Langer - O Objawieniu.pdf

(639 KB) Pobierz
K
S
. A
NTONI
L
ANGER
SI
O OBJAWIENIU
KRAKÓW 2019
www.ultramontes.pl
SPIS TREŚCI
Str.
CZĘŚĆ PIERWSZA ............................................................................................ 3
Określenie kwestii: Wyroki Kościoła o niej – dwie klasy tajemnic. Istnieją prawdziwe
tajemnice Boże dla rozumu ludzkiego niedościgłe. – Bóg może przypuścić człowieka
do uczestnictwa w tajemnicach swoich. – Człowiekowi nie brak zdolności do ich
zrozumienia ..........
.............................................................................................
3-17
CZĘŚĆ DRUGA ............................................................................................... 18
Korzyści objawienia wykazane przez apologetów a nie zbite przez zarzuty
racjonalistów. – Pożytek z objawienia w życiu indywidualnym i socjalnym –
udoskonalenie duszy, płynące z wiary w tajemnice Boże. Potrzeba objawienia co do
prawd nadprzyrodzonych, racjonalnych, religii i moralności dotyczących. Dowód św.
Tomasza – źródło tej potrzeby – dowód historyczny – zarzuty racjonalistów ..
....
18-37
–––––––––
2
O OBJAWIENIU
K
S
. A
NTONI
L
ANGER
SI
––––––
Określenie kwestii: Wyroki Kościoła o niej – dwie klasy tajemnic.
Istnieją prawdziwe tajemnice Boże dla rozumu ludzkiego niedościgłe.
– Bóg może przypuścić człowieka do uczestnictwa w tajemnicach
swoich. – Człowiekowi nie brak zdolności do ich zrozumienia.
Zadaniem wszystkich naszych filozoficznych rozpraw o wierze, jest
wskazanie i wyjaśnienie tej prawdy: że wiara jest
rationabile obsequium.
W tym
celu rozprawialiśmy o istności Boga, o człowieku i jego stosunku do Boga; Bóg
bowiem i człowiek to dwa czynniki, bez których wiara religijna istnieć by nie
mogła, uznanie bowiem ze strony człowieka za prawdę tego, co mu Bóg objawić
raczy, stanowi wiarę. Logicznie więc następuje trzecie pytanie, tyczące się
możności objawienia – czy Bóg może prawdy swoje zakomunikować
człowiekowi? Samo pytanie dziwnym się wydaje. Już król prorok z
sprawiedliwym oburzeniem odpowiada na nie.
Qui plantavit aurem, non audiet,
aut qui finxit oculum non considerat? Qui corripit gentes non arguet, qui docet
hominem scientiam.
Jakby chciał powiedzieć: Jak to, jeśli człowiek z daru
Bożego posiada tę zdolność, że może innych pouczyć o nieznanych im rzeczach,
czyż Bóg, który go tą zdolnością wyposażył, nie miałby posiadać tego
przymiotu? Odpowiedź zaiste wystarczająca i dosadna, ale nie chcemy tej
kwestii jednym zamachem przecinać, owszem radzi byśmy ją zbadać
umiejętnie, by się dowiedzieć jaką nam prawdziwa filozofia na to dać może
odpowiedź.
Analizując to pytanie, znajdujemy, że się w nim trzy inne zawierają: 1)
Czy w głębi mądrości Bożej kryją się jakieś prawdy, które by można i warto
było objawiać człowiekowi? 2) W razie ich istnienia, czy może Bóg o nich
pouczać człowieka? 3) Czy w ogóle i o ile jest człowiek w stanie je zrozumieć?
Panteistyczny racjonalizm zarówno jak i materialistyczny naturalizm nie
zastanawiają się nad tym, twierdzą one bowiem, że w pytaniach tych rażąca
zachodzi sprzeczność; jeden tylko idealistyczny Hegel mówi o objawieniu a
najdoskonalsze objawienie widzi w chrystianizmie; ale omyliłby się każdy, kto
by te słowa brał wedle ich brzmienia, pod szatą pięknych słów kryje się sens
3
pogański. Hegel nie zna poza światem żadnego Boga osobowego, któryby mógł
do człowieka przemawiać. U niego świat, człowiek i wszystko, co tylko istnieje,
jest Bogiem, bo to wszystko jest tylko jednej istoty absolutnej
urzeczywistnieniem, w chrystianizmie zaś najpiękniej się to ujawniło.
Objawienie tak pojęte – to parodia objawienia Bożego.
Kościół Boży, który jako stróż prawdy, zawsze gotów jest pouczyć o niej
ludzi i z błędnych manowców sprowadzić, nieomylną dał odpowiedź na ono
trojakie pytanie, a w odpowiedzi tej jest potępienie dumnej nowożytnej filozofii,
która nie dziw, że zżyma się na nieproszonego nauczyciela. Oto co Kościół
Boży na Koncylium Watykańskim wyrokuje:
Si quis dixerit in revelatione
divina, nulla vera et proprie dicta mysteria contineri..., anathema sit
(1)
.
Rozróżnia Kościół dwie klasy prawd, które Bóg człowiekowi oznajmić raczył.
Pierwsza klasa obejmuje one prawdy, które
in rebus divinis humanae rationi per
se impervia non sunt,
ale ich poznanie dla różnych przyczyn nader utrudnione
jest rodzajowi ludzkiemu
firma certitudine et nullo admixto errore
(2)
. Drugą
klasę stanowią tajemnice,
mysteria in DEO abscondita, quae humanae mentis
intelligentiam omnino superant
(3)
, które nawet bez objawienia poznane być nie
mogą,
nisi revelata divinitus, innotescere non possunt,
a nawet, gdy są
objawione, rozum ich doścignąć nie może:
suapte natura intellectum creatum
sic excedunt, ut etiam revelatione tradita et fide suscepta, ipsius tamen fidei
velamine contecta et quadam quasi caligine obvoluta maneant, quamdiu in hac
mortali vita peregrinamur a Domino
(4)
.
Uroczyste te orzeczenia najwyższej powagi nauczycielskiej wystarczają
dla wiernych synów Kościoła. Iluż to jednak liczy Kościół w gronie swoim
takich, co się wprawdzie od łona jego jeszcze nie odłączyli, ale którzy się z nim
o naukę jego spierają, biorąc pod rozbiór ś c i s ł e j w i e d z y każdy jego wyrok.
Każdy zresztą światły syn Kościoła powinien być gotów dać wystarczającą
odpowiedź na czynione mu wątpliwości w tej mierze. Przystąpmy zatem do
naukowego rozstrząśnienia tych pytań.
Gdyby nas codzienne doświadczenie nie przekonywało że niewiara z
radością wita nawet oczywistą sprzeczność, jeśli tylko przeciw wierze
występuje, to za zbyteczne uważalibyśmy odpowiadać na pierwsze pytanie: czy
w łonie mądrości Bożej znajdują się jakie tajemnice, których żaden rozum
ludzki żadną miarą doścignąć nie zdoła.
4
Wszakże przed nami otworzył Stworzyciel księgę, w której każda litera
niezgłębione w sobie zamyka tajemnice. Od majestatycznego chóru gwiazd aż
do ziarneczka piasku, od nieprzebranego oceanu aż do kropelki rosy – w całym
szeregu niezliczonych stworzeń nie ma atomu, w którym byśmy nie spotkali
zagadki, którą odgadnąć na próżno się kusimy. "Znam prawa atrakcji, powiada
Newton, ale zapytany na czym jej istota polega, na to nie mam odpowiedzi".
Podobnież i Burmeister: "Tak mało, twierdzi on, jesteśmy w stanie powiedzieć o
tym, czym jest życie i siła żywotna, jak i o tym czym jest siła sama w sobie, że
wystarczyć nam musi owo nędzne tłumaczenie, że jest ona przyczyną
wszystkich zjawisk w materii"
(5)
. To samo wyznają i inni koryfeusze
nowożytnej wiedzy
(6)
. A filozof starożytnej Grecji podaje rację tego, mówiąc:
"Świat jest Bożej mądrości dziełem, wszechmocną dłonią Jego wykonanym, a
nasz biedny rozum w stosunku do tej mądrości jest jak
oculus vespertilionis
wobec słońca"
(7)
. A jeśli na każdym kroku w świecie tyle znajdujemy tajemnic,
cóż dziwnego że Istota Nieskończona jakieś rzeczy zakryte w sobie mieści. Cały
ten świat jest tylko słabym wyrazem wszechmocności Bożej, a jeśli mimo to dla
każdego rozumu choćby i najwznioślejszego tak jest pełnym tajemnic, czyż
podobna by ten odmęt wszechmocy i mądrości Bożej miał być księgą dla
każdego otwartą i przystępną?!
Gdzież więc konsekwencja u tych, co gdy idzie o świat nie mają żadnej
trudności do przypuszczenia niedościgłych tajemnic i nie wstydzą się wyznać,
że wszelka wiedza wobec tego jest niedołężną, ale – kiedy idzie o Boga to
poczytują za ujmę dla ludzkiego rozumu przypuszczanie jakichś tajemnic
(8)
.
Inaczej wyraża się mędrzec Pański piszący z natchnienia Bożego. "Z trudnością
się domyślamy rzeczy, które są na ziemi i co mamy przed oczyma z pracą
znajdujemy. A które w niebie są, kto doścignie? A radę Twoją kto pozna, jeśli
Ty nie dasz mądrości a nie spuścisz ducha Twego świętego z wysokości?"
(9)
.
Koniecznie więc przyznać trzeba, że są prawdy w Bogu utajone, Jemu
samemu wiadome ale dla ludzkiego rozumu a nawet dla każdego umysłu
stworzonego zgoła niedostępne. A przyznając to, nie czynimy żadnej ujmy
rozumowi ludzkiemu. Co by bowiem filozof racjonalista powiedział, gdyby
prosty nieuczony kmiotek ze wzgardą odrzucał jego zdania, dlatego jedynie, że
ich zrozumieć nie może. A jeśli samo wykształcenie naukowe taką potrafi
stworzyć różnicę, że jeden umysł z łatwością przenika to, czego drugi pojąć nie
jest w stanie, jakąż różnicę wprowadzić musi sama natura. I w istocie, wszakże
wpośród samych ludzi znajdują się geniusze, co wrodzoną siłą umysłu swego
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin