Pod flaga A5.pdf

(2281 KB) Pobierz
Michael Crichton
Pod piracką flagą
Z angielskiego przełożyła Danuta Górska
Tytuł oryginału: Pirate Latitudes
Wydanie oryginalne 2009
Wydanie polskie 2010
Klasyczna powieść przygodowa pióra jednego z najpopularniejszych
pisarzy świata, autora niezapomnianego Parku Jurajskiego. Pełna
nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść o piratach, zdradzie, zemście i
skarbie z hiszpańskiego galeonu. Adaptowana na duży ekran przez Stevena
Spielberga.
Jamajka w 1665 roku, samotny przyczółek brytyjskiej potęgi pośród
hiszpańskich włości na spalonych słońcem Karaibach. Jej stolica, Port Royal,
to miasto awanturników, piratów, nierządnic, zesłańców i handlarzy, trafnie
nazwane „rejonem nie-obciążonym nadmiarem moralności”. Stąd właśnie
znany korsarz, kapitan Charles Hunter, planuje za cichym przyzwoleniem
królewskiego gubernatora sir Jamesa Almonta, przypuścić atak na hiszpańską
twierdzę. Celem jest Matanceros, gdzie rządzi krwiożerczy Cazalla, forteca
uważana za nie do zdobycia, chroniona przez strome skały, potężne działa i
trzystuosobowy garnizon żołnierzy. Hunter oraz jego załoga, w której skład
wchodzą francuski skrytobójca Sansón, wielki jak szafa niemy Maur Bassa i
bystrooka, nosząca się jak mężczyzna Lazue, mają za przeciwników nie tylko
hiszpańską flotę. Na ich drodze staną huragany, morskie potwory, gęsta
dżungla - i na koniec zdrada z najmniej spodziewanej strony. Ale gra warta
jest świeczki - jeśli im się uda, zapiszą się na kartach historii i zdobędą
fortunę.
-2-
Spis treści:
Część I. Port Royal.........................................................................................................................................................4
Część II. Czarny okręt...................................................................................................................................................98
Część III. Matanceros.................................................................................................................................................133
Część IV. Zatoka Małp...............................................................................................................................................199
Część V. Paszcza Smoka............................................................................................................................................258
Część VI. Port Royal...................................................................................................................................................277
Epilog..........................................................................................................................................................................335
-3-
Część I. Port Royal.
Rozdział 1.
Sir James Almont, gubernator Jamajki mianowany przez Jego
Wysokość Karola II, zazwyczaj wcześnie wstawał. Po części
stanowiło to nawyk podstarzałego wdowca, po części skutek
bezsenności wywołanej przez bolesną podagrę, a po części
ustępstwo na rzecz klimatu kolonii, gdzie wkrótce po wschodzie
słońca robiło się gorąco i wilgotno.
Ranek 7 września 1665 roku nie różnił się od innych. Sir James
zbudził się w swoich komnatach na drugim piętrze rezydencji
gubernatorskiej i od razu podszedł do okna, żeby sprawdzić, jaka
będzie pogoda tego dnia. Pałac gubernatora był imponującą
ceglaną budowlą z dachem krytym czerwonymi dachówkami. Był
również jedynym dwupiętrowym budynkiem w Port Royal i
gubernator miał stąd doskonały widok na całe miasto. Na ulicach
w dole widział latarników, którzy z końcem nocy wykonywali
obchód, gasząc uliczne latarnie. Na Ridge Street poranny patrol
garnizonowych żołnierzy zbierał walających się w błocie pijaków
i trupy. Tuż pod oknem przejechał z łoskotem pierwszy woziwoda
w płaskim, ciągniętym przez konie wozie wypełnionym beczkami
świeżej wody z odległej o kilka mil Rio Cobra. Poza tym w Port
Royal panowała cisza, krótki okres spokoju pomiędzy chwilą,
kiedy ostatni z wrzaskliwych nocnych pijaków padł
nieprzytomny, a początkiem porannej handlowej krzątaniny w
dokach.
Gubernator przeniósł wzrok z wąskich, ciasnych uliczek miasta
na zatokę i ujrzał las rozkołysanych masztów, setki statków różnej
wielkości przycumowanych do nabrzeża i wciągniętych do
doków. Dalej, na morzu, zobaczył angielski bryg handlowy
-4-
zakotwiczony na zatoce za ławicą koralową, w pobliżu rafy
Rackhama. Niewątpliwie statek przypłynął w nocy i kapitan
przezornie wolał zaczekać na świt, zanim przybił do przystani w
Port Royal. Na oczach gubernatora w blasku wstającego dnia
rozwinięto marsie, a od brzegu w pobliżu Fort Charles odbiły
dwie szalupy, żeby pomóc w holowaniu statku handlowego do
portu.
Gubernator Almont, znany wśród miejscowych jako „James
Dziesiąty”, ponieważ skrupulatnie odprowadzał jedną dziesiątą
zysków z wypraw korsarskich do swojej szkatuły, odwrócił się od
okna i pokuśtykał na obolałej nodze przez pokój, żeby dokonać
toalety.
Natychmiast zapomniał o statku handlowym, ponieważ tego
szczególnego ranka miał do spełnienia przykry obowiązek
asystowania przy egzekucji.
W poprzednim tygodniu żołnierze ujęli pewnego francuskiego
bandytę nazwiskiem LeClerc, oskarżonego o dokonanie
pirackiego napadu na osadę Ocho Rios, na północnym brzegu
wyspy.
Na podstawie zeznań kilku świadków, którzy przeżyli napad,
LeClerc został skazany na śmierć na publicznej szubienicy na
High Street. Gubernator Almont nie interesował się szczególnie
ani Francuzem, ani jego losem, musiał jednak uczestniczyć w
egzekucji jako przedstawiciel władz. Zapowiadał się nużący,
oficjalny poranek.
Do pokoju wszedł Richards, służący gubernatora.
- Dzień dobry, wasza ekscelencjo. Oto pańskie bordo.
Podał kieliszek gubernatorowi, który natychmiast opróżnił go
jednym haustem. Richards rozstawił przybory toaletowe: misę ze
świeżą wodą różaną, następną wypełnioną roztartymi jagodami
mirtu i trzecią małą miseczkę proszku do zębów, obok której
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin