Z Ojcem Pio.pdf

(43 KB) Pobierz
DROGA KRZYŻOWA OJCEM PIO
Wstęp
Ojciec Pio mówi:
Kto dużo się modli, ten się zbawia,
kto mało się modli, ten jest narażony na niebezpieczeństwo,
kto się nie modli, jest już w niebezpieczeństwie,
kto się wcale nie modli, ten się potępia.
Jezus zaprasza nas, byśmy szli na Kalwarię z Nim. Nie odmawiajmy
Mu tego. Wstępowanie na bolesną górę razem z Jezusem przemieni się w
słodycz.
Stacja I
Pan Jezus na
śmierć
skazany
Ojciec Pio mówi:
Chciałbym być bardzo blisko Jezusa i iść z radością
Jego bolesną drogą, którą On dla mnie wytyczył. Słodko jest cierpieć
razem z Jezusem. Jestem gotów wszystko poświęcić, aby tylko nie obrażać
Boga. Jezu mój, zbaw wszystkich. Ofiaruję się Tobie jako
żertwa
za
wszystkich. O! jakże marna jest ziemia, gdy patrzy się w niebo.
Stacja II
Włożenie krzyża
Ojciec Pio mówi:
Krzyż jest zawsze gotów, i ty bądź gotów go przyjąć.
Zdaje mi się,
że
dźwigam ciężar wszystkich. Tak bardzo pragnę, by
wszystkie dusze dostąpiły usprawiedliwienia i łaski. Cierpienie jest
najlepszym darem, który możemy złożyć Bogu.
Stacja III
Pierwszy upadek Chrystusa Pana
Ojciec Pio mówi:
W
życiu
duchowym trzeba wciąż iść do przodu i nigdy
się nie cofać. W przeciwnym razie podzielimy los statku, który
wyłączając silniki, cofa się, pchany wiatrem. Drzewo Krzyża cię nie
zgniecie, a gdy ugniesz się pod jego ciężarem, jego moc cię wyprostuje.
Stacja IV
Pan Jezus spotyka swoją Matką
Ojciec Pio mówi:
Straszliwa jest potęga szatana, który walczy ze mną, ale
chwała Bogu za to,
że
na drodze mego zbawienia dał mi Maryję. Wsparty i
kierowany przez tak dobrą Matkę, nigdy nie zostanę pokonany. Czuję się
mocno złączony z Jezusem poprzez Jego Matkę.
Gdy jestem z Jezusem i Maryją jestem szczęśliwy. Jezus nie
przychodzi do nas inaczej, jak tylko przez Maryję. Zachowuję całkowitą
ufność do tej Matki, która nigdy nie powoli na to, bym zginął.
Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Ojciec Pio mówi:
To za moich braci, za cały
świat
poświęcam samego
siebie. W tym usposobieniu każdego dnia przystępuję do ołtarza ofiarnego,
każdego dnia przyjmuję postawę pokornego Cyrenejczyka, by dźwigać
krzyż grzechów moich braci. Gdyby wszyscy chrześcijanie
żyli
zgodnie z
własnym powołaniem, ziemia zamieniłaby się w prawdziwy raj.
Stacja VI
Święta
Weronika ociera twarz Jezusowi
Ojciec Pio mówi:
Jeśli to jest wolą Pana Boga, chcę cierpieć i to ciągle
więcej, aby przynieść Panu ulgę. On wybiera sobie dusze i wśród nich -
bez jakiejkolwiek mojej zasługi - wybrał także moją, aby Mu pomagała w
tym ogromnym zadaniu dokonywania dzieła zbawiania ludzi. Im bardziej
te dusze cierpią bez najmniejszej pociechy, tym większą ulgę przynoszą
cierpieniom dobrego Jezusa.
Stacja VII
Drugi upadek Pana Jezusa
Ojciec Pio mówi:
Na drogach Bożej miłości nigdy nie można powiedzieć
„dość”. Trzeba aby coraz bardziej wzrastała w nas miłość Boża. Nie
proszę Jezusa, by odsunął ode mnie krzyże, a nawet o to, by zmniejszył ich
ciężar. Przecież wiem doskonale,
że
są to królewskie dary, którymi Jezus
mnie wyróżnia. Dlatego pragnę dobrowolnie wyciągnąć się na krzyżu i
czekać, aż miłość spali mnie jako ofiarę. Jezus jest ze mną i czuwa, aby ta
ofiara była miła dla Boga.
Stacja VIII
Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty
Ojciec Pio mówi:
Pracowałem i chcę pracować, modliłem się, i chcę się
modlić, czuwałem, i chcę czuwać, płakałem, i chcę zawsze płakać za mych
braci, którzy są na wygnaniu. Gdy widzę ludzi, którzy cierpią, chce mi się
po prostu płakać.
Stacja IX
Trzeci upadek Pana Jezusa
Mówi Pan Jezus:
Pod krzyżem człowiek uczy się miłości, a Ja daję go nie
wszystkim, ale tylko tym, którzy są mi bardzo drodzy.
Ojciec Pio mówi:
Wiem z własnego doświadczenia,
że
prawdziwie
pomocnym
środkiem
broniącym nas przed upadkiem, jest oparcie się o
krzyż Pana Jezusa.
Stacja X
Jezus z szat obnażony
Ojciec Pio mówi:
Gdzie lepiej mógłbym służyć Ci, Panie, jak nie w
klasztorze i pod sztandarem Biedaczyny z Asyżu? Oby Jezus udzielił mi
tej łaski, bym stał się godnym synem
św.
Franciszka. Dla mnie nie jest
ważne, czy ktoś nosi habit, czy ubranie
świeckie.
Dla mnie ważna jest
dusza ludzka, która pragnie
świętości.
Stacja XI
Przybicie do krzyża
Ojciec Pio mówi:
Byłem w chórze i odprawiałem dziękczynienie po Mszy
świętej
i odczułem, jak ogarnia mnie jakaś narastająca słodycz, która
dawała mi rozkosz w modlitwie. Im bardziej się modliłem, tym więcej ta
rozkosz się powiększała. Naraz jakieś
światło
uderzyło w moje oczy, a w
tym
świetle
ukazał mi się Chrystus, naznaczony bliznami. Nic mi nie
powiedział i zniknął. Kiedy się ocknąłem, znalazłem się na ziemi. Byłem
naznaczony ranami. Krwawiły ręce, stopy i serce. Ból był tak ogromny,
że
nie mogłem się podnieść.
Stacja XII
Śmierć
Pana Jezusa na krzyżu
Jezus mówi do o. Pio:
Ileż to razy byłbyś mnie opuścił, mój synu,
gdybym cię nie ukrzyżował.
Ojciec Pio mówi:
Przeżywam Kalwarię i chwile wyniszczającej agonii.
Ręka Pana dotknęła mnie bardzo boleśnie. Pragnę jedynie kochać, cierpieć
i spalać się za wszystkich, z Tobą, o Panie, na krzyżu.
Życie
bez miłości
Jezusa jest gorsze od
śmierci.
Kochajcie Jezusa!
Stacja XIII
Pan Jezus z krzyża zdjęty
Ojciec Pio mówi:
Nigdy nie traciłem Boga z pola mego widzenia.
Śmierć
mnie z Nim zjednoczy, uczyni moje serce wolnym i szerokim jak morze.
Kochajcie Jezusa! Jestem wstrętnym egoistą, bo chcę cierpieć sam. Jestem
do tego stopnia zachłanny,
że
boję się, by inni nie podjęli wcześniej krzyża
ode mnie.
Ojciec Pio mówi do Pana Jezusa:
Kocham Cię, Jezu, i czuję potrzebę
jeszcze większej miłości.
Stacja XIV
Pan Jezus złożony w grobie
Ojciec Pio mówi:
Trudności przeminą szybko, jak przemija zima, a po
niej nastaje wiosna. Także i po naszym
Życiu
doczesnym, które tak szybko
przemija nastanie niekończąca się wiosną, która będzie tym bogatsza i
piękniejsza, im więcej było trudności i burz.
Zakończenie
Staraj się, by w tobie obumierał stary człowiek, gdyż on nieustannie
próbuje odżywać. Nie martw się o jutro, ale myśl o tym, jak dzisiaj czynić
dobro. A gdy przyjdzie jutro, które wtedy będzie się nazywało dzisiaj,
znów o tym samym należy pomyśleć. Czyń dobro dziś i ufaj Bożej
Opatrzności.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin