Dayton Arwen Elys_Poszukiwaczka_01_Poszukiwaczka.rtf

(42558 KB) Pobierz
Dayton Arwen Elys_Poszukiwaczka_01_Poszukiwaczka


 

Arwen Elys Dayton

 

POSZUKIWACZKA

 

Poszukiwaczka

tom 1

 

 

Przekład Bartłomiej Ulatowski


Spis treści:

 

 

Część pierwsza. Szkocja

Interludium. Inne czasy i miejsca

Część druga. Hongkong 18 miesięcy później

Część trzecia. Dokąd prowadzą wszystkie drogi

 

Podziękowania


Finnowi, Emer i Imogen,

trzem furiom, które wydałam na ten świat


Z tego, o czym pisano wyżej, wynika, nie można wykluczyć, że nasz Wszechświat ma dodatkowe zwinięte wymiary przestrzenne o bardzo małych rozmiarach.

Brian Greene, Piękno wszechświata


CZĘŚĆ PIERWSZA

SZKOCJA

 

 

1.

QUIN

 

 

Byłoby miło ujść z tego z życiem, pomyślała Quin, uskakując w prawo.

Miecz przeciwnika przemknął ze świstem przy jej lewym boku, o mały os nie odrąbując jej ki. Jej asny morfer spoczywał zwinięty w jej oni w podstawowej formie bicza. Strzeliła nim przed sobą, a broń rozwinęła się i zastygła w kształcie prostego miecza.

Nie byłoby dobrze, gdyby teraz rozłupał mi czaszkę. Jestem tak blisko....

Olbrzymi mężczyzna, z którym walczyła, wydawał się zachwycony perspektywą porąbania jej na kawałki.

Ostre ce lepiało ją, ale instynktownie uniosła broń nad ową, aby zatrzymać klingę przeciwnika, nim ta rozetnie na pół. Cios spadł na wzniesiony miecz z siłą powalonego drzewa. Nogi ugięły się pod nią i opadła ciężko na kolana.

Już po tobie! ryknął z satysfakcją mężczyzna.

Alistair MacBain był największym człowiekiem, jakiego Quin kiedykolwiek poznała. Stał teraz nad nią ze swoją rudą czupryną, która onęła niczym aureola groźnego szkockiego świętego w przykurzonej strudze onecznego blasku wdzierającego się do stodoły przez świetlik. Był także jej wujkiem, ale w tej chwili nie miało to żadnego znaczenia.

Dziewczyna zaczęła się wycofywać. Masywne ramię Alistaira wywijało ce ogromnym mieczem z taką łatwością, jak gdyby była to pałeczka dyrygenta.

On naprawdę zamierza mnie zabić, wiadomiła sobie.

Omiotła wzrokiem pomieszczenie. John i Shinobu siedzieli na klepisku i patrzyli na nią bezradnie, ściskając w oniach morfery niczym pałki. Nie mogli w żaden sposób jej pomóc. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin