Słońce już zaszło, szmata już schnie;Stoję przy wozie i marzę o śnie.Nawet wiosna krzyczy chórem;Że jesień jest królem.Piękne jest sopockie molo;Lecz piękniejszy jesieni kolor.Gdy Ci smutno i źle troszeczkę;Włóż granat między nogi i wyciągnij zawleczkę.Żytnia, Czysta, Wyborowa;To najlepsza broń wojskowa.
Mówi kot do kota;Że Rezerwa to rzecz złota. Po emocjach i oklaskach;Koty cieszą mordy w maskach.
Ręce w błocie, jaja w pocie;To są koty przy robocie.Nikt nie zmusi weterana;Aby wstawał wcześnie z rana.Żołnierz dobrze śpi;Gdy dziewczyna o nim śni.Co potrafi Rezerwista;Nie potrafi kotów trzysta.Przy odrobinie wyobraźni;Urżniesz się samą zagrychą.Czy to deszcz, czy spiekota;To Rezerwa ściga kota.Na kompani słychać grzmoty;To Rezerwa ćwiczy koty.Kochaj pannę, pie..dol wartę;Jak powiedział Bonaparte. Nad jednostką przeszła wielka siła;Cyfra kota udusiła.Panie Boże daj mi skrzydła;Bo ta służba już mi zbrzydła. Nie ma lepszego pajaca;Jak trep który się przewraca.Na kompani, co sobota;Polowanie jest na kota.Lepiej ch..ja wsadzić w sosnę;Niż do wojska iść na wiosnę.Pod sufitem jakieś loty;To Rezerwa ściga koty.Wolę zostać psem cyrkowym;Niż żołnierzem zawodowym.Gdy kot z Tobą dyskutuje;Daj mu szmatę, niech szoruje.Gdy Rezerwa na peronie;Koty jadą na rejonie.
Gdy Rezerwa głośno chrapie;Kot żyletką kibel drapie.Szybkie są rakiety, szybkie samoloty;Lecz najszybsze są z Elbląga koty.
Śledzie, kasza, margaryna;To żołnierska witamina.Lepiej czołg pchać pod górę;Niż pie..dolić szefa córę.Kto Rezerwy nie szanuje;To żyletą zlew szoruje.By w cywilu dupą nie być;Trzeba najpierw wojsko przeżyć.Lepiej węgla zrzucić tonę;Niż na nowo być z ogonem.Gdy Rezerwa hymn swój śpiewa;To kociarstwo krew zalewa.Z pingwina i z dzika;Sierść nigdy nie znika.Padaj kocie na kolana;I krzycz cyfrę weterana.Lepiej świni dać kotleta;Niż pozostać tu na trepa.
Bije piorun w sosny, dęby;Niech pie..dolnie w trepa zęby. W cyrku byłem, cyrk widziałem;Ale w wojsku go poznałem.Mego serca słychać bicie;Cywil bracie to jest życie.Piękna jest Iza, piękna jest Ala;Lecz najpiękniejsza jesienna fala.Srebro jest srebrem, złoto jest złotem;A młody żołnierz jest zawsze kotem.Co to za fala;Co żaby wpie..dala.Leżę sobie i się śmieję;A cyferka wciąż maleje.Gdy żołnierze idą kupą;To dziewczyny kręcą dupą.Ani Pepsi, ani Cola;Nie zastąpi Ci jabola.Gdy Cię znudzi życie i stanie się piekłem;Wsadź łeb do kibla i je..nij się deklem.A jak ktoś czegoś nie zrozumiał....SłowniczekAMBA - kradzież w wojsku. Jeżeli coś komuś zginęło wtedy mówił, że wcięła mu amba.ANCEL - areszt wojskowy.BAŻANT - określenie żołnierza wcielonego po studiach do 6-ścio miesięcznej służby w SPR.BEE GEES - bigos.BIURO PRZEPUSTEK - miejsce przez które powinno się wchodzić i wychodzić z jednostki.BOJÓWKA - są dwa określenia: jednostka do której idzie się po szkółce lub część pasa.CAPSTRZYK - cisza nocnaCYFRA - określenie ilości dni do wyjścia do cywila (DDC)CYKLE - zajęcia na szkółceCYWIL - żołnierz któremu zostało co najmniej 30 dni do wyjściaDDC (CYFRA)- Dni Do Cywila.DYŻURNY KOMPANII - służba polegająca na wykonywaniu rozkazów podoficera, często bywało że dyżurny był starszy falą i to podoficer kompanii wykonywał polecenia dyżurnego.DZIADEK - żołnierz po obcinceDZWONKI - małe metalowe rolki zakładane na blachy przy opinaczach, przeważnie wyjęte z zapięć od troków.ELEW - uczeń w SMS (Szkoła Młodszych Specjalistów - czyli szkółka)GIWERA - broń, kbkAK, KałasznikowGRZYB - służba podoficera kompaniiJARZYĆ - rozumiećKAPSEL - kapral.KOT - żołnierz przed obcinką, a już po szkoleKWIT - dokument wojskowyLEWIZNA - samowolne oddalenie się z jednostki.MON - skrót od Ministerstwa Obrony Narodowej ale również określenie służby wojskowejMUSZTRA - trening maszerowania, obrotów i tego całego niby ładnego bałaganuMISIEK - żołnierz młody którego dziady jeszcze są w wojskuODPALIĆ WÓZ - Pościelić łóżko.ODPRAWA - codziennie w jednostce odbywa się odprawa z oficerem dyżurnym i wszystkimi służbamiPANIKA - określenie kontroli w wojskuPET - inaczej belka na pagoniePJ-tka - Przepustka JednorazowaPKT - Punkt Kontroli Technicznej.PODOFICER KOMPANII - służba polegająca na przejęciu obowiązków d-cy kompanii podczas jego nieobecności. W rzeczywistości podoficer jest figurantem na którego w razie problemów trepi mogą wszystko zwalić.REJON - miejsce sprzątania.REZERWA (REZERWISTA) - żołnierz staje się rezerwistą jak cyfra wskaże 150ROZPROWADZAJĄCY (ROZPYLACZ) - na warcie przydzielony jest żołnierz którego zadaniem jest rozprowadzenie wart.SAPAĆ - inaczej pyskowaćSIERŚCIUCH - sierżantSTAŁKA - przepustka którą żołnierz ma cały czas i która uprawnia go do wyjścia w określonych godzinach z jednostki. Żołnierz taki musi przebywać na terenie garnizonu.STARY (DZIADEK) - żołnierz po obcinceSZWEJ - określenie żołnierza służby zasadniczej.ŚCIEMNIAĆ - ściemniać można na dwa sposoby: nic nie robić lub tłumaczyć sięTARYFA - 15-sto dniowy urlop wypoczynkowy, który przysługuje każdemu żołnierzowi służby zasadniczej. Urlop ten może wykorzystać najwcześniej po 6 miesiącach odbywania służby.TERMINATOR (TERMIT, NADTERMINOWY ŻOŁNIERZ) - Żołnierz, który w czasie trwania zasadniczej służby wojskowej, podpisał kontrakt i stał się żołnierzem "półzawodowym". Żołnierze, którzy podpisali, nie cieszą się zbyt dużym uznaniem, a niekiedy są traktowani jak zdrajcy. Nazywaliśmy ich także pegazami i źrebakami.TŁOCZENIE - Robienie "pompek"WICEK (WICEREZERWA) - żołnierz zbliżający się do cyfry 150WÓZ - Łóżko.ZAWIESZENIE FALI - Odwołanie praw fali. Prawa fali zawiesza się m.in: w anclu, na poligonie, w izbie chorych i w czasie ważnych świąt oraz w niedziele.ZOMZ - zakaz opuszczania miejsca zakwaterowania
350 Dni Do Cywila
Czy to słońce, czy deszcz pada;Nam cyferka wciąż opada.
Słońce świeci, deszczyk pada;A cyferka wciąż opada.
303 DDC - Dywizjon 303
Dywizjon 303 to kiepska sprawa;Na bombardowanie czas przypada.
Każdy liczy po kryjomu;Kiedy wyjdzie z tego MON-u.
300 Dni Do Cywila
Choć zostało mi trzy setki;Cywil widzę bez lornetki.
Jeszcze cyfra trochę duża;Ale idzie w dół jak burza.
299 Dni Do Cywila
Dwójka z przodu, dwie dziewiątki;To cywila są początki.
Gdy na cyfrę patrzę rano;To aż widzę ukochaną.
222 DDC - Jezioro Łabędzie
Głowa wyżej, a pas niżej;Do cywila coraz bliżej.
Piękne w wojsku są niedziele;Lecz zostało ich niewiele.
200 Dni Do Cywila
Nawet kadra daje chodu;Kiedy mamy zmianę kodu.
Porządzimy dziś na mieście;Do cywila całe dwieście.
Wielkie święto w moim mieście;Bo Staremu pękło dwieście.
150 Dni Do Cywila
Pierwszą blachę daj dziewczynie;To Ci fala szybko minie.
Ten centymetr to nie mila;To jest wyjście do cywila.
Och ty trepie, łysa pało;Tak cieniutko mi zostało.
Topór błysnął, kadra zbladła;To Rezerwie blacha spadła.
Dziś się zacznie nowa Era;Od stu pięćdziesięciu aż do zera.
Sto pięćdziesiąt szybko minie;I już będę przy dziewczynie.
Przeżyliśmy potop szwedzki;Przeżyjemy metr krawiecki.
Wielki ciężar z serca zdjęty;Bo centymetr rozpoczęty.
Strzelił korek od szampana;Sto pięćdziesiąt wita Pana.
140 Dni Do Cywila
To się w pale już nie mieści;Do cywila sto czterdzieści.
Nasze koty głoszą wieści;Do cywila sto czterdzieści.
130 Dni Do Cywila
Kot Rezerwę dzisiaj pieści;Do cywila sto trzydzieści.
Czas przynosi dobre wieści;Do cywila sto trzydzieści.
120 Dni Do Cywila
Służba leci, gaz do dechy;Bo zostały cztery miechy.
Czapki wyżej, pasy niżej;Do cywila coraz bliżej.
Chyba zacznę szukać teścia;Do cywila sto dwadzieścia.
Dziś wam koty szkołę damy;Sto dwadzieścia rozmieniamy.
111 DDC - Święto Lasu
Teraz w głowie mi blondynki;Do cywila trzy jedynki.
Gdy na fali trzy jedynki;To idziemy na dziewczynki.
Pijmy piwa całe skrzynki;Do cywila trzy jedynki.
110 Dni Do Cywila
Kot do łóżka daje chyla;Bo sto dziesięć do cywila.
Rosną wąsy u starego;Już niedługo cywil z niego.
102 DDC - Rudy 102
Baczność kocie! Spocznij dziku;Sto dwa na liczniku.
Było pięćset, było dwieście;Teraz cywil będzie wreszcie.
100 DDC - Studniówka
Pijcie wódkę, bijcie szkło;Bo Rezerwie zeszło sto.
Leje się wódka, tłucze się szkło;Bo z licznika zeszło sto.
Setka pękła niby gacie;A wy koty ile macie?
Aż w Elblągu ziemia jękła;To Rezerwie setka pękła.
Nawet radio już podało;Że Rezerwie sto zostało.
Szybciej koty po połówkę;Bo Rezerwa ma studniówkę.
Teraz tylko pijesz, palisz;A cyferka w setkę wali.
Stado kotów zamrałczało;Gdy Rezerwie sto zostało.
Bijcie w dzwony, bijcie działa;Tylko setka nam została.
099 Dni Do Cywila
Baczność koty zmiana kodu;Dwucyfrowa jest już z przodu.
Po studniówce wielkie straty;Kilku poszło już za kraty.
Już nie trzeba mi partnerki;Do cywila dwie cyferki.
Podaj kocie ciężkie szkło;Bo zostało mniej niż sto.
Co tak czytasz łysa pało;Nam mniej niż sto pozostało.
A po setce jest już cienko;Wreszcie koniec z tą udręką.
090 Dni Do Cywila
Słowa bardzo to kojące;Do cywila trzy miesiące.
Na dziewczynę kładź się śmiało;Dziewięćdziesiąt już zostało.
080 Dni Do Cywila
Osiemdziesiąt do wolności;To już kwestia formalności.
Już nie pięćset, ani trzysta;Ale Dziadek Rezerwista.
077 Dni Do Cywila
Zamiast pracy spróbuj drzemki;Do cywila dwie siódemki.
Ja w zegarek już nie wierzę;Ja czas mierzę falomierzem.
060 Dni Do Cywila
Z drogi koty i zające;Do cywila dwa miesiące.
Czy to w lesie, czy na łące;Do cywila dwa miesiące.
Baczność kocie drapieżniku;Bo sześćdziesiąt na liczniku.
Nasz meldunek ma dwa końce;Do Cywila dwa miesiące.
050 Dni Do Cywila
Wielka fala na Bałtyku;To pięćdziesiąt na liczniku.
Dziś pięćdziesiąt masz do zera;Więc się nie bój oficera.
Piękne miła jest Twe ciało;Mi pięćdziesiąt już zostało.
040 Dni Do Cywila
Jedzie rower, brzęczą szprychy;Do cywila cztery dychy.
Mam na piwo chętkę szczerą;Do cywila cztery zero.
Pas na jajach, czapka wyżej;Do cywila coraz bliżej.
030 Dni Do Cywila
Miesiąc minie niby chwila;Bo trzydzieści do cywila.
Trepom w głowie się nie mieści;Że zostało nam trzydzieści.
Coraz wyżej słońce świeci;Nam ostatni miesiąc leci.
Każdy mi to dzisiaj przyzna;Że trzydzieści to cienizna.
Dzisiaj panny znów płakały;Bo nam został miesiąc cały.
Trep z Arabem grabią liście;Robią przejście Rezerwiście.
020 Dni Do Cywila
Jeszcze tylko trzy tygodnie;Cywil włoży swoje spodnie.
Bez dziewczyny, wódki, wina;Te dwadzieścia się wytrzyma.
Nim dwudziesta noc nastanie;Będę z panną na tapczanie.
Za dwadzieścia dni natarcie;Na dziewczynę i na żarcie.
015 Dni Do Cywila
Hej dziewczyno umyj ciało;Bo piętnaście mi zostało.
Za piętnaście dni i nocy;Nikt mi więcej nie podskoczy.
Blacha błyszczy, metr powiewa;Mego szefa krew zalewa.
Jeszcze tylko dwa tygodnie;I cywilne włożę spodnie.
Niech ogłosi ksiądz w kościele;Do cywila dwie niedziele.
010 Dni Do Cywila
...
lukasz618