09_sienkiewicz_edward.pdf

(257 KB) Pobierz
ks. Edward Sienkiewicz
1
Mądrość konieczną korektą ludzkiej wiedzy
i źródłem szczęścia według św. Augustyna
Augustyn, przyjmujący na drodze do prawdy – którą uczynił najważniej-
szym zadaniem i celem swojego życia – podstawowe założenia myśli helleń-
skiej,
nie zatrzymał się na zagadnieniach przyrodniczych, a także tych właści-
wych tradycyjnej ontologii. Szczęście – jak powtarzał – można zdobyć nie
przez poznanie praw rządzących kosmosem czy prawd filozoficznych. Pozna-
nie bowiem
właściwe tym dziedzinom wiedzy nie gwarantuje wolności od
błędów i nie przebiega z niezawodną pewnością. Afrykańczyk szukał zatem
takiego sposobu
poznania, który stanowi niezawodny punkt wyjścia, ponieważ
tylko takie poznanie odpowiada tej funkcji, jaką powinna wypełniać filozofia.
Jej
zadaniem jest doprowadzenie człowieka do szczęścia, właściwego poznaniu
prawdy. Chodzi
więc o takie poznanie i taką prawdę, która nie zawiera żadnych
braków, ponieważ nikt, kto doświadcza braku, nie może być szczęśliwy. Dok-
tor łaski twierdził, zresztą zgodnie z Platonem, że umysł może przyjmować
wiedzę wprost, bez pośrednictwa ciała i zmysłów. To dusza poznaje prawdę
dzięki temu, że istnieje Bóg i udziela jej swych idei
2
. Prawdą bez jakiegokol-
wiek braku jest jedynie Bóg i tylko On może dać człowiekowi szczęście. Dla-
tego poznanie Boga jest niezbędne do osiągnięcia szczęścia. I choć Augustyn
w swoich zainteresowaniach kosmologicznych, astronomicznych i ontologicz-
nych, wskazywał na badany świat rzeczy jak na księgę, która bardzo dużo mó-
wi o jej Autorze, twierdził
jednocześnie, że poznawanie rzeczy wiąże się nie-
jednokrotnie z błędami. Mniej narażone na błąd są twierdzenia odnoszące się
do poszczególnych zjawisk. Niezawodne natomiast –
jego zdaniem
– są te
twierdzenia, które obejmują przeżycia wewnętrzne. O ile bowiem można wąt-
pić o rzeczach i zjawiskach zewnętrznych, to trudno wątpić o własnym życiu
i o tym, że człowiek myśli. Nawet jeśli wątpi, to pewne jest przynajmniej jego
wątpienie. Chcąc zatem poznać prawdę, trzeba wejść w samego siebie, ponie-
Ks.
dr hab. Edward Sienkiewicz profesor Uniwersytetu Szczecińskiego, kierownik Katedry
Teologii Fundamentalnej. Autor wielu artykułów i książek. Ostatnia –
Czy potrzebna jest polska
teologia polityczna?
Wydawnictwo Naukowe US, Szczecin 2011.
2
M. Rusecki, K. Kaucha, I.S. Ledwoń, J. Mastej (red.),
Leksykon teologii fundamentalnej,
Lu-
blin-Kraków
2002, s. 1319.
1
152
Mądrość konieczną korektą ludzkiej wiedzy i źródłem szczęścia wg św. Augustyna
waż prawda –
jak przekonuje wielokrotnie
w swoich tekstach doktor łaski –
mieszka we wnętrzu człowieka
3
.
1.
Mądrość jedyną drogą do prawdy
Na swojej drodze do prawdy, przy pomocy poznania intelektualnego
i odwoływania się do autorytetu Objawienia, Afrykańczyk nieustannie
podkre-
ślał, że każdy człowiek pragnie być szczęśliwy. Dosłownie w gąszczu przeróż-
nych opinii, koncepcji i tzw. recept, sprawdzonych metod na dobre, udane ży-
cie, przynajmniej tego jednego
– jak utrzymywał – był absolutnie pewny, że
każdy człowiek pragnie szczęścia i wszelkimi możliwymi drogami dąży do
niego. „Nie znam człowieka, który nie chciałby być szczęśliwym” – powtarzał
nieustannie. Nie poprzestawał jednak na tym, udzielając jasnych oraz zdecy-
dowanych wskazań,
zgodnie z którymi największym, prawdziwym szczęściem
człowieka jest poznać prawdę. Aby ją jednak znaleźć, człowiekowi potrzebna
jest mądrość. To – według Hippończyka – szczególny rodzaj wiedzy, sukce-
sywnie przez niego dowartościowywany i coraz bardziej zgłębiany; proporcjo-
nalnie do jego osobistego
doświadczenia na drodze do poznania prawdy.
Chociażby pobieżna lektura pism św. Augustyna pozwala zauważyć, że za-
gadnienie mądrości jest w nich równie często podnoszone
jak zagadnienie
prawdy. Znajomość greckich filozofów daje temu myślicielowi możliwość
potwierdzenia towarzyszącej mu od dłuższego czasu intuicji, iż doświadczany
przez człowieka świat nie jest jednorodny i składa się z wielu elementów, któ-
rych nie tylko nie można sprowadzić do siebie, ale również umieszczać na tej
samej płaszczyźnie
4
. Elementy
te związane są bowiem z różnymi wymiarami
rzeczywistości, określanej jako duchowa i materialna, naturalna i nadprzyro-
dzona. W dokonaniu tego rodzaju rozróżnienia trzeba uwzględnić pewien prze-
łom, w związku ze wspomnianą filozofią, ponieważ wczesne
poszukiwania
Afrykańczyka,
związane chociażby z fascynacją manicheizmem, nie dawały
takiej możliwości. Dlatego zanim będzie on mógł odnosić do siebie świat du-
chowy i materialny oraz sferę naturalną i nadprzyrodzoną, aby przez to lepiej
je
rozumieć i opisywać, postawi znak równości między mądrością a filozofią
5
.
Kryterium tej ostatniej, jej prawdziwości, pośród wielu innych poszukiwań, jest
– zdaniem św. Augustyna – właśnie mądrość, pozwalająca odkryć prawdę
i cieszyć się prawdą.
Z czasem biskup Hippony będzie mówił o mądrości w różnych znaczeniach,
wyróżniając mądrość naturalną i nadprzyrodzoną. Ta pierwsza to umiejętność
3
Św. Augustyn,
Solilokwia,
tłum. A. Świderkówna, w: tegoż,
Dialogi filozoficzne,
Kraków
1999,
VI, 12.
4
Św. Augustyn,
O porządku,
tłum. J. Modrzejewski, w: tegoż,
Dialogi filozoficzne,
I, 3.
5
Św. Augustyn,
Państwo Boże,
tłum. W. Kubicki, Kęty 1998, VIII, 1.
ks. Edward Sienkiewicz
153
poznania prawdy przez działanie ludzkiego rozumu, nazywana również teore-
tyczno-spekulatywną
i mająca znaczenie praktyczno-moralne.
Opisując
ją,
Afrykańczyk używa takich określeń jak: „droga życia” i „roztropność”, warto-
ści etyczne, a nawet pobożność
6
. I choć generalnie augustyńska koncepcja mą-
drości ma charakter na wskroś teocentryczny, zwykła rzetelność nie pozwala
pomijać w niej tego wszystkiego, co pochodzi z działania i wysiłku naturalnego
rozumu. Przy czym
to właśnie owo kryterium, niepozwalające sprowadzić się
tylko do wymiaru naturalnego, stanowiło dobrą płaszczyznę do uzupełniania
się kontemplatywnego i aktywnego typu ludzkiej mądrości. Ale nasz autor był
bardzo daleki od całkowitego pomijania lub bagatelizowania filozofii, wyrze-
czenie się której porównywał do wyrzeczenia się mądrości. W dążeniu do
prawdy, czyli w poszukiwaniu prawdziwego szczęścia, nie mógł – o czym był
przekonany
pozwolić
sobie na jej niemiłowanie
7
.
Mądrość tę odróżniał od ludzkiej wiedzy, nabywanej przez doświadczenie
zmysłowe i studium, jako nieco innego typu poznania, o innym zakresie zainte-
resowań, odmiennym charakterze, metodzie badań, odnoszącego się też do
innego
wymiaru rzeczywistości
8
. Augustyn nie czyni z mądrości poznania po-
zaintelektualnego. Niemniej wyznacza temu poznaniu przynależny do niego
przedmiot rzeczy wiecznych, niezmiennych i niewidzialnych, podczas gdy
rozumowe poznanie rzeczywistości
tego świata, widzialnego i podlegającego
zmianom, należy do wiedzy
9
. „Mądrość odnosi się nie do przeszłych, nie do
przyszłych rzeczy, ale do tych, które są niezależne od zmienności czasu. Nie
można bowiem mówić o nich, że były i przestały istnieć, albo że będą, lecz
teraz ich nie ma. Nie, ponieważ ten sam byt miały i zawsze mieć będą”
10
.
Trudno nie zauważyć, że rozróżnienie to było właściwe także tradycji platoń-
skiej, łączącej prawdziwą wiedzę jedynie ze światem idealnym, duchowym,
odróżniając ją od tego, co można powiedzieć o rzeczach materialnych, odno-
śnych do sfery zmysłów i opinii. Mimo swojej kruchości i nietrwałości; zmia-
nom, jakim nieustannie podlega, co musi bardzo kontrastować w zestawieniu
ze sferą wartości duchowych, wyższych, świat rzeczy materialnych jest
oczy-
wisty dla oczu, jest konkretny i wymierny ilościowo
11
. Dlatego Augustyn nie
zamierza go pomijać i tego rodzaju poznanie, pozwalające zdobyć wiedzę nie-
zbędną do pełnego obrazu rzeczywistości, uznaje za konieczne.
Św. Augustyn,
Przeciw Akademikom,
tłum. K. Augustyniak, w: tegoż,
Dialogi filozoficzne,
I, 5,
13;
tegoż,
O wolnej woli,
tłum. A. Trombala, w: tenże,
Dialogi filozoficzne,
II, 25.
7
Św. Augustyn,
O wolnej woli,
II, 9.
8
S. Kowalczyk,
Człowiek i Bóg w nauce św. Augustyna,
Warszawa 1987, s. 33.
9
Św. Augustyn,
O Trójcy Świętej,
tłum. M. Stokowska, Kraków 1996, XII, 15, 15.
10
Tamże, XII, 14, 23.
11
Tamże, XII, 12, 17.
6
154
Mądrość konieczną korektą ludzkiej wiedzy i źródłem szczęścia wg św. Augustyna
2.
Od kosmologii do próby określenia podstawy
bytu
Zainteresowanie św. Augustyna prawdą musiało więc prowadzić do zainte-
resowania otaczającym
go światem, jego obrazem. Naturalnie, w dużej mierze,
poglądy kosmologiczne tego myśliciela nie odbiegały od autorów jemu współ-
czesnych, zakładających model
zarysowany przez Ptolomeusza w II wieku
przed Chrystusem. To dość ogólne stwierdzenie nie może nam jednak przysła-
niać charakterystycznego procesu, rozwijającego się wraz z osobistymi przeży-
ciami i wyborami Afrykańczyka. I tak w okresie manichejskim, który później
będzie oceniał bardzo krytycznie, nie starając się nawet usprawiedliwiać, po-
strzega otaczający go świat w schemacie dualistycznym, z wyraźnym racjonali-
stycznym materializmem. Z kolei kiedy zetknie się z helleńską tradycją i pozna
pisma neoplatończyków,
samego Platona oraz innych greckich myślicieli, za-
cznie darzyć wielkim szacunkiem filozofów, ucząc się od nich wiedzy astro-
nomicznej, matematycznej i przyrodniczej. W tym okresie zdecydowanie i na
zawsze rozstawał się z materialistycznymi wyobrażeniami o świecie oraz by-
cie, nie wyłączając również Boga, będącego podstawą wszelkiego istnienia,
co
umożliwiła mu myśl helleńska, dostarczając wypracowanego na swoim gruncie
warsztatu, pozwalającego ujmować i opisywać duchowy wymiar
esse,
odróż-
niając go wyraźnie od tego wszystkiego, co może być poznane przy pomocy
zmysłów
12
. Przy czym w tym czasie Augustyn nie wdaje się w jakiś poważny
spór z funkcjonującymi wówczas, licznymi koncepcjami kosmologicznymi
i nie pozostawia po sobie dokładnego opisu budowy
kosmosu.
Zajmując się jednak kosmosem, za najwybitniejszych przedstawicieli
w tej dziedzinie uważa platoników
13
. Przy czym kwestie kosmologiczne, na-
zywając je „teologią przyrody”, biskup Hippony traktuje nader poważnie, mó-
wiąc o konieczności daleko większego „natężenia myśli”, niż przy innych za-
gadnieniach.
Prawdziwego filozofa, jako miłośnika mądrości, nazywa także
miłośnikiem Boga, ponieważ mądrość to sam Bóg, przez którego wszystko –
cały świat – został stworzony; zarówno ten widzialny, oznaczony nazwą nieba
i ziemi, jak też ten odnoszący się do duszy ludzkiej – rozumnej i pojętliwej
14
.
Zainteresowanie
kosmosem, jako rzeczywistością uporządkowaną, pełną ładu
i harmonii, naśladując starogreckich mędrców, Augustyn traktował jednak jako
przygotowanie do zajęcia się wymiarem etycznym, związanym z moralno-
ścią
15
. Dokonany przez Platona podział filozofii na moralną, przyrody i rozu-
mową uważał za bardzo prawidłowy
16
. Poza tym był przekonany, że właśnie
dzięki Platonowi i jego zainteresowaniu przyrodą, pierwsi platonicy
zrozumie-
12
13
Św. Augustyn,
Wyznania,
tłum. Z. Kubiak, Warszawa 1982, V, 3–5.
Św. Augustyn,
Państwo Boże,
VII, 2.
14
Tamże, VII, 1.
15
Treść księgi ósmej,
w: Św. Augustyn,
Państwo Boże,
s. 286.
16
Tamże, s. 286.
ks. Edward Sienkiewicz
155
li, że Bóg – jako stwórca całego stworzenia – nie może być zmiennym pier-
wiastkiem, ale musi być bytem niezmiennym, niezłożonym i niestworzonym
17
.
Toteż sam Hippończyk nie uchylał się przed zagadnieniami
kosmologicznymi,
rdzennie związanymi z refleksjami
na temat prawdy. Przy czym pisma platoni-
ków traktował raczej jako argumentację do swojego podstawowego przeświad-
czenia ontologicznego,
zgodnie z którym Bóg stworzył świat z niczego i nie
kierował nim żaden przymus,
ale tylko Jego dobra wola
18
. Tak jak
cały świat,
podobnie i człowiek – podkreślał Augustyn – stworzony został przez Boga
i jego naturalną skłonnością jest powrót do swojego Źródła. Aby jednak czło-
wiek mógł powrócić i cieszyć się Bogiem, spełniając w ten sposób siebie
i będąc szczęśliwym,
potrzebne jest niezawodne poznanie. W przeciwnym
bowiem
wypadku może zbłądzić
19
.
Z właściwym Augustynowi obrazem świata i poglądami kosmologicznymi
wiąże się ściśle jego nawrócenie i przyjęcie chrztu, pozwalające mu nieco ina-
czej spojrzeć na Biblię, którą przez długi czas traktował jako lekturę zbyt trud-
ną i niewiele wnoszącą do prawdziwej wiedzy o świecie; przynajmniej
nie-
szczególnie służącą poznaniu prawdy. Zastosowana przez niego metoda alego-
ryczna, której zresztą nauczył się od św. Ambrożego, pozwala mu oddzielić
dociekania ludzi zajętych jedynie fizycznymi, biologicznymi oraz astrono-
micznymi kwestiami od tych, które powinny interesować dążących do pozna-
nia prawdy religijnej, wskazującej na Boga jako jedynego stwórcę wszystkie-
go, co istnieje
20
. W ten sposób
Afrykańczyk wytyczał ścieżkę egzegezie biblij-
nej, która pozostaje aktualna do dnia dzisiejszego i w której prawdę Pisma
Świętego ujmuje się w perspektywie wiary i moralności, a nie przez pryzmat
osiągnięć
nauk przyrodniczych, w kluczu scjentystyczno-kosmologicznym,
co
musi
stawiać poważne wyzwanie wszelkim propozycjom oscylującym w stronę
konkordyzmu naukowego.
Pod
wpływem platońskiej tradycji myśliciel z Tagasty przyjmował graduali-
styczną koncepcję świata, pozwalającą odróżniać w nim byty ożywione
od
nieożywionych.
Poza tym zgodnie z trychotomiczną klasyfikacją istnienie trzech
najważniejszych elementów całej rzeczywistości, czyli Boga,
duchy stworzone
i ciała materialne. Szczytem i pełnią bytu jest dla niego Bóg, powołujący wszyst-
ko do istnienia i transcendujący
całą rzeczywistość. Przy czym zarówno mate-
rialną, jak i duchową rzeczywistość Augustyn uznaje za stworzoną, odcinając się
w ten sposób zdecydowanie od dualizmu, zarówno manichejskiego, jak też tego,
obecnego u wielu greckich filozofów, przekonanych
o
odwiecznie istniejącej,
Tamże, s. 286–287.
Św. Augustyn,
Wyznania,
I, 2.
19
W. Tyburski, A. Wachowiak, R. Wiśniewski,
Historia filozofii i etyki do współczesności.
Źródła i komentarze,
Toruń 2002, s. 137.
20
Św. Augustyn,
Wyznania,
XIII, 15. 17.
18
17
Zgłoś jeśli naruszono regulamin