Bibuła_Całość.pdf

(890 KB) Pobierz
2
Bibuła - Całość
Józef Piłsudski
Wydawnictwo „Naprzód”, Kraków, 1903
Pobrano z Wikiźródeł dnia 11.01.2020
3
I.
B I B U Ł A.
T R O C H Ę H I S TO R YI.
 Bibułą w żargonie rewolucyjnym zowią każdy druk nielegalny,
nieopatrzony sakramentalną formułą: „dozwolono cenzuroju“.
Ilość tej bibuły z rokiem każdym wzrasta, wsiąkając coraz
głębiej w warstwy ludowe, zataczając coraz szersze koła. Uznał
to sam rząd. Książę Imeretyński w znanym swym memoryale
stwierdza, że książka nielegalna wdarła się nawet pod strzechy
włościańskie i przyczyniła się do wywołania nastroju przeciw-
rządowego wśród chłopów. Nie trzeba jednak przypuszczać, że
bibuła w zaborze rosyjskim ma zawsze treść rewolucyjną. Rząd
rosyjski krępuje życie społeczne w tak różnorodnych kierunkach,
że bodaj niema stronnictwa, które nie jest zmuszone obecnie
wydawać swe publikacye nielegalnie, bez cenzury. Nawet
ugodowcy, zasadniczy przeciwnicy roboty nielegalnej, wydali
kilka książek zagranicą, by potem, niegorzej od rewolucyonistów,
przemycić je przez kordon i rozpowszechnić w społeczeństwie.
4
Jest więc bibuła klerykalna, patryotyczna, socyalistyczna, nawet
ugodowa. Znajdziemy wśród niej utwory artystyczne wysokiej
wartości, jak dzieła Wyspiańskiego lub Zycha, i lichoty
patryotyczno-klerykalne; znajdziemy grube tomy badań
historycznych i drobne bruszurki rozmaitych stronnictw;
znajdziemy wreszcie zwyczajne książki do nabożeństwa, pisma
peryodyczne, odezwy, obrazki, fotografie, korespondentki itp.
rzeczy. Wszystko to przeciska się przez granicę różnemi drogami,
rozchodzi się wszędzie, gdzie ludzie umieją czytać po polsku i
staje się coraz bardziej potrzebą szerokiej, stale wzrastającej
warstwy ludzi.
 Nim jednak bibuła stała się tak poczytną, przejść musiała
przez mnóstwo etapów i jej pierwsze kroki były bardzo skromne
i niepewne. Gdy sobie przypomnę swe lata dziecinne, staje mi
żywo w pamięci obraz mego pierwszego zetknięcia się z
„bibułą“. Było to w dworku szlacheckim na Litwie jakie dziesięć
lat po powstaniu. Wrażenie wieszatielskich rządów Murawiewa
było jeszcze tak świeże, że ludzie drżeli na widok munduru
czynowniczego, a twarze ich wyciągały się, gdy w powietrzu
zabrzmiał dzwonek, zwiastujący przybycie któregoś z
przedstawicieli władzy moskiewskiej. W tym to czasie matka
moja wyciągała niekiedy z jakiejś kryjówki, jej tylko wiadomej,
kilka książeczek, które odczytywała, ucząc nas, dzieci, pewnych
ustępów na pamięć. Były to utwory naszych wieszczów.
Tajemnica, którą te chwile były otaczane, wzruszenie matki,
udzielające się małym słuchaczom, zmiana dekoracyi, jaka
następowała z chwilą, gdy niepożądany jaki świadek trafiał
wypadkowo na nasze rodzinne konspiracye — wszystko to
zostawiło niezatarte wrażenie w mym umyśle. Te właśnie książki
wraz z kilku innemi — pieśniami historycznemi Niemcewicza,
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin