tresura czII.txt

(9 KB) Pobierz
 Lista opowiadań 


2 tygodniowa TRESURA Cz II
Noc była tragiczna, nie zmrużyłem oka, bałem się co będzie rano. Co moja Pani może mi zrobić. Całš noc przeleżałem na brzuchu, gdyż dupa cišgle mnie bolała jak na niej leżałem. Do tego tak chciało mi się sikać, że musiałem w końcu wysikać się w rogu ciany, tak jak mi 'proponowała' Pani. Mocz szybko zaczšł wydawać nieprzyjemny zapach. Tak leżałem w niepewnoci i strachu całš noc, aż nagle otworzyły się drzwi w których stanęła moja Pani trzymajšc w ręku pejcz. Krzyknęła
- Wyła szmato, do nogi! Już! Na kolana przed swojš Paniš! wiatło mnie olepiało, a i byłem trochę zaspany - ociężały, ale natychmiast znalazłem się przed niš na kolanach! Zapytała jak mi się spało. Nie wiedziałem co odpowiedzieć, więc cichym głosem odrzekłem:
- Dobrze proszę Pani. Powiedziała że skoro się wyspałem to teraz muszę ładnie zjeć niadanko. Tym razem położyła przede mnš miseczkę z dawno już przyrzšdzonš jajecznicš, której wyglšd nie był zbyt zachęcajšcy. Pani chyba też tak uważała gdyż stwierdziła, że w tym niadaniu chyba czego brakuje. Lepiej będzie smakować jak się tam spuszczę! Kazała mi zwalić konia i spucić do miseczki! 
Nie chciałem tego zrobić - nigdy nie onanizowałem się przy kim, przerażało mnie że potem mam zjeć swojš spermę! Pani przystawiła mi tylko pejcz do nosa żebym powšchał raz jeszcze i momentalnie wzišłem swojego kutasa do ręki i zaczšłem ruszać rękš, masować penisa. Pani się trochę oddaliła by oglšdać jak klęczę nago przed miseczkš i się onanizuję. Nie byłem wcale podniecony, Pani też nie była ubrana na tyle żeby mnie mogła podniecić - ona dobrze o tym wiedziała. Powiedziała surowym głosem żebym się pospieszył, bo nie ma całego dnia! Wiedziałem że jak szybko się nie spuszczę to mnie ukarze, to jednak mi nie pomagało w uzyskaniu orgazmu. Po jakim czasie jednak udało mi się go osišgnšć i gdy byłem już blisko nachyliłem się tak by spucić się w miejsce do którego miałem to zrobić. Gdy już skończyłem całkowicie poniżony, Pani stwierdziła że już dawno nie widziała tak żenujšcego widoku.
- A teraz wpierdalaj niadanko! Masz minutę! Zaczšłem jeć ponownie z obrzydzeniem, czułem jak połykam pierwszy raz w życiu swojš spermę. Pani krzyczała
- Szybciej chuju, żryj!
Jak skończyłem, Pani kazała mi się doczołgać na kolanach do siebie. Zawołała
- Do nogi lizopizdo! Gdy już doczołgałem się do fotela na którym siedziała, Pani powiedziała że teraz przede mnš pierwsza ważna próba! 
- Wyliżesz mi teraz cipkę! Masz mi zrobić najlepszš minetę jakš do tej pory zrobiłe! I nie waż się skończyć wczeniej niż Ci powiem! Rozumiesz lizopizdo!?
- Tak proszę Pani. Kobieta lekko umiechajšc się powiedziała że specjalnie dla mnie przez tydzień nie myła cipki! Miałem jeszcze w ustach smak swojej spermy, a teraz musiałem lizać brudnš cipę 45 letniej kobiety. Pani rozszerzyła nogi na tyle, że mogłem swobodnie zaczšć lizać jej cipkę. Zapach był bardzo intensywny, a smak bardzo kwany i niedobry. Nigdy wczeniej nie miałem odrazy do lizania cipki, ale ta smakowała paskudnie. Mimo to od poczštku musiałem się starać i namiętnie lizać Paniš, bo bałem się kary! Zaczšłem od lizania warg z góry na dół. Pani się nie odzywała, nie pojękiwała ani nic nie mówiła. Następnie zaczšłem lizać łechtaczkę, namiętnie wodzšc językiem w około, całujšc i pieszczšc! Czułem jak cipka jest coraz bardziej mokra. Zaczšłem lizać coraz głębiej i szybciej, starałem się dostać językiem jak najgłębiej w cipę mojej Pani. Starałem się bardzo, lecz zaczšłem odczuwać powoli zmęczenie (zazwyczaj w tym momencie był już koniec), ale tu nie mogłem przestać bo wiedziałem że Pani mnie surowo ukarze. Tak więc lizałem cały czas, z cipki wypływało coraz więcej soków, ja też się coraz bardziej liniłem i stękałem cichutko ze zmęczenia. Nagle Pani się odezwała że zaczynam się nie starać, a to dopiero poczštek! Czułem przerażenie, nie wiedziałem czy jš to tylko podnieca czy to naprawdę jest poczštek. Przez chwilę znowu lizałem jš bardzo intensywnie, ale siły zaczęły mnie opuszczać, wiedziałem że liżę swojš Paniš już bardzo długo. Nie mogłem już dłużej, lizałem już wolno i niedbale. Pani w końcu się zdenerwowała, kazała mi spierdalać i wypišć się na stole! Już gnojku, wypnij dupę na stole. Ja Cię nauczę robić minety, leniwa męska kurwo! Zaczšłem przepraszać i błagać Paniš o przebaczenie, ale tym bardziej jš rozzłociłem.
- Kto pozwolił Ci się odzywać bez pozwolenia?! Tak więc wypišłem się na stół i czekałem aż Pani podejdzie. Trzęsłem się z przerażenia gdyż pamiętałem jak bolało wczoraj, a dzi będzie bardziej. Pani podeszła i spokojnym głosem powiedziała że dostanę 10 batów za to że nie potrafię jej zadowolić, i 5 za to że się odezwałem bez pozwolenia. Wzięła pejcz i zaczęła mnie bić:
- RAZ, PRZEPRASZAM PANIĽ, ZASŁUŻYŁEM NA WIĘCEJ! Ból był straszny.
- DWA, PRZEPRASZAM PANIĽ, ZASŁUŻYŁEM NA WIĘCEJ! Zaczšłem płakać z bólu.
- TRZY, PRZEPRASZAM PANIĽ, ZASŁUŻYŁEM NA WIĘCEJ! Dupa mnie już tak bolała, że nie mogłem wytrzymać, zaczšłem się wiercić i uciekać, próbować się zasłaniać rękš. Pani złapała mnie za włosy i powiedziała, że jak się nie uspokoję to zacznie lać mocniej i dołoży parę batów. Odliczałem tak kolejne razy skomlšc. Nie wiem jak to wytrzymałem, ale po ostatnim razie dupę miałem tak sinš i czerwonš, że nie mogłem się nawet dotknšć, płakałem i stękałem z bólu. Pani podeszła do drzwi gdzie był mój pokój i kazała mi się do niej doczołgać. Zrobiłem to posłusznie, kazała lizać sobie stopy i błagać o wybaczenie. Jeszcze nigdy się tak nie poniżałem, ale mimo iż jej nogi miały nieprzyjemny zapach i smak, lizałem je dokładnie i błagałem o przebaczenie zapewniajšc, że zrobię teraz wszystko co każe. Po chwili kopnęła mnie w twarz i kazała spierdalać do budy. Wczołgałem się do mojego pomieszczenia. Pani zamknęła mnie, a ja płakałem wcišż z bólu.
Po ok. godzinie drzwi znów się otworzyły, byłem wystraszony tym co mnie teraz czeka, Pani kazała mi się wyczołgać, miała się że mam ładnie zarumienionš dupkę! Zaprowadziła mnie do łazienki, doszedłem tam oczywicie na kolanach. Gdy już bylimy na miejscu oznajmiła mi, że mam tu wysprzštać. Zdziwiło mnie to. Powiedziała że jak wróci, to cała łazienka ma lnić - mam godzinę. Odchodzšc powiedziała
- Będziesz chodził jak zegarek, wszystko będziesz robił (nie wiedziałem jeszcze co kryło się pod słowem 'wszystko').
To zadanie bardziej mi się podobało niż poprzednie, mimo iż łazienka nie była czysta. Zaczšłem szybko wszystko sprzštać, wymyłem i wyczyciłem wszystko. Gdy czyciłem ubikację zachciało mi się bardzo sikać, ale bałem się tam załatwić, a i bałem się zapytać Paniš czy mogę. Tak więc dokończyłem sprzštanie nie robišc nic. Gdy Pani wróciła włanie kończyłem. Popatrzyła dookoła i zapytała czy kibel jest na tyle czysty, że może na nim usišć.
- Tak proszę Pani. Kazała mi wylizać deskę! Zrobiłem to, nie było to tak obrzydliwe jak poranna sperma czy mineta. Pani zsunęła majtki i usiadła. Ja klęczałem przed niš. Stwierdziła że już nie musi używać papieru toaletowego bo ma lizodupca! W tym momencie poczułem że Pani robi kupę! Przeraziło mnie to, szybko dotarło do mnie że za chwilę będę musiał wylizać dupę Pani z resztek gówna. Na samš myl mnie cofało, ale pamiętałem poranne lanie! Gdy Pani skończyła wypinajšc dupę powiedziała jedynie:
- Tylko całš i dokładnie gównoryju! Już gdy zbliżałem usta do jej dupy zapach był obrzydliwy, a i widziałem resztki kupy na brzegach jej poladków. Zaczšłem jednak lizać. Czułem się okropnie jednak musiałem lizać!
- Pospiesz się chuju, ile mam się tak wypinać? Lizałem najszybciej i łapczywiej jak mogłem. Gdy skończyłem osunšłem lekko głowę, lecz wcišż czułem smak gówna na mojej twarzy. Pani podniosła spódniczkę, majtki jednak pozostały na ziemi. Pani kazała mi je założyć sobie na głowę tak, żeby mały prezencik był na wysokoci ust i nosa. Okazało się że majtki mojej Pani były posrane odrobinę. Założyłem je na głowę. Pani powiedziała i tak będziesz chodził do wieczora, miejšc się ze mnie.
Mnie już tak bardzo chciało się sikać że nie mogłem wytrzymać. Musiałem zapytać czy mogę się teraz wysikać. Pani na mnie popatrzała i z pogardš odparła że zaraz mi pokaże gdzie się mogę wyszczać. Złapała mnie za włosy, zaprowadziła do kuchni. Nalała do talerza trochę jakiej gęstej zupy, po czym położyła na ziemi i kazała się tam zeszczać, a co rozleję poza talerz to spiję z ziemi. Pani pozwoliła mi zdjšć majtki na okres jedzenia. Tak teraz zrobiłem. Upokorzony najpierw nasikałem do talerza by potem to wypić i zlizać z ziemi! Gdy już skończyłem, Pani kazała mi posprzštać całš kuchnię i pozmywać talerze, powiedziała że jak wróci ma tu błyszczeć i wyszła. Powiedziała
- Tylko nie zapomnij nałożyć sobie majtek na ryj.
Gdy już wszystko posprzštałem, Pani dalej nie było, nie wiedziałem co robić, udawałem że co robię, ale w chwili gdy weszła moja Pani stałem bezczynnie. Natychmiast się zdenerwowała, podeszła do mnie, złapała mnie mocno za jaja, popchnęła do ciany i ciskajšc mocno jšdra zaczęła wrzeszczeć.
- Ty leniwa jebana winio, opierdalasz się, za dużo czasu masz, to ja Ci teraz pokażę. Oczy z bólu zaszły mi łzami. Próbowałem co powiedzieć, ale nie mogłem. 
Pani trzymajšc mnie za jaja zaczęła cišgnšć mnie do kolejnego pokoju, po czym kazała mi go zaczšć sprzštać.
- Już kutasie, szybciej, do roboty. Pani przez cały czas krzyczała. Zaczšłem szybko sprzštać, a ona wcišż stała w pokoju pouczajšc mnie i każšc szybciej sprzštać. Biegałem i skakałem prawie po pokoju w majtkach na głowie, ale Pani cišgle krzyczała. Trwało to ok pół godziny. Jak skończyłem, Pani kazała na mi kolanach wrócić do pokoju mówišc, że kolacji dzi nie będzie (z tego powodu akurat nie byłem smutny). Zabroniła mi cišgać majtki do rana! Byłem bardzo zmęczony, położyłem się na brzuchu upokorzony z kawałkiem gówna mojej Pani na twarzy. Tym razem jedna...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin