Rachel Abbott - Idealne kłamstwo (Tom Dougles 08).pdf

(2721 KB) Pobierz
Prolog
Obserwuje ją. Wie, dokąd zmierza, co robi, ale mimo to obserwuje.
Jest teraz w środku – znika mu z pola widzenia – ale wkrótce znów
się zjawi. Upłynęło trzydzieści minut, lecz czekanie mu nie
przeszkadza. Opiera się ramieniem o ścianę w zacienionym
przejściu, w miejscu, gdzie stał już wielokrotnie, i zastanawia się, kim
ona jest i kim się stała.
W końcu szklane drzwi budynku mieszkalnego otwierają się
i kobieta wychodzi. Unosi wysoko głowę, a jej jasne włosy lśnią
w blasku lamp zamontowanych przy wejściu. Nawet z tego miejsca
widać, że użyła ciemnoczerwonej pomadki do ust i ciemnego tuszu
do rzęs. Dolna część jej krótkiej sukienki porusza się luźno wokół
nagich, opalonych nóg. Nie widzi wyrazu jej oczu, ale wie, że
jeszcze tej nocy będą błyszczeć z emocji.
Nienawidzi jej za to.
Przygląda się, jak ludzie odwracają głowy, żeby popatrzeć na tę
atrakcyjną kobietę, która z taką pewnością siebie kroczy w szpilkach.
Zastanawiają się zapewne, jakim cudem ktoś tak piękny idzie sam
ulicami Manchesteru.
Od celu dzieli ją niewielka odległość i wcale nie musi za nią iść, ale
robi to mimo wszystko. Zastanawia się, czy kobieta czuje na plecach
palące spojrzenie, pełne pogardy za to, kim ona jest, i za ból, jaki
spowodowała.
Pozostaje mu nadzieja, że jednak to czuje, bo wtedy mogłaby też
poczuć strach. A on tego potrzebuje. Chce ujrzeć jej strach,
posmakować go. Ale jeszcze nie teraz.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin