306 - Do Rychwałdu po olej radości.docx

(6019 KB) Pobierz

E:\DOBRY PASTERZ\GAZETKI\olej\Nowy folder\306 - Do Rychwałdu po olej radości.png

Do Rychwałdu po olej radości

Każdy kto zna to miejsce bez wahania odpowie: z cudownego obrazu, albo ziół zmarłego już ojca Grzegorza Sroki, ktoś inny doda: z niesamowitej ciszy, która uwalnia serce do nowego życia. Tak, to prawda, ale jest jeszcze kilka innych specyfikacji tego miejsca, a jedną z nich jest Rychwałdzki Olejek Radości. Jego historia sięga początku pontyfikatu papieża Franciszka, kiedy ten, podczas celebracji swej pierwszej papieskiej Mszy świętej Krzyżma zachęcił kapłanów całego świata, by przesiąknęli zapachem swoich owiec. Twórczy rychwałdzcy franciszkanie szybko podchwycili papieskie słowa i postanowili zadbać o to, by znane od wieków sakramentale jakim jest poświęcony olej zyskało nowe zastosowanie.

W starożytności namaszczenie ciała olejem z oliwek, do którego dodawano substancje aromatyzujące, było znanym zabiegiem kosmetycznym lub terapeutycznym. W Starym Testamencie namaszczenie stało się ponadto trwałym elementem obrzędu ustanowienia kapłana (np. Kpł 8, 12) oraz króla (np. ł Sm 16, 1-13); wonny olej był znakiem nadprzyrodzonej mocy, którą otrzymywał Boży wybraniec. Jak mówią teksty starotestamentalne, namaszczony otrzymywał „ducha Pańskiego” (np. lSm 16, 13; Iz 61, 1), oczywiście nie rozumianego jeszcze osobowo tak, jak jest w Nowym Przymierzu.

Namaszczenie było ponadto oznaką radości, w życiu codziennym nie stosowano go w dniach żałoby lub postu (np. 2 Sm 12, 20; Dn 10, 3; por. Mt 6, 17), stąd pojawia się również w Piśmie Świętym określenie „olejek radości”, np. w Psalmie 45: „Dlatego Bóg, Twój Bóg namaścił ciebie olejkiem radości hojniej, niż równych ci losem” (Ps 45, 8). Psalm ten powstał być może jako pieśń weselna z okazji ślubu króla, ale tradycja żydowska, a potem chrześcijańska, uznały go za Psalm mesjański, czyli odnoszący się do oczekiwanego w Izraelu Bożego wysłannika, który miał być pełen ducha Pańskiego. Trzeba przy tym pamiętać, że samo słowo „mesjasz” (czyli po grecku: christos — Chrystus) oznacza: namaszczony.

 

„Chrystus nie został namaszczony przez ludzi olejkiem materialnym, ale Ojciec namaścił Go Duchem Świętym, ustanawiając Go Zbawicielem świata, jak mówi święty Piotr: „Jezus z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym”. (...) Chrystus został więc namaszczony duchowym olejkiem radości, to jest Duchem Świętym, który dlatego jest nazywany olejkiem radości, bo jest twórcą duchowego wesela; wy zaś namaszczeni olejem staliście się uczestnikami i towarzyszami Chrystusa. Bacz więc, abyś nie uważał za zwykły i pospolity owego oleju; jest on święty, nie jest już zwykły ani, jeśli tak wolisz nazwać, pospolity po wypowiedzeniu wezwania, lecz jest darem Chrystusa i Ducha Świętego. Olej ten stal się skuteczny dzięki obecności Bóstwa. Ciało i twoje zmysły zostają symbolicznie namaszczone olejem. A gdy się nim namaszcza widzialnie ciało, dusza zostaje uświęcona świętym i ożywczym Duchem” (Z Katechez Jerozolimskich, Katecheza 21, Mystagogiczna, 3, 1-3).

Namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości nie jest sakramentem, to sakramentale (dlatego namaszczenie olejkiem radości mogą przyjąć nawet osoby, które nie mogą przyjmować sakramentów świętych). Kościół Katolicki wybiera pewne poświęcone przedmioty, aby służyły jako sakramentalia. Są to przedmioty materialne, konkretne, widzialne, pobłogosławione przez kapłana, by służyły pomocą w naszej wierze.

Franciszkanie namaszczają olejkiem radości po Mszy św., gdyż ona jest najważniejsza! W niej spotykamy się we wspólnocie Kościoła świętego z Mesjaszem, który daje siebie cały w Eucharystycznym Chlebie. Przyjmując Go otworzyliśmy przed Nim całe swoje życie, a teraz w znaku namaszczenia poświęconym olejem, prosimy o osobiste błogosławieństwo, aby stać się „wonnością Pana” w naszych rodzinach i domach.

Kapłan namaszczając olejkiem radości na czole danej osoby, kreśli znak „tau”. Odwołuje się w ten sposób do tradycji franciszkańskiej, a zwłaszcza do osoby św. Franciszka z Asyżu, który swą stygmatyzowaną ręką podpisał tekst błogosławieństwa dla brata Leona tym właśnie znakiem. Święty Franciszek chciał w ten sposób zapewnić brata Leona, że zostanie zbawiony. Ten symboliczny gest nawiązuje do Księgi Ezechiela, w której opisany jest fakt, jak Bóg posyła anioła, by przeszedł przez środek miasta i nakreślił znak tau „na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnionymi” (Ez 9, 4). Tak zatem zostali oznaczeni wolni od kary, ci którzy uwierzyli w Boga.

Po namaszczeniu czoła, kapłan kreśli olejem radości znak krzyża na obu otwartych dłoniach,

wypowiadając w tym samym czasie formułę błogosławieństwa. Namaszczony olejem radości może wetrzeć ten poświęcony olej w dłonie, w twarz lub inną część ciała. Przyjęcie tego daru z wiarą przyczynia się do licznych uzdrowień fizycznych i duchowych o czym zaświadczają rychwałdzcy franciszkanie.

Rychwałdzki olejek radości przygotowywany jest w klasztorze przez zakonników i osoby im pomagające, a w jego skład wchodzi nard, piżmo, mirra, róża oraz olej z pierwszego tłoczenia hiszpańskiej oliwy. Dawkowany w odpowiednich proporcjach znalazł już swoich stałych odbiorców. Pielgrzymi przybywający do Sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej od kwietnia do końca października mogą uczestniczyć w każdą sobotę we Mszy świętej składkowej dla pielgrzymów o godz. 11.00, po której zakonnicy namaszczają zebranych wiernych olejkiem radości. Wówczas kwadrans przed eucharystią opowiadana jest też historia tego miejsca. Codziennie można też prosić o namaszczenie rychwałdzkim olejem radości

w klasztorze franciszkanów.

Parafia Świętego Mikołaja Biskupa,

Klasztor Franciszkanów Rychwałd,

ul. Franciszkańska 1 34 - 322 Gilowice

tel.: +48 33 862 36 16

e-mail: rychwald@franciszkanie.pl

MODLITWA NAMASZCZENIA   OLEJKIEM RADOŚCI

MOGĄ JĄ ODMAWIAĆ ŚWIECCY

Osoba, namaszczając olejkiem radości na czole, kreśli znak „tau” [T]. Odwołujemy się tu do tradycji franciszkańskiej, a zwłaszcza do osoby św. Franciszka z Asyżu, który swą stygmatyzowaną ręką podpisał tekst błogosławieństwa dla brata Leona tym właśnie znakiem. Święty Franciszek chciał w ten sposób zapewnić brata Leona, że zostanie zbawiony.

Ten symboliczny gest nawiązuje do Księgi Ezechiela, w której opisany jest fakt, jak Bóg posyła anioła, by przeszedł przez środek miasta i nakreślił znak tau „na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnionymi” (Ez 9,

Tak zatem zostali oznaczeni wolni od kary, ci którzy uwierzyli w Boga.

WERSJA I - NAMASZCZANIE ZWYCZAJNE

Mów namaszczając:

1.              CZOŁO

Czynię na czole znak Tau [T], niech Bóg Ojciec błogosławi mnie (ciebie) i strzeże od wszelkiego zła. Amen.

2.              LEWĄ OTWARTĄ DŁOŃ

Czynię znak krzyża świętego (+) i proszę Cię Panie Jezu o uzdrowienie mojego (jej/jego) ducha, psychiki i ciała dla Twojej chwały. Amen.

3.              PRAWĄ OTWARTĄ DŁOŃ

Czynię znak krzyża świętego (+) i proszę namaść mnie (ją/jego) Duchem Świętym, aby dopełniło się Twoje święte i prawdziwe posłannictwo. Amen.

WERSJA 2 - NAMASZCZENICIE CHOREGO MIEJSCA

Mów namaszczając:

Panie Jezu Chryste, umiłowany mój Królu i Zbawicielu, namaszczając to miejsce ogłaszam Twoją chwałę i Twoje królowanie oraz proszę o łaskę uzdrowienia. Zawierzam Tobie moją (jej/ jego) przyszłość. Jezu ufam Tobie! Amen.

str. 5

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin