Dla Meg Frank i Jesi Lipp
PROLOG
Wiele lat później Lenson Ornill miał snuć refleksje nad ironią faktu, że dwa momenty stanowiące ramy okresu, kiedy był człowiekiem religijnym, wyznaczało jedno, konkretne stwierdzenie:
– Noż kurwa – powiedziała Gonre Ornill do swojego męża Tansa.
Znajdowali się na mostku statku kosmicznego Nie ma na to naszej zgody. Tans spojrzał na żonę znad swojego stanowiska, gdzie uczył ich syna Lensona, lat jedenaście, kilku co bardziej subtelnych spraw dotyczących zarządzania energią całego statku.
– Co tam? – zapytał.
– Kojarzysz ten imperialny statek, który za nami nie leciał?
– Aha.
– Teraz już leci.
Lenson przyglądał się, jak ojciec uniósł brwi, ruchem ręki zwinął z ekranu swojego pulpitu panel zarządzania energią i wywołał ekran nawigacyjny. Znajdowały się na nim znaki reprezentujące cały ruch statków kosmicznych pomiędzy placówką Kumasi a płycizną Nurtu, która miała zabrać Nie ma zgody do Yogyakarta, czyli następnego punktu na ich trasie, gdzie powinni dotrzeć w ciągu pięciu tygodni. Większość statków stanowiły jednostki prywatne i handlowe, ale dwa były okrętami Floty Imperialnej. Jeden z nich, Oliveer Bransid, właśnie zmienił kurs i leciał tak, by przechwycić Nie ma zgody za jakieś sześć godzin, czyli tuż przed tym, jak mieli wlecieć w płyciznę.
– Myślałem, że popłaciliśmy wszystko, co trzeba – powiedział Tans do małżonki.
– Bo popłaciliśmy – odparła Gonre.
Tans wskazał na swój pulpit, jakby chciał powiedzieć: „No najwyraźniej nie”. Żona potrząsnęła głową.
– Zapłaciliśmy – powtórzyła.
– Jest nowy dowódca floty – odezwała się Genaro Partridge, oficer łączności. Była członkiem obsady mostka na Nie ma zgody. – Słyszałam, jak Samhir mówił o tym w mesie. Podobno ostrzegali go przed nim, kiedy ładowaliśmy towar.
– Teraz nam o tym mówisz?
– Przepraszam. Rozmawialiśmy w mesie. Myślałam, że Samhir wam wspomniał.
Gdy trzy minuty później zdyszany ochmistrz Samhir Ghan pojawił się na mostku, zapewnił:
– Miałem wam powiedzieć.
Patrząc, jak Ghan próbuje złapać oddech, Lenson wiedział, że jego ojciec ma reputację sympatycznego kapitana, dopóki ktoś nie sprawi, że sympatyczny być przestawał. Ghan był na dobrej drodze do tego, aby na tę chwilę ...
renfri73