Sycharowska Droga Krzyzowa-2018.pdf

(232 KB) Pobierz
Rozważania Drogi Krzyżowej Sychar Wrocław 2018
Stacja 2
Stacja 2
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezu: Ty powiedziałeś swoim uczniom: „Kto nie bierze
swojego krzyża a idzie za mną, nie jest Mnie godzien”
Często słyszymy o braniu krzyża w codzienności życia, ale co
to naprawdę znaczy? Może pomagamy, gdy to nie wymaga od nas
wyrzeczenia, dzielimy się tym, czego nam zbywa, tak naprawdę nie
podejmujemy prawdziwego krzyża.
Jezus nie stosuje półśrodków, bierze krzyż i idzie na Golgotę, by
oddać życie. Jest konsekwentny do końca.
A jak jest w naszych rodzinach?
Ile potrafię poświęcić dla domowników? Może mówię o
wielkich dziełach, a nie potrafię wyłączyć oglądanego przez siebie
programu, gdy jest taka potrzeba, poświęcić czasu dziecku,
współmałżonkowi, rodzicom? Tak zwyczajnie być dla nich.
---------------------------------------------------------------------------------
Stacja 1 Jezus na śmierć skazany
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Lubimy etykietować ludzi. Nawet w rodzinie: „Ten to leń, ten to
nerwus”. Taka etykietka to w gruncie rzeczy wyrok. Taka etykietka to
w gruncie rzeczy przekleństwo, które w pewnym sensie więzi
drugiego człowieka. Odbiera mu nadzieje na uwolnienie od zła.
Słowo ma moc. Gdy jedno z miast nie przyjęło Jezusa, uczniowie
pytali Go, czy mają je przekląć, by spadł na nie deszcz ognia.
Zabronił. Dlaczego? Bo gdyby przeklęli, ten deszcz ognia
rzeczywiście by spadł. A On tego nie chce. On chce miłosierdzia.
Dlatego nie sądźmy, nie etykietujmy, nie oceniajmy, nie wydawajmy
wyroków. Błogosławmy. Błogosławieństwo to zarazem oddanie
chwały Bogu i gest miłosierdzia wobec człowieka. Gest, który ma
moc uwalniania w bliźnim to, co jest w nim najlepsze.
-------------------------------------------------------------------------------------
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 3
Pan Jezus upada pod krzyżem.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Wstępując przed laty w Sakrament małżeństwa, zapraszając
Ciebie Panie Jezu byś nam błogosławił – żywiliśmy nadzieję, że
będzie teraz tak pięknie, że to droga usłana różami, że będzie nam jak
w bajce z morałem: „żyli długo i szczęśliwie”.
Ile razy słysząc o kryzysie małżeńskim łudziliśmy się, że
owszem, może on dotknąć innych, ale nigdy nie naszego małżeństwa,
nie nas, nie naszej rodziny. Więc gdy z czasem do naszego pożycia
wkradały się pierwsze symptomy kryzysu, ciche dni, brak dialogu
małżeńskiego,
pierwsze
przejawy
rozczarowania
drugim
współmałżonkiem, trudami życia małżeńskiego, gdy pojawił się brak
otwartości na życie, brak wspólnej modlitwy małżeńskiej, gdy zaczęły
dochodzić do głosu nasze nałogi i złe nawyki, gdy pojawiły się
przelotne znajomości, osoby trzecie – to wtedy przeżyliśmy szok.
Zaczęło docierać do nas, że życie we dwoje to nie tylko sielanka, to
także pole walki, a nawet droga krzyżowa.
Panie Jezu, naucz nas wciąż na nowo podnosić się z naszych
upadków i kroczyć dalej w codzienności małżeńskiej.
Wiemy już, że nie jest to łatwe, ale z Tobą Jezu jest to możliwe.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 4
Stacja 4
PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka
poklasku, nie unosi się pychą"( Kor 13,4)
Cierpienie towarzyszy człowiekowi od początku, wiemy i
doświadczamy go w małżeństwie. Wielkim ciosem dla małżonków
jest rozwód. Krzyż jest tak wielki i ciężki i zdaje się, że nie ma skąd
zaczerpnąć tchu. Szczyt bólu trwa latami a najtrudniejszym
doświadczeniem jest samotność.
O Matko! Dozwól trwać w Twym Sercu, proszę złóż mój ból w
Sercu Jezusa. Niech wielkie misterium się dokonuje! Człowiek od
Boga wyszedł i do Boga ma powrócić.
Módlmy się o wiarę w obecność Maryi i o doświadczenie Jej
Matczynej obecności.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 5 - Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Gdy wyprowadzili Jezusa na ukrzyżowanie, żołnierze zatrzymali
Szymona z Cyreny, i włożyli przemocą na niego krzyż, aby go niósł
za Jezusem.
„Kto nie dźwiga swojego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być
moim uczniem”.
W małżeństwie, wspólna droga małżonków, to wspólne dźwiganie
krzyża. To chwile radości, szczęścia, ale też chwile smutku i łez. I być
może nie zawsze dzieje się tak, jak byśmy tego oczekiwali i chcieli,
czasami musimy wykazać się cierpliwością do drugiej osoby,
zrozumieniem, wyrozumiałością. Powinniśmy szukać i odnajdywać w
sobie samodyscyplinę, godzić się na wyrzeczenia dla dobra drugiej
osoby i zaufać Bogu, wiedząc, że Jego plan na nasze życie jest lepszy od
naszego planu. Próbujmy zawierzyć Bogu, aby przymus niesienia krzyża
przemienił się w pragnienie oraz wdzięczność.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
STACJA 6 WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
STACJA 6 WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
„Szczęśliwi miłosierni, ponieważ oni dostąpią miłosierdzia” (Mt 5,7).
Widzimy gest miłości, płynący ze współczucia, który zostaje
odwzajemniony wdzięcznością spojrzenia. To krótkie spotkanie
twarzą w twarz z cierpiącym Jezusem pozostawia ślad nie tylko na
chuście. Odbicie oblicza Chrystusa pozostanie na zawsze w sercu
Weroniki.
Św. Jan Paweł II napisał: "Czyn miłosierny to nie litość, to
spotkanie dwojga ludzi, z których każdy zostaje obdarowany."
Jezu Chryste, prosimy Cię o dar uważności i wrażliwości,
abyśmy dostrzegali ludzi i ich potrzeby. Prosimy o dar odwagi
niesienia pomocy i czystość intencji, abyśmy nie mierzyli
miłosierdzia efektywnością, ale otwartością serca.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 7 - Pan Jezus drugi raz upada pod krzyżem
Kłaniamy Ci się Panie Jezu i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i
mękę swoją świat odkupić raczył
--------------------------------------------------------------------
Drugi upadek Pana Jezusa był zapewne cięższy i boleśniejszy
od pierwszego. A przed Nim przecież jeszcze droga na Golgotę.
Tylko kochający Bóg mógł mieć siłę, by się podnieść i iść dalej, by
umrzeć na krzyżu. Z miłości wypełniał wolę swojego Ojca.
Panie Jezu, podziwiam Twoje męstwo i wytrwałość. Tym
bardziej, że tak często samotność i trudności dnia codziennego
spowodowane rozbiciem małżeństwa powodują moje załamania
duchowe. Wystarczy wtedy drobiazg, bym wybuchnęła/ął gniewem,
pojawia się rozgoryczenie i myśli, że już dalej nie dam rady.
Powstaniem z drugiego upadku uczysz mnie nawet bardzo trudnego
optymizmu. Wiem, że jesteś przy mnie, wiem, ze jesteś moją mocą.
Proszę Cię Jezu, daj nam łaskę do powstawania z upadków, do
wytrwania w wierności i czynienia tego z radością, świadcząc
o Twojej miłości, bo „kochać, to znaczy powstawać”.
-----------------------------------------------------------------------
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 8
Stacja 8
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty.
------------------------------------------------------------------
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezus idzie swą ostatnia drogą. Drogą cierpienia, męki, drogą
śmierci. Jest samotny, zdradzony i opuszczony przez najbliższych. A
mimo to zauważa w tłumie kogoś kto płacze. Zauważa i chwilę
rozmawia.
Często poranieni i porzuceni przez najbliższą nam na ziemi
osobę - męża lub żonę, matkę lub ojca, zamykamy się w sobie. Po
niespodziewanym ciosie chcemy skulić się i schować. Towarzyszy
temu pragnienie, aby ktoś nas zauważył, pocieszył, współczuł, docenił
nasze cierpienie, a może nawet pochwalił naszą postawę. Ale użalanie
się nad sobą jest pokusą, która w efekcie prowadzi do izolacji i
porażki.
Prośmy Jezusa, aby nasz ból nie zamykał naszej wrażliwości,
Daj nam Jezu siłę, aby nasze zmagania ze zdradą, samotnością i
porzuceniem wykorzystać dla większego dobra nas samych, naszych
współmałżonków i naszych dzieci.
-----------------------------------------------------------------------
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 9
Pan Jezus trzeci raz upada
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Kolejny upadek. Jeszcze cięższy niż poprzednie. Brak już sił, żeby
powstać i iść dalej. Jakże błądziłem Jezu będąc pewnym swojej
samowystarczalności. Nie zaprosiłem Cię do swojego życia, do
swojego małżeństwa, do swojej rodziny. Jak mało polegałem na
Tobie.
Teraz uznając swoją bezradność wyciągam swoje ręce do
Ciebie Jezu i wołam: Ratuj mnie Panie!
Nie daj Jezu zwyciężyć we mnie pokusie pójścia na łatwiznę,
pokusie, żeby z tego upadku już się nie podnosić.
Daj mi mocną wiarę abym znalazł swój cel w Tobie i abym
mógł naprawiać to co zniszczyłem, budować to czego zaniechałem.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Stacja 10
Stacja 10
PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy
Tobie, żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.
Obnażenie kogoś z ubrania to wyzucie ze wszystkiego.
Odsłonięcie czyjejś nagości wbrew jego woli oznacza pohańbienie,
zawstydzenie, uczynienie kogoś całkowicie bezbronnym. Tak cierpiał
Jezus - pozbawiony wszystkiego, ale nie miłości! Bo z tym, co
zewnętrzne, cielesne można zrobić wszystko, nawet pohańbić, ale
duszy, serca i miłości nikt nie jest w stanie odebrać.
Poprzez brak szacunku, miłości, poniżanie, odrzucanie,
obojętność, egoizm, pychę, przykre słowa odzieramy i ranimy siebie
nawzajem. A przecież to w drugiem człowieku jesteś Ty sam, Jezu
i czyniąc tak, to Tobie zadajemy ból.
Naucz nas Panie Jezu szacunku i miłości dla bliźniego. Naucz nas
delikatności, byśmy w drugim człowieku, dostrzegali Ciebie, widzieli
w nim Twój obraz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin