WSPÓLNOTA I LITERATURA. STUDIA O PROZIE MORCINKA.pdf

(6020 KB) Pobierz
UNIWERSYTET ŚLĄSKI W KATOWICACH
WYDZIAŁ FILOLOGICZNY
M A REK M IKOŁAJEC
WSPÓLNOTA I LITERATURA.
STUDIA O PROZIE MORCINKA
ROZPRAWA D OK TO RSKA PRZYGOTOW ANA
POD K IERU N K IEM N A U K O W Y M
DR HAB. PROF. UŚ RYSZARDA KOZIOŁKA
KATOW ICE 2015
Oświadczenie promotora pracy doktorskiej
Oświadczam, że niniejsza praca doktorska została przygotow ana pod moim kierunkiem i
stwierdzam, że spełnia ona warunki do przedstawienia jej w postępow aniu o nadanie stopnia
naukowego.
D a ta .................................................
Podpis prom otora p r a c y ....................................................
Oświadczenie autora pracy doktorskiej
Świadom odpowiedzialności prawnej oświadczam, że niniejsza praca doktorska została
napisana przez mnie samodzielnie pod kierunkiem Prom otora i nie zaw iera treści uzyskanych
w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami ustaw y z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie
autorskim i prawach pokrew nych (tekst jednolity Dz. U. z 2000 r., nr 80, poz. 904 z
późniejszymi zmianami).
O świadczam także, że przedstawiona praca doktorska nie była wcześniej przedm iotem
procedur zw iązanych z uzyskaniem stopnia naukowego. Oświadczam ponadto, że załączona
do pracy doktorskiej płyta CD zaw iera elektroniczny pełen zapis (w jednym pliku) pracy.
W yrażam rów nież zgodę na udostępnianie pracy doktorskiej bez w ynagrodzenia dla celów
badaw czych lub poznawczych.
D a ta .................................................
Podpis autora p r a c y .....................................................
1
Jeśli chodzi o literaturę i sztukę, każdy Polak wyrosły i
urodzony na Śląsku jest w oczach swych rodowych
współbraci uważany za takiego pariasa, którego nie
należy popierać - lub też popierać minimalnie, tak coś w
guście „ani dać mu żyć, ani dać mu umrzeć”. Według
tych recept polski ślązak to raczej materia do rządzenia.
P. Kubisz:
O waszej wobec nas pogardzie1
Moja
ogólna
świadomość jest tylko teoretyczną postacią
tego, czego
żywą
postacią jest
realna
wspólnota,
społeczność, natomiast w naszych czasach
ogólna
świadomość abstrahuje od rzeczywistego życia i dlatego
wrogo mu się przeciwstawia.
K. Marks:
Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r.2
Los polskiego górnika na Górnym Śląsku wciąż jeszcze
czeka na swego piewcę. Podkreślam: los polskiego
górnika, takiego, który brał udział w powstaniach i jest
na tyle uczciwy, że nie siedzi na dwóch stołkach, na
pytanie, czym jest, nie odpowiada, że jest Ślązakiem, jak
to często bywa, takiego, co nie nosi w Bytomiu munduru
hitlerowskiego. [...] Na wózkach w kopalniach górnicy
malują swastyki, wypisują:
Komm, A dolf helfe uns.
[...]
Górnicy polscy czekają na ingerencję państwa. Na
zebraniu w Giszowcu spośród milczącej
wyrwał się ktoś i krzyknął:
- Zawsze było źle, zawsze jest źle. Niech państwo
wkroczy albo niech je piorun strzeli, albo nas.
A.
Rudnicki:
Notatki
o kopalniach,
górnikach
i
gromady
agitatorach3
Historyczność jako milczące wezwanie.
S. Szymutko:
Nagrobek ciotki Cili4
1 P. Kubisz:
O waszej wobec nas pogardzie.
W: „Prosto z mostu” , r. 5 nr 10, 5 marca 1939, s. 3. [Pisownia
oryginalna]
2 K. Marks, F. Engels:
Ojęzyku.
Przeł. B. Andrzejewski. Warszawa 1978, s. 3-4.
3 A. Rudnicki:
Notatki o kopalniach, górnikach i agitatorach.
„Wiadomości Literackie”, 1935, nr 35. W:
Pierony.
Red. i wybór D. Kortko, L. Ostałowska. Warszawa 2014, s. 152.
4 S. Szymutko:
Nagrobek ciotki
Cili.Katowice 2001, s. 23.
2
WSTĘP,
czyli o literaturze jako listach do przyjaciół i w rogów - prozopopeje cudzej m owy5
5 Słowa te odnoszą się do sformułowanej przez Michała Pawła Markowskiego sentencji, w której humanistyka,
a w tym przypadku literaturoznawstwo, mają być właśnie „prozopopeją cudzej mowy”, próbą opowiedzenia
cudzymi słowami o dziele autora. M. P. Markowski:
Polityka wrażliwości. Wprowadzenie do humanistyki.
Kraków 2013, s. 168. Zwraca uwagę na ten fragment także Adam Lipszyc, recenzując książkę Markowskiego:
A. Lipszyc:
Dekonstrukcja uniwersytetu.
W:http://www.dwutygodnik.com/artykul/5026-dekonstrukcia-
uniwersytetu.html [dostęp 19.01.2015]
3
1. CELE I ZADANIA STUDIÓW O PROZIE MORCINKA
K luczow y cel niniejszych studiów stanowi rekapitulacja, odczytanie prozy Gustawa
M orcinka (1891-1963) na nowo, w
innych kontekstach i przy użyciu w spółczesnych
metodologii literaturoznawczych. Dziś w ygląda on ja k postać z innej epoki, do której nie
potrafimy
się ju ż w łaściw ie odnieść. Zam iast odczytywać ten fakt jako dowód na
przestarzałość M orcinka, powinniśm y może zaryzykować przeciwne przypuszczenie. Co jeśli
nieprzenikalność, trudność w przełożeniu M orcinka na w spółczesność, stanowi znak, że coś
„jest nie tak” z naszą lekturą? Co jeśli to nie książka się zestarzała, a stary i banalny je st
sposób odczytywania tych dzieł? W takiej sytuacji potrzebna je st w ym iana i aktualizacja
słownika interpretacyjnego, objaśniającego dzieło pisarza oraz ukazanie obok dobrze znanej
górniczej twórczości jego mniej znanych utworów. By omówić to, co napisał, należy wpierw
dla klarowności wywodu, przedstawić chociażby skrótowe kalendarium jego życia.
G ustaw M orcinek, a w łaściw ie A ugust M orcinek urodził się 25 sierpnia 1891 roku w
Karwinie. Jako niespełna roczne niem ow lę stracił w w ypadku ojca, w ozaka w lokalnym
browarze. M orcinek z rodzeństwem , dwiem a siostrami i bratem pozostał pod opieką matki.
Przyszły pisarz skończył w Karwinie szkołę ludow ą (podstawową) i w w ieku 16 lat podjął
pracę na tamtejszej kopalni, w której przepracował trzy lata. Jako 19 latek poszedł do
seminarium nauczycielskiego, które ukończył i został nauczycielem, choć na maturze musiał
popraw iać religię. N astępnie z przerwami pracował jako nauczyciel do 1947 roku. W latach
pierwszej wojny światowej służył jako jednoroczny kapral w austro-węgierskim wojsku. Po
odniesieniu ran w bitw ie pod Olkuszem i W olbrom iem leczył się w W iedniu i do końca
wojny pracował jako telegrafista w ojskowy w cieszyńskim garnizonie. W roku 1918 wziął
udział w przewrocie, opowiadając się jednoznacznie za polskością Śląska Cieszyńskiego.
N astępnie uczestniczył w konfliktach zbrojnych lat 1919 (Zaolzie) i 1920 (w ojna polsko-
bolszewicka). Jako m ieszkaniec części Zaolzia, która przypadła Czechom, opowiedział się w
plebiscycie za P olską i przeprowadził się do Skoczowa. W 1925 roku wziął ślub z Zuzanną
Lazar, nauczycielką pracującą w tej samej szkole co on, po czterech latach małżeństwo
zostało unieważnione, ze w skazaniem winy na M orcinka (wada organiczna i w konsekwencji
non consumatum).
W odpowiedzi na tę klęskę powstał
Wyrąbany chodnik
(1931-1932).
K olejne lata po opublikowaniu tej epopei przyniosły w zrost popularności, pisarz otrzymywał
nagrody literackie i podróżował po świecie. D rugą w ojnę światową, począwszy od 6
października 1939 roku, M orcinek spędził w obozach koncentracyjnych, najdłużej w
Sachsenhausen (do grudnia) i Dachau (blisko 5,5 roku). W obozie koncentracyjnym pozostał
do w yzw olenia go przez w ojska am erykańskie 29 kw ietnia 1945 roku. Po wojnie przebywał
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin