Miodowy miesiac we Wloszech - Milburne Melanie.pdf
(
721 KB
)
Pobierz
Melanie Milburne
Miodowy miesiąc we
Włoszech
Tłumaczenie:
Agnieszka Baranowska
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Isabella Byrne odstawiła z westchnieniem filiżankę na
stolik w zatłoczonej kawiarence. Polowanie na męża byłoby
łatwiejsze, gdyby rzeczywiście chciała się z kimś związać,
pomyślała. A ona bardzo, ale to bardzo nie chciała! Na
samą myśl o zamążpójściu dostawała wysypki, mogło ją to
doprowadzić nawet do szoku anafilaktycznego albo do
wylewu…
Nie należała do dziewczynek, które od piątego roku życia
planują swój ślub, w przeciwieństwie do swych koleżanek nie
marzyła o księciu z bajki. Po minionym już okresie
nastoletnich szaleństw robiło jej się niedobrze nawet na myśl
o randce. Skończyła z mężczyznami.
Izzy przyjrzała się parom siedzącym przy sąsiednich
stolikach. Czy w całym Londynie nie było już ludzi bez pary?
Tylko ona w całej kawiarni siedziała sama. Mogła oczywiście
w swoich poszukiwaniach wykorzystać portal randkowy, ale
onieśmielała ją wizja spotkań z nieznajomymi. Niestety jej
nieliczni przyjaciele od dawna byli już z kimś związani.
Izzy złożyła egzemplarz testamentu ojca i wepchnęła go do
przepastnej torby. Czytała go już milion razy, ale treść
pozostawała ta sama. Musiała wyjść za mąż, by móc
odziedziczyć spadek. Jeśli tego nie zrobi, majątek przypadnie
pewnemu krewniakowi, który, tak się niefortunnie składało,
był hazardzistą. Czy mogła pozwolić, by cały majątek znikł
pożarty przez automaty do gier? Izzy potrzebowała tych
pieniędzy, by wykupić dom rodzinny zmarłej matki. Jeśli tego
nie zrobi, przepiękny dom w Wiltshire, gdzie spędzała
cudowne wakacje z dziadkami i z bratem, przepadnie na
zawsze. Ona, matka i Hamish byli tam naprawdę szczęśliwi.
A potem jej brat zachorował i umarł. Izzy była mu to winna,
musiała uratować ten dom!
Termin
wyznaczony
przez
testament
upływał
za
dwadzieścia cztery godziny. Miała jeden dzień na znalezienie
mężczyzny, który zgodzi się zostać jej mężem na sześć
miesięcy. Dlaczego nie przyłożyła się bardziej do poszukiwań
od początku? Zwlekała trzy miesiące, do ostatniej chwili. Jak
zwykle. Nic dziwnego, że nie szło jej w szkole, była
mistrzynią odkładania wszystkiego na później…
Już miała wstać i wyjść, gdy padł na nią wysoki cień. Jej
serce zabiło mocniej, może przez wypite właśnie podwójne
macchiato? Kawa i desperacja to niebezpieczny koktajl!
– Czy to miejsce jest wolne? – Głęboki baryton
z wyrafinowanym włoskim akcentem przyprawił ją o ciarki.
Podniosła wzrok. Andrea Vaccaro, potentat hotelowy,
wpatrywał się w nią swymi czarnymi jak espresso oczyma,
a jego spojrzenie przenikało ją na wskroś. Jego przystojną
twarz z mocną szczęką ocieniał jednodniowy zarost
przeciskający się przez oliwkową skórę pod wpływem
buzującego testosteronu. Zmysłowe usta Andrei zazwyczaj
wykrzywiał cyniczny uśmieszek, przywodzący na myśl długie,
namiętne pocałunki. Na przestrzeni lat Izzy nauczyła się nie
okazywać, jak bardzo na nią działał. Pod pozorami chłodnego
opanowania ukrywała burzę zakazanych ciągot.
– Właśnie wychodzę, więc…
Nie mogła oderwać wzroku od jego dłoni spoczywającej
teraz na oparciu sąsiedniego krzesła. Drobne czarne włosy
na nadgarstku znikały pod krawędzią mankietu
odprasowanej, eleganckiej koszuli. Ileż to razy marzyła
o dotyku tych dłoni? Wyobrażała sobie pieszczoty, które
nigdy nie mogły się wydarzyć? Nie z nim.
– Nie znajdziesz czasu na szybką kawę ze starym
przyjacielem? – Błysnął swymi perłowo białymi zębami.
Natychmiast wpadła w panikę.
– Przyjacielem? – zapytała jadowicie. – Nie sądzę!
Niezrażony, Andrea usadowił na krześle swe atletycznie
zbudowane, silne i smukłe ciało z długimi nogami ledwie
mieszczącymi się pod małym stolikiem. Izzy pospiesznie
odsunęła kolana najdalej jak mogła, żeby uniknąć
elektryzującego kontaktu z tym męskim, prężnym ciałem.
Zaczęła odsuwać krzesło, by wstać, ale Andrea
niespodziewanie nakrył jej dłonie swymi i przytrzymał
mocno, przykuwając ją do miejsca, do siebie…
Wszystkie hormony w jej ciele oszalały, każda komórka
ciała wibrowała jak napięta struna. Od dłoni ciepło jego
dotyku powędrowało wzdłuż ramienia Izzy. Już po chwili cała
płonęła.
Mimo to, z wielkim wysiłkiem woli, ale zmroziła go
lodowatym spojrzeniem, które powinno było ściąć wodę
w szklance stojącej na stole.
– Zawsze tak postępujesz z kobietami? Siłą?
Szorstkim kciukiem gładził wierzch jej dłoni, przyprawiając
ją o dreszcze.
– Kiedyś mi się tak nie opierałaś, pamiętasz?
Błysk w jego oczach rozpalił ją do czerwoności. Niestety
nie potrafiła zapomnieć. Marzyła o tymczasowej amnezji,
Plik z chomika:
jerzyk52
Inne pliki z tego folderu:
Angela Bissell - Irresistible Mediterranean Tycoons 02 - Tydzień na Lawendowej Wyspie.pdf
(703 KB)
Carol Marinelli - The Ruthless Devereux Brothers 02 - Boże Narodzenie w Nowym Jorku.pdf
(806 KB)
Kate Hewitt - Ksiezniczka Elena.pdf
(828 KB)
Abby Green - Burza na pustyni.pdf
(721 KB)
Dani Collins - Bound to the Desert King 03 - Wybranka szejka.pdf
(706 KB)
Inne foldery tego chomika:
Dokumenty
filmy z lektorem
harlequin 2018
harlequin 2019
harlequin 2021
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin