizmie"
lub
„realizmie”.
3
Por.
np.
R.
Carnap.
„Scheinprobkme
der
Philosophic”,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin