kronika upadłych 2 - noc bez gwiazd_kr33.doc

(3922 KB) Pobierz
kronika upadłych 2 - noc bez gwiazd

 

Peter F. Hamilton

 

Noc bez gwiazd

 

 

 

 

 

Kronika upadłych

Tom II

 

 

Przekład:

Zbigniew A. Królicki

 

 





Dla Marcusa i Rebeki Lewisów,

za całą ich przyjaźń i śmiech

podczas zdumiewająco długiego lata

 

 

Kompozytor muzyki filmowej i telewizyjnej Steve Buick stworzył album, który stanowi znakomite tło muzyczne podczas lektury powieści Noc bez gwiazd. Sugestywne wielowarstwowe, rozbudowane utwory perfekcyjnie oddają niezwykłą atmosferę książki i stanowią świetną ilustrację muzyczną dowolnego jej fragmentu. Album ten, pod oryginalnym tytułem książki, jest dostępny w iTunes, sklepie Amazon i wielu innych witrynach oferujących cyfrową muzykę.

Więcej informacji można znaleźć na www.evokescape.com

 

 

CHRONOLOGIA WSPÓLNOTY

 

1 000 000 lat p.n.e (około) Armada raieli najeżdża Pustkę i znika bez śladu.

 

A.D.

1200 Ojczysty układ planetarny naczelnych oraz ich zbuntowana kolonia (Para Dysona) zostaje objęta kwarantanną przez zamknięcie polami siłowymi przez anominów.

1900 Gwiazdokrążca awaryjnie ląduje na Far Away, 400 lat świetlnych od Ziemi.

2037 Jeff Baker podejmuje pierwszą próbę odmłodzenia człowieka.

2050 Nigel Sheldon i Ozzie Isaacs otwierają wormhol na powierzchnię Marsa.

2057 Otwarcie wormhola na Proxima Centauri. Początek kolonizacji międzygwiezdnej.

2100 Zasiedlenie ośmiu nowych światów. Oficjalne utworzenie Międzygwiezdnej Rady Wspólnoty, czyli „Parlamentu światów”.

2100 i później Masowa ekspansja ludzkiego osadnictwa na planety nadające się do zasiedlenia. Powstanie Wielkiej Piętnastki przemysłowych planet.

2102 Utworzenie Azylu Huxleya, powstanie genetycznego konformizmu.

2150 Gwiazda Prime znika z nieba Ziemi - niepostrzeżenie.

2163 Odkrycie „Wysokiego Anioła” orbitującego wokół Icalanise.

2222 Na Azylu Huxleya rodzi się Paula Myo.

2270 Para gwiazd Prime zidentyfikowana jako bliźniacza para emitująca spektrum Dysona.

2380 Dudley Bose zauważa zniknięcie Alfy Dysona.

2381 Gwiazdolot „Druga Szansa” leci na Alfę Dysona.

2381–2383 Wojna Gwiazdokrążcy.

2384 Pierwsza flota kolonizacyjna (dynastii Brandt) wyrusza, by założyć ludzką kolonię poza Wielką Wspólnotą.

2545 i później Wykorzystanie dużych gwiazdolotów do zakładania Światów Zewnętrznych Wspólnoty.

2550 Utworzenie wspólnotowej Floty Eksploracyjnej mającej badać galaktykę poza Światami Zewnętrznymi.

2560 Dowodzony przez kapitana Wilsona Kime statek badawczy Wspólnoty „Endeavour” okrąża galaktykę. Odkrycie Pustki.

2603 Flota odkrywa siódmy statek typu „Wysoki Anioł”.

2620 Raiele potwierdzają swój status prastarej galaktycznej rasy, która przegrała wojnę z Pustką.

2833 Zakończenie pierwszej fazy ZAN (Zaawansowanej Aktywności Neuronalnej) na Ziemi. Członkowie Wielkiej Rodziny zaczynają ładować zasoby pamięci do ZAN.

2867 Rozpoczęty przez dynastię Sheldon projekt megażycia zakończony częściowym sukcesem, otrzymanie pierwszych biononicznych suplementów do regeneracji i medycyny ogólnej ludzkiego ciała.

2872 Początek ludzkiej kultury Wyższych, biononiczne wzbogacenie pozwala na zwolnienie tempa życia, odrzucenie konsumpcjonizmu i przestarzałych koncepcji politycznych.

2913 Ziemia zaczyna wchłaniać „dojrzałych” osobników do ZAN i rozpoczyna się migracja wewnętrzna.

2984 Utworzenie radykalnych Wyższych, którzy chcą narzucić ludzkiej rasie swoją kulturę.

3000 Flota kolonizacyjna dynastii Sheldon (trzydzieści gwiazdolotów) opuszcza Wspólnotę, podobno mając zdolność odbywania transgalaktycznych lotów dalekiego zasięgu.

3001 Ozzie uzyskuje efekt jednorodnego powiązania neuralnego, nazwany gajapolem.

3040 Wspólnota zostaje zaproszona na Stację Centurion, gdzie różne rasy obcych pod kierownictwem raieli prowadzą obserwacje Pustki.

3120 ZAN oficjalnie staje się rządem Ziemi, której łączna populacja wynosi około pięćdziesięciu milionów (aktywowanych ciał) i zmniejsza się.

3126 Transgalaktyczna flota kolonizacyjna dynastii Brandt wyrusza w drogę.

3150 Zasiedlenie planety Ellezelin ze Świata Zewnętrznego.

3255 Kerry, radykalny Wyższy Anioł, przybywa na Anagaskę, za sprawą Inigo.

W tym czasie (dokładnie nieustalonym) W Pustce rodzi się Edeard.

3320 Inigo wyrusza w podróż służbową po układzie gwiezdnym Centuriona i ma pierwszy sen.

3324 Inigo osiada na Ellezelinie, zakłada ruch Świętego Snu, rozpoczyna budowę Makkathranu 2.

3326 Nigel Sheldon wyrusza z misją w Pustkę.

3328 Pustka wyrzuca Bienvenido w przestrzeń międzygalaktyczną.

3331 Dynastia Sheldon opuszcza Wspólnotę.

3336 Laura Brandt otwiera wormhol eksploracyjny do Ursell.

3407 Ozzie opuszcza Wspólnotę, udając się na Spike, aby stworzyć „galaktyczny sen”.

3589 Ethan zostaje wybrany urzędowym konserwatorem Żywego Snu i ogłasza rozpoczęcie Pielgrzymki do Pustki.

3590 Pustka się przekształca.

3593 Misja Wolności Ry’a Evine’a.


LISTA POSTACI

 

Bienvenido

Laura Brandt - fizyk molekularny

Joey Stein - specjalista ds. teorii nadprzestrzeni

Kysandra - Anielska Wojowniczka

Demetri - ZANdroid

Marek - ZANdroid

Valeri - ZANdroid

Fergus - ZANdroid

Florian - gajowy

Ry Evine - pilot major Ludowego Regimentu Astronautyki

Anala Em Yulei - pilot major Ludowego Regimentu Astronautyki

Chaing - kapitan Ludowego Regimentu Bezpieczeństwa

Jenifa - kapral Ludowego Regimentu Bezpieczeństwa

Lurvri - porucznik Ludowego Regimentu Bezpieczeństwa

Corilla - studentka, informator Chainga

Stonal - dyrektor Wydziału Siódmego

Yaki - dyrektor biura Ludowego Regimentu Bezpieczeństwa Opole

Ashya Kukaida - pułkownik wydziału rejestrów biura Ludowego Regimentu Bezpieczeństwa Opole

Castillito - matka Floriana, obrończyni praw obywatelskich

Terannia - ciotka Floriana, kierownik klubu muzycznego

Matthieu - partner Terannii, muzyk

Joffler - diler

Rohanna - dziewczyna Jofflera

Hokianga - pułkownik regimentu Opole

Lukan - kierowca z półświatka

Rokswilk - główny szef półświatka Opola

Billop - szef półświatka Opola

Faustina - główny naukowiec Wydziału Siódmego

Adolphus - premier

Terese - wicepremier

 

 

Wspólnota

 

Paula Myo - inspektor Biura Poważnych Przestępstw

 

 

Galaktyczna kolonia „Andromeda”

 

Nigel Sheldon - wynalazca technologii wormholi


PROLOG

 

Ta gwiazda była sklasyfikowana w systemie Morgana-Keenana jako A7, gorętsza i jaśniejsza od gwiazdy klasy G2, pod którą wyewoluowała ludzka rasa. Na orbicie dwu i pół jednostki astronomicznej, na jakiej okrążała ją Zoreia, Nigel Sheldon musiał nosić okulary przeciwsłoneczne; nawet jego zmodyfikowane zielone oczy nie mogły znieść ostrego światła tego nowego słońca.

Dotarł na szczyt łagodnego wzniesienia, z którego widział bujną zieleń ziemskiej trawy, rozpościerającą się wokół jak okiem sięgnąć. Trawa zawsze była najłatwiejszą częścią terraformowania każdego nowego świata. Po zrzuceniu na Zoreię ładunku nasion koloniści czekali trzydzieści lat, aż jej korzenie, mikroby, owady, dżdżownice i butwiejące liście wytworzą dostatecznie grubą warstwę gleby pod większe rośliny. Nigel spoglądał na lasy porastające pofałdowany teren. W koronach drzew roiło się od ptaków, wijących tam gniazda niedostępne dla drapieżników skradających się między pniami. Teraz, gdy biosfera została stworzona, powoli introdukowano do niej wyżej rozwinięte zwierzęta.

Zoreia była sporym sukcesem, zważywszy, że zaledwie dwieście pięćdziesiąt lat temu, gdy gwiazdoloty floty kolonizacyjnej z rykiem wleciały do tego układu, była pozbawioną atmosfery, nagą skałą. Osiągnęli tak wiele, w dodatku nie tylko na tej planecie. Oran i Bourke, dwa z największych osiedli, były dobrze widoczne na czystym topazowym niebie, krążąc sto pięćdziesiąt kilometrów nad powierzchnią planety, znacznie dalej niż dwa małe księżyce, które umieszczono na orbicie, aby wytwarzały widowiskowe przypływy i odpływy. A ponadto… Nigel uśmiechnął się, gdy aktywowały się filtry jego siatkówki. Powierzchnia tej błękitno-białej gwiazdy miała trzy jeszcze jaśniejsze plamy wzdłuż równika, niczym rozkwitłe kwiaty energii. Ich płatkami były ogromne strumienie plazmy, wlewające się w przestrzeń z niemal relatywistyczną prędkością i wpadające w węzły czasoprzestrzeni. Gdzieś po drugiej stronie słońca ta materia wylewała się z analogicznych węzłów, zmieniona, zmodyfikowana w sieć ich pierwszej otoczki Dysona, która po paru latach, gdy zostanie ukończona, będzie miała ponad półtora miliona kilometrów średnicy.

W głębi podświadomości Nigela sączyła się wiedza - przekaz z Centrali. Jakieś zakłócenia hiperprzestrzeni poza tym układem, jednak szybko zbliżające się do niego. Ta wiedza zmieniła się w pewnik i ujrzał biegnącą prosto ku Zorei linię nakreśloną przez pola kwantowe podtrzymujące rzeczywistość. Sygnatura wyglądała znajomo; ultranapęd Wspólnoty. To jednak była mała jednostka, niepodobna do gigantycznych statków floty kolonizacyjnej, które przewiozły tu dynastię Sheldon. Nigel z kwaśnym uśmiechem przejrzał w myślach listę ewentualnych pasażerów. Była krótka; obejmowała zaledwie dwa nazwiska.

Statek z ultranapędem przemknął przez układ i wyszedł z hiperprzestrzeni obok Oranu.

- Masz prośbę o spotkanie - poinformowała go Centrala.

- Tak czuję - odparł sucho. - Cóż, wygląda na to, że mój terminarz na dziś jest pusty. Wpuść ją.

Jego biononiczne pole wykryło działającą planetarną kulę teleportacyjną.

Paula Myo teleportowała się zaledwie cztery metry od niego.

Nigel o mało nie parsknął śmiechem. Przelot statkiem z ultranapędem ze Wspólnoty na Zoreię trwał nieco ponad pięć lat. Trzeba było naprawdę chcieć się tu dostać, żeby podjąć taką próbę. A Paula przyleciała sama, hibernując. Pomimo to stała tu teraz w szarej garsonce i z nienagannie uczesanymi kruczoczarnymi włosami. Najbardziej zdumiewające było to, że - o czym dobrze wiedział - uważała to za kolejny zwykły dzień pracy.

- Paula! - Uściskał ją i po przyjacielsku pocałował w policzek. - Witaj w Galaktyce Andromedy.

- Gwiazdy to wciąż gwiazdy. Tylko odległość jest większa.

- Och, co za głęboka myśl. - Przyjrzała się krajobrazowi, po czym odchyliła głowę i mrużąc oczy, spojrzała w oślepiające słońce.

- Przekształcenie materii koronalnej, to robi wrażenie - przyznała.

- Dziękuję.

- Stworzyliście sobie ZAN?

- Centralę. Owszem, jest oparta na tej samej zasadzie, ale nie przeładowujemy się w nią, kiedy mamy dość życia. W życiu chodzi o to, żeby nie mieć go dość.

- Jakie to głębokie - odcięła się.

Nigel zachichotał.

- Dobrze cię widzieć.

- Ciebie też. Wygląda na to, że tworzycie tu interesującą społeczność. Jak byś ją nazwał?

- Nie mam pojęcia. Wysoko rozwinięta pasterska?

- Hmm. Może slifenopodobna?

- Och.

- Przepraszam. - Znów popatrzyła na rozpościerające się wokół pustkowia. - Macie tu domy?

- Mają ci, którzy chcą je mieć.

- A ty chcesz mieć dom, Nigelu?

- Na razie jestem szczęśliwy, podróżując samotnie. Zdajesz sobie sprawę, że przede mną nikt nie kroczył po tej ziemi? Podoba mi się ta myśl.

- To do ciebie niepodobne. Zawsze byłeś taki zajęty.

- Pomagam przy tworzeniu Centrali i najważniejszych projektach. Nie muszę tkwić w biurze. Nie żebyśmy je mieli.

- A co z ludźmi? Musisz być przy nich?

- Odbyłaś podróż międzygalaktyczną, żeby mnie o to zapytać?

- Nie. Pustka znikła.

- Co takiego? -...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin