Shlomo Venezia - Sonderkommando W piekle komór gazowych.pdf

(2018 KB) Pobierz
Shlomo Venezia we współpracy z Béatrice Prasquier
Sonderkommando
W piekle komór gazowych
Przedmowa do wydania polskiego: Piotr M.A. Cywiński
Przedmowa: Simone Veil
Noty historyczne: Marcello Pezzetti i Umberto Gentiloni
Przełożyła: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Przedmowa do wydania polskiego: © Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Tytuł oryginału:
Sonderkommando. Dans l’enfer des chambres à gaz
Copyright © Editions Albin Michel – Paris 2007
Copyright © for the Polish edition by Grupa Wydawnicza Foksal, MMXIV
Copyright © for the Polish translation by Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak, MMXIV
Wydanie II
Warszawa
Spis treści
Dedykacja
Motto
Przedmowa do wydania polskiego
Przedmowa
Tytułem przestrogi
Rozdział I. Życie w Grecji przed deportacją
Rozdział II. Pierwszy miesiąc w Auschwitz-Birkenau
Rozdział III. Sonderkommando
Rozdział IV. Sonderkommando (ciąg dalszy)
Rozdział V. Bunt Sonderkommanda i zburzenie krematoriów
Rozdział VI. Mauthausen, Melk, Ebensee
Podziękowania
Noty historyczne
1.
2.
3.
Szoah, Auschwitz i Sonderkommando
Włochy w Grecji – krótka historia wielkiej porażki
Kilka słów o Davidzie Olèrze
Bibliografia
O autorze
Przypisy
Pragnę zadedykować tę książkę obu moim rodzinom – tej przedwojennej i tej
powojennej. Pierwsze myśli kieruję ku ukochanej czterdziestoczteroletniej
matce i dwóm moim młodszym siostrom – czternastoletniej Marice
i jedenastoletniej Marcie. Często ze smutkiem wspominam ciężkie życie
matki, która bardzo młodo owdowiała i została sama z pięciorgiem dzieci.
Z ogromnym, czasem wręcz niewyobrażalnym poświęceniem wychowywała
nas i wpajała nam zdrowe zasady, ucząc uczciwości i szacunku wobec ludzi.
Jej poświęcenie i cierpienia zostały przekreślone, zniweczone w chwili, gdy
moje dwie siostry wysiadły z bydlęcych wagonów na Judenrampe
w Auschwitz-Birkenau 11 kwietnia 1944 roku.
Moja druga rodzina nastała po wielkiej tragedii. Żona Marika oraz trzej
synowie, Mario, Alessandro i Alberto, o wielu sprawach wiedzą więcej niż
ja, a w życiu kierują się naczelną zasadą uczciwości i szacunku wobec
innych. Dzięki uporowi żony chłopcy wyrośli na mężczyzn, z których jestem
dumny. Marika zawsze bardzo się o mnie troszczyła, starając się łagodzić
pewne złe cechy mojego charakteru, będące następstwem pobytu w obozach.
Zasługuje na więcej niż moja cicha miłość. Dziękuję Ci za wszystko, co dla
mnie dotąd zrobiłaś, za to, co robisz dla pięciorga naszych wnucząt:
Alessandra, Daniela, Michela, Gabriela i Nicole, a także dla naszych
synowych, Miriam, Angeli i Sabriny.
Mąż, ojciec i dziadek
Shlomo Venezia
Zgłoś jeśli naruszono regulamin