Auschwitz alianci i ocenzurowanie holokaustu.docx

(43 KB) Pobierz

Auschwitz, alianci i ocenzurowanie holokaustu

Auschwitz, the Allies and Censorship of the Holocaust 
Michael Fleming

To W Brytania, a nie Polacy, kneblowali napływające informacje o rozwijającym się niemieckim Shoah. Ta lekka polonofobiczna praca jest ulepszeniem poprzednich hardkorowych książek polonofobicznych

Auschwitz, the allies and censorship of the Holocaust


W tej książce, historyk Michael Flaming zaprzecza, albo przynajmniej wprowadza pewne niuanse do wielu długoletnich oskarżycielskich memów, które otaczają polskie podziemie i polski rząd na obczyźnie - w odniesieniu do pojawiających się informacji o fakcie i ogromie niemieckiego nazistowskiego ludobójstwa polskich Żydów. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku oskarżeń promowanych przez Davida Engela. Omawiam niektóre z nich.

Wszystko to musi być utrzymane w perspektywie. Praca ta nie jest w żadnym sensie całkowicie sprawiedliwa dla Polaków, co omówię w ostatniej części mojej recenzji. Fleming ogólnie "przestawia bramki", potwierdzając amorficzną, łagodniejszą wersję polonofobicznego argumentu, który właśnie zburzył.

MIT O POLSKIM ANTYSEMITYZMIE WYSSANYM Z MLEKIEM MATKI

Następnym razem kiedy Brytyjczycy będą moralizować o postawach i zachowaniu Polaków, powinni usłyszeć następujące twierdzenia historyka Fleminga, "Nie ma dobrego sposobu, aby ocenić, jak poziom antysemickich uczuć w polskim wojsku ewakuowanym do Brytanii w 1940 w porównaniu z tym wśród brytyjskich sił wojskowych, ale z pewnością był dość powszechny, i przyciągnął uwagę niektórych członków brytyjskiego parlamentu". (s.80)

Co dokładnie oznacza "dość powszechne"? Tego Fleming nie mówi. Ale jest to jedno z wielu niepopartych twierdzeń i niejasnych uogólnień jakie Fleming zamieszcza w swojej książce.

POLSKIE OSTRZEŻENIA ZLEKCEWAŻONE: CELOWE BRYTYJSKIE ODRZUCENIE SPRAWDZALNYCH FAKTÓW


Michael Fleming omawia postawy Wiktora Cavendisha-Bentincka, szefa Wspólnej Komisji Wywiadowczej, i tego który nie mógłby przyznać się do niewiedzy. Cavendish-Bentinck miał dostęp do niemieckiej policji porządkowej i inspekcji kolei, które wskazywały na masowe ruchy i mordowanie Żydów. (s. 68). Pomimo tego niepodważalnego dowodu, Cavendish-Bendick, dopiero w sierpniu 1943 zareagował na ostrzeżenia przedstawione przez Polaków tymi protekcyjnymi słowami: "Osłabiamy naszą sprawę przeciwko Niemcom, publicznie potwierdzając historie o okrucieństwach, na które nie mamy żadnych dowodów ... niepoprawnie nazywać polskie informacje dotyczące niemieckich okrucieństw jako "godne zaufania". Polacy, a w znacznie większym stopniu Żydzi, mają tendencję do wyolbrzymiania niemieckich okrucieństw by nas podburzyć. Wygląda na to, że im się udało" (s.68-69).


DEKONSTRUKCJA DAVIDA ENGELA I JEGO GMATWANINY TWIERDZEŃ O POLSCE


Historyk Michael Fleming pisze: "Ilość danych przekazywanych przez polski rząd w Londynie KOMPLIKUJE tezę Davida Engela (1987; 1993) o postawie polskiego rządu wobec Żydów. Engel uważał, że rząd był ambiwalentny wobec Żydów, że duża część jego polityki faworyzującej mniejszości (w tym Żydów) – na przykład równe prawa – była instrumentalną polityką po to by załagodzić zachodnich aliantów, i że ona systematycznie marginalizowała Żydów. Po pierwsze, każdą informację wywiadu o obozie którą, jak sugeruje Engel (1987; 1993) zatrzymywał polski rząd, naprawdę ją dystrybuował. Po drugie, marginalizowanie wiadomości o Żydach najlepiej można tłumaczyć brytyjską i amerykańską cenzurą, a nie tylko anty-żydow-skością polskiego rządu, co było domyślnym wyjaśnieniem do tej pory. (s. 266). Podoba mi się orwellowskie używanie "komplikuje".

 

Fleming dodaje, że "Badanie wykazało, że trudności w dystrybucji wiadomości o holokauście, a zwłaszcza o Auschwitz, nie były z powodu działań polskiego rządu w zatrzymywaniu informacji". (s. 268)


DAVID ENGEL NIE MA RACJI W TYM, ŻE POLSKIE PODZIEMIE POMNIEJSZAŁO NAZISTOWSKIE NIEMIECKIE LUDOBÓJSTWO ŻYDÓW


Historyk Fleming komentuje: "W dniach 22 lipca – 12 września 1942 gen. Rowecki przesłał nie mniej niż 155 wiadomości radiowych Rzadkich odniesień do nazistowskich działań przeciwko Żydom NIE powinno się automatycznie rozumieć jako dowód, że przywódcy Armii Krajowej świadomie marginalizowali wiadomości o Żydach, ale jako wskazujące, w jaki sposób podziemne państwo organizowało i zarządzało ogromną ilością informacji wywiadu, które zebrała i wysyłała na zachód. (s. 136)

W innym miejscu Engel zdaje sobie sprawę z tego, że polskie podziemie wykorzystywało najlepiej informacje jakie miało wtedy dostępne.(s. 171). W związku z tym późniejsze pozorne nieścisłości w swoich raportach nie implikują żadnej próby oszustwa.


DAVID ENGEL NIE MA RACJI W TYM, ŻE POLSKI RZĄD NA UCHODŹSTWIE POMNIEJSZAŁ NAZISTOWSKIE NIEMIECKIE LUDOBÓJSTWO ŻYDÓW


Historyk Fleming twierdzi, że "Marginalizowanie wiadomości o Żydach w oficjalnej polskiej prasie świadczy o tym, że Polacy bardziej trzymają się brytyjskiej polityki cenzury niż o stosunku polskiego rządu do polskich Żydów". (s. 93)

 

Dodaje, że "A zatem odpowiedzi Sikorskiego pokazują, że polski rząd trzymał się kierowanej przez Brytyjczyków linii nie podkreślania niemieckich działań przeciwko Żydom, a nie konkretnie polską politykę marginalizowania wiadomości o Żydach". (s. 96)


MOWA DAVIDA ENGELA O HOLOKAUŚCIE: ŻYDZI BYLI "POZA SFERĄ OBOWIĄZKÓW MORALNYCH" POLAKÓW


Fleming odrzuca taką charakteryzację kiedy komentuje: "Stabilna 2-członowa rama grupy wewnętrznej  / zewnętrznej nie uwzględnia komplikacji relacji w czasie wojny czy wielokrotnych oscylacji, gdy jednostki i grupy zbliżają się do siebie, i oddalają się od siebie". (s. 279) Wszystko dobrzeale nie dotyka to nawet czasów, gdy Żydzi mieli Polaków i Polskę poza sferą moralnych zobowiązań Żydów. O tym nigdy nie słyszymy.
----------

STANDARDOWE JUDEOCENTRYCZNE MYŚLENIE

Zaprzeczając lub odrzucając oskarżenia Engela, Fleming w żadnym wypadku nie próbuje sprawić, by Polacy wyglądali dobrze. On, na przykład, redaguje informacje o tych wielkich, złych "polskich nacjonalistach" angażujących się w promocję "mitu o nienagannym polskim zachowaniu podczas wojny". (s. 279) Powinien odrzucić tego raczej głupiego propagowanego przez media stracha na wróble, i przeczytać książki polskich nacjonalistów, z których wielu było raczej szczerych i dokładnych o polskich kolaborantach.


Ponadto Fleming ciągle trzyma się panującego standardu, że "Żydzi nie mogą zrobić nic złego", dzięki któremu Żydzi są tylko ofiarami. Na przykład Fleming uczestniczy w negowaniu Żydokomuny, szczególnie w sprawie bezspornego żydowskiego udziału w mordzie polskiego patrioty Witolda Pileckiego. (s. 15-16) W innym przykładzie (w odniesieniu do żydowskiego bandytyzmu i żydowskiego komunizmu omawianych przez Bora Komorowskiego), Fleming bezmyślnie i nonszalancko zwala całą winę na Polaków. (s. 357-358).

KREATYWNE WYMÓWKI ZA WPŁYWOWYCH ŻYDÓW ODRZUCAJĄCYCH POLSKIE OSTRZEŻENIA


Fleming próbuje wkręcić opinie niedowierzania sędziego Sądu Najwyższego Felixa Frankfurtera w ostrzeżenia Jana Karskiego. Spekuluje, że nie było to zaprzeczenie prawdziwości Jana Karskiego, a oświadczenie o niewiarygodności ujawnionych wydarzeń związanych z holokaustem. (s. 13, 311). Oh, naprawdę? 

Na pewno sędzia Frankfurter, ze wszystkich ludzi, znał, albo powinien znać różnicę między słowami wyrażającymi zdumienie, i słowami oznaczającymi niedowierzanie!

Czyniąc to, co wyraźnie brzmi jak kolejny pretekst dla żydowskiego postępowania (tym razem odrzucenie przez ważnych Żydów polskich ostrzeżeń), Fleming nie pokazuje najmniejszego dowodu na to, że zlekceważenie Karskiego przez sędziego Frankfurtera było czymś innym niż proste, dosłowne i poprawnie rozumiane. Tymczasem Polaków nadal zawsze obwinia się za "przypisywanie sobie zbyt wielkich zasług" w ratowaniu Żydów. Pomyśl.


NISZCZENIE POLSKIEJ PRAWICY

 

Autor powtarza nieuzasadnione oskarżenie polskiej prawicy ignorującej sytuację Żydów (s. 266), i odkryciu brytyjskiej polityki cenzurowej zgodnej i z jej postawami. Książka Fleminga, między innymi, ignoruje polskich prawicowców (np. NSZ, ONR) którzy ratowali Żydów. Nie uwzględnia także decyzji dotyczących życia i śmierci, które ożywiały obawy kilku (z pewnością nie wszystkich) endeków: więcej uratowanych Żydów oznaczało większą bazę utalentowanych osób, które służyły wrogom Polski. Niestety, takie obawy okazały się trafne. Wielu uratowanych polskich Żydów postępowało według zasady "wiedziałeś, że jestem wężem". Oni odwdzięczyli się Polakom za ich uratowanie stając się później chetnymi zabójcami Stalina w torturach i mordzie dziesiątków tysięcy Polaków. I to nawet nie dotyka wielu uratowanych polskich Żydów, którzy odwdzięczyli się oczerniając później Polaków i Polskę. Pomyśl, na przykład , o Jerzym Kosinskim vel Lewinkopf i jego wysoko cenionej i poczytnej (pomimo  zauważalnego oszustwa) książce MALOWANY PTAK / PAINTED BIRD. Oczwiście, nigdy o tym nie słyszymy.

Recenzja:  Jan Peczkis 

https://www.goodreads.com/review/show/2729965394?book_show_action=false

Ochotnik do Auschwitz: więcej niż odwaga

The Auschwitz Volunteer: Beyond Bravery

W 1940 polskie podziemie chciało wiedzieć co działo się w nowo założonym obozie koncentracyjnym Auschwitz. Oficer polskiej armii Witold Pilecki zgłosił się by dać się aresztować Niemcom i informować z obozu. Jego raporty wywiadowcze, przemycone w 1941, były wśród pierwszych napisanych przez naocznych świadków okrucieństw Auschwitz: mord sowieckich jeńców wojennych, jego zadanie jako obóz dla polskich więźniów politycznych, i "ostateczne rozwiązanie dla Żydów. Pileckiego traktowano brutalnie do ucieczki w kwietniu 1943, wkrótce potem napisał krótki raport. Ta książka jest pierwszym angielskim przekładem poszerzonej wersji z 1945.


Ilustracja

https://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Pilecki

W przedmowie główny rabin Polski stwierdza: "Gdyby posłuchano, wczesne ostrzeżenia Pileckiego mogłyby zmienić bieg historii.

Jego historię tłumiono przez pół wieku po aresztowaniu go w 1948 przez polski komunistyczny reżim jako "zachodniego szpiega". Dokonano na nim egzekucji i wyrzucono z polskiej historii.

Pilecki pisze w stylu staccato, ale też wtrąca swoje spostrzeżenia na temat braku postępu ludzkości: "Zbłądziliśmy, moi przyjaciele, strasznie zbłądziliśmy… Jesteśmy o cały poziom piekła gorsi od zwierząt!


Zgłoś jeśli naruszono regulamin