SW 03 Furia króla demonów A5.doc

(3778 KB) Pobierz
Furia króla demonów




Raymond E. Feist

Furia króla demonów

Opowieść o wojnie z Wężowym Ludem Tom 3

Seria: Saga o Midkemii i Kelewanie

 

 

Przełożył: Andrzej Sawicki

Tytuł oryginalny: Rage of a demon king

Wydanie oryginalne 1997

Wydanie polskie 2000

 

 

Na Midkemię pada straszliwy cień Szmaragdowej Królowej. Siły zgromadzone pod jej sztandarami szykują się do inwazji na Królestwo Wysp i wojna jest nieunikniona. W przededniu starcia Arcymag Pug odkrywa, że będzie musiał stawić czoło czemuś znacznie groźniejszemu niż czary Królowej Mroku. O zdobycie władzy i dominacji nad światem zabiega bowiem jeden z najpotężniejszych demonów - Jatuk. Okazuje się on najgroźniejszym przeciwnikiem Macrosa Czarnego, który wraz z przyjaciółmi stanie w obliczu ostatecznej walki o Kamień Życia.


Spis treści:

Postaci występujące w naszej opowieści:              4

Prolog. Przełom.              10

Rozdział 1. Krondor.              20

Rozdział 2. Ostrzeżenie.              45

Rozdział 3. Queg.              72

Rozdział 4. Powiązania.              103

Rozdział 5. Elvandar.              125

Rozdział 6. Infiltracja.              149

Rozdział 7. Plany.              172

Rozdział 8. Ewolucja.              200

Rozdział 9. Spiski.              228

Rozdział 10. Poświęcenie.              264

Rozdział 11. Alarm.              296

Rozdział 12. Święto Letniego Przesilenia.              322

Rozdział 13. Improwizacja.              347

Rozdział 14. Zdrada.              377

Rozdział 15. Rzeź.              401

Rozdział 16. Bitwy i potyczki.              429

Rozdział 17. Zagłada.              455

Rozdział 18. Opóźnienie.              494

Rozdział 19. Katastrofa.              522

Rozdział 20. Decyzje.              548

Rozdział 21. Eskalacja.              573

Rozdział 22. Ravensburg.              598

Rozdział 23. Odwrót.              626

Rozdział 24. Darkmoor.              652

Rozdział 25. Objawienia.              679

Rozdział 26. Konfrontacja.              709

Rozdział 27. Prawda.              741

Rozdział 28. Odrodzenie.              770

Epilog. Konsekwencje.              789


Postaci występujące w naszej opowieści:

Acaila - przywódca eldarów z dworu Królowej Elfów

Aglaranna - Królowa Elfów w Elvandarze, żona Tomasa, matka Calina i Calisa

Akee - góral Hadati

Alfred - kapral z Darkmoor

Andrew - kapłan Ban-Ath z Krondoru

Anthony - mag z Crydee

Avery Abigail - córka Roo i Karli

Avery Duncan - kuzyn Roo

Avery Helmut - syn Roo i Karli

Avery Karli - żona Roo, matka Abigail i Helmuta

Avery Rupert „Roo” - młody kupiec z Krondoru, syn Toma Avery'ego

 

Borric - Król Wysp, bliźniaczy brat Księcia Erlanda, ojciec Księcia Patricka

Brook - pierwszy oficer „Królewskiego Smoka”

 

Calin - dziedzic tronu Królestwa Elfów, przyrodni brat Calisa, syn Aglaranny i Aidana

Calis - „Orzeł Krondoru”, osobisty agent Księcia Krondoru, Diuk Dworu, syn Aglaranny i Tomasa, przyrodni brat Calina

Chalmes - przywódca magów ze Stardock

 

d'Lyes Robert - mag ze Stardock

de Beswick - kapitan armii królewskiej

de Savona Luis - weteran, współpracownik Roo

Dolgan - król krasnoludów Zachodu

Dominie - opat Opactwa Ishapa w Sarth

Dubois Henri - więzień z Bas-Tyra

Duga - kapitan najemników z Novindusa

Duko - generał armii Szmaragdowej Królowej

Dunstan Brian - Mądrala, przywódca Szyderców, znany też pod imieniem Lysle'a Riggera

 

Erland - brat Króla i Księcia Nicholasa, stryj Księcia Patricka

Esterbrook Jacob - bogaty kupiec z Krondoru, ojciec Sylvii

Esterbrook Sylvia - córka Jacoba

 

Fadawah - generał, Najwyższy Dowódca armii Szmaragdowej Królowej

Freida - matka Erika, żona Nathana

 

Galain - elf z Elvandaru

Gamina - adoptowana córka Puga, siostra Williama, żona Jamesa i matka Aruthy

Garret - kapral w kompanii Erika

Graves Katherine „Kotek” - młoda złodziejka z Krondoru

Greylock Owen - kapitan w służbie Księcia, późniejszy generał

Gunther - czeladnik Nathana

 

Hammond - porucznik armii królewskiej

Hanam - mistrz wiedzy Saaurów

Harper - sierżant w kompanii Erika

Jacoby Helen - wdowa po Randolphie Jacobym, matka Nataly i Willema

James - Diuk Krondoru, ojciec Aruthy, dziadek Jamesa i Dasha

Jameson Arutha - Lord Vencar, Baron dworu Księcia i syn Diuka Jamesa

Jameson Dashel „Dash” - młodszy syn Aruthy, wnuk Jamesa

Jameson James „Jimmy” - starszy syn Aruthy, wnuk Jamesa

 

Kaleid - mag, członek starszyzny Stardock Livia - córka Lorda Vasariusa

 

Marcus - Diuk Crydee, kuzyn Księcia Patricka, syn Martina

Martin - dawny Diuk Crydee, wuj Księcia Patricka, ojciec Marcusa

Milo - właściciel gospody „Pod Szpuntem” w Ravensburgu, ojciec Rosalyn

Miranda - czarodziejka, przyjaciółka Calisa i Puga

Nakor Isalańczyk - gracz i mag, przyjaciel Calisa i Puga

Nathan - kowal przy gospodzie „Pod Szpuntem” w Ravensburgu, dawny mistrz Erika, maż Freidy

Nicholas - admirał Floty Zachodu, Książę Krwi, stryj Księcia Patricka

 

Patrick - Książę Krondoru, syn Księcia Erlanda, kuzyn Króla i Księcia Nicholasa

Pug - mistrz magii, Diuk Stardock, kuzyn Króla, ojciec Gaminy i Williama

 

Reeves - kapitan „Królewskiego Smoka”

Rosalyn - córka Mila, żona Rudolpha, matka Gerda

Rudolph - piekarz z Ravensburga, mąż Rosalyn, przybrany ojciec Gerda

 

Shati Jadow - sierżant z kompanii Erika

Sho Pi - dawny towarzysz Erika i Roo, uczeń Nakora

Subai - kapitan Królewskich Krondorskich Tropicieli

 

Tithulta - arcykapłan Pantathian

Tomas - wódz wojenny Elvandaru, małżonek Aglaranny, ojciec Calisa, dziedzic mocy Ashen-Shugar

 

Vasarius - quegański szlachcic i kupiec

von Darkmoor Erik - żołnierz Szkarłatnych Orłów Calisa

von Darkmoor Gerd - syn Rosalyn i Stefana von Darkmoor, bratanek Erika

von Darkmoor Manfred - Baron Darkmoor, przyrodni brat Erika

von Darkmoor Mathilda - Baronowa Darkmoor, matka Manfreda

Vykor Karole - admirał Wschodniej Floty Królestwa

 

William - Konetabl Krondoru, syn Puga, przybrany brat Gaminy, wuj Jimmy'ego i Dasha


 

 

 

 

 

 

 

Stephenowi A. Abramsowi, który wie więcej o Midkemii niż ja


Księga trzecia Opowieść szalonego boga.

 

Jesteśmy tkaczami muzyki,

Co sny swoje ciągle ślą w dal.

Błąkamy się u strumyków,

Kamieni szukając wśród fal.

Przegrani i zapomniani

W miesiąca patrzymy twarz.

I świata fundamentami

Wstrząsamy raz po raz.

Arthur William Edgar O'Shaughnessy

Oda do junackiej młodości

 

 


Prolog. Przełom.

Ściana zamigotała.

W dawnej Sali Tronowej Jarwy, ostatniego Sha-shahana Siedmiu Narodów Saaurów, trzydziestostopowy mur kamieni wzniesiony naprzeciwko pustego tronu zadrżał, a potem znikł, rozpływając się w czarną pustkę. Zgromadzone w sali koszmarne stwory składały się niemal z samych kłów i wypełnionych jadem szponów. Niektóre miały pyski martwych zwierząt, skrzydła albo jelenie lub bycze rogi, inne budową przypominały ludzi. Wszystkie były potężnie umięśnione, złowrogie i podstępne - władały mroczną magią i miały naturę morderców. Mimo to teraz zamarły, przerażone tym, co wyłaniało się z przeciwnej strony nowo otwartej bramy. Demony wysokie jak drzewa przygięły łby do ziemi, usiłując stać się niewidzialnymi.

Otwarcie portalu wymagało ogromnej ilości energii i przeklęci kapłani dalekiego Ahsartu od lat odpierali ataki demonów. Bariera pękła dopiero, gdy szalony Arcykapłan złamał pieczęć, pozwalając pierwszemu demonowi odbić miasto zwycięskim hordom Saaurów.

Obecnie świat Shila niszczał, a resztki życia, jakie w nim pozostały, egzystowały jako prymitywne stwory na dnie mórz, pleśń rosnąca na skałach w górskich przepaściach lub drobne stworki kryjące się pod kamieniami. Wszystko, co było większe od najdrobniejszych owadów, zostało pożarte. Horda demonów przypomniała sobie uczucie głodu i wróciła do starego zwyczaju pożerania się nawzajem. Elita stłumiła jednak te wewnętrzne konflikty, kiedy przebito nowy portal z Shila do Piątego Kręgu, stwarzając tym samym możliwość komunikacji z najwyższym władcą królestwa demonów.

Bezimienny demon stanął na obrzeżu tłumu wezwanych do niegdyś wspaniałej sali. Starając się nie zwracać na siebie uwagi, wyjrzał ostrożnie zza kamiennej kolumny. Niedawno schwytał wyjątkową duszę i przywłaszczył ją sobie, zyskując spryt i przebiegłość. W odróżnieniu od reszty swoich braci, przy zdobywaniu wartościowej siły życiowej i inteligencji odkrył przewagę podstępu nad brutalną siłą. Stojącym wyżej od siebie okazywał odpowiednią proporcję strachu i siły - dość czołobitności, by uznali, że mają go w ręku, ale tyle gróźb, by nie próbowali go pożreć. Gra była niebezpieczna i gdyby uczynił choć jeden fałszywy krok, gdyby choć raz zwrócił uwagę na swoją wyjątkowość, najbliżsi kapitanowie hordy zniszczyliby go bezwzględnie, ponieważ jego umysł z wolna opanowywał „obcy” - on sam zaś miał dość świadomości, by zrozumieć, że staje się zagrożeniem dla swoich braci.

Wiedział już, że mógłby bez wysiłku zniszczyć przynajmniej czterech z tych, którzy uważali się za lepszych od niego. Zbyt szybki awans mógłby jednak ściągnąć na niego niepożądaną uwagę. Podczas krótkiego życia widział przynajmniej kilkanaście takich „karier”, bezwzględnie unicestwionych przez któregoś z wielkich kapitanów - ci bowiem woleli zawczasu zabezpieczyć się przed konkurencją, chroniąc jednocześnie swoich faworyzowanych podoficerów.

Bezimienny demon usłyszał cichy stłumiony głos. Wiedział, że to głos duszy, którą uwięził, i dobrze byłoby go zignorować. Z drugiej strony jednak głos ten zawsze mówił coś, co później okazywało się ważne.

- Przyglądaj się! - usłyszał cichy szept albo swoją myśl.

Kiedy migotliwa ściana rozstąpiła się, a potem znikła, otwierając przejście do ojczyzny demonów, komnatę wypełniła energia. Przetoka pomiędzy światami napełniała się powietrzem, aż podmuch wiatru uderzył obecnych w plecy. Demony intuicyjnie wyczuły obecność silniejszych od siebie - bliskość potężnego Tugora sprawiła, że Bezimienny niemal zemdlał z przerażenia. Sama osobowość władcy, emanująca przez rozdarcie w materii czasoprzestrzeni, sprawiła, że cofnął się niemal do poziomu bezmózgiego idioty.

Wszyscy obecni padli na kolana i uderzyli czołami o kamienie - z wyjątkiem skrytego za kolumną Bezimiennego. Patrzył, jak Tugor staje naprzeciwko pustki, z której wydobył się pełen wściekłości i wrogości głos:

- Znaleźliście drogę?

- Owszem, o najpotężniejszy - odparł Tugor. - Przez rozdarcie posłaliśmy do Midkemii dwu naszych kapitanów.

- Jak brzmi raport? - spytał głos z pustki.

Bezimienny pomyślał, że oprócz tonów gniewnych i władczych, słychać w nim też chyba coś na kształt desperacji.

- Dogku i Jakan nie złożyli raportu - odpowiedział Tugor. - Nie wiemy dlaczego. Podejrzewamy, że nie zdołali utrzymać portalu.

- To poślijcie innych! - zagrzmiał Maarg, Władca Piątego Kręgu. - Nie przejdą do was, jeśli droga nie zostanie przetarta... Nie zostawiliście nic, co nadawałoby się do pożarcia. Następn...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin